„Atak na Region”. Powstaje film o ataku na olsztyńską „S”

– Zależało nam na tym, by tę historię ożywić, by ją zachować i jak mawiał poeta: „ocalić od zapomnienia” – powiedział nam Maciej Mydlak, reżyser filmu „Atak na Region”, którego premiera odbędzie się 13 grudnia br., w rocznicę ataku sił ZOMO na olsztyńską siedzibę NSZZ „Solidarność” w 1981 roku.
 „Atak na Region”. Powstaje film o ataku na olsztyńską „S”
/ fot. Paulina Kucińska

„Atak na Region” to 40-minutowy film przedstawiający dramatyczne wydarzenia związane z atakiem sił ZOMO na olsztyńską siedzibę NSZZ „Solidarność” w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, a także wypadki poprzedzające. Produkcja to dokument fabularyzowany będący adaptacją fragmentu książki Zenona Złakowskiego pt. „Stało się”, który był scenarzystą filmu.

„Szturm na Region był tylko początkiem represji”

– Pisząc scenariusz do filmu „Atak na Region”, wykorzystałem opisy tych wydarzeń zawarte w mojej książce „Stało się”, która dość szeroko ukazuje narodziny i działalność Solidarności w ówczesnym województwie olsztyńskim do chwili wprowadzenia stanu wojennego. Film ukazuje jedynie początek tych dramatycznych wydarzeń, gdyż jego akcja rozgrywa się wieczorem 12 grudnia, a kończy się o północy. W dniach poprzedzających to wydarzenie kolejne posunięcia władz reżimowych przeciwko Solidarności wskazywały, iż nie wyklucza ona siłowego rozprawienia się ze Związkiem. W filmie poprzez zachowania i przeżycia garstki członków Solidarności pełniących nocny dyżur w siedzibie Zarządu Regionu w Olsztynie staraliśmy się ukazać narastające poczucie zagrożenia – powiedział nam Zenon Złakowski.

– Sam szturm na Region był tylko początkiem represji, które dotknęły działaczy Solidarności. Represjom poddanych było wielu członków Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „S”, których nie było wówczas wśród dyżurujących. Internowani zostali między innymi przewodniczący Zarządu Regionu Michał Powroźny oraz jego zastępcy: Edmund Łukomski i Andrzej Bober. Działacz Solidarności z Olsztyna, Mirosław Krupiński, był wówczas zastępcą przewodniczącego Komisji Krajowej i z chwilą wprowadzenia stanu wojennego podjął nawet próbę zorganizowania ogólnopolskiego strajku i przez to został skazany na kilka lat więzienia. Te represje i dramaty rozpoczęły się wkrótce po wprowadzeniu stanu wojennego i one zasługują również na przypomnienie, ale już chyba w kolejnych filmach – dodał scenarzysta filmu.

W produkcji wzięli udział aktorzy z Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie oraz Olsztyńskiego Teatru Lalek. Realizacja filmu rozpoczęła się pod koniec sierpnia i trwała przez okres pięciu miesięcy. Z uwagi na fakt, że wydarzenia opisane w filmie rozegrały się w grudniu, z nakręceniem scen plenerowych trzeba było poczekać do pierwszego śniegu. Premiera filmu odbędzie się w rocznicę tych wydarzeń, czyli 13 grudnia br. o godzinie 13 w Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim.

– Film oddaje dość wiernie to, co się wydarzyło w nocy 13 grudnia 1981 r. Brutalne wejście oddziałów ZOMO i SB do siedziby Warmińsko-Mazurskiej Solidarności w Olsztynie przy ul. Dąbrowszczaków wspominali ówcześni bezpośredni świadkowie tych wydarzeń, m.in. Marek Żyliński, ówczesny sekretarz ZR, który pełnił nocny dyżur w siedzibie. Po posiedzeniu Prezydium KK i Przew. ZR w Radomiu 3 grudnia 1981 r. pełnione były dyżury w Zarządzie Regionu, gdyż były już informacje do struktur Solidarności, że sytuacja w kraju jest napięta, a reżim komunistyczny może przygotowywać akcję czy prowokację na skalę krajową. Gdy rozpoczęły się obrady KK w Gdańsku 11 grudnia 1981 r., nastąpiły dyżury całodobowe. Komunikacja odbywała się drogą teleksową. Struktury Solidarności w miarę dokładnie informowały wiceprzewodniczącego KK pana Krupińskiego pochodzącego z naszego Regionu, że 12 grudnia były zauważone zmotoryzowane oddziały ZOMO ze Szczytna – Szkoły Milicyjnej – przemieszczające się w kierunku Gdańska – mówił nam Józef Dziki, przewodniczący Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „S”.

– W tę feralną noc 13 grudnia nastąpiło brutalne wejście do siedziby ZR. Wybicie szyb i wejście do budynku, zniszczenie radiowęzła i bazy teleksowej na II piętrze, czyszczono wszystko, co było w siedzibie, pakowano do worków, kartonów i wywożono. Zaczęły się też aresztowania działaczy, a przede wszystkim członków ZR i liderów dużych zakładów pracy. Gdy dowiedziałem się w niedzielę rano, że ogłoszono stan wojenny na obszarze całego kraju, przypuszczałem, że coś złego dotknęło i nasz Region. I rzeczywiście – głuche telefony, telefaksy, zamilkła wszelka łączność. W poniedziałek, 14 grudnia, raniutko pojechałem do swojego zakładu i zobaczyłem, że w siedzibie zakładowej Solidarności został tylko kurz. Służba Bezpieczeństwa w nocy wyczyściła wszystko i czekała już na mnie. Pojechałem na przesłuchanie i tam później dowiedziałem się, że aresztowano naszego Przewodniczącego KZ „S” (ja byłem wiceprzewodniczącym i skarbnikiem KZ „S”), a w dalszej kolejności o aresztowaniach działaczy regionalnych i brutalnym wejściu do siedziby ZR – wspominał przewodniczący Dziki.

Ocalić od zapomnienia

Autorzy projektu chcieli przypomnieć te dramatyczne wydarzenia i upamiętnić ludzi Solidarności, których postawa i zaangażowanie przyczyniły się do przemian ustrojowych, a w konsekwencji budowy wolnego, demokratycznego państwa polskiego.

Dobrze oddają to słowa reżysera Macieja Mydlaka, dla którego „najważniejsze było przekazanie prawdy o tamtych dniach”. – Zależało nam na tym, by tę historię ożywić, by ją zachować i jak mawiał poeta: „ocalić od zapomnienia”. Uważam, że determinacja i poświęcenie dla wspólnej sprawy jest wartością ponadczasową i godną naśladowania. Nie zapominajmy o tym, że jest to historia grupki zwykłych, szarych ludzi, gotowych jednak do największych poświęceń dla idei wolności i solidarności – podkreślił reżyser „Ataku na Region”.

Warto wspomnieć o tym, że w Olsztynie i ówczesnym województwie olsztyńskim do końca 1981 roku w ramach akcji „Jodła” internowano 62 osoby (łącznie 147 osób z obecnego województwa warmińsko-mazurskiego), które później osadzono w zakładach karnych w różnych miejscach na terenie kraju.

Zaproszenie na premierę

Praca na planie filmowym była dla aktorów dużą przygodą – pełną życzliwości, uśmiechu i wzruszeń, o czym powiedziała nam aktorka Jagna Polakowska, która w filmie wcieliła się w postać Heleny. – Muszę przyznać, że utożsamiłam się z główną bohaterką, której pierwowzorem była aktorka Irena Telesz-Burczyk. Jako działaczka podnosiła na duchu i była lubiana wśród kolegów. Bardzo ją polubiłam. Co do pracy na planie, to była dla mnie czysta przyjemność podpatrywać, słuchać i uczyć się od doświadczonych kolegów i koleżanek – stwierdziła aktorka.

– Pragnę ten film polecić wszystkim, którzy pamiętają ten okrutny czas, aby dalej byli dla nas mocnym świadectwem. Polecam go także tym, którzy chcieli wymazać wspomnienia z powodu bólu oraz tym, którzy jeszcze o tych wydarzeniach nie słyszeli – dodała.
Film „Atak na Region” jest częścią projektu „Warmia i Mazury na drodze ku niepodległości edycja 2022” realizowanego w ramach Programu Wieloletniego Niepodległa 2017-2022 przez Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki.

– Seria wydarzeń w ramach projektu była znakomitą okazją do wspólnego przeżywania naszej wspólnej historii, upowszechniania wiedzy i kształtowania aktywnych postaw obywatelskich. Wśród form, jakie zaproponowali realizatorzy programu, były konkursy, koncerty, wystawy, konferencje naukowe o zasięgu ogólnopolskim, a w tym roku pojawiła się propozycja przygotowania dokumentu fabularyzowanego „Atak na region” – zaznaczył Artur Chojecki, wojewoda warmińsko-mazurski.

– Stan wojenny to nadal ważna, a zarazem tragiczna karta polskiej historii. Doskonale pamiętam atmosferę w rodzinnym domu i postawę rodziców solidaryzujących się ze związkowcami. Moje rodzinne miasto, Elbląg, było ważnym miejscem dla ówczesnej Solidarności. Jestem przekonany, że środki, jakie otrzymaliśmy, zostały dobrze wydane. Serdecznie zapraszam na premierę naszego dokumentu, który zostanie zaprezentowany podczas tegorocznych uroczystości rocznicowych wprowadzenia stanu wojennego, organizowanych przez Zarząd Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „S” i wojewodę warmińsko-mazurskiego pod szyldem Biura Programu Niepodległa – dodał Artur Chojecki.

Tekst pochodzi z 48. (1767) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta z ostatniej chwili
Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta

Władze amerykańskiego stanu Indiana rozważają, czy postawić zarzuty właścicielowi domu, który śmiertelnie postrzelił próbującą wejść do środka 32-letnią kobietę, biorąc ją za włamywaczkę. Okazało się, że kobieta, będąca imigrantką z Gwatemali, pomyliła adres domu, w którym miała sprzątać.

Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację” tylko u nas
Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”

Sprawa zarzutów wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry to przejaw głębszego problemu, który trawi Polskę w zasadzie od przejęcia władzy przez „uśmiechniętą koalicję”, a mianowicie nienazwanej zmiany systemu politycznego. Odtąd już nie prawo reguluje życie polityczno-społeczne, ale wola tych, którzy znajdują się u władzy. Nic dziwnego, że zachodnie media konserwatywne mówią wprost o autorytaryzmie, który zapukał do polskich drzwi. Ja bym jednak nazwała to totalitaryzmem i wykażę, że taka ocena jest uzasadniona.

Niemcy w kłopocie. Alarm w służbie zdrowia i budownictwie Wiadomości
Niemcy w kłopocie. Alarm w służbie zdrowia i budownictwie

W Niemczech rośnie problem z brakiem wykwalifikowanych pracowników. Jak wynika z najnowszego raportu Instytutu Gospodarki Niemieckiej (IW), tylko w 2024 roku nieobsadzonych pozostało ponad 260 tysięcy stanowisk w dziesięciu kluczowych branżach.

ZUS wydał ważny komnikat Wiadomości
ZUS wydał ważny komnikat

ZUS ostrzega przed nową falą oszustw. Do wielu Polaków trafiają wiadomości e-mail, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak oficjalna korespondencja z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W rzeczywistości to próba wyłudzenia danych osobowych oraz numerów kont bankowych.

IMGW wydał nowy komunikat. Prognoza pogody na najbliższe dni z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Prognoza pogody na najbliższe dni

W weekend na przeważającym obszarze kraju będzie pochmurno, wystąpią gęste mgły i słabe opady deszczu, a w górach także śnieg - przekazała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grażyna Dąbrowska. Dodała, że w nocy z soboty na niedzielę w rejonach Karpat możliwe są lokalne przymrozki.

Widzowie pokochali ją za „Klan”. Jej historia porusza do dziś Wiadomości
Widzowie pokochali ją za „Klan”. Jej historia porusza do dziś

Halina Dobrowolska przez niemal pół wieku była związana z polskim teatrem, ale dla szerokiej publiczności stała się znana dopiero dzięki roli Marii Lubicz w serialu „Klan”. Popularność przyszła późno, jednak jej kariera była pełna pasji, skromności i oddania sztuce.

Masz taki dokument? Możesz dostać blisko 30 tys. zł z ostatniej chwili
Masz taki dokument? Możesz dostać blisko 30 tys. zł

Masz przedpłatę na Fiata 126p lub FSO 1500 z 1981 r.? PKO BP wypłaca zwrot wkładu z odsetkami oraz rekompensatę.

Uważaj! Ta wiadomość na WhatsApp to pułapka – zareaguj od razu z ostatniej chwili
Uważaj! Ta wiadomość na WhatsApp to pułapka – zareaguj od razu

Coraz więcej użytkowników WhatsApp otrzymuje prowokujące wiadomości z plikami lub linkami typu "Czy to ty?". To najgroźniejszy w 2025 r. trik wykorzystywany przez oszustów.

Wielka wpadka księcia Harry'ego. Teraz przeprasza z ostatniej chwili
Wielka wpadka księcia Harry'ego. Teraz przeprasza

Przy okazji wizyty w kanadyjskim Toronto książę Harry przeprosił Kanadyjczyków za założenie czapki L.A. Dodgers podczas meczu World Series i pojednał się z fanami, zakładając w telewizji czapkę Toronto Blue Jays.

Niemiecki ekspert ostrzega i proponuje nową strategię odstraszania nuklearnego NATO tylko u nas
Niemiecki ekspert ostrzega i proponuje nową strategię odstraszania nuklearnego NATO

W obliczu rosyjskich gróźb atomowych i niepewności co do amerykańskiego parasola nuklearnego, niemiecki analityk Karl-Heinz Kamp z DGAP apeluje o stworzenie nowej strategii odstraszania NATO. Jego zdaniem Sojusz musi powrócić do zimnowojennej logiki bezpieczeństwa – ale w wersji dostosowanej do realiów XXI wieku, zanim Rosja ponownie przetestuje granice Zachodu.

REKLAMA

„Atak na Region”. Powstaje film o ataku na olsztyńską „S”

– Zależało nam na tym, by tę historię ożywić, by ją zachować i jak mawiał poeta: „ocalić od zapomnienia” – powiedział nam Maciej Mydlak, reżyser filmu „Atak na Region”, którego premiera odbędzie się 13 grudnia br., w rocznicę ataku sił ZOMO na olsztyńską siedzibę NSZZ „Solidarność” w 1981 roku.
 „Atak na Region”. Powstaje film o ataku na olsztyńską „S”
/ fot. Paulina Kucińska

„Atak na Region” to 40-minutowy film przedstawiający dramatyczne wydarzenia związane z atakiem sił ZOMO na olsztyńską siedzibę NSZZ „Solidarność” w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, a także wypadki poprzedzające. Produkcja to dokument fabularyzowany będący adaptacją fragmentu książki Zenona Złakowskiego pt. „Stało się”, który był scenarzystą filmu.

„Szturm na Region był tylko początkiem represji”

– Pisząc scenariusz do filmu „Atak na Region”, wykorzystałem opisy tych wydarzeń zawarte w mojej książce „Stało się”, która dość szeroko ukazuje narodziny i działalność Solidarności w ówczesnym województwie olsztyńskim do chwili wprowadzenia stanu wojennego. Film ukazuje jedynie początek tych dramatycznych wydarzeń, gdyż jego akcja rozgrywa się wieczorem 12 grudnia, a kończy się o północy. W dniach poprzedzających to wydarzenie kolejne posunięcia władz reżimowych przeciwko Solidarności wskazywały, iż nie wyklucza ona siłowego rozprawienia się ze Związkiem. W filmie poprzez zachowania i przeżycia garstki członków Solidarności pełniących nocny dyżur w siedzibie Zarządu Regionu w Olsztynie staraliśmy się ukazać narastające poczucie zagrożenia – powiedział nam Zenon Złakowski.

– Sam szturm na Region był tylko początkiem represji, które dotknęły działaczy Solidarności. Represjom poddanych było wielu członków Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „S”, których nie było wówczas wśród dyżurujących. Internowani zostali między innymi przewodniczący Zarządu Regionu Michał Powroźny oraz jego zastępcy: Edmund Łukomski i Andrzej Bober. Działacz Solidarności z Olsztyna, Mirosław Krupiński, był wówczas zastępcą przewodniczącego Komisji Krajowej i z chwilą wprowadzenia stanu wojennego podjął nawet próbę zorganizowania ogólnopolskiego strajku i przez to został skazany na kilka lat więzienia. Te represje i dramaty rozpoczęły się wkrótce po wprowadzeniu stanu wojennego i one zasługują również na przypomnienie, ale już chyba w kolejnych filmach – dodał scenarzysta filmu.

W produkcji wzięli udział aktorzy z Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie oraz Olsztyńskiego Teatru Lalek. Realizacja filmu rozpoczęła się pod koniec sierpnia i trwała przez okres pięciu miesięcy. Z uwagi na fakt, że wydarzenia opisane w filmie rozegrały się w grudniu, z nakręceniem scen plenerowych trzeba było poczekać do pierwszego śniegu. Premiera filmu odbędzie się w rocznicę tych wydarzeń, czyli 13 grudnia br. o godzinie 13 w Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim.

– Film oddaje dość wiernie to, co się wydarzyło w nocy 13 grudnia 1981 r. Brutalne wejście oddziałów ZOMO i SB do siedziby Warmińsko-Mazurskiej Solidarności w Olsztynie przy ul. Dąbrowszczaków wspominali ówcześni bezpośredni świadkowie tych wydarzeń, m.in. Marek Żyliński, ówczesny sekretarz ZR, który pełnił nocny dyżur w siedzibie. Po posiedzeniu Prezydium KK i Przew. ZR w Radomiu 3 grudnia 1981 r. pełnione były dyżury w Zarządzie Regionu, gdyż były już informacje do struktur Solidarności, że sytuacja w kraju jest napięta, a reżim komunistyczny może przygotowywać akcję czy prowokację na skalę krajową. Gdy rozpoczęły się obrady KK w Gdańsku 11 grudnia 1981 r., nastąpiły dyżury całodobowe. Komunikacja odbywała się drogą teleksową. Struktury Solidarności w miarę dokładnie informowały wiceprzewodniczącego KK pana Krupińskiego pochodzącego z naszego Regionu, że 12 grudnia były zauważone zmotoryzowane oddziały ZOMO ze Szczytna – Szkoły Milicyjnej – przemieszczające się w kierunku Gdańska – mówił nam Józef Dziki, przewodniczący Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „S”.

– W tę feralną noc 13 grudnia nastąpiło brutalne wejście do siedziby ZR. Wybicie szyb i wejście do budynku, zniszczenie radiowęzła i bazy teleksowej na II piętrze, czyszczono wszystko, co było w siedzibie, pakowano do worków, kartonów i wywożono. Zaczęły się też aresztowania działaczy, a przede wszystkim członków ZR i liderów dużych zakładów pracy. Gdy dowiedziałem się w niedzielę rano, że ogłoszono stan wojenny na obszarze całego kraju, przypuszczałem, że coś złego dotknęło i nasz Region. I rzeczywiście – głuche telefony, telefaksy, zamilkła wszelka łączność. W poniedziałek, 14 grudnia, raniutko pojechałem do swojego zakładu i zobaczyłem, że w siedzibie zakładowej Solidarności został tylko kurz. Służba Bezpieczeństwa w nocy wyczyściła wszystko i czekała już na mnie. Pojechałem na przesłuchanie i tam później dowiedziałem się, że aresztowano naszego Przewodniczącego KZ „S” (ja byłem wiceprzewodniczącym i skarbnikiem KZ „S”), a w dalszej kolejności o aresztowaniach działaczy regionalnych i brutalnym wejściu do siedziby ZR – wspominał przewodniczący Dziki.

Ocalić od zapomnienia

Autorzy projektu chcieli przypomnieć te dramatyczne wydarzenia i upamiętnić ludzi Solidarności, których postawa i zaangażowanie przyczyniły się do przemian ustrojowych, a w konsekwencji budowy wolnego, demokratycznego państwa polskiego.

Dobrze oddają to słowa reżysera Macieja Mydlaka, dla którego „najważniejsze było przekazanie prawdy o tamtych dniach”. – Zależało nam na tym, by tę historię ożywić, by ją zachować i jak mawiał poeta: „ocalić od zapomnienia”. Uważam, że determinacja i poświęcenie dla wspólnej sprawy jest wartością ponadczasową i godną naśladowania. Nie zapominajmy o tym, że jest to historia grupki zwykłych, szarych ludzi, gotowych jednak do największych poświęceń dla idei wolności i solidarności – podkreślił reżyser „Ataku na Region”.

Warto wspomnieć o tym, że w Olsztynie i ówczesnym województwie olsztyńskim do końca 1981 roku w ramach akcji „Jodła” internowano 62 osoby (łącznie 147 osób z obecnego województwa warmińsko-mazurskiego), które później osadzono w zakładach karnych w różnych miejscach na terenie kraju.

Zaproszenie na premierę

Praca na planie filmowym była dla aktorów dużą przygodą – pełną życzliwości, uśmiechu i wzruszeń, o czym powiedziała nam aktorka Jagna Polakowska, która w filmie wcieliła się w postać Heleny. – Muszę przyznać, że utożsamiłam się z główną bohaterką, której pierwowzorem była aktorka Irena Telesz-Burczyk. Jako działaczka podnosiła na duchu i była lubiana wśród kolegów. Bardzo ją polubiłam. Co do pracy na planie, to była dla mnie czysta przyjemność podpatrywać, słuchać i uczyć się od doświadczonych kolegów i koleżanek – stwierdziła aktorka.

– Pragnę ten film polecić wszystkim, którzy pamiętają ten okrutny czas, aby dalej byli dla nas mocnym świadectwem. Polecam go także tym, którzy chcieli wymazać wspomnienia z powodu bólu oraz tym, którzy jeszcze o tych wydarzeniach nie słyszeli – dodała.
Film „Atak na Region” jest częścią projektu „Warmia i Mazury na drodze ku niepodległości edycja 2022” realizowanego w ramach Programu Wieloletniego Niepodległa 2017-2022 przez Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki.

– Seria wydarzeń w ramach projektu była znakomitą okazją do wspólnego przeżywania naszej wspólnej historii, upowszechniania wiedzy i kształtowania aktywnych postaw obywatelskich. Wśród form, jakie zaproponowali realizatorzy programu, były konkursy, koncerty, wystawy, konferencje naukowe o zasięgu ogólnopolskim, a w tym roku pojawiła się propozycja przygotowania dokumentu fabularyzowanego „Atak na region” – zaznaczył Artur Chojecki, wojewoda warmińsko-mazurski.

– Stan wojenny to nadal ważna, a zarazem tragiczna karta polskiej historii. Doskonale pamiętam atmosferę w rodzinnym domu i postawę rodziców solidaryzujących się ze związkowcami. Moje rodzinne miasto, Elbląg, było ważnym miejscem dla ówczesnej Solidarności. Jestem przekonany, że środki, jakie otrzymaliśmy, zostały dobrze wydane. Serdecznie zapraszam na premierę naszego dokumentu, który zostanie zaprezentowany podczas tegorocznych uroczystości rocznicowych wprowadzenia stanu wojennego, organizowanych przez Zarząd Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „S” i wojewodę warmińsko-mazurskiego pod szyldem Biura Programu Niepodległa – dodał Artur Chojecki.

Tekst pochodzi z 48. (1767) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe