[Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: PiS, UE i polexit

Wygląda na to, że Unia Europejska będzie głównym lejtmotywem nadchodzących wyborów parlamentarnych. Uprzednio Prawo i Sprawiedliwość odnosiło się do zagrożeń płynących z ideologii LGBT. Teraz będzie Bruksela. Ale polexitu nie będzie.
 [Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: PiS, UE i polexit
/ Foto T. Gutry

Trudno powiedzieć, czy partia rządząca – znana z pragmatyzmu i taktyki – rozumiała, że zadarcie z LGBT oznacza strategiczne zadarcie z Brukselą. Bowiem UE przejęła LGBT jako swoją ideologię naczelną, wprowadzając rewolucję obyczajową w imię egalitaryzmu. Bez Brukseli (Strasburga) i tam wprowadzonych „praw” ideologia genderyzmu trzymałaby się jedynie dzięki networkowi NGOs napędzanemu miliardami miliarderów „wrażliwości społecznej”. Ale bez kontroli nad strukturami superpaństwa europejskiego miliarderzy też nie byliby wystarczająco silni. Ich główną sztuczką jest podtrzymywanie przy życiu idei patologicznych, rewolucyjnych za pomocą własnych pieniędzy pochodzących ze spekulacji, kombinacji bądź kontraktów państwowych, czyli pieniędzy podatnika. Ale ci postępowi miliarderzy potrzebują władzy politycznej również dlatego, aby przerzucić ciężar popierania patologii bezpośrednio na podatnika.

I tym sposobem wyniesieni za pomocą pieniędzy miliarderskich na fali narracji rewolucyjnej różnorakiej (a w tym i LGBT) na szczyty władzy w Brukseli, mają za zadanie ściągnięcie brzemienia z barków miliarderskich do największego stopnia i przerzucenia ciężaru wdrażania rewolucji na barki podatnika. W ten sposób normalnych ludzi niszczy się za ich własne pieniądze, które wymusza na nich prawo podatkowe UE. I podatki muszą być wysokie nie tylko, aby tuczyć gang biurokratów, ale i żeby ci biurokraci mogli wdrażać genderyzm, socjalizm, komunizm, liberalizm i inne tego typu na pohybel normalności, tradycji, rodziny, wolności, niepodległości i własności prywatnej.


Powiadam, że nie wiem, ile w tym wszystkim świadomości i głębokiego zrozumienia w przywództwie PiS. Jestem pewien, że profesorowie Ryszard Legutko, Wojciech Roszkowski czy Zdzisław Krasnodębski doskonale to rozumieją. Natomiast wygląda na to, że wyżej wierchuszka władzy reaguje na niesprawiedliwość odmawiania funduszy Polsce, co ma być sposobem na rzucenie Warszawy na kolana, obalenia PiS i przywrócenia Platformy Obywatelskiej, bądź czegoś targowiczańsko podobnego do władzy. Czyli reakcję partii rządzącej można określić jako taktyczną i operacyjną. Reakcja to nie strategia. Strategia to plan dalekosiężny, zwykle oparty na przejmowaniu inicjatywy i narzucaniu naszych warunków poprzez skoordynowane manewry czy nawet atak, aby osiągnąć zamierzony cel. Tak przynajmniej dedukuję z narracji rządowców, jak i ze znajomości z niektórymi z nich. Nie wszystkich naturalnie. Z zasady (i mego doświadczenia) wiem, że niektórzy z Solidarnej Polski dużo lepiej i głębiej kapują, niż ich koalicyjni partnerzy. No, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.


Dlatego postanowiłem, aby na łamach „Tygodnika Solidarność” otworzyć kolejny front. Zresztą – jak niektórzy Państwo pamiętacie – to właśnie tutaj, na tych łamach (jak również w „Najwyższym Czasie!”) podejmowałem tzw. tematy kontrowersyjne. Nie chodziło tylko o LGBT. Ale i o sprawy energii nuklearnej czy broni nuklearnej i dziesiątek innych, których tzw. mainstream media nie miały ochoty rozważać. Ale „Tygodnik Solidarność” – tak. To na łamach tego tygodnika – prasy związkowej, narodowej, chrześcijańskiej – można było takie tematy omawiać.
A teraz czas na następny krok. Czas wziąć się za Unię Europejską. I żeby było jasne: nie uważam, żeby Polska była gotowa na wyjście z Unii. Nie ma środków, strategii ani przywódców. Jeszcze sytuacja nie jest aż tak tragiczna.
Polexit nie jest celem strategicznym na dziś. Dla polexitu są alternatywy. Jedna to zmiana paradygmatu w Brukseli, pozbycie się zatrutej generacji 1968 r. oraz ich młodocianych klonów. Zastąpienie rewolucyjnych ideologii, a w tym genderyzmu, powrotem do tradycji, patriotyzmu i „Europy ojczyzn”. To cel strategiczny.


Ale aby to wyszło, każda z części składowych Unii, każda z ojczyzn, musi najpierw odnaleźć swoją siłę. Polska jest już w drodze. Dużo bardziej zaawansowane są Węgry. Ostatnio dołączyła Szwecja, a po niej Włochy. Brytyjczycy zerkają życzliwie na te sprawy, ale splendid isolation cenią bardziej niż awantury na Kontynencie. Londyn pozostanie lobby Waszyngtonu, powiedzmy przedłużeniem Ameryki u wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Zresztą Wielka Brytania ma podobne kłopoty jak reszta świata zachodniego. Polityczna poprawność, genderyzm, masowa emigracja kulturowa niekompatybilnych, głównie muzułmanów. Biedni normalni wyspiarscy ludzie myśleli, że brexit to wszystko załatwi. A to dopiero dla nich początek drogi. Ponadto Zjednoczonemu Królestwu grozi rozsypka. Szkocja uprawia coraz większy separatyzm. Walia się przebudziła i ciągnie w tę samą stronę. Irlandia Północna ma już chyba katolicką większość, chociaż wciąż jeszcze nie gotową do przyłączenia się do Republiki Irlandii. Wszędzie więc czas przesilenia. Dlatego zadecydowałem, że będę podrzucał fakty i argumenty, które poza wąskimi środowiskami wolnościowymi i konserwatywnymi nie funkcjonują w Polsce. Materiałów jest dość. Obserwuję to zjawisko, którym stała się UE, od kilkudziesięciu lat. Trochę o tym piszę. Brałem udział w rozmaitych inicjatywach eurosceptycznych. Od 15 lat prowadzę seminarium na temat UE. Ale o tym opowiem potem.
Washington, DC, 12 października 2022 r.
 

 


 

POLECANE
Nie żyje Liam Payne. Ujawniono, co zażył przed śmiercią z ostatniej chwili
Nie żyje Liam Payne. Ujawniono, co zażył przed śmiercią

Badania toksykologiczne potwierdziły obecność kokainy w ciele Liama Payne’a, który zmarł po upadku z balkonu w Buenos Aires – informuje serwis Infobae.

Skąd ten tłum Hitlerów? tylko u nas
Skąd ten tłum "Hitlerów"?

Slyszymy to każdego dnia. Każdego dnia dowiadujemy się, że Trump to Hitler, Kaczyński to Hitler, Netanjahu to Hitler, Marine Le Pen to Hitler, Orban to Hitler itd. Mnóstwo tych "Hitlerów" w dzisiejszej polityce. Cały tłum. A to przecież tak naprawdę tylko jedna i ta sama paranoja oraz propagandowa manipulacja! To "reductio ad Hitlerum" trwa od dziesięcioleci i narasta.

Krzysztof Stanowski ostro atakuje Radio ZET: To ŻAŁOSNE! Wiadomości
Krzysztof Stanowski ostro atakuje Radio ZET: "To ŻAŁOSNE!"

Krzysztof Stanowski oskarża Radio ZET o nieuczciwe działania reklamowe. Padły mocne słowa.

TVN zostanie sprzedany? Docierają do nas informacje... gorące
TVN zostanie sprzedany? "Docierają do nas informacje..."

"Docierają do nas informacje, że TVN może zostać zakupiony przez węgierski lub czeski holding" – pisze poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.

Nowe informacje w sprawie Buddy. Pojawiły się głośne nazwiska Wiadomości
Nowe informacje w sprawie "Buddy". Pojawiły się głośne nazwiska

Do zespołu broniącego znanego youtubera "Buddę" może dołączyć mecenas Jacek Dubois – wynika z informacji podanych przez Przegląd Sportowy Onet. W grze jest także jeszcze jedno znane nazwisko.

Nie żyje legendarny muzyk Wiadomości
Nie żyje legendarny muzyk

Paul Di’Anno, były wokalista Iron Maiden, zmarł w wieku 66 lat.

Jest najnowszy sondaż partyjny polityka
Jest najnowszy sondaż partyjny

Najświeższe wyniki sondażu pracowni Opinia24 dla TVN24 pokazują, że Koalicja Obywatelska prowadzi z wynikiem 33,3 proc. Prawo i Sprawiedliwość jest tuż za nią, uzyskując 32,4 proc. poparcia.

Reporter Telewizji Republika zaatakowany. Jest nagranie Wiadomości
Reporter Telewizji Republika zaatakowany. Jest nagranie

Reporter Michał Gwardyński i operator zostali zaatakowani w Warszawie podczas nagrywania materiału.

Koalicja Obywatelska ma nowego europosła polityka
Koalicja Obywatelska ma nowego europosła

Hanna Gronkiewicz-Waltz objęła mandat eurodeputowanego po Marcinie Kierwińskim. Ogłosiła to szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola – informuje korespondent RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon.

Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy pilne
Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy

Od początku roku na granicy polsko-białoruskiej odnotowano prawie 28 tys. prób nielegalnego przekroczenia. Podczas interwencji rannych zostało 63 żołnierzy, a jeden z nich zmarł na służbie – wynika z danych MON.

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: PiS, UE i polexit

Wygląda na to, że Unia Europejska będzie głównym lejtmotywem nadchodzących wyborów parlamentarnych. Uprzednio Prawo i Sprawiedliwość odnosiło się do zagrożeń płynących z ideologii LGBT. Teraz będzie Bruksela. Ale polexitu nie będzie.
 [Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: PiS, UE i polexit
/ Foto T. Gutry

Trudno powiedzieć, czy partia rządząca – znana z pragmatyzmu i taktyki – rozumiała, że zadarcie z LGBT oznacza strategiczne zadarcie z Brukselą. Bowiem UE przejęła LGBT jako swoją ideologię naczelną, wprowadzając rewolucję obyczajową w imię egalitaryzmu. Bez Brukseli (Strasburga) i tam wprowadzonych „praw” ideologia genderyzmu trzymałaby się jedynie dzięki networkowi NGOs napędzanemu miliardami miliarderów „wrażliwości społecznej”. Ale bez kontroli nad strukturami superpaństwa europejskiego miliarderzy też nie byliby wystarczająco silni. Ich główną sztuczką jest podtrzymywanie przy życiu idei patologicznych, rewolucyjnych za pomocą własnych pieniędzy pochodzących ze spekulacji, kombinacji bądź kontraktów państwowych, czyli pieniędzy podatnika. Ale ci postępowi miliarderzy potrzebują władzy politycznej również dlatego, aby przerzucić ciężar popierania patologii bezpośrednio na podatnika.

I tym sposobem wyniesieni za pomocą pieniędzy miliarderskich na fali narracji rewolucyjnej różnorakiej (a w tym i LGBT) na szczyty władzy w Brukseli, mają za zadanie ściągnięcie brzemienia z barków miliarderskich do największego stopnia i przerzucenia ciężaru wdrażania rewolucji na barki podatnika. W ten sposób normalnych ludzi niszczy się za ich własne pieniądze, które wymusza na nich prawo podatkowe UE. I podatki muszą być wysokie nie tylko, aby tuczyć gang biurokratów, ale i żeby ci biurokraci mogli wdrażać genderyzm, socjalizm, komunizm, liberalizm i inne tego typu na pohybel normalności, tradycji, rodziny, wolności, niepodległości i własności prywatnej.


Powiadam, że nie wiem, ile w tym wszystkim świadomości i głębokiego zrozumienia w przywództwie PiS. Jestem pewien, że profesorowie Ryszard Legutko, Wojciech Roszkowski czy Zdzisław Krasnodębski doskonale to rozumieją. Natomiast wygląda na to, że wyżej wierchuszka władzy reaguje na niesprawiedliwość odmawiania funduszy Polsce, co ma być sposobem na rzucenie Warszawy na kolana, obalenia PiS i przywrócenia Platformy Obywatelskiej, bądź czegoś targowiczańsko podobnego do władzy. Czyli reakcję partii rządzącej można określić jako taktyczną i operacyjną. Reakcja to nie strategia. Strategia to plan dalekosiężny, zwykle oparty na przejmowaniu inicjatywy i narzucaniu naszych warunków poprzez skoordynowane manewry czy nawet atak, aby osiągnąć zamierzony cel. Tak przynajmniej dedukuję z narracji rządowców, jak i ze znajomości z niektórymi z nich. Nie wszystkich naturalnie. Z zasady (i mego doświadczenia) wiem, że niektórzy z Solidarnej Polski dużo lepiej i głębiej kapują, niż ich koalicyjni partnerzy. No, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.


Dlatego postanowiłem, aby na łamach „Tygodnika Solidarność” otworzyć kolejny front. Zresztą – jak niektórzy Państwo pamiętacie – to właśnie tutaj, na tych łamach (jak również w „Najwyższym Czasie!”) podejmowałem tzw. tematy kontrowersyjne. Nie chodziło tylko o LGBT. Ale i o sprawy energii nuklearnej czy broni nuklearnej i dziesiątek innych, których tzw. mainstream media nie miały ochoty rozważać. Ale „Tygodnik Solidarność” – tak. To na łamach tego tygodnika – prasy związkowej, narodowej, chrześcijańskiej – można było takie tematy omawiać.
A teraz czas na następny krok. Czas wziąć się za Unię Europejską. I żeby było jasne: nie uważam, żeby Polska była gotowa na wyjście z Unii. Nie ma środków, strategii ani przywódców. Jeszcze sytuacja nie jest aż tak tragiczna.
Polexit nie jest celem strategicznym na dziś. Dla polexitu są alternatywy. Jedna to zmiana paradygmatu w Brukseli, pozbycie się zatrutej generacji 1968 r. oraz ich młodocianych klonów. Zastąpienie rewolucyjnych ideologii, a w tym genderyzmu, powrotem do tradycji, patriotyzmu i „Europy ojczyzn”. To cel strategiczny.


Ale aby to wyszło, każda z części składowych Unii, każda z ojczyzn, musi najpierw odnaleźć swoją siłę. Polska jest już w drodze. Dużo bardziej zaawansowane są Węgry. Ostatnio dołączyła Szwecja, a po niej Włochy. Brytyjczycy zerkają życzliwie na te sprawy, ale splendid isolation cenią bardziej niż awantury na Kontynencie. Londyn pozostanie lobby Waszyngtonu, powiedzmy przedłużeniem Ameryki u wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Zresztą Wielka Brytania ma podobne kłopoty jak reszta świata zachodniego. Polityczna poprawność, genderyzm, masowa emigracja kulturowa niekompatybilnych, głównie muzułmanów. Biedni normalni wyspiarscy ludzie myśleli, że brexit to wszystko załatwi. A to dopiero dla nich początek drogi. Ponadto Zjednoczonemu Królestwu grozi rozsypka. Szkocja uprawia coraz większy separatyzm. Walia się przebudziła i ciągnie w tę samą stronę. Irlandia Północna ma już chyba katolicką większość, chociaż wciąż jeszcze nie gotową do przyłączenia się do Republiki Irlandii. Wszędzie więc czas przesilenia. Dlatego zadecydowałem, że będę podrzucał fakty i argumenty, które poza wąskimi środowiskami wolnościowymi i konserwatywnymi nie funkcjonują w Polsce. Materiałów jest dość. Obserwuję to zjawisko, którym stała się UE, od kilkudziesięciu lat. Trochę o tym piszę. Brałem udział w rozmaitych inicjatywach eurosceptycznych. Od 15 lat prowadzę seminarium na temat UE. Ale o tym opowiem potem.
Washington, DC, 12 października 2022 r.
 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe