Davos. Scholz nie dał rady. Polska postawiła na swoim

Polski głos na tegorocznym Forum Ekonomicznym w Davos był mocno słyszalny za sprawą prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego.
 Davos. Scholz nie dał rady. Polska postawiła na swoim
/ fot. flickr.com/Wold Economic Forum

W ubiegłym tygodniu Polska polityka przeniosła się nieco do szwajcarskiego Davos na Światowe Forum Ekonomiczne, gdzie prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki brali udział w wielu panelach dyskusyjnych dotyczących Polski, naszego regionu Europy oraz sytuacji wojny na Ukrainie i analizowali wraz z przywódcami innych państw, co dalej z Rosją?

Atmosfera w Davos z oczywistych przyczyn była w tym roku trudna. Uczestnicy zastanawiali się raczej nie nad rozwojem różnych obszarów gospodarki, lecz spowalnianiem spadków w ekonomii i odbudową przerwanych łańcuchów dostaw. Generalnie przedstawiciele wielkiego biznesu i poszczególnych rządów skłaniali się ku powrotowi do produkcji we własnych krajach, co czasami może być droższe, jednak bezpieczniejsze i pewniejsze w niespokojnych czasach.

Ukraina głównym tematem

Prezydent RP Andrzej Duda biorący udział w Forum rozpoczął od dyskusji „In Defence of Europe”. Uczestniczyli w niej również m.in. prezydent Litwy Gitanas Nausėda, prezydent Macedonii Północnej Stewo Pendarowski oraz liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. – Trudno było sobie wyobrazić, że siedemdziesiąt lat po II wojnie światowej w Europie Środkowej znowu wybuchnie wojna na pełną skalę. To jest coś absurdalnego, ale ten absurd – moim zdaniem – nie będzie trwał długo. Gdy przed wybuchem wojny otrzymaliśmy poufne informacje, mówiące o tym, że powinniśmy oczekiwać pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę i że Ukraina przetrwa prawdopodobnie nie dłużej niż 72 godziny, trudno było w to uwierzyć. Bardzo się cieszę, że Ukraińcy są tak odważni – tłumaczył prezydent.

Niestety słowa prezydenta nie są na wyrost. Eksperci ds. wojskowości przestrzegają, że w tej chwili ważą się losy tej wojny. Zmęczone i uszczuplone trwającą rok wojną siły ukraińskie stają naprzeciw potężnej ofensywy, którą szykuje Rosja. Obserwatorzy wieszczący szybkie wyczerpanie zasobów w Rosji i zmęczenie rosyjskiego społeczeństwa tą wojną nie biorą często pod uwagę faktu zupełnie innej mentalności Rosjan. To społeczeństwo wojenne, wojna nie oznacza w Rosji dezintegracji władzy, oni się przez wojnę wyrażają.

– Ukraina potrzebuje broni, broni i jeszcze raz broni. Dlatego trzeba dziś wysłać Ukrainie dodatkowe wsparcie wojskowe, w szczególności nowoczesne czołgi i rakiety, które będą bronić Ukrainy, i które zatrzymają Rosjan. Ukraina potrzebuje jeszcze większej pomocy z naszej strony. Powinniśmy się zmobilizować, by jej pomóc, ponieważ sytuacja jest naprawdę trudna – mówił prezydent Andrzej Duda podczas sesji „Restoring Security and Peace” poświęconej bezpieczeństwu.

Scholz zawiódł

Niestety kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie był tak zdeterminowany w udzielaniu pomocy Ukrainie jak Andrzej Duda. Scholz wprawdzie zapewniał, że Ukraina może liczyć na bezterminową kontynuację niemieckiego wsparcia, lecz w szczegółach był bardzo powściągliwy. – Będziemy nadal wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne. […] Aby wojna się skończyła, rosyjska agresja musi ponieść porażkę – oznajmił. Dodał też, że jego kraj dostarcza „duże ilości broni” i to w sposób „ciągły” oraz w porozumieniu z partnerami międzynarodowymi. Kanclerz słowem nie wspomniał o dostarczaniu niemieckich Leopardów dla walczącej Ukrainy.

Postawę Scholza krytykowały nawet niemieckie media. „Wielu partnerów Niemiec liczyło, że kanclerz Olaf Scholz wykorzysta scenę w Davos, by ogłosić zwrot w polityce wobec Ukrainy i dostawę czołgów Leopard 2. Jednak te oczekiwania zostały zawiedzione. Gdy chodzi o własne interesy, Niemcy działają szybko, jeśli chodzi o pomoc Ukrainie, rząd nadal działa bardzo wolno” – napisano na łamach portalu „Die Welt”. Scholz w swoim środowym wystąpieniu w Davos „nadal nie chciał obiecać Ukraińcom niezbędnego instrumentu do wyparcia Rosjan z Ukrainy, mimo znacznych nacisków ze strony zachodnich partnerów” – zauważono w komentarzu w „Die Welt”. „Zamiast tego chwalił politykę energetyczną Niemiec, które m.in. szybko uniezależniły się od Rosji dzięki szybkiej budowie terminali LNG. Jest to dowód na to, że Niemcy potrafią być elastyczni, potrafią być niebiurokratyczni i potrafią być szybcy” – dodano.

Z kolei premier Mateusz Morawiecki wskazał w Davos, że Polska pełni rolę europejskiego think tanku. – Jeszcze nigdy Davos nie było tak blisko Kijowa. [...] Jesteśmy tymi, którzy są najbliżej Ukrainy, i którzy są najmocniej zaangażowani – razem z sojusznikami z NATO – we wsparcie – mówił.

Prezes KPRM zwrócił także uwagę, że ważnym tematem poruszanym w Davos jest pytanie, w jaki sposób świat ma powrócić do szybkiego rozwoju gospodarczego po pandemii i po wojnie na Ukrainie. – Odbudowa łańcuchów produkcji w oparciu o Europę Centralną jest wielką szansą i mamy okazję z tego skorzystać poprzez naszą otwartość na inwestorów – tłumaczył premier.

Tekst pochodzi z 4 (1774) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Karol Nawrocki o sytuacji na granicy z Niemcami: Zwołam Radę Gabinetową Wiadomości
Karol Nawrocki o sytuacji na granicy z Niemcami: Zwołam Radę Gabinetową

Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział w poniedziałek, że po zaprzysiężeniu na prezydenta, czyli po 6 sierpnia, zwoła Radę Gabinetową w sprawie sytuacji na zachodniej granicy z Niemcami. Podkreślił, że będzie chciał poznać wszelkie dane statystyczne dot. nielegalnych migrantów.

Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą Wiadomości
Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej doszło do starcia między Donaldem Tuskiem z Samuelem Pereirą. Dziennikarz wPolsce24 zapytał się szefa rządu na temat nagrań udostępnionych przez jego stację. Chodzi o taśmy z udziałem Romana Giertycha.

Pokojowe cuda Trumpa tylko u nas
Pokojowe cuda Trumpa

Nie wiemy, ilu ludziom ocalił życie w ostatnich tygodniach Donald Trump. Nie da się tego policzyć. Jednak jest pewne, że wielu mieszkańcom Afryki i Azji.

Nie dam się zastraszyć. Robert Bąkiewicz odpowiada Tuskowi ws. Ruchu Obrony Granic Wiadomości
"Nie dam się zastraszyć". Robert Bąkiewicz odpowiada Tuskowi ws. Ruchu Obrony Granic

Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz zamieścił oświadczenie ws. wypowiedzi premiera Donalda Tuska na temat sytuacji na granicy z Niemcami.

Kto będzie w Kancelarii Prezydenta odpowiadał za sprawy międzynarodowe? Karol Nawrocki ujawnił nazwisko polityka
Kto będzie w Kancelarii Prezydenta odpowiadał za sprawy międzynarodowe? Karol Nawrocki ujawnił nazwisko

Prezydent elekt Karol Nawrocki w rozmowie na antenie Polsat News poinformował, kto w jego kancelarii będzie odpowiadał za sprawy międzynarodowe.

Jacek Sasin o sytuacji w PiS: Nie zmienia się zwycięskiego lidera polityka
Jacek Sasin o sytuacji w PiS: Nie zmienia się zwycięskiego lidera

– Nie zmienia się zwycięskiego lidera w czasie wyścigu wyborczego, a my jesteśmy na początku drogi – podkreślił Jacek Sasin, komentując kongres PiS oraz wybór Jarosława Kaczyńskiego na prezesa ugrupowania.

Teheran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu? Jest komunikat ambasadora Iranu Wiadomości
Teheran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu? Jest komunikat ambasadora Iranu

Ambasador Iranu przy ONZ Amir Said Irawani zadeklarował, że jego kraj "nigdy nie przestanie wzbogacać uranu". Dyplomata argumentował w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS, że Teheran ma do tego "niezbywalne prawo" jako państwo-strona traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

Andrzej Duda: Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w ochronę granicy Wiadomości
Andrzej Duda: Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w ochronę granicy

Prezydent Andrzej Duda podziękował wszystkim, którzy działają na granicy z Niemcami, m.in. tym osobom, które zaangażowały się w Ruch Obrony Granic.

Nowy komunikat Sądu Najwyższego. Tak wyglądała część protestów wyborczych Wiadomości
Nowy komunikat Sądu Najwyższego. Tak wyglądała część "protestów wyborczych"

Sąd Najwyższy opublikował dokumenty, którymi nie zajmie się w ramach protestów wyborczych. W komunikacie podkreśla, że otrzymał na przykład wydruki wiadomości mailowej od Romana Giertycha, w której znajdowała się instrukcja składania protestu wyborczego.

Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie z ostatniej chwili
Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie

Tadeusz Duda, 57-latek ze Starej Wsi pod Limanową, zabił swoją córkę i zięcia, a także ciężko ranił teściową. Choć dramatyczne wydarzenia rozegrały się w piątek 27 czerwca, z każdym dniem na jaw wychodzą kolejne szczegóły. Mieszkańcy Starej Wsi, Zalesia i Młyńczysk opowiadają o tym, kim był Duda i jak doszło do koszmaru, którym od kilku dni żyje cała Polska.

REKLAMA

Davos. Scholz nie dał rady. Polska postawiła na swoim

Polski głos na tegorocznym Forum Ekonomicznym w Davos był mocno słyszalny za sprawą prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego.
 Davos. Scholz nie dał rady. Polska postawiła na swoim
/ fot. flickr.com/Wold Economic Forum

W ubiegłym tygodniu Polska polityka przeniosła się nieco do szwajcarskiego Davos na Światowe Forum Ekonomiczne, gdzie prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki brali udział w wielu panelach dyskusyjnych dotyczących Polski, naszego regionu Europy oraz sytuacji wojny na Ukrainie i analizowali wraz z przywódcami innych państw, co dalej z Rosją?

Atmosfera w Davos z oczywistych przyczyn była w tym roku trudna. Uczestnicy zastanawiali się raczej nie nad rozwojem różnych obszarów gospodarki, lecz spowalnianiem spadków w ekonomii i odbudową przerwanych łańcuchów dostaw. Generalnie przedstawiciele wielkiego biznesu i poszczególnych rządów skłaniali się ku powrotowi do produkcji we własnych krajach, co czasami może być droższe, jednak bezpieczniejsze i pewniejsze w niespokojnych czasach.

Ukraina głównym tematem

Prezydent RP Andrzej Duda biorący udział w Forum rozpoczął od dyskusji „In Defence of Europe”. Uczestniczyli w niej również m.in. prezydent Litwy Gitanas Nausėda, prezydent Macedonii Północnej Stewo Pendarowski oraz liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. – Trudno było sobie wyobrazić, że siedemdziesiąt lat po II wojnie światowej w Europie Środkowej znowu wybuchnie wojna na pełną skalę. To jest coś absurdalnego, ale ten absurd – moim zdaniem – nie będzie trwał długo. Gdy przed wybuchem wojny otrzymaliśmy poufne informacje, mówiące o tym, że powinniśmy oczekiwać pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę i że Ukraina przetrwa prawdopodobnie nie dłużej niż 72 godziny, trudno było w to uwierzyć. Bardzo się cieszę, że Ukraińcy są tak odważni – tłumaczył prezydent.

Niestety słowa prezydenta nie są na wyrost. Eksperci ds. wojskowości przestrzegają, że w tej chwili ważą się losy tej wojny. Zmęczone i uszczuplone trwającą rok wojną siły ukraińskie stają naprzeciw potężnej ofensywy, którą szykuje Rosja. Obserwatorzy wieszczący szybkie wyczerpanie zasobów w Rosji i zmęczenie rosyjskiego społeczeństwa tą wojną nie biorą często pod uwagę faktu zupełnie innej mentalności Rosjan. To społeczeństwo wojenne, wojna nie oznacza w Rosji dezintegracji władzy, oni się przez wojnę wyrażają.

– Ukraina potrzebuje broni, broni i jeszcze raz broni. Dlatego trzeba dziś wysłać Ukrainie dodatkowe wsparcie wojskowe, w szczególności nowoczesne czołgi i rakiety, które będą bronić Ukrainy, i które zatrzymają Rosjan. Ukraina potrzebuje jeszcze większej pomocy z naszej strony. Powinniśmy się zmobilizować, by jej pomóc, ponieważ sytuacja jest naprawdę trudna – mówił prezydent Andrzej Duda podczas sesji „Restoring Security and Peace” poświęconej bezpieczeństwu.

Scholz zawiódł

Niestety kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie był tak zdeterminowany w udzielaniu pomocy Ukrainie jak Andrzej Duda. Scholz wprawdzie zapewniał, że Ukraina może liczyć na bezterminową kontynuację niemieckiego wsparcia, lecz w szczegółach był bardzo powściągliwy. – Będziemy nadal wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne. […] Aby wojna się skończyła, rosyjska agresja musi ponieść porażkę – oznajmił. Dodał też, że jego kraj dostarcza „duże ilości broni” i to w sposób „ciągły” oraz w porozumieniu z partnerami międzynarodowymi. Kanclerz słowem nie wspomniał o dostarczaniu niemieckich Leopardów dla walczącej Ukrainy.

Postawę Scholza krytykowały nawet niemieckie media. „Wielu partnerów Niemiec liczyło, że kanclerz Olaf Scholz wykorzysta scenę w Davos, by ogłosić zwrot w polityce wobec Ukrainy i dostawę czołgów Leopard 2. Jednak te oczekiwania zostały zawiedzione. Gdy chodzi o własne interesy, Niemcy działają szybko, jeśli chodzi o pomoc Ukrainie, rząd nadal działa bardzo wolno” – napisano na łamach portalu „Die Welt”. Scholz w swoim środowym wystąpieniu w Davos „nadal nie chciał obiecać Ukraińcom niezbędnego instrumentu do wyparcia Rosjan z Ukrainy, mimo znacznych nacisków ze strony zachodnich partnerów” – zauważono w komentarzu w „Die Welt”. „Zamiast tego chwalił politykę energetyczną Niemiec, które m.in. szybko uniezależniły się od Rosji dzięki szybkiej budowie terminali LNG. Jest to dowód na to, że Niemcy potrafią być elastyczni, potrafią być niebiurokratyczni i potrafią być szybcy” – dodano.

Z kolei premier Mateusz Morawiecki wskazał w Davos, że Polska pełni rolę europejskiego think tanku. – Jeszcze nigdy Davos nie było tak blisko Kijowa. [...] Jesteśmy tymi, którzy są najbliżej Ukrainy, i którzy są najmocniej zaangażowani – razem z sojusznikami z NATO – we wsparcie – mówił.

Prezes KPRM zwrócił także uwagę, że ważnym tematem poruszanym w Davos jest pytanie, w jaki sposób świat ma powrócić do szybkiego rozwoju gospodarczego po pandemii i po wojnie na Ukrainie. – Odbudowa łańcuchów produkcji w oparciu o Europę Centralną jest wielką szansą i mamy okazję z tego skorzystać poprzez naszą otwartość na inwestorów – tłumaczył premier.

Tekst pochodzi z 4 (1774) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe