Grzegorz Gołębiewski: Rysy w monolicie PiS i rozdygotana opozycja

Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości są jak na razie uspokojeni sukcesami rządu i wzmocnieniem pozycji międzynarodowej Polski po wizycie Donalda Trumpa. Ale nie są też skłonni, jak się wydaje, do masowych protestów w obronie Prawa i Sprawiedliwości. Tak zwane lemingi, przeciwko prawicy, tym bardziej.
T. Gutry Grzegorz Gołębiewski: Rysy w monolicie PiS i rozdygotana opozycja
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Mamy prawie środek lipca, wakacje w pełni, a wrzenie po lewej i prawej stronie jak w szczycie kampanii wyborczej. Załamany jest prof. Jan Hartman, który celnie opisał (naprawdę) to, co działo się 10 lipca pod Kolumną Zygmunta*. On – tak można sądzić – liczył na to, że tysięczny tłum po opuszczeniu Placu Zamkowego pójdzie na barykady. A tymczasem, nowy lider rewolucji Władysław Frasyniuk, zostawił swoją brygadę i udał się na tajne obrady do hotelu „Victoria”. Jak by tego było mało, grupka kodziarzy coś tam sobie pokrzykiwała na Placu Piłsudskiego o Warszawie i demokracji, więc prof. Hartman ruszył w kierunku Pałacu Prezydenckiego z niedobitkami protestu, by na miejscu pokrzyczeć na Jarosława Kaczyńskiego. Po czym, tak jak wielu innych, poszedł do knajpy. Co się dzieje? Otóż, płacimy wszyscy - nie tylko lewica, nie tylko PO i nie tylko PiS  - za politykę Tuska, za jego słynną ciepłą wodę w kranie, której symbolem są rozleniwieni wyborcy. Do marszu ruszają jedynie zorganizowane grupy profesjonalistów, zawsze gotowe do walki z przeciwnikiem politycznym i do poświęceń. Ludziom, także tym z wielkich miast, nie chce się ogóle protestować, czegoś żądać, co nie znaczy, że nie można wywołać solidnej awantury.


Nad tym pracują sztaby własne i cudze. Obca agentura próbuje wmówić Polakom, że Antoni Macierewicz, a teraz  również jego wiceminister, utrzymują jakieś tajne kontakty z Rosjanami. Do tego celu używa się prasy niemieckiej, żeby było bardziej wiarygodnie (!) i sensacyjnie. Logika nie ma tu żadnego znaczenia. PiS knuje po cichu z Putinem jak załatwić Zachód. A poza tym PiS wprowadził już rządy dyktatorskie takie jak w Rosji. Idzie drogą Turcji, drogą Erdogana – alarmuje opozycja. Dziś, a najdalej jutro zaczną się pierwsze aresztowania sędziów i dziennikarzy. Histeria jest zrozumiała, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość przystąpiło do starcia z korporacją sędziowską, ostatnim bastionem systemu III RP.


Po drugiej stronie barykady też niemały zamęt. Słynne 20 groszy rozwali ten rząd – pomstują blogerzy i publicyści „dobrej zmiany”. Ustawa o Sądzie Najwyższym to już jednak za wiele, to już skok po pełnię dyktatorskiej władzy. A jest jeszcze KRS – tu też nie brakuje wątpliwości. Z lewicy słychać więc głosy, żeby Prezydent Andrzej  Duda zawetował ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, gdy w końcu trafi na jego biurko. Może uda się zatrzymać rujnowanie państwa. Temat sądów interesuje ogół wyborców o tyle, o ile zmieni się na lepsze działanie wymiaru sprawiedliwości. Zawiłości przy wyborze sędziów czy sposobie formowania składu Sądu Najwyższego są tak samo odległe dla większości Polaków jak sprawa Trybunału Konstytucyjnego. Opłata drogowa może wywołać spadek poparcia dla rządu, ale na razie jeszcze jej nie ma. Koniec końców będzie jakiś kompromis, podwyżka będzie mniejsza, a PKN Orlen pomoże rządowi i złagodzi skutki nowej daniny. Samobój jednak miał już miejsce, bo nikt, dosłownie nikt z rządu Beaty Szydło nie wytłumaczył, dlaczego środków na drogi lokalne nie można wygospodarować z uszczelnienia systemu ściągania podatku VAT. Heca z 20 groszy – jeszcze niedokonana – stała się jednak wymarzonym paliwem politycznym dla Stronnictwa Brukselskiego. A to nie wszystko. Po zupełnie beznadziejnych i kompromitujących staraniach z wprowadzeniem nowej opłaty abonamentowej, wreszcie jest projekt, który już dawno powinien wejść w życie. Ale i tak prezentowany jest nieudolnie. Bo to nie jest żaden haracz na TVP i Polskie Radio. Nie w XXI wieku. W Niemczech obowiązek ten traktowany jest jako opłata od posiadania urządzeń elektronicznych (w tym smartfonów, laptopów, etc). Urządzenia te, podobnie jak tradycyjne telewizory, również mogą służyć do obioru sygnału telewizyjnego. Oczywiście pieniądze z abonamentu służą finansowaniu mediów publicznych, ale dziś – tu opozycja odnotowała sukces - kojarzą się one wyborcom Platformy i Nowoczesnej wyłącznie z „Wiadomościami” TVP. Dlatego temat ten będzie grzany bez litości. Opłata wliczona w PIT – skandal. Niech Komisja Europejska coś zrobi w tej sprawie, niech to zablokuje, zaraz pewnie zaczną apelować liderzy PO. 


Ale co na to wszystko wyborcy? Czy wyjdą na ulice? Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości są jak na razie uspokojeni sukcesami rządu i wzmocnieniem pozycji międzynarodowej Polski po wizycie Donalda Trumpa. Ale nie są też skłonni, jak się wydaje, do masowych protestów w obronie Prawa i Sprawiedliwości. Tak zwane lemingi, przeciwko prawicy, tym bardziej. Platforma i Nowoczesna same kompromitują się nieudanymi akcjami i licznymi wpadkami, a poza tym czy naprawdę jest nam dziś w Polsce aż tak źle pod rządami PiS-u? Nie ma rewolucyjnych nastrojów, bo  ludzie są względnie zadowoleni, chcą spokojnie żyć, nie chcą się szarpać w obronie kasty sędziowskiej, nie chcą też islamskich imigrantów, zadym i ciągłego powtarzania, że skończyła się demokracja i trójpodział władzy. Wypowiedzą się w nadchodzących wyborach samorządowych i parlamentarnych, ale teraz, dziś, nie są skłonni do radykalnych wystąpień. Cóż z tego, skoro opozycja z Sejmu i z Krakowskiego Przedmieścia nie chce odpuścić, skoro obca agentura nie zamierza czekać, aż zostaną w Polsce zainstalowane „Patrioty”, a Jarosław Kaczyński ogłosi kolejne zwycięstwo wyborcze. Przeciąganie liny w polskiej polityce wyczerpuje jednych i drugich. Polacy obserwują z uwagą te zmagania, ale nie mają ochoty na rewolucję i przewrót. Dlatego tylko coś bardzo spektakularnego, coś niezwykle szokującego, mogłoby rozbujać emocje społeczne i wywołać poważny konflikt. Opozycja nad takim scenariuszem nadal pracuje, ale to nie przysparza jej wcale zwolenników, bo ciepła woda w kranie jest, tak jak i była wcześniej, a teraz to jest nawet jej trochę więcej.                              


*http://hartman.blog.polityka.pl/2017/07/12/zegnajcie-kontrmiesiecznice-czerwona-kartka-dla-frasyniuka/
 

 

POLECANE
Rekordowy atak Rosji tuż przy polskiej granicy. Ponad 700 dronów nad Ukrainą z ostatniej chwili
Rekordowy atak Rosji tuż przy polskiej granicy. Ponad 700 dronów nad Ukrainą

W nocy z wtorku na środę rosyjska armia przeprowadziła największy jak dotąd zmasowany atak na Ukrainę, wystrzeliwując aż 728 dronów i 13 rakiet. Głównym celem był Łuck w obwodzie wołyńskim, położony zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską.

Pilny komunikat IMGW. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Pilny komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Nad Polskę będzie napływała bardzo wilgotna masa powietrza polarnego morskiego. Na przeważającym obszarze kraju środowisko atmosferyczne zmieni się na chłodniejsze. Intensywne deszcze w centrum i na południu kraju stwarzają ryzyko powodzi, na niektórych obszarach obowiązuję III stopień zagrożenia.

Intensywne opady w Polsce. W ministerstwie sztab kryzysowy z udziałem premiera z ostatniej chwili
Intensywne opady w Polsce. W ministerstwie sztab kryzysowy z udziałem premiera

Na środę rano w siedzibie MSWiA zwołano sztab kryzysowy w związku z zapowiadaną kumulacją opadów deszczu. W posiedzeniu sztabu wziął udział premier Donald Tusk, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Tomasz Siemoniak, minister infrastruktury Dariusz Klimczak i minister Marcin Kierwiński.

Deklaracja Hołowni. Wymowny wpis Tuska z ostatniej chwili
"Deklaracja Hołowni". Wymowny wpis Tuska

We wtorek po godz. 21 premier Donald Tusk opublikował wpis, w którym odniósł się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Pisze o "wyjaśnieniach i deklaracji".

Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony z ostatniej chwili
Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony

Prezydent USA Donald Trump oświadczył we wtorek, że Władimir Putin opowiada bzdury i nie szanuje ludzkiego życia. Powtórzył też, że nie jest z niego zadowolony, i potwierdził, że wyśle broń defensywną Ukrainie.

Seryjny samobójca grasuje w Rosji tylko u nas
Seryjny samobójca grasuje w Rosji

W każdy kraju – znamy to choćby z Polski – zdarzają się zagadkowe samobójstwa. Czy też tragiczne zgony w niewyjaśnionych okolicznościach. Dotyka to nieszczęście urzędników, oficerów, polityków, menedżerów. Ale w Rosji po wybuchu pełnoskalowej wojny z Ukrainą seryjny samobójca zbiera żniwo bogate jak nigdy.

Powstańcy chcą, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP z ostatniej chwili
Powstańcy chcą, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. TVP odpowiedziało w lakoniczny sposób.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Fałszywe SMS-y i e-maile o zwrocie składek wyłudzają dane – ostrzega NFZ. Sprawdź, jak nie dać się oszukać.

Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO] z ostatniej chwili
Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO]

Blisko tragedii było na przejeździe kolejowym w Inowrocławiu. Kierowca miejskiego autobusu wjechał na tory między zamykające się szlabany, ignorując czerwone światło. Świadkami groźnej sytuacji był policyjny patrol.

Poradnik prawny dla obrońców granic z ostatniej chwili
Poradnik prawny dla obrońców granic

Sytuacja na granicy polsko-niemieckiej staje się coraz bardziej napięta z powodu zwiększającej się liczby przybywających do Polski z tego kierunku imigrantów. Nowy poradnik Ordo Iuris podpowiada, jak działać bezpiecznie w czasie przywróconych kontroli.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Rysy w monolicie PiS i rozdygotana opozycja

Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości są jak na razie uspokojeni sukcesami rządu i wzmocnieniem pozycji międzynarodowej Polski po wizycie Donalda Trumpa. Ale nie są też skłonni, jak się wydaje, do masowych protestów w obronie Prawa i Sprawiedliwości. Tak zwane lemingi, przeciwko prawicy, tym bardziej.
T. Gutry Grzegorz Gołębiewski: Rysy w monolicie PiS i rozdygotana opozycja
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Mamy prawie środek lipca, wakacje w pełni, a wrzenie po lewej i prawej stronie jak w szczycie kampanii wyborczej. Załamany jest prof. Jan Hartman, który celnie opisał (naprawdę) to, co działo się 10 lipca pod Kolumną Zygmunta*. On – tak można sądzić – liczył na to, że tysięczny tłum po opuszczeniu Placu Zamkowego pójdzie na barykady. A tymczasem, nowy lider rewolucji Władysław Frasyniuk, zostawił swoją brygadę i udał się na tajne obrady do hotelu „Victoria”. Jak by tego było mało, grupka kodziarzy coś tam sobie pokrzykiwała na Placu Piłsudskiego o Warszawie i demokracji, więc prof. Hartman ruszył w kierunku Pałacu Prezydenckiego z niedobitkami protestu, by na miejscu pokrzyczeć na Jarosława Kaczyńskiego. Po czym, tak jak wielu innych, poszedł do knajpy. Co się dzieje? Otóż, płacimy wszyscy - nie tylko lewica, nie tylko PO i nie tylko PiS  - za politykę Tuska, za jego słynną ciepłą wodę w kranie, której symbolem są rozleniwieni wyborcy. Do marszu ruszają jedynie zorganizowane grupy profesjonalistów, zawsze gotowe do walki z przeciwnikiem politycznym i do poświęceń. Ludziom, także tym z wielkich miast, nie chce się ogóle protestować, czegoś żądać, co nie znaczy, że nie można wywołać solidnej awantury.


Nad tym pracują sztaby własne i cudze. Obca agentura próbuje wmówić Polakom, że Antoni Macierewicz, a teraz  również jego wiceminister, utrzymują jakieś tajne kontakty z Rosjanami. Do tego celu używa się prasy niemieckiej, żeby było bardziej wiarygodnie (!) i sensacyjnie. Logika nie ma tu żadnego znaczenia. PiS knuje po cichu z Putinem jak załatwić Zachód. A poza tym PiS wprowadził już rządy dyktatorskie takie jak w Rosji. Idzie drogą Turcji, drogą Erdogana – alarmuje opozycja. Dziś, a najdalej jutro zaczną się pierwsze aresztowania sędziów i dziennikarzy. Histeria jest zrozumiała, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość przystąpiło do starcia z korporacją sędziowską, ostatnim bastionem systemu III RP.


Po drugiej stronie barykady też niemały zamęt. Słynne 20 groszy rozwali ten rząd – pomstują blogerzy i publicyści „dobrej zmiany”. Ustawa o Sądzie Najwyższym to już jednak za wiele, to już skok po pełnię dyktatorskiej władzy. A jest jeszcze KRS – tu też nie brakuje wątpliwości. Z lewicy słychać więc głosy, żeby Prezydent Andrzej  Duda zawetował ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, gdy w końcu trafi na jego biurko. Może uda się zatrzymać rujnowanie państwa. Temat sądów interesuje ogół wyborców o tyle, o ile zmieni się na lepsze działanie wymiaru sprawiedliwości. Zawiłości przy wyborze sędziów czy sposobie formowania składu Sądu Najwyższego są tak samo odległe dla większości Polaków jak sprawa Trybunału Konstytucyjnego. Opłata drogowa może wywołać spadek poparcia dla rządu, ale na razie jeszcze jej nie ma. Koniec końców będzie jakiś kompromis, podwyżka będzie mniejsza, a PKN Orlen pomoże rządowi i złagodzi skutki nowej daniny. Samobój jednak miał już miejsce, bo nikt, dosłownie nikt z rządu Beaty Szydło nie wytłumaczył, dlaczego środków na drogi lokalne nie można wygospodarować z uszczelnienia systemu ściągania podatku VAT. Heca z 20 groszy – jeszcze niedokonana – stała się jednak wymarzonym paliwem politycznym dla Stronnictwa Brukselskiego. A to nie wszystko. Po zupełnie beznadziejnych i kompromitujących staraniach z wprowadzeniem nowej opłaty abonamentowej, wreszcie jest projekt, który już dawno powinien wejść w życie. Ale i tak prezentowany jest nieudolnie. Bo to nie jest żaden haracz na TVP i Polskie Radio. Nie w XXI wieku. W Niemczech obowiązek ten traktowany jest jako opłata od posiadania urządzeń elektronicznych (w tym smartfonów, laptopów, etc). Urządzenia te, podobnie jak tradycyjne telewizory, również mogą służyć do obioru sygnału telewizyjnego. Oczywiście pieniądze z abonamentu służą finansowaniu mediów publicznych, ale dziś – tu opozycja odnotowała sukces - kojarzą się one wyborcom Platformy i Nowoczesnej wyłącznie z „Wiadomościami” TVP. Dlatego temat ten będzie grzany bez litości. Opłata wliczona w PIT – skandal. Niech Komisja Europejska coś zrobi w tej sprawie, niech to zablokuje, zaraz pewnie zaczną apelować liderzy PO. 


Ale co na to wszystko wyborcy? Czy wyjdą na ulice? Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości są jak na razie uspokojeni sukcesami rządu i wzmocnieniem pozycji międzynarodowej Polski po wizycie Donalda Trumpa. Ale nie są też skłonni, jak się wydaje, do masowych protestów w obronie Prawa i Sprawiedliwości. Tak zwane lemingi, przeciwko prawicy, tym bardziej. Platforma i Nowoczesna same kompromitują się nieudanymi akcjami i licznymi wpadkami, a poza tym czy naprawdę jest nam dziś w Polsce aż tak źle pod rządami PiS-u? Nie ma rewolucyjnych nastrojów, bo  ludzie są względnie zadowoleni, chcą spokojnie żyć, nie chcą się szarpać w obronie kasty sędziowskiej, nie chcą też islamskich imigrantów, zadym i ciągłego powtarzania, że skończyła się demokracja i trójpodział władzy. Wypowiedzą się w nadchodzących wyborach samorządowych i parlamentarnych, ale teraz, dziś, nie są skłonni do radykalnych wystąpień. Cóż z tego, skoro opozycja z Sejmu i z Krakowskiego Przedmieścia nie chce odpuścić, skoro obca agentura nie zamierza czekać, aż zostaną w Polsce zainstalowane „Patrioty”, a Jarosław Kaczyński ogłosi kolejne zwycięstwo wyborcze. Przeciąganie liny w polskiej polityce wyczerpuje jednych i drugich. Polacy obserwują z uwagą te zmagania, ale nie mają ochoty na rewolucję i przewrót. Dlatego tylko coś bardzo spektakularnego, coś niezwykle szokującego, mogłoby rozbujać emocje społeczne i wywołać poważny konflikt. Opozycja nad takim scenariuszem nadal pracuje, ale to nie przysparza jej wcale zwolenników, bo ciepła woda w kranie jest, tak jak i była wcześniej, a teraz to jest nawet jej trochę więcej.                              


*http://hartman.blog.polityka.pl/2017/07/12/zegnajcie-kontrmiesiecznice-czerwona-kartka-dla-frasyniuka/
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe