[Tylko u nas] Marcin Bąk: Stefan Grabiński - zapomniany polski Edgar Alan Poe

Zapominany i odkrywany na nowo, jeden z najbardziej niesamowitych twórców literatury polskiej XX wieku. Nazywany był polskim Poe lub polskim Lovecraftem, stworzył niepowtarzalne opowiadania osadzone w dziwnym, onirycznym świecie. Stefan Grabiński, którego najlepiej czytać jesienią.
Horror  [Tylko u nas] Marcin Bąk: Stefan Grabiński - zapomniany polski Edgar Alan Poe
Horror / Pixabay.com

Urodził się w 1887 roku, wychował i przeżył praktycznie całe swe życie w Galicji. Polskiej Galicji, która szczególnie po roku 1866 stała się miejscem stosunkowo przyjaznym dla Polaków. Było tu w każdym razie znacznie spokojniej  niż w zaborze pruskim czy na terenach Królestwa. Kraków i Lwów, dwa duże miasta uniwersyteckie, były zarazem ośrodkami rozwoju polskiej literatury. Z nich na pierwsze miejsce wybijał się bez wątpienia Lwów. Grabiński po ukończeniu szkół średnich wstąpił na Uniwersytet Lwowski gdzie mógł swobodnie studiować literaturę polską i filologie klasyczną.  Na studiach zetknął się z filozofią Nietchego, Bergsona i Jamesa i uległ fascynacji tymi myślicielami. Czytał mistrzów XIX wiecznej literatury niesamowitej, w tym najbardziej cenionego przez siebie Edgara Allana Poego. Mieszkał i tworzył głównie we Lwowie a przez kilka lat w Przemyślu, nazywanym czasem „małym Lwowem”. 

 

Polski Lovecraft? 

Tworzyć zaczął jeszcze podczas nauki w szkole i studiów akademickich, pierwsze zbiory opowiadań ukazały się drukiem przed pierwszą wojną światową. Tak się też miało ułożyć, że właśnie krótkie formy literackie, opowiadania i nowele, stały się najbardziej znaną częścią jego twórczości. Za życia Grabińskiego ukazały się cztery powieści jego autorstwa, lecz żadna z nich nie zdobyła takiej popularności jak zbiory opowiadań. Rozgłosu nie zyskało również kilka dramatów. 

W licznych opracowaniach i notach biograficznych Stefan Grabiński przedstawiany jest jako polski autor literatury grozy. To moim zdaniem nie do końca trafna klasyfikacja. Owszem, w jego twórczości pojawiają się duchy, widma, stwory nie z tego świata oraz sceny przerażające ale twórczość jako taka nie zalicza się do tego, co Anglosasi określają mianem horror. Bardziej trafny moim zdaniem będzie w przypadku pisarstwa Grabińskiego termin opowieści niesamowite (weird tales). Czasem autor bywa nazywany „twórcą horroru kolejowego” (trochę przez analogię do „horroru kosmicznego” Lovecrafta) ale to moim zdaniem również niezbyt trafne określenie. Faktem jest, że opowiadania Grabińskiego, szczególnie z tomu „Demon ruchu” mają dużo wspólnego z kolejnictwem ale więcej w nich zadziwienia, tajemnicy niż autentycznego horroru. 

Jaki był Stefan Grabiński jako twórca? Nazywany polskim Poe albo polskim Lovecraftem nie był ani jednym ani drugim, choć twórczość pierwszego była mu niewątpliwie bliska. Stworzył własny, zupełnie niepowtarzalny styl opowieści. Można powiedzieć, że tym co najważniejsze, najbardziej charakterystyczne  w jego twórczości jest wieloświat. Istnieją światy duchów i posiadają one liczne połączenia ze światem znanym nam jako materialny. Lecz i ten materialny świat nie jest jeden – obok nas trwają równoległe rzeczywistości, przestrzeń przenikają subtelne oddziaływania na granicy lub poza granicą dostępną badaczom a jednak wpływające na ludzkie czyny. Czas również nie jest czymś stałym i liniowym, istnieją jego zapętlenia, równoległe osie czasowe, w których wypadki zachodzą z innym finałem. Fabuła utworów Grabińskiego rozgrywa się trochę jak u Alfreda Jarry, „w Polsce czyli nigdzie”. Padają nazwy miast i miasteczek brzmiących niby swojsko – Groń, Pytom, Drohiczyn ale nie są to żadne konkretne miejscowości, lecz fikcyjne światy wykreowane przez autora. Również postacie występujące w utworach noszą specyficzne nazwiska – Wiór, Grot, Zniesławski, Szamota. Akcja większości utworów rozgrywa się w  dziwnych miejscach, na zapomnianych bocznicach kolejowych, małych stacyjkach, w błędnych pociągach.  Niekiedy są to nawiedzone domy, które przechowują w sobie pamięć minionych wydarzeń.

Przedmioty uznawane przez nas za „martwe” posiadają swoje wewnętrzne życie  i rodzaj samoświadomości. W tym wszystkim daje się rozpoznać ciekawa, złożona  duchowość autora – Grabiński pochodził z żarliwie religijnej, katolickiej rodziny a z drugiej strony interesował się okultyzmem, modnym na przełomie wieków spirytyzmem a także najnowszymi osiągnieciami  z dziedziny psychologii, nauk przyrodniczych i politechnicznych. 

 

Fatalne, demoniczne kobiety Grabińskiego  

Ważne miejsce w dziełach galicyjskiego autora zajmuje erotyka i kobiety. Jak na dzisiejszy standardy sceny i opisy Grabińskiego nie wydają się niczym szczególnym ale w jego epoce mogły uchodzić za graniczące z pornografią. Kobiety są u niego personifikacją żywiołów i tajemniczych, demonicznych mocy. Siła seksualna kobiety działa destrukcyjnie na usidlonych przez nią mężczyzn, jak w opowiadaniu „Dom Sary”.

Kobiety żądzą w sferze emocji, uczyć,  w królestwie snu. Symbolizują potęgę wszystkiego co irracjonalne, instynktowne, pierwotne. 

Grabiński mimo osiągniętego na początku dwudziestolecia sukcesu, nie stał się jedna z wielkich gwiazd międzywojennej literatury.  W ciągu kilkunastu następnych lat został prawie całkiem zapomniany, jako literat i jako człowiek. Ostatnie dni przeżywał w ośrodku gruźliczym, cierpiąc niedostatek i samotność. Zmarł w 1936 roku. 

Twórczość galicyjskiego pisarza przeżywała kilkakrotnie swoje okresy renesansu. Po zapomnieniu lat trzydziestych i czterdziestych odkryta po II wojnie, stała się nawet inspiracją dla twórców filmu, nie tylko w Polsce. Ekranizowano jego nowele i opowiadania „kolejowe”, przeniesiono na ekran „Dom Sary”, „Problemat Czelawy” czy „kochankę Szamoty”. Ponownie zapomniany w latach schyłkowego PRL – u, odkrywany na nowo po roku 1989. Dziś również możemy obserwować nawrót do zainteresowania jego twórczością, której większość jest dostępna w internecie w domenie publicznej. 

Doskonale się czyta w jesienne, mgliste wieczory!     
 


 

POLECANE
Obrońcy dobrych pedofilów ogłosili koniec działalności tylko u nas
Obrońcy "dobrych pedofilów" ogłosili koniec działalności

Jedna z najbardziej znanych organizacji normalizujących pedofilię ogłosiła koniec swojej działalności. Jej działacze nie widzą już sensu w dalszych działaniach: nastroje na świecie zmieniły się tak, że nikt nie chce już słuchać o rzekomej potrzebie destygmatyzacji niebezpiecznych parafilii! 

Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia z ostatniej chwili
Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia

Kolejne Javeliny dla Wojska Polskiego - podkreślił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informując o udzieleniu zgody przez Departament Stanu na sprzedaż pocisków Javelin dla Polski.

Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35 Wiadomości
Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35

Norweskie Siły Zbrojne potwierdziły w czwartek PAP, że przygotowują wysłanie do Polski kolejnego kontyngentu samolotów bojowych. Misja ma rozpocząć się jesienią.

Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji gorące
Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził w czwartek informacje rosyjskich i zagranicznych mediów o rezygnacji przez Dmitrija Kozaka, jednego z najbliższych doradców Władimira Putina, ze stanowiska zastępcy szefa administracji (kancelarii) prezydenta Rosji.

Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu Wiadomości
Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu

W Krokowej pojawiła się tablica upamiętniająca trzech żołnierzy walczących w armii Hitlera. Sprawa budzi emocje, a jeszcze większe kontrowersje wywołuje film dokumentalny Marii Wiernikowskiej, który ukazał się na Kanale Zero.

Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków Wiadomości
Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków

Zdarzenie odnotowano w środę w Nowej Wsi (woj. małopolskie). Na teren miejscowej oczyszczalni ścieków spadł dron. Jak poinformował dzień później Urząd Gminy Skała, urządzenie należało do kategorii rekreacyjnych i służyło „głównie do zabawy i nauki latania”.

Kryminalny hit powraca. Jest data premiery Wiadomości
Kryminalny hit powraca. Jest data premiery

Platforma HBO Max ujawniła datę premiery i teaser trzeciego sezonu popularnego serialu kryminalnego „Odwilż”. Nowe odcinki, realizowane ponownie w Szczecinie, będzie można oglądać od 17 października.

Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie tylko u nas
Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie

Pisanie o tym, że Polska znajduje się na historycznym zakręcie to truizm. To oczywiste, chyba wszyscy już to widzą. Obiektywnie znaleźliśmy pomiędzy żarnami rosyjskim i niemiecki, z których każde ma swój pomysł na zagospodarowanie polskiej mąki.

Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu Wiadomości
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu

Postępowanie Trybunału Stanu ws. immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej zostało umorzone - przekazał PAP Piotr Sak. Sędzia TS - który był w trzyosobowym składzie Trybunału podejmującym decyzję - poinformował, że postępowanie umorzono „z dwóch podstaw: brak kworum i brak uprawnionego oskarżyciela".

Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę Wiadomości
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w czwartek ustawę o rzeczniku praw żołnierzy – przekazano na stronie parlamentu. Rzecznik będzie zajmować się ochroną praw żołnierzy, rezerwistów, osób podlegających obowiązkowi wojskowemu, członków ochotniczych formacji i jednostek policyjnych.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Stefan Grabiński - zapomniany polski Edgar Alan Poe

Zapominany i odkrywany na nowo, jeden z najbardziej niesamowitych twórców literatury polskiej XX wieku. Nazywany był polskim Poe lub polskim Lovecraftem, stworzył niepowtarzalne opowiadania osadzone w dziwnym, onirycznym świecie. Stefan Grabiński, którego najlepiej czytać jesienią.
Horror  [Tylko u nas] Marcin Bąk: Stefan Grabiński - zapomniany polski Edgar Alan Poe
Horror / Pixabay.com

Urodził się w 1887 roku, wychował i przeżył praktycznie całe swe życie w Galicji. Polskiej Galicji, która szczególnie po roku 1866 stała się miejscem stosunkowo przyjaznym dla Polaków. Było tu w każdym razie znacznie spokojniej  niż w zaborze pruskim czy na terenach Królestwa. Kraków i Lwów, dwa duże miasta uniwersyteckie, były zarazem ośrodkami rozwoju polskiej literatury. Z nich na pierwsze miejsce wybijał się bez wątpienia Lwów. Grabiński po ukończeniu szkół średnich wstąpił na Uniwersytet Lwowski gdzie mógł swobodnie studiować literaturę polską i filologie klasyczną.  Na studiach zetknął się z filozofią Nietchego, Bergsona i Jamesa i uległ fascynacji tymi myślicielami. Czytał mistrzów XIX wiecznej literatury niesamowitej, w tym najbardziej cenionego przez siebie Edgara Allana Poego. Mieszkał i tworzył głównie we Lwowie a przez kilka lat w Przemyślu, nazywanym czasem „małym Lwowem”. 

 

Polski Lovecraft? 

Tworzyć zaczął jeszcze podczas nauki w szkole i studiów akademickich, pierwsze zbiory opowiadań ukazały się drukiem przed pierwszą wojną światową. Tak się też miało ułożyć, że właśnie krótkie formy literackie, opowiadania i nowele, stały się najbardziej znaną częścią jego twórczości. Za życia Grabińskiego ukazały się cztery powieści jego autorstwa, lecz żadna z nich nie zdobyła takiej popularności jak zbiory opowiadań. Rozgłosu nie zyskało również kilka dramatów. 

W licznych opracowaniach i notach biograficznych Stefan Grabiński przedstawiany jest jako polski autor literatury grozy. To moim zdaniem nie do końca trafna klasyfikacja. Owszem, w jego twórczości pojawiają się duchy, widma, stwory nie z tego świata oraz sceny przerażające ale twórczość jako taka nie zalicza się do tego, co Anglosasi określają mianem horror. Bardziej trafny moim zdaniem będzie w przypadku pisarstwa Grabińskiego termin opowieści niesamowite (weird tales). Czasem autor bywa nazywany „twórcą horroru kolejowego” (trochę przez analogię do „horroru kosmicznego” Lovecrafta) ale to moim zdaniem również niezbyt trafne określenie. Faktem jest, że opowiadania Grabińskiego, szczególnie z tomu „Demon ruchu” mają dużo wspólnego z kolejnictwem ale więcej w nich zadziwienia, tajemnicy niż autentycznego horroru. 

Jaki był Stefan Grabiński jako twórca? Nazywany polskim Poe albo polskim Lovecraftem nie był ani jednym ani drugim, choć twórczość pierwszego była mu niewątpliwie bliska. Stworzył własny, zupełnie niepowtarzalny styl opowieści. Można powiedzieć, że tym co najważniejsze, najbardziej charakterystyczne  w jego twórczości jest wieloświat. Istnieją światy duchów i posiadają one liczne połączenia ze światem znanym nam jako materialny. Lecz i ten materialny świat nie jest jeden – obok nas trwają równoległe rzeczywistości, przestrzeń przenikają subtelne oddziaływania na granicy lub poza granicą dostępną badaczom a jednak wpływające na ludzkie czyny. Czas również nie jest czymś stałym i liniowym, istnieją jego zapętlenia, równoległe osie czasowe, w których wypadki zachodzą z innym finałem. Fabuła utworów Grabińskiego rozgrywa się trochę jak u Alfreda Jarry, „w Polsce czyli nigdzie”. Padają nazwy miast i miasteczek brzmiących niby swojsko – Groń, Pytom, Drohiczyn ale nie są to żadne konkretne miejscowości, lecz fikcyjne światy wykreowane przez autora. Również postacie występujące w utworach noszą specyficzne nazwiska – Wiór, Grot, Zniesławski, Szamota. Akcja większości utworów rozgrywa się w  dziwnych miejscach, na zapomnianych bocznicach kolejowych, małych stacyjkach, w błędnych pociągach.  Niekiedy są to nawiedzone domy, które przechowują w sobie pamięć minionych wydarzeń.

Przedmioty uznawane przez nas za „martwe” posiadają swoje wewnętrzne życie  i rodzaj samoświadomości. W tym wszystkim daje się rozpoznać ciekawa, złożona  duchowość autora – Grabiński pochodził z żarliwie religijnej, katolickiej rodziny a z drugiej strony interesował się okultyzmem, modnym na przełomie wieków spirytyzmem a także najnowszymi osiągnieciami  z dziedziny psychologii, nauk przyrodniczych i politechnicznych. 

 

Fatalne, demoniczne kobiety Grabińskiego  

Ważne miejsce w dziełach galicyjskiego autora zajmuje erotyka i kobiety. Jak na dzisiejszy standardy sceny i opisy Grabińskiego nie wydają się niczym szczególnym ale w jego epoce mogły uchodzić za graniczące z pornografią. Kobiety są u niego personifikacją żywiołów i tajemniczych, demonicznych mocy. Siła seksualna kobiety działa destrukcyjnie na usidlonych przez nią mężczyzn, jak w opowiadaniu „Dom Sary”.

Kobiety żądzą w sferze emocji, uczyć,  w królestwie snu. Symbolizują potęgę wszystkiego co irracjonalne, instynktowne, pierwotne. 

Grabiński mimo osiągniętego na początku dwudziestolecia sukcesu, nie stał się jedna z wielkich gwiazd międzywojennej literatury.  W ciągu kilkunastu następnych lat został prawie całkiem zapomniany, jako literat i jako człowiek. Ostatnie dni przeżywał w ośrodku gruźliczym, cierpiąc niedostatek i samotność. Zmarł w 1936 roku. 

Twórczość galicyjskiego pisarza przeżywała kilkakrotnie swoje okresy renesansu. Po zapomnieniu lat trzydziestych i czterdziestych odkryta po II wojnie, stała się nawet inspiracją dla twórców filmu, nie tylko w Polsce. Ekranizowano jego nowele i opowiadania „kolejowe”, przeniesiono na ekran „Dom Sary”, „Problemat Czelawy” czy „kochankę Szamoty”. Ponownie zapomniany w latach schyłkowego PRL – u, odkrywany na nowo po roku 1989. Dziś również możemy obserwować nawrót do zainteresowania jego twórczością, której większość jest dostępna w internecie w domenie publicznej. 

Doskonale się czyta w jesienne, mgliste wieczory!     
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe