Mieczysław Gil dla "TS": Gorycz odsunięcia
Zbliżamy się do półmetka rządów PiS-u, a śladów żadnej Berezy Kartuskiej jak dotąd nikt nie odnalazł. Niemniej jednak co rusz zwoływani na kolejne demonstracje zwolennicy opozycji muszą dostać jakiś konkret. Toteż obietnicą przyszłego uwięzienia pisowców kuszą swoich fanów bez wyjątku wszyscy opozycjoniści. Różna jest skala przewidywanych represji, bo na przykład posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz z sejmowej mównicy zapowiada posłom PiS-u, że „wszyscy będziecie siedzieć w więzieniach”, zaś Lech Wałęsa wzywa, by jak najszybciej zamknąć „ok. 15 ludzi z obecnej władzy, w tym polityka Rydzyka”. Nie sposób zliczyć wszystkich odgrażających się Jarosławowi Kaczyńskiemu, a już na pewno przekracza to ramy objętościowe tego tekstu. Aktywista KOD-u bez skrępowania snuje rozważania, jak duża liczba ofiar jest do zaakceptowania w walce z PiS.
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Z całą pewnością głosy te są wynikiem bezsilności i braku spójnej koncepcji politycznego funkcjonowania opozycji. Potwierdza to przeprowadzony w ostatnich dniach na zlecenie „Wprost” sondaż, w którym reprezentatywną grupę Polaków zapytano, kogo widziałaby jako lidera opozycji. Wyniki są wielce wymowne, bowiem 52 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie ma takiej osoby! Nawet Donalda Tuska, ostatnią nadzieję odsuniętych od władzy działaczy Platformy Obywatelskiej, wskazało zaledwie niecałe 14 proc. badanych. Za Tuskiem uplasował się Jerzy Owsiak (9 proc.), co jest bardziej docenieniem jego działalności w WOŚP niż ukłonem w stronę jego politycznych talentów. Grzegorz Schetyna bezdyskusyjnie może porzucić sny o potędze, a lider Nowoczesnej udać się na jakieś zamorskie wakacje. Lech Wałęsa choć niemal podwoił swoje notowania od czasu ostatnich wyborów prezydenckich, w jakich brał udział (2000 r. – 1 proc. poparcia), to jednak wciąż nie jest to wynik, który by kogokolwiek satysfakcjonował, z nim samym włącznie.
Dawny czar Frasyniuka bezpowrotnie minął, jednym słowem – mizeria! W mig puszczono w obieg hasło „szukamy młodych”! Jak wypadnie ten casting, nietrudno przewidzieć, zwłaszcza że młodzi już dali się poznać podczas grudniowego puczu w sejmie. I nie była to ich najjaśniejsza strona... Pozostaje więc epatowanie przyszłymi represjami. Trybunałem i więzieniami. To nośne hasło. Wynagradza trudy stawiania się do dyspozycji, wynagradza gorycz pozbawienia apanaży. Czy jednak jest to hasło bez pokrycia? A casus Mariusza Kamińskiego? Desperacja opozycji jest ogromna i gdyby udało jej się przejąć władzę, będzie usiłowała wrócić do tego, co było. By do tego nie doszło, rządzący muszą pamiętać o swoich powinnościach. To wystarczy, ale i jest nieodzowne.
Mieczysław GilArtykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (29/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.#REKLAMA_POZIOMA#
- Źródło: tysol.pl
- Data: 27.07.2017 20:00
- Tagi: , Mieczysław Gil,