Jerzy Kwaśniewski: Produkcja ludzi w laboratoriach właśnie staje się prawem

Gdy prof. Wojciech Roszkowski pisał w podręczniku szkolnym do HiT-u, że odrywanie seksu od miłości i płodności prowadzi do traktowania go jako rozrywki a sfery płodności jak „produkcji ludzi”, spotkał się z falą medialnych ataków i pozwami sądowymi. Zarzucano mu, że jego słowa poniżają i dehumanizują dzieci poczęte metodą in-vitro i ich rodziny. Wbrew wszystkim, jako pierwsi wzięliśmy profesora w obronę. Nie minął nawet jeden szkolny semestr, a ta przerażająca wizja rodem z powieści Aldousa Huxleya już puka do naszych drzwi i przyobleka się w prawo za naszą wschodnią granicą.
 Jerzy Kwaśniewski:  Produkcja ludzi w laboratoriach właśnie staje się prawem
/ pixabay.com

Stwórz sobie dziecko marzeń

Niemiecki biotechnolog Hashem Al-Ghalili przedstawił wizualizację projektu specjalnego laboratorium do produkcji ludzi. Możemy na nim zobaczyć wielką salę pełną futurystycznych kapsuł, wypełnionych tlenem i płynem owodniowym, w którym rozwijają się małe dzieci. W każdym takim laboratorium miałoby się znaleźć 400 sztucznych macic. Naukowiec przekonuje, że dzięki wdrożeniu projektu, na świat mogłoby przychodzić rocznie nawet 30 tys. tak „wyprodukowanych” ludzi.

Cały system ma być oparty na sztucznej inteligencji, która będzie monitorować stan zdrowia dziecka i raportować każde potencjalne wady i choroby. Dzięki temu można będzie na każdym etapie „zrezygnować z ciąży”, złożyć reklamację i zamówić kolejne – tym razem już zdrowe – dziecko.

Projekt EctoLife oferowałby także elitarny pakiet premium, w ramach którego rodzice mogliby wyselekcjonować i dowolnie edytować geny dziecka przed implementacją zarodka do sztucznej macicy, wybierając sobie kolor skóry, oczu i włosów dziecka, a nawet jego siłę fizyczną, wzrost czy inteligencję.

To nie fikcja. „To kwestia czasu”

To oczywiście tylko pewna koncepcja, ale naukowcy przekonują, że jest to wizja jak najbardziej realna pod względem dostępnych technologii. Prof. Andrew Shennan z King’s College London twierdzi, że z perspektywy technologicznej, zrealizowanie wizji zaprezentowanej w projekcie EctoLife nie byłoby problemem. Jego zdaniem do rozwiązania pozostają tylko kwestie etyczne, prawne i społeczne. Ale te bariery też możemy mieć już wkrótce za sobą.

W mediach już pojawiają się artykuły, mające budować społeczne poparcie dla tego szalonego pomysłu. I to nie tylko w mediach zagranicznych. Na jednym z portali „Gazety Wyborczej" czytamy, że „choć sama świadomość, że dzieci miałyby rozwijać się w sztucznych inkubatorach, może być przerażająca, to jednak warto pochylić się nad tym tematem”.

Ukraińcy mają już projekt ustawy

Zaledwie dwa tygodnie po opublikowaniu wizualizacji projektu EctoLife, w ukraińskim parlamencie został zarejestrowany projekt ustawy, który przewiduje podstawy prawne dla wdrażania tej makabrycznej wizji do rzeczywistości. Projekt złożył poseł partii Sługa Narodu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a Rada Najwyższa skierowała go do dalszych prac.

O sprawie poinformowali nas nasi przyjaciele z Ukrainy, z którymi jeszcze przed wojną pracowaliśmy nad powołaniem do życia oddziału Ordo Iuris w tym kraju. Gdy otrzymałem tę wiadomość, trudno było mi w nią uwierzyć, ale niestety to prawda. Projekt ukraińskiej ustawy stanowi, że „dopuszcza się rozwój zarodków i noszenie płodów ludzkich metodą ektogenezy – w sztucznym środowisku poza organizmem człowieka”. W uzasadnieniu, jej autorzy wprost odwołują się do projektu EctoLife, stwierdzając, że „Ukraina może stworzyć odpowiednie warunki dla rozwoju tej technologii”. Autorzy ustawy z entuzjazmem przekonują, że „fabryki ludzi” poprawią sytuację demograficzną na Ukrainie. Ta wizja jest o tyle realna, że już dzisiaj Ukraina należy do europejskich liderów biznesu surogacyjnego – nielegalnego w większości państw Europy.

Część polityków ukraińskich obawia się, że ukraińskim wyborcom przedstawi się projekt jako niezbędny dla dalszej integracji Ukrainy z Unią Europejską. Nie wykluczają również, że jeżeli projekt nie zostanie szybko odrzucony, stanie się paliwem dla rosyjskiej propagandy przedstawiającej przewrotnie całą Europę jako upadłą moralnie.

Dlatego nasi ukraińscy współpracownicy poprosili o pomoc w tej sprawie Ordo Iuris. Przystępujemy do przygotowania analizy, w której pokażemy, że żadne regulacje europejskie czy międzynarodowe nie zobowiązują Ukrainy do wprowadzania takich rozwiązań. Jak przekonują nasi partnerzy, merytoryczny głos doświadczonych w prawie europejskim ekspertów Instytutu Ordo Iuris będzie w parlamentarnej walce o odrzucenie ustawy znaczył więcej niż opinie lobbystów ludzkiej hodowli. Nasz głos będzie także dowodem na to, że w Europie wciąż pamięta się o wartości ludzkiej godności.

Przasnysz rezygnuje z finansowania in-vitro

Nasi prawnicy mają już doświadczenie w skutecznym przekonywaniu polityków, że determinacja w walce ze spadającą liczbą narodzin ma swoją granicę i jest nią etyka.

Ostatnio o wsparcie prawne poprosili nas samorządowcy z Przasnysza, zaniepokojeni projektem uchwały, zakładającej dofinansowanie z miejskiego budżetu procedury in-vitro.

Na prośbę miejscowych radnych, przekazaliśmy przygotowaną przez naszych prawników analizę, w której wskazaliśmy na prawne, medyczne i etyczne zastrzeżenia dotyczące procedury in-vitro. Część radnych, po zapoznaniu się z naszym materiałem, zrezygnowała z poparcia projektu uchwały, a burmistrz ostatecznie wycofał go z porządku obrad Rady Miasta.

Pozwólmy się narodzić zamrożonemu dziecku

Prawnicy Ordo Iuris zaangażowali się również w precedensową sprawę Pani Agnieszki, która po latach od skorzystania z metody in-vitro zrozumiała, że strasznym efektem procedury jest zamrożenie jednego z jej dzieci w ciekłym azocie. Przeżywając nawrócenie, przyrzekła sobie, że zgodnie z nauczaniem Kościoła dotyczącym tak skrajnej sytuacji, urodzi poczęte już i oczekujące na nią dziecko. Na przeszkodzie stoją jednak wadliwe przepisy ustawy. Dlatego wspieramy prawnie kobietę, aby jej dziecko mogło przyjść na świat.

Zatrzymajmy współczesny handel ludźmi

Wcześniej podjęliśmy także walkę z procederem komercyjnej surogacji. Choć w większości państw europejskich „wynajmowanie” surogatek za pieniądze jest zakazane, to w praktyce istnieje wiele luk prawnych, które sprawiają, że nawet w Polsce istnieją firmy oferujące osobom samotnym lub parom jednopłciowym taką „usługę". Do jej wykonania pozyskuje się kobiety z Ukrainy, Gruzji czy Tajlandii.

Dlatego eksperci Ordo Iuris przygotowali projekt Protokołu fakultatywnego do Konwencji o prawach dziecka, który wprost zakazuje odpłatnej surogacji we wszystkich państwach-sygnatariuszach Konwencji – aktu prawa międzynarodowego powszechnie akceptowanego na świecie. Uruchomiliśmy też międzynarodową petycję do Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, którą przetłumaczyliśmy na 11 języków, a w jej promocję włączyło się ponad 20 organizacji społecznych i eksperckich z Polski, Czech, Bułgarii, Niemiec, Włoch, Holandii, Rumunii, Słowacji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Francji.

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris


 

POLECANE
Punkt zwrotny wojny na Ukrainie? tylko u nas
Punkt zwrotny wojny na Ukrainie?

Joe Biden nazywał Putina - po ataku Rosji na Ukrainę - mordercą, werbalnie był ostry, ale jednocześnie przekazywał Ukrainie tylko tyle broni, żeby nie mogła przegrać, ale aby przypadkiem nie mogła zwyciężyć. Dozował uzbrojenie jak kroplówkę podtrzymującą życie, ale bez szans na wyleczenie.

Awionetka rozbiła się na polu. Na pokładzie były dwie osoby z ostatniej chwili
Awionetka rozbiła się na polu. Na pokładzie były dwie osoby

W poniedziałek po południu w miejscowości Strąkowa doszło do wypadku awionetki. Dwie osoby: kobieta i mężczyzna, które były na pokładzie, zostały ranne. Poszkodowanych przetransportowano do szpitala śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Od wtorku 22 lipca ruch na trasie S86 w Katowicach, gdzie trwa budowa nowych wiaduktów ul. Bohaterów Monte Cassino, zostanie w całości skierowany na jedną jezdnię – wynika z informacji GDDKiA. Ostatnio kierowcy jeździli tamtędy, przy zwężeniach, obiema jezdniami.

Kanclerz Friedrich Merz zdradził, dlaczego Tusk jechał do Kijowa w innym wagonie niż on, Macron i Starmer gorące
Kanclerz Friedrich Merz zdradził, dlaczego Tusk jechał do Kijowa w innym wagonie niż on, Macron i Starmer

W maju tego roku Donald Tusk wziął udział w spotkaniu przywódców „koalicji chętnych” z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie. Internauci zwrócili uwagę, że Tusk jechał innym pociągiem niż pozostali uczestnicy spotkania, czyli Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Sprawa wywołała w Polsce prawdziwą burzę.

Znany dziennikarz TVN trafił do szpitala Wiadomości
Znany dziennikarz TVN trafił do szpitala

Marcin Wrona, znany korespondent TVN w Stanach Zjednoczonych, opublikował w poniedziałkowe popołudnie niepokojące zdjęcie ze szpitala. Dziennikarz, który od lat relacjonuje najważniejsze wydarzenia zza oceanu, zaskoczył fanów fotografią ze szpitalnego łóżka i skierował do internautów poruszający apel.

Karol Nawrocki ujawnił nazwisko szefa swojej kancelarii Wiadomości
Karol Nawrocki ujawnił nazwisko szefa swojej kancelarii

Prezydent elekt Karol Nawrocki poinformował w poniedziałek, że szefem Kancelarii Prezydenta RP będzie Zbigniew Bogucki, a jego zastępcą zostanie Adam Andruszkiewicz; obaj są posłami PiS i byli zaangażowani w kampanię prezydencką Nawrockiego.

Nie żyje gen. Waldemar Skrzypczak z ostatniej chwili
Nie żyje gen. Waldemar Skrzypczak

W wieku 69 lat zmarł generał Waldemar Skrzypczak. O jego śmierci poinformował w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. ''To ogromna strata dla bliskich i dla naszej rodziny wojskowej'' – podkreślił minister obrony.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Pasażerowie korzystający z Warszawy Gdańskiej będą musieli poczekać na nowe przejście podziemne dłużej, niż planowano. Zamiast końcówki 2025 roku, jak zakładano, przejście zostanie udostępnione w II kwartale 2026 r.

Co z rekonstrukcją rządu Tuska? Padła dokładna data z ostatniej chwili
Co z rekonstrukcją rządu Tuska? Padła dokładna data

Rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował, że premier Donald Tusk ogłosi skład nowej Rady Ministrów w środę o godz. 10. O tym, że do rekonstrukcji dojdzie właśnie w środę, wcześniej nieoficjalnie informowały media.

Nie żyje wybitna polska poetka i pisarka Wiadomości
Nie żyje wybitna polska poetka i pisarka

W niedzielę 20 lipca w wieku 94 lat zmarła Urszula Kozioł – wybitna polska poetka, pisarka i Honorowa Obywatelka Wrocławia.

REKLAMA

Jerzy Kwaśniewski: Produkcja ludzi w laboratoriach właśnie staje się prawem

Gdy prof. Wojciech Roszkowski pisał w podręczniku szkolnym do HiT-u, że odrywanie seksu od miłości i płodności prowadzi do traktowania go jako rozrywki a sfery płodności jak „produkcji ludzi”, spotkał się z falą medialnych ataków i pozwami sądowymi. Zarzucano mu, że jego słowa poniżają i dehumanizują dzieci poczęte metodą in-vitro i ich rodziny. Wbrew wszystkim, jako pierwsi wzięliśmy profesora w obronę. Nie minął nawet jeden szkolny semestr, a ta przerażająca wizja rodem z powieści Aldousa Huxleya już puka do naszych drzwi i przyobleka się w prawo za naszą wschodnią granicą.
 Jerzy Kwaśniewski:  Produkcja ludzi w laboratoriach właśnie staje się prawem
/ pixabay.com

Stwórz sobie dziecko marzeń

Niemiecki biotechnolog Hashem Al-Ghalili przedstawił wizualizację projektu specjalnego laboratorium do produkcji ludzi. Możemy na nim zobaczyć wielką salę pełną futurystycznych kapsuł, wypełnionych tlenem i płynem owodniowym, w którym rozwijają się małe dzieci. W każdym takim laboratorium miałoby się znaleźć 400 sztucznych macic. Naukowiec przekonuje, że dzięki wdrożeniu projektu, na świat mogłoby przychodzić rocznie nawet 30 tys. tak „wyprodukowanych” ludzi.

Cały system ma być oparty na sztucznej inteligencji, która będzie monitorować stan zdrowia dziecka i raportować każde potencjalne wady i choroby. Dzięki temu można będzie na każdym etapie „zrezygnować z ciąży”, złożyć reklamację i zamówić kolejne – tym razem już zdrowe – dziecko.

Projekt EctoLife oferowałby także elitarny pakiet premium, w ramach którego rodzice mogliby wyselekcjonować i dowolnie edytować geny dziecka przed implementacją zarodka do sztucznej macicy, wybierając sobie kolor skóry, oczu i włosów dziecka, a nawet jego siłę fizyczną, wzrost czy inteligencję.

To nie fikcja. „To kwestia czasu”

To oczywiście tylko pewna koncepcja, ale naukowcy przekonują, że jest to wizja jak najbardziej realna pod względem dostępnych technologii. Prof. Andrew Shennan z King’s College London twierdzi, że z perspektywy technologicznej, zrealizowanie wizji zaprezentowanej w projekcie EctoLife nie byłoby problemem. Jego zdaniem do rozwiązania pozostają tylko kwestie etyczne, prawne i społeczne. Ale te bariery też możemy mieć już wkrótce za sobą.

W mediach już pojawiają się artykuły, mające budować społeczne poparcie dla tego szalonego pomysłu. I to nie tylko w mediach zagranicznych. Na jednym z portali „Gazety Wyborczej" czytamy, że „choć sama świadomość, że dzieci miałyby rozwijać się w sztucznych inkubatorach, może być przerażająca, to jednak warto pochylić się nad tym tematem”.

Ukraińcy mają już projekt ustawy

Zaledwie dwa tygodnie po opublikowaniu wizualizacji projektu EctoLife, w ukraińskim parlamencie został zarejestrowany projekt ustawy, który przewiduje podstawy prawne dla wdrażania tej makabrycznej wizji do rzeczywistości. Projekt złożył poseł partii Sługa Narodu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a Rada Najwyższa skierowała go do dalszych prac.

O sprawie poinformowali nas nasi przyjaciele z Ukrainy, z którymi jeszcze przed wojną pracowaliśmy nad powołaniem do życia oddziału Ordo Iuris w tym kraju. Gdy otrzymałem tę wiadomość, trudno było mi w nią uwierzyć, ale niestety to prawda. Projekt ukraińskiej ustawy stanowi, że „dopuszcza się rozwój zarodków i noszenie płodów ludzkich metodą ektogenezy – w sztucznym środowisku poza organizmem człowieka”. W uzasadnieniu, jej autorzy wprost odwołują się do projektu EctoLife, stwierdzając, że „Ukraina może stworzyć odpowiednie warunki dla rozwoju tej technologii”. Autorzy ustawy z entuzjazmem przekonują, że „fabryki ludzi” poprawią sytuację demograficzną na Ukrainie. Ta wizja jest o tyle realna, że już dzisiaj Ukraina należy do europejskich liderów biznesu surogacyjnego – nielegalnego w większości państw Europy.

Część polityków ukraińskich obawia się, że ukraińskim wyborcom przedstawi się projekt jako niezbędny dla dalszej integracji Ukrainy z Unią Europejską. Nie wykluczają również, że jeżeli projekt nie zostanie szybko odrzucony, stanie się paliwem dla rosyjskiej propagandy przedstawiającej przewrotnie całą Europę jako upadłą moralnie.

Dlatego nasi ukraińscy współpracownicy poprosili o pomoc w tej sprawie Ordo Iuris. Przystępujemy do przygotowania analizy, w której pokażemy, że żadne regulacje europejskie czy międzynarodowe nie zobowiązują Ukrainy do wprowadzania takich rozwiązań. Jak przekonują nasi partnerzy, merytoryczny głos doświadczonych w prawie europejskim ekspertów Instytutu Ordo Iuris będzie w parlamentarnej walce o odrzucenie ustawy znaczył więcej niż opinie lobbystów ludzkiej hodowli. Nasz głos będzie także dowodem na to, że w Europie wciąż pamięta się o wartości ludzkiej godności.

Przasnysz rezygnuje z finansowania in-vitro

Nasi prawnicy mają już doświadczenie w skutecznym przekonywaniu polityków, że determinacja w walce ze spadającą liczbą narodzin ma swoją granicę i jest nią etyka.

Ostatnio o wsparcie prawne poprosili nas samorządowcy z Przasnysza, zaniepokojeni projektem uchwały, zakładającej dofinansowanie z miejskiego budżetu procedury in-vitro.

Na prośbę miejscowych radnych, przekazaliśmy przygotowaną przez naszych prawników analizę, w której wskazaliśmy na prawne, medyczne i etyczne zastrzeżenia dotyczące procedury in-vitro. Część radnych, po zapoznaniu się z naszym materiałem, zrezygnowała z poparcia projektu uchwały, a burmistrz ostatecznie wycofał go z porządku obrad Rady Miasta.

Pozwólmy się narodzić zamrożonemu dziecku

Prawnicy Ordo Iuris zaangażowali się również w precedensową sprawę Pani Agnieszki, która po latach od skorzystania z metody in-vitro zrozumiała, że strasznym efektem procedury jest zamrożenie jednego z jej dzieci w ciekłym azocie. Przeżywając nawrócenie, przyrzekła sobie, że zgodnie z nauczaniem Kościoła dotyczącym tak skrajnej sytuacji, urodzi poczęte już i oczekujące na nią dziecko. Na przeszkodzie stoją jednak wadliwe przepisy ustawy. Dlatego wspieramy prawnie kobietę, aby jej dziecko mogło przyjść na świat.

Zatrzymajmy współczesny handel ludźmi

Wcześniej podjęliśmy także walkę z procederem komercyjnej surogacji. Choć w większości państw europejskich „wynajmowanie” surogatek za pieniądze jest zakazane, to w praktyce istnieje wiele luk prawnych, które sprawiają, że nawet w Polsce istnieją firmy oferujące osobom samotnym lub parom jednopłciowym taką „usługę". Do jej wykonania pozyskuje się kobiety z Ukrainy, Gruzji czy Tajlandii.

Dlatego eksperci Ordo Iuris przygotowali projekt Protokołu fakultatywnego do Konwencji o prawach dziecka, który wprost zakazuje odpłatnej surogacji we wszystkich państwach-sygnatariuszach Konwencji – aktu prawa międzynarodowego powszechnie akceptowanego na świecie. Uruchomiliśmy też międzynarodową petycję do Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, którą przetłumaczyliśmy na 11 języków, a w jej promocję włączyło się ponad 20 organizacji społecznych i eksperckich z Polski, Czech, Bułgarii, Niemiec, Włoch, Holandii, Rumunii, Słowacji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Francji.

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris



 

Polecane
Emerytury
Stażowe