Rosemann: Wojna Andrzeja z Adrianem (świeczka i ogarek)

Być może jest tak, że Andrzej Duda pogrzebał swe szanse na kolejną kadencję choć mam nadzieję, że na tych najbardziej teraz rozgoryczonych przyjdzie opamiętanie. Jeśli faktycznie jest to koniec Prezydenta Andrzeja Dudy, to jest to ładny koniec.
K. Sitkowski Rosemann: Wojna Andrzeja z Adrianem (świeczka i ogarek)
K. Sitkowski / KPRP
Gdyby nie to, co wiadomo o „procesie legislacyjnym” trzech ustaw mających zmienić system sądowniczy w Polsce byłbym pewnie teraz tak wściekły na Prezydenta jak będą czy już są przedstawiciele „najtwardszego jądra” wyborców PiS. Którzy, tak się składa, niemal wszyscy albo zgoła wszyscy byli też wyborcami Andrzeja Dudy. Piszę „byli” nie tylko dlatego, że od elekcji minęły dwa lata. Oni chyba na trwałe stali się „byłymi wyborcami” a czy zmienią zdanie zależy w tej chwili już od kogoś innego niż Andrzej Duda. I teraz ten „ktoś” powinien ze wszystkich sił zacząć działać by jednak zmienili. Powinien włożyć w to tyle sił, ilu nie chciał chyba dotąd włożyć w zrozumienie jakim atutem obozu zmian jest Prezydent.

Ja rozumiem Prezydenta i jego decyzję bo o ile poważnie traktuje swoje obowiązki to nie wiem czy dwie ale jedną z ustaw musiał zawetować. I nie mają z tym nic wspólnego przypisywane mu teraz złe intencje lecz to, w jaki sposób i w jakiej formie ustawa trafiła do podpisu Prezydenta.
Przyznam, że najpoważniejszym argumentem, który przekonuje mnie, że Prezydent Andrzej Duda zrobił, co powinien był zrobić, jest wsparcie, jakie decyzja Prezydenta Dudy uzyskała od Zofii Romaszewskiej. W moim przekonaniu nie ma w Polsce osoby, której Andrzej Duda mógłby w tej i nie tylko w tej sprawie bardziej zaufać. No może jeszcze Kelusom.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że reforma, która jest jednym z fundamentów naprawy państwa oddala się być może ad Kalendas Graecas. Bo PiS i jego szef może się zwyczajnie obrazić i tyle będzie z naprawy. Zdaję też sobie sprawę, że dla opozycji nie mogło być lepszego prezentu.  I że ona ten prezent wykorzysta najgorzej jak tylko można. Świeczka jednym i ogarki drugim chyba jednych i drugich nie zmienią.
  Ale zła nie naprawia się złym prawem.

Chciałbym aby jeśli nie dla wszystkich członków i zwolenników PiS to przynajmniej dla tych, którzy w partii mają cokolwiek do powiedzenia decyzja Prezydenta była nie okazją do krytyki Andrzeja Dudy lecz źródłem głębokiej refleksji nad tym jak w przyszłości działać pro publico bono i do otwartego powiedzenia sobie „weźmy się i ogarnijmy w końcu”. Także w swoim stosunku do Prezydenta. Bo to, że prędzej czy później Andrzej musiał stoczyć bitwę z Adrianem jest w największym stopniu skutkiem usilnego sprowadzania przez jego własnych kolegów Prezydenta, pierwszej osoby w państwie na pozycję już nie tylko za Jarosławem Kaczyńskim, Zbigniewem Ziobrą, Joachimem Brudzińskim ale chyba nawet gdzieś za Markiem Suskim. Myślę, że wkrótce zobaczymy i usłyszymy czy aby na pewno szacunek owych kolegów dla Andrzeja Dudy nie jest równy temu, jakim go obdarzają domagający się „Adrian, wetuj qrwa!”

Być może jest tak, że Andrzej Duda pogrzebał swe szanse na kolejną kadencję choć mam nadzieję, że na tych najbardziej teraz rozgoryczonych przyjdzie opamiętanie.  Jeśli faktycznie jest to koniec Prezydenta Andrzeja Dudy, to jest to ładny koniec.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Hołownia traci kontrolę? Petru mówi o nowej partii z ostatniej chwili
Hołownia traci kontrolę? Petru mówi o nowej partii

Ryszard Petru, ekonomista i poseł Polski 2050, w ostatnim wywiadzie dla Polsat News przyznał, że środowisko przedsiębiorców coraz częściej sugeruje mu stworzenie nowej formacji politycznej. Choć sam podkreśla, że nadal widzi potencjał w partii Szymona Hołowni, nie wyklucza powstania nowego bytu politycznego.

Andrzej Duda odniósł się do słów ws. kary za zdradę. Przypomniał, kto wcześniej mówił o wieszaniu z ostatniej chwili
Andrzej Duda odniósł się do słów ws. kary za zdradę. Przypomniał, kto wcześniej mówił o wieszaniu

W środę wieczorem Andrzej Duda w wywiadzie dla kanałów Otwarta Konserwa, Nowy Ład i Klub Jagielloński krytykował część środowiska sędziowskiego, która "opowiada się po jednej ze stron sporu politycznego". Przytoczył też wypowiedź: "Dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholstwa bezczelnego? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę". Ten cytat wzburzył polityków koalicji i wspierających ich komentatorów. Prezydent postanowił odnieść się do tych reakcji.  

TVP wycofuje się z produkcji Lalki. Zdjęcia ruszają za dwa tygodnie Wiadomości
TVP wycofuje się z produkcji "Lalki". Zdjęcia ruszają za dwa tygodnie

Nie będzie nowego serialu opartego na adaptacji "Lalki" Bolesława Prusa - przekazał Radosław Drabik, producent filmu. Powodem jest rezygnacja TVP z realizacji serialu. Zastrzegł jednocześnie, że zdjęcia do filmu w wersji kinowej ruszają za dwa tygodnie. 

Komunikat dla użytkowników aplikacji mObywatel z ostatniej chwili
Komunikat dla użytkowników aplikacji mObywatel

Sejm przyjął wszystkie poprawki do nowelizacji ustawy o aplikacji mObywatel wprowadzającej nowe usługi w aplikacji, m.in. mStłuczkę oraz funkcję wirtualnego asystenta opartego na modelu sztucznej inteligencji.

Wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen? Dwa ciężkie zarzuty z ostatniej chwili
Wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen? Dwa ciężkie zarzuty

Parlament Europejski zagłosuje w czwartek nad wnioskiem o wotum nieufności dla Komisji Europejskiej, na której czele stoi Ursula von der Leyen. Podpisy pod wnioskiem zbierał europoseł Gheorghe Piperea ze Związku Jedności Rumunów (AUR).

Polski rząd godzi się na umowę z Mercosur. Wspólne oświadczenie rządów francuskiego i polskiego z ostatniej chwili
"Polski rząd godzi się na umowę z Mercosur". Wspólne oświadczenie rządów francuskiego i polskiego

''Polski rząd godzi się na umowę UE–MERCOSUR'' – pisze Jacek Saryusz Wolski na platformie X. Umowa budzi potężne kontrowersje.

Sejm przyjął uchwałę o upamiętnieniu ofiar Obławy Augustowskiej z ostatniej chwili
Sejm przyjął uchwałę o upamiętnieniu ofiar Obławy Augustowskiej

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 80. rocznicę zbrodni oddaje hołd ofiarom Obławy Augustowskiej, niezłomnym żołnierzom drugiej konspiracji, którzy po zakończeniu II wojny światowej podjęli heroiczną walkę o prawdziwą niepodległość Polski – głosi uchwała przyjęta w środę przez izbę niższą.

Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach. Komunikat dla mieszkańców Wiadomości
Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach. Komunikat dla mieszkańców

Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach już się nie rozprzestrzenia, sytuacja jest opanowana - podała wieczorem straż pożarna. Ogień objął około 400 metrów kwadratowych, nikt nie został poszkodowany. Dogaszanie może potrwać kilka godzin.

Książę Harry na wygnaniu? Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham Wiadomości
Książę Harry na wygnaniu? Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham

Mimo że książę Harry i Meghan Markle oficjalnie wycofali się z obowiązków królewskich w 2021 roku, echo tej decyzji wciąż odbija się w mediach i prasie. Według królewskich komentatorów to właśnie Harry coraz wyraźniej odczuwa konsekwencje swojego wyboru.

Operacja „zastraszyć adwokatów” tylko u nas
Operacja „zastraszyć adwokatów”

W III RP rozpoczęto nowy rozdział. Tym razem nie dotyczy on reformy prawa, wzmocnienia niezależności sądów czy rozliczania afer. Nie – to rozdział znacznie bardziej złowrogi. Rozdział o tym, jak państwo Donalda Tuska zaczyna bać się tych, którzy mają odwagę bronić niesłusznie prześladowanych. Polowanie nie jest dziś na przestępców, lecz na obrońcę – mec. Krzysztofa Wąsowskiego. I nie dlatego, że złamał prawo, ale dlatego, że nie ugiął się przed władzą. Bo miał odwagę stanąć po stronie tych, którzy w demokratycznym państwie nie powinni być nigdy prześladowani.

REKLAMA

Rosemann: Wojna Andrzeja z Adrianem (świeczka i ogarek)

Być może jest tak, że Andrzej Duda pogrzebał swe szanse na kolejną kadencję choć mam nadzieję, że na tych najbardziej teraz rozgoryczonych przyjdzie opamiętanie. Jeśli faktycznie jest to koniec Prezydenta Andrzeja Dudy, to jest to ładny koniec.
K. Sitkowski Rosemann: Wojna Andrzeja z Adrianem (świeczka i ogarek)
K. Sitkowski / KPRP
Gdyby nie to, co wiadomo o „procesie legislacyjnym” trzech ustaw mających zmienić system sądowniczy w Polsce byłbym pewnie teraz tak wściekły na Prezydenta jak będą czy już są przedstawiciele „najtwardszego jądra” wyborców PiS. Którzy, tak się składa, niemal wszyscy albo zgoła wszyscy byli też wyborcami Andrzeja Dudy. Piszę „byli” nie tylko dlatego, że od elekcji minęły dwa lata. Oni chyba na trwałe stali się „byłymi wyborcami” a czy zmienią zdanie zależy w tej chwili już od kogoś innego niż Andrzej Duda. I teraz ten „ktoś” powinien ze wszystkich sił zacząć działać by jednak zmienili. Powinien włożyć w to tyle sił, ilu nie chciał chyba dotąd włożyć w zrozumienie jakim atutem obozu zmian jest Prezydent.

Ja rozumiem Prezydenta i jego decyzję bo o ile poważnie traktuje swoje obowiązki to nie wiem czy dwie ale jedną z ustaw musiał zawetować. I nie mają z tym nic wspólnego przypisywane mu teraz złe intencje lecz to, w jaki sposób i w jakiej formie ustawa trafiła do podpisu Prezydenta.
Przyznam, że najpoważniejszym argumentem, który przekonuje mnie, że Prezydent Andrzej Duda zrobił, co powinien był zrobić, jest wsparcie, jakie decyzja Prezydenta Dudy uzyskała od Zofii Romaszewskiej. W moim przekonaniu nie ma w Polsce osoby, której Andrzej Duda mógłby w tej i nie tylko w tej sprawie bardziej zaufać. No może jeszcze Kelusom.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że reforma, która jest jednym z fundamentów naprawy państwa oddala się być może ad Kalendas Graecas. Bo PiS i jego szef może się zwyczajnie obrazić i tyle będzie z naprawy. Zdaję też sobie sprawę, że dla opozycji nie mogło być lepszego prezentu.  I że ona ten prezent wykorzysta najgorzej jak tylko można. Świeczka jednym i ogarki drugim chyba jednych i drugich nie zmienią.
  Ale zła nie naprawia się złym prawem.

Chciałbym aby jeśli nie dla wszystkich członków i zwolenników PiS to przynajmniej dla tych, którzy w partii mają cokolwiek do powiedzenia decyzja Prezydenta była nie okazją do krytyki Andrzeja Dudy lecz źródłem głębokiej refleksji nad tym jak w przyszłości działać pro publico bono i do otwartego powiedzenia sobie „weźmy się i ogarnijmy w końcu”. Także w swoim stosunku do Prezydenta. Bo to, że prędzej czy później Andrzej musiał stoczyć bitwę z Adrianem jest w największym stopniu skutkiem usilnego sprowadzania przez jego własnych kolegów Prezydenta, pierwszej osoby w państwie na pozycję już nie tylko za Jarosławem Kaczyńskim, Zbigniewem Ziobrą, Joachimem Brudzińskim ale chyba nawet gdzieś za Markiem Suskim. Myślę, że wkrótce zobaczymy i usłyszymy czy aby na pewno szacunek owych kolegów dla Andrzeja Dudy nie jest równy temu, jakim go obdarzają domagający się „Adrian, wetuj qrwa!”

Być może jest tak, że Andrzej Duda pogrzebał swe szanse na kolejną kadencję choć mam nadzieję, że na tych najbardziej teraz rozgoryczonych przyjdzie opamiętanie.  Jeśli faktycznie jest to koniec Prezydenta Andrzeja Dudy, to jest to ładny koniec.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe