Wicepremier Sasin dla PAP: Podpisanie umowy społecznej to końcowy etap przygotowań do powołania NABE

Podpisanie umowy społecznej dot. transformacji sektora elektroenergetycznego to końcowy etap przygotowań do powołania NABE – przekazał PAP wicepremier, szef MAP Jacek Sasin. – Wejście w życie osłon socjalnych wymaga notyfikacji KE, mogę powiedzieć, że dochodzą stamtąd pozytywne sygnały – dodał.
 Wicepremier Sasin dla PAP: Podpisanie umowy społecznej to końcowy etap przygotowań do powołania NABE
/ gov.pl

PAP: Co oznacza podpisanie umowy społecznej ws. Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE)?

Jacek Sasin: To ogromny sukces. Przede wszystkim cieszę się, że w sprawie tak trudnego procesu jak transformacja sektora elektroenergetycznego i wydzielenie aktywów węglowych udało się wypracować tak szeroki konsensus. Co oznacza podpisanie tej umowy? To końcowy etap przygotowań do powołania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego a więc instytucji, która stanie się niebawem jednym z gwarantów naszego bezpieczeństwa energetycznego. Na drodze do jej powołania jesteśmy więc na ostatniej prostej. Umowa społeczna, którą podpisujemy jasno też pokazuje, że dialog ze stroną społeczną leży u podstaw naszych działań. Nie wyobrażam sobie, by przy tak poważnych zmianach pomijać partnerów społecznych. To nas różni od naszych poprzedników, którzy nie dość, że nie chcieli słuchać ludzi, to jeszcze forsowali zmiany nawet wtedy, gdy nie było na nie zgody. My tak nie postępujemy. Od samego początku przyjęliśmy założenie, że wszystkie kluczowe dla gospodarki i bezpieczeństwa kraju procesy należy wypracowywać w uzgodnieniach i porozumieniu ze stroną społeczną. To leży u podstaw polityki realizowanej przez nasz rząd. Tak było przy reformie górnictwa i tak jest teraz przy kluczowych dla branży planach dotyczących przekształceń sektora elektroenergetycznego.

PAP: Co daje umowa społeczna?

J.S.: To jeden z kluczowych dokumentów w procesie tworzenia NABE. O jego wadze może świadczyć fakt, że zapisy umowy są efektem wielomiesięcznych rozmów i negocjacji, jakie prowadzili przedstawiciele strony rządowej, strony społecznej oraz strony pracodawców, czyli firm energetycznych. Jestem przekonany, że dzięki ich zaangażowaniu udało się wypracować zapisy, które pozwolą zminimalizować negatywne skutki społeczno-gospodarcze transformacji oraz będą podstawą zrównoważonego przebiegu transformacji energetycznej, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego kraju. Wypracowanie tak szerokiego konsensusu społecznego jest naszym wielkim sukcesem. Można powiedzieć, że to wzorcowy przykład prowadzenia dialogu społecznego.

PAP: Jakie najważniejsze kwestie – z punktu widzenia strony społecznej - zawierają uzgodnione zapisy?

J.S.: Przede wszystkim przepisy umowy mają na celu zabezpieczenie pracowniczych uprawnień w okresie transformacji. Chodzi zatem między innymi o gwarancje pracownicze w obszarze statusu pracodawcy, zachowania uprawnień pracowniczych i stabilizacji zatrudnienia, warunków pracy i wynagrodzeń po procesie wydzielenia aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa. Jednym słowem – pracownikom sektora daje to pewność, że transformacja, która jest procesem złożonym, nie będzie się odbywać ich kosztem. W umowie jest też mowa o systemie osłon socjalnych dla pracowników przedsiębiorstw prowadzących działalność wytwórczą energii elektrycznej oraz przedsiębiorstw górniczych węgla brunatnego. Jak zatem widać – z punktu widzenia strony społecznej – dokument obejmuje wszystkie najważniejsze kwestie.

PAP: Jakie teraz zostaną podjęte kroki?

J.S.: Rząd przygotuje projekty ustaw, które szczegółowo uregulują system pracowniczych osłon socjalnych w okresie, kiedy będą wyłączane bloki energetyczne w związku z likwidacją przedsiębiorstw prowadzących działalność wytwórczą energii elektrycznej, które się opierają o węgiel oraz w okresie systemowej redukcji wydobycia węgla w związku z likwidacją niektórych przedsiębiorstw górniczych węgla brunatnego.

PAP: Czy 31 marca 2023 r. jako termin powstania NABE jest aktualny? Co pozostaje do dopięcia po zawarciu umowy społecznej?

J.S.: Mamy tu jasny plan i wszystko przebiega zgodnie z tym, co założyliśmy. My ze swej strony na pewno będziemy robić wszystko, by utworzyć NABE w dotychczas komunikowanym terminie. Trzeba jednak mieć świadomość, że utworzenie agencji jest jednym z najbardziej kompleksowych projektów realizowanych w polskim sektorze elektroenergetycznym. Wymaga on równoległego prowadzenia szeregu czynności i uzgodnień. Akceptacje strony społecznej już mamy. Przed nami jednak reorganizacja aktywów węglowych, pozyskanie finasowania, dopięcie dokumentacji, wycen… Cały szereg niezwykle złożonych procesów. To naturalne, że przy tak skomplikowanych projektach mogą się zdarzać różnego rodzaju opóźnienia. Wejście w życie osłon socjalnych dla pracowników sektora elektroenergetycznego oraz branży węgla brunatnego będzie też wymagało notyfikacji w zakresie ich zgodności z zasadami pomocy publicznej przez Komisję Europejską. Mogę jednak powiedzieć, że dochodzą stamtąd pozytywne sygnały.

PAP: Jaką rolę ma NABE w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego państwa?

J.S.: Polska gospodarka w 70 procentach opiera się o węgiel. Do czasu uruchomienia elektrowni atomowej w Polsce, gwarantem naszego bezpieczeństwa pozostanie węgiel. Aby jednak zapewnić nam stabilne dostawy energii niezbędne jest powstanie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, która z jednej strony zagwarantuje nam bezpieczeństwo, z drugiej zaś - uwolni firmy energetyczne od aktywów węglowych, które stanowią dla nich obciążenie w pozyskiwaniu funduszy niezbędnych do prowadzenia inwestycji w źródła odnawialne. Najkrócej rzecz ujmując - powołujemy NABE, by spółki energetyczne mogły więcej inwestować w OZE, równocześnie zaś, by mieć gwarancje bezpieczeństwa. Można więc powiedzieć, że NABE jest narzędziem do przeprowadzenia w sposób bezpieczny transformacji energetycznej, która jest nieunikniona. Jednym z kluczowych elementów jest teraz pozyskanie finansowania. Negocjacje z bankami są na zaawansowanym etapie, niemniej do czasu ostatecznych decyzji nie mogę tu podać konkretnych warunków, na których NABE będzie finansowane. Jedno jest pewne – to ostatnia prosta. Ze strony opozycji nieustannie spotykamy się z zarzutami, że bojkotujemy transformację energetyczną kraju. Podpisanie umowy społecznej jasno pokazuje, że jest to nieprawda. Natomiast na pewno mamy tu inną filozofię działania. Transformacja musi być akceptowalna społecznie. Z całą pewnością też żadnym pochopnym działaniem nie narazimy na szwank bezpieczeństwa energetycznego kraju.


 

POLECANE
Polacy wskazali: Nawrocki skuteczniejszy w polityce międzynarodowej niż gabinet premiera polityka
Polacy wskazali: Nawrocki skuteczniejszy w polityce międzynarodowej niż gabinet premiera

Najnowszy sondaż IBRIS pokazuje, że Polacy wyżej oceniają aktywność międzynarodową prezydenta Karola Nawrockiego niż działania obecnego rządu.

Tęczowa rewolucja zdycha w konwulsjach zwierzęcego rechotu tylko u nas
Tęczowa rewolucja zdycha w konwulsjach zwierzęcego rechotu

Marksizm jest jak rak. Co się wydaje, że efekty jego ideowego wpływu gdzieś się skończyły, czasem w wyniku krwawej, czasem bezkrwawej (nie ze strony marksistów oczywiście) - jak w przypadku Solidarności - kontrrewolucji, to znów dowiadujemy się o przerzutach w innych miejscach i innych formach. Tak było również w przypadku neomarksizmu kulturowego, który opanował Zachód w ostatnich dekadach.

Mentzen przeciwko karaniu banderyzmu. Zaskakujące głosowanie Konfederacji Wiadomości
Mentzen przeciwko karaniu banderyzmu. Zaskakujące głosowanie Konfederacji

Sejm odrzucił poprawkę Prawa i Sprawiedliwości, która miała zrównać zbrodniczą ideologię banderyzmu z nazizmem i komunizmem. Ku zaskoczeniu opinii publicznej, przeciwko karaniu za propagowanie banderyzmu opowiedział się nie tylko PSL, Lewica czy Polska 2050, ale również lider Konfederacji, Sławomir Mentzen.

Poradziecka wyrzutnia pocisków przeciwpancernych w lesie pod Warszawą. Pilny komunikat Żandarmerii Wojskowej z ostatniej chwili
"Poradziecka wyrzutnia pocisków przeciwpancernych" w lesie pod Warszawą. Pilny komunikat Żandarmerii Wojskowej

- "Policja w lesie pod Warszawą odnalazła przedmiot przypominający poradziecką wyrzutnię pocisków przeciwpancernych typu Fagot" - podaje Żandarmeria Wojskowa.

Skandal w prokuraturze Żurka. Ukryli dokumenty przed sędziami Trybunału Konstytucyjnego pilne
Skandal w prokuraturze Żurka. Ukryli dokumenty przed sędziami Trybunału Konstytucyjnego

Jak ustalił portal wPolityce.pl, Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła udostępnienia sędziom Trybunału Konstytucyjnego postanowienia o umorzeniu śledztwa dotyczącego ich inwigilacji. Co więcej, odmówiono także dostępu do całości akt sprawy, mimo że bezpośrednio dotyczy ona właśnie sędziów TK.

Żona Charliego Kirka zabrała głos po raz pierwszy od tragedii z ostatniej chwili
Żona Charliego Kirka zabrała głos po raz pierwszy od tragedii

Łzy, modlitwa i dramatyczne słowa – tak wyglądało wystąpienie Eriki Kirk, wdowy po zastrzelonym konserwatyście Charlie’m Kirku. W czasie transmisji na żywo, stojąc obok pustego krzesła, na którym jej mąż nagrywał podcasty, mówiła o jego miłości do Boga, Ameryki i ich dzieci. Całe wystąpienie stało się poruszającym świadectwem wierności wartościom, za które Kirk oddał życie.

Polacy mówią jasno: większość popiera prezydenta w sprawie reparacji od Niemiec Wiadomości
Polacy mówią jasno: większość popiera prezydenta w sprawie reparacji od Niemiec

Najnowszy sondaż nie pozostawia wątpliwości – większość Polaków stoi za prezydentem Karolem Nawrockim w walce o reparacje wojenne od Niemiec. To mocny sygnał społecznego poparcia dla działań głowy państwa, która jasno stawia sprawę na arenie międzynarodowej.

Polska musi mieć pół miliona żołnierzy. Szef Kancelarii Prezydenta mówi wprost polityka
Polska musi mieć pół miliona żołnierzy. Szef Kancelarii Prezydenta mówi wprost

Sytuacja za wschodnią granicą pogarsza się z dnia na dzień, a rosyjska agresja wchodzi na nowy poziom. Szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki ostrzega, że armia musi być znacznie większa niż zakładano. Tymczasem na forum ONZ wiceszef MSZ Marcin Bosacki ujawnia dowody, że Rosja świadomie przeprowadziła atak dronowy na Polskę.

Szok w Portugalii. Prawica wygrywa w przedwyborczych sondażach pilne
Szok w Portugalii. Prawica wygrywa w przedwyborczych sondażach

Czy Portugalia stanie się kolejnym krajem, w którym antysystemowa prawica przejmuje inicjatywę? Najnowszy sondaż opublikowany przez renomowany ośrodek Aximage nie pozostawia złudzeń: uchodząca za "radykalną" partia Chega wyprzedziła dotychczasowe elity i wysunęła się na prowadzenie. To absolutny precedens w historii portugalskiej demokracji.

Potężne trzęsienie ziemi na Kamczatce. USA alarmują: magnituda 7,4, możliwe tsunami pilne
Potężne trzęsienie ziemi na Kamczatce. USA alarmują: magnituda 7,4, możliwe tsunami

Potężne wstrząsy nawiedziły Kamczatkę, a mieszkańcy regionu żyją w strachu przed tsunami. Amerykańska Służba Geologiczna poinformowała o trzęsieniu ziemi o sile 7,4 stopnia. Epicentrum znajdowało się zaledwie 111 kilometrów od Pietropawłowska Kamczackiego, na głębokości około 40 kilometrów.

REKLAMA

Wicepremier Sasin dla PAP: Podpisanie umowy społecznej to końcowy etap przygotowań do powołania NABE

Podpisanie umowy społecznej dot. transformacji sektora elektroenergetycznego to końcowy etap przygotowań do powołania NABE – przekazał PAP wicepremier, szef MAP Jacek Sasin. – Wejście w życie osłon socjalnych wymaga notyfikacji KE, mogę powiedzieć, że dochodzą stamtąd pozytywne sygnały – dodał.
 Wicepremier Sasin dla PAP: Podpisanie umowy społecznej to końcowy etap przygotowań do powołania NABE
/ gov.pl

PAP: Co oznacza podpisanie umowy społecznej ws. Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE)?

Jacek Sasin: To ogromny sukces. Przede wszystkim cieszę się, że w sprawie tak trudnego procesu jak transformacja sektora elektroenergetycznego i wydzielenie aktywów węglowych udało się wypracować tak szeroki konsensus. Co oznacza podpisanie tej umowy? To końcowy etap przygotowań do powołania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego a więc instytucji, która stanie się niebawem jednym z gwarantów naszego bezpieczeństwa energetycznego. Na drodze do jej powołania jesteśmy więc na ostatniej prostej. Umowa społeczna, którą podpisujemy jasno też pokazuje, że dialog ze stroną społeczną leży u podstaw naszych działań. Nie wyobrażam sobie, by przy tak poważnych zmianach pomijać partnerów społecznych. To nas różni od naszych poprzedników, którzy nie dość, że nie chcieli słuchać ludzi, to jeszcze forsowali zmiany nawet wtedy, gdy nie było na nie zgody. My tak nie postępujemy. Od samego początku przyjęliśmy założenie, że wszystkie kluczowe dla gospodarki i bezpieczeństwa kraju procesy należy wypracowywać w uzgodnieniach i porozumieniu ze stroną społeczną. To leży u podstaw polityki realizowanej przez nasz rząd. Tak było przy reformie górnictwa i tak jest teraz przy kluczowych dla branży planach dotyczących przekształceń sektora elektroenergetycznego.

PAP: Co daje umowa społeczna?

J.S.: To jeden z kluczowych dokumentów w procesie tworzenia NABE. O jego wadze może świadczyć fakt, że zapisy umowy są efektem wielomiesięcznych rozmów i negocjacji, jakie prowadzili przedstawiciele strony rządowej, strony społecznej oraz strony pracodawców, czyli firm energetycznych. Jestem przekonany, że dzięki ich zaangażowaniu udało się wypracować zapisy, które pozwolą zminimalizować negatywne skutki społeczno-gospodarcze transformacji oraz będą podstawą zrównoważonego przebiegu transformacji energetycznej, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego kraju. Wypracowanie tak szerokiego konsensusu społecznego jest naszym wielkim sukcesem. Można powiedzieć, że to wzorcowy przykład prowadzenia dialogu społecznego.

PAP: Jakie najważniejsze kwestie – z punktu widzenia strony społecznej - zawierają uzgodnione zapisy?

J.S.: Przede wszystkim przepisy umowy mają na celu zabezpieczenie pracowniczych uprawnień w okresie transformacji. Chodzi zatem między innymi o gwarancje pracownicze w obszarze statusu pracodawcy, zachowania uprawnień pracowniczych i stabilizacji zatrudnienia, warunków pracy i wynagrodzeń po procesie wydzielenia aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa. Jednym słowem – pracownikom sektora daje to pewność, że transformacja, która jest procesem złożonym, nie będzie się odbywać ich kosztem. W umowie jest też mowa o systemie osłon socjalnych dla pracowników przedsiębiorstw prowadzących działalność wytwórczą energii elektrycznej oraz przedsiębiorstw górniczych węgla brunatnego. Jak zatem widać – z punktu widzenia strony społecznej – dokument obejmuje wszystkie najważniejsze kwestie.

PAP: Jakie teraz zostaną podjęte kroki?

J.S.: Rząd przygotuje projekty ustaw, które szczegółowo uregulują system pracowniczych osłon socjalnych w okresie, kiedy będą wyłączane bloki energetyczne w związku z likwidacją przedsiębiorstw prowadzących działalność wytwórczą energii elektrycznej, które się opierają o węgiel oraz w okresie systemowej redukcji wydobycia węgla w związku z likwidacją niektórych przedsiębiorstw górniczych węgla brunatnego.

PAP: Czy 31 marca 2023 r. jako termin powstania NABE jest aktualny? Co pozostaje do dopięcia po zawarciu umowy społecznej?

J.S.: Mamy tu jasny plan i wszystko przebiega zgodnie z tym, co założyliśmy. My ze swej strony na pewno będziemy robić wszystko, by utworzyć NABE w dotychczas komunikowanym terminie. Trzeba jednak mieć świadomość, że utworzenie agencji jest jednym z najbardziej kompleksowych projektów realizowanych w polskim sektorze elektroenergetycznym. Wymaga on równoległego prowadzenia szeregu czynności i uzgodnień. Akceptacje strony społecznej już mamy. Przed nami jednak reorganizacja aktywów węglowych, pozyskanie finasowania, dopięcie dokumentacji, wycen… Cały szereg niezwykle złożonych procesów. To naturalne, że przy tak skomplikowanych projektach mogą się zdarzać różnego rodzaju opóźnienia. Wejście w życie osłon socjalnych dla pracowników sektora elektroenergetycznego oraz branży węgla brunatnego będzie też wymagało notyfikacji w zakresie ich zgodności z zasadami pomocy publicznej przez Komisję Europejską. Mogę jednak powiedzieć, że dochodzą stamtąd pozytywne sygnały.

PAP: Jaką rolę ma NABE w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego państwa?

J.S.: Polska gospodarka w 70 procentach opiera się o węgiel. Do czasu uruchomienia elektrowni atomowej w Polsce, gwarantem naszego bezpieczeństwa pozostanie węgiel. Aby jednak zapewnić nam stabilne dostawy energii niezbędne jest powstanie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, która z jednej strony zagwarantuje nam bezpieczeństwo, z drugiej zaś - uwolni firmy energetyczne od aktywów węglowych, które stanowią dla nich obciążenie w pozyskiwaniu funduszy niezbędnych do prowadzenia inwestycji w źródła odnawialne. Najkrócej rzecz ujmując - powołujemy NABE, by spółki energetyczne mogły więcej inwestować w OZE, równocześnie zaś, by mieć gwarancje bezpieczeństwa. Można więc powiedzieć, że NABE jest narzędziem do przeprowadzenia w sposób bezpieczny transformacji energetycznej, która jest nieunikniona. Jednym z kluczowych elementów jest teraz pozyskanie finansowania. Negocjacje z bankami są na zaawansowanym etapie, niemniej do czasu ostatecznych decyzji nie mogę tu podać konkretnych warunków, na których NABE będzie finansowane. Jedno jest pewne – to ostatnia prosta. Ze strony opozycji nieustannie spotykamy się z zarzutami, że bojkotujemy transformację energetyczną kraju. Podpisanie umowy społecznej jasno pokazuje, że jest to nieprawda. Natomiast na pewno mamy tu inną filozofię działania. Transformacja musi być akceptowalna społecznie. Z całą pewnością też żadnym pochopnym działaniem nie narazimy na szwank bezpieczeństwa energetycznego kraju.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe