Krysztopa: Facebook się poślizgnął i upadając wcisnął guzik likwidujący 300 polskich profili
Nie dam sobie również absolutnie uciąć głowy, czy na wszystkich zlikwidowanych profilach (do inspiracji tej czystki przyznał się tak zwany Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, którego szef Rafał Gaweł jest postacią tyleż groteskową co doskonale znaną wymiarowi sprawiedliwości) nie było treści, które nie powinny się tam znaleźć, ponieważ zwyczajnie ich wszystkich nie znam. Natomiast obecnośc pośród zlikwidowanych stron takich jak profil portalu historyczno - informacyjnego "Niezlomni.com", kazde wnioskować, że "niewłasciwe treści" nie miały z tą rzezią nic wspólnego.
Wiem jednak co innego, głupszego wytłumaczenia jak podał Facebook, po tym jak wszystkie profile wobec presji opinii publicznej, przywrócił, to ja bym nawet jako satyryk nie wymyślił. Otóż rzecz cała miała być efektem awarii. Takiej awarii, która akurat zlikwidowała wyłącznie profile polskie i wyłącznie prawicowe. W centrali Facebooka musi być jakiś specjalny guzik do wyłączania takich profili. Zapewne sprzataczka wieczorem, sprzątając w biurze postawiła na nim wiadro i klops.
A być może Facebook doskonale wie, że niczego mu nie zrobimy, więc podaje najgłupsze możliwe wyjaśnienie, żeby nam to przypomnieć. W ostatczności minister Streżyńska sobie z nimi porozmawia, bo przecież nikt, jak w Brazylii, nie nakaże blokady Facebooka, czy nie aresztuje jego wiceprezesa. To ocierałoby się o obrazę uczuć religijnych.
Cezary Krysztopa