Reperacje od Niemiec. Polska-grecka ofensywa dyplomatyczna

To, że grecka i polska deklaracja współpracy w zakresie pociągnięcia Niemców do odpowiedzialności za II wojnę światową i wypłacenia reparacji krajom, które przez Berlin zostały zniszczone, pojawiła się w okolicach rocznicy inwazji na Normandię, nie jest przypadkiem. Premierzy rządów polskiego i greckiego tak naprawdę wierzą, że również ta ofensywa – tym razem zupełnie dyplomatyczna – skończy się upragnionym sukcesem.
Berlin - zdjęcie poglądowe Reperacje od Niemiec. Polska-grecka ofensywa dyplomatyczna
Berlin - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Na ile skuteczne mogą być trwające już od ponad pół roku działania polskiej dyplomacji w związku ze złożonym na ręce kanclerza Niemiec wnioskiem o wypłacenie skrupulatnie podsumowanych reparacji za straty poniesione przez Polskę w czasie II wojny światowej?

Polska ofensywa dyplomatyczna może się okazać równie mocna, co współpraca aliantów przy pokonaniu III Rzeszy – szczególnie że po warszawskim wniosku o wypłatę pojawiają się kolejne. O tworzącej się koalicji doskonale wiedzą politycy w Berlinie – to dlatego Niemcy zaczynają prowadzić kampanie, których celem ma być rozmycie germańskiej odpowiedzialności za wywołanie najbardziej krwawej w historii ludzkości wojny oraz przerzucenie winy za Holokaust na inne europejskie narody. Stąd także organizowane przez niemieckie think tanki oraz ośrodki naukowe konferencje skupiające się na… roli Polaków w Holokauście. I choć słusznie oburza to polskich (i nie tylko) historyków, świadczy o słabości, a przede wszystkim lęku Niemiec przed przegraną i koniecznością rozliczenia się za wojnę osiemdziesiąt lat po jej zakończeniu.

Grecja też chce odszkodowań

Ruch polskiego rządu, przygotowany raport na temat strat wojennych poniesionych przez Polaków po bezprecedensowej próbie likwidacji narodu polskiego, znajduje naśladowców. Oto niedawno na biurku kanclerza Olafa Scholza pojawiło się kolejne roszczenie – tym razem z Grecji. I choć jest o kilka rzędów wielkości mniejsze od polskiego, na to także Niemcy odpowiadają odmownie, przygotowując na arenie międzynarodowej – przede wszystkim w ramach Unii Europejskiej – sąd nad grecką gospodarką i kosztami, na jakie narażać ma ona innych członków Unii Europejskiej. Warto przypomnieć, że Polska jest napominana przez unijną administrację i niemiecki rząd za próbę zreformowania wymiaru sprawiedliwości, za prowadzenie niezależnej polityki migracyjnej, a ostatnio za uchwalenie ustawy mającej ujawnić rosyjskie wpływy w polskiej polityce.

Przypomnijmy, że Polska domaga się od Niemiec wypłaty reparacji na poziomie 1,532 mld dolarów, co miałoby pokryć znakomitą część strat poniesionych przez nasz kraj. Kwota ta była wyliczana przez wiele miesięcy przez specjalnie powołany zespół naukowców – m.in. socjologów, ekonomistów i historyków.

Grecja domaga się tymczasem 289 miliardów euro. Choć o roszczeniach rząd w Atenach mówił już od pięciu lat, dokumenty w tej sprawie pojawiły się na biurku niemieckich polityków pod koniec ubiegłego roku.

– Grecja przedstawiła swoje żądania w sprawie reparacji wojennych i pożyczki wojennej. Stanowisko Grecji jest stabilne. Niemcy udzieliły swojej odpowiedzi – mówiła prezydent Grecji Ekaterini Sakielaropulu w wywiadzie dla Deutsche Welle w styczniu przy okazji swojej wizyty w Berlinie. Wcześniejsza debata w greckim parlamencie doprowadziła do dodania do tej kwoty strat poniesionych przez Helladę również w I wojnie światowej, które wyliczono na 9,2 mld euro.
W kwocie dotyczącej II wojny światowej zawarto 10,3 mld euro za wymuszoną w 1942 roku, podczas okupacji, pożyczkę, której Grecja udzieliła niemieckiemu bankowi centralnemu. Niemcy nigdy nie zwróciły tych pieniędzy – a trzeba pamiętać, że wykorzystano je m.in na sfinansowanie „kosztów okupacji” i niemieckiej kampanii w północnej Afryce.

Podobnie jak w przypadku polskiego wniosku, rząd w Berlinie uważa, że kwestia reparacji dla Grecji została prawnie i politycznie zakończona prowadzącym do ponownego zjednoczenia wschodnich i zachodnich Niemiec traktatem Dwa plus Cztery z 1990 roku, zawartym między RFN, NRD i czterema byłymi mocarstwami okupacyjnymi, czyli USA, Związkiem Radzieckim, Francją i Wielką Brytanią. W samym traktacie nie ma ani słowa o reparacjach, co grecki rząd podkreśla w każdej rozmowie z niemiecką stroną.

Kolonizacja pamięci

– Niemcy kolonizują pamięć, która ma służyć ich interesom. Innym sposobem jest stosowanie silnej presji, aby myślano po niemiecku, często wbrew tradycji danego narodu – uważa Omiros Tachmazidis, grecki publicysta, który brał udział w panelu poświęconym reparacjom podczas ostatniej edycji Kongresu Polska Wielki Projekt. Tym razem rząd w Atenach zapowiada, że moment dotychczasowych negocjacji zakończył się i spór z Niemcami będzie prowadzić przy boku – bardzo silnego, co podkreśla – sojusznika, czyli Polski.

Na propozycję współpracy w obszarze odzyskania od Niemiec reparacji z chęcią przystała polska dyplomacja – pierwsze rozmowy w tej sprawie między wiceministrem MSZ Arkadiuszem Mularczykiem a szefem greckiej dyplomacji już się odbyły. W połowie czerwca ambasada RP w Atenach organizuje wraz z greckimi partnerami oraz Europejską Organizacją Prawa Publicznego międzynarodową konferencję na temat reparacji, poświęconą głównie wymiarowi prawnemu ubiegania się o reparacje od Niemiec.

– Wszystkie partie polityczne w Grecji, a także ponad 90 proc. społeczeństwa, popierają kwestie reparacji od Niemiec, ale brakuje równie zdecydowanych działań rządu w tej sprawie, jak w przypadku Polski – mówi dr Aristomenis Syngelakis, szef Greckiego Komitetu ds. Niemieckich Odszkodowań. Rząd w Atenach proponuje konfiskatę niemieckich nieruchomości na poczet wypłat. Międzynarodowe postępowanie sądowe jest naturalną konsekwencją greckiego i polskiego żądania. Debata w tej sprawie na forum ONZ, której domaga się Polska, już ma kilku zwolenników więcej – to Grecja i jej partnerzy na Bałkanach.

Antyniemiecka koalicja skończy problemu z EU?

Dyplomaci z Aten prowadzą również aktywną politykę pozyskiwania kolejnych narodów, które zostały zrabowane przez Niemcy, a do dzisiaj nie doczekały się zadośćuczynienia. Budowa dużej koalicji wierzycieli Niemiec może doprowadzić nie tylko do odzyskania przez Polskę przynajmniej części wymaganych reparacji, ale przede wszystkim do wycofania się unijnych polityków z blokowania jakichkolwiek reform nad Wisłą tylko dlatego, że są wprowadzane przez rząd niechętny Berlinowi.

Tekst pochodzi z 24 (1794) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Tusk planuje znów oszukać Polaków. Znamienne słowa Jarosława Kaczyńskiego ws. polskich żołnierzy na Ukrainie z ostatniej chwili
"Tusk planuje znów oszukać Polaków". Znamienne słowa Jarosława Kaczyńskiego ws. polskich żołnierzy na Ukrainie

"Na użycie Sił Zbrojnych poza granicami państwa niezbędna jest zgoda prezydenta. Tylko Karol Nawrocki gwarantuje, że jej nie będzie" – pisze na platformie X prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując zaskakującą wypowiedź gen. Keitha Kellogga ws. misji pokojowej na Ukrainie.

Zabrze: Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion przybył na wiec Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Zabrze: Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion przybył na wiec Karola Nawrockiego

Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion zachęcał we wtorek w Zabrzu do głosowania na Karola Nawrockiego. Popierany przez PiS obywatelski kandydat podczas wiecu gratulował też mieszkańcom Zabrza, że w niedzielnym referendum odwołali popieraną przez KO prezydent miasta.

Ważny komunikat dla mieszkańców Gdyni z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdyni

Ważna wiadomość dla mieszkańców Gdyni i wszystkich, którym leży na sercu lokalne dziedzictwo. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra kultury, która wcześniej skreśliła historyczne korty i stadion przy ul. Ejsmonda z listy zabytków. Sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia.

Arabia Saudyjska: Podpisano umowę na zakup uzbrojenia z USA za 142 mld dolarów Wiadomości
Arabia Saudyjska: Podpisano umowę na zakup uzbrojenia z USA za 142 mld dolarów

Arabia Saudyjska podpisała we wtorek umowę na zakup od USA uzbrojenia za blisko 142 mld dolarów - poinformował Biały Dom.

Wybory prezydenta w Rumunii. Zaskakujące wyniki sondażu z ostatniej chwili
Wybory prezydenta w Rumunii. Zaskakujące wyniki sondażu

Lider prawicowej AUR George Simion i proeuropejski burmistrz Bukaresztu Nicosur Dan mają równe poparcie przed drugą turą wyborów prezydenckich 18 maja - wynika z sondażu firmy AtlasIntel. Analitycy zauważają jednak, że badanie nie uwzględnia diaspory, wśród której przewagę ma Simion.

Polscy żołnierze na Ukrainie? Prowadzone są rozmowy z ostatniej chwili
Polscy żołnierze na Ukrainie? "Prowadzone są rozmowy"

"USA prowadzą rozmowy z Polską o wysłaniu żołnierzy na zachodnią Ukrainę" – donosi branżowy serwis zajmujący się tematyką obronną Defence24.pl we wtorek po południu.

Witkoff i Kellogg wezmą udział w ewentualnych rozmowach pokojowych w Stambule z ostatniej chwili
Witkoff i Kellogg wezmą udział w ewentualnych rozmowach pokojowych w Stambule

Wysocy rangą przedstawiciele Białego Domu, Steve Witkoff i Keith Kellogg, udadzą się do Stambułu, gdzie w czwartek mają wziąć udział w ewentualnych ukraińsko-rosyjskich negocjacji pokojowych – podał we wtorek Reuters, powołując się na trzy źródła zaznajomione z planami.

Atak na kampusie UW. Nowe informacje ws. Mieszka R. Wiadomości
Atak na kampusie UW. Nowe informacje ws. Mieszka R.

Na temat Mieszka R., studenta, który w bestialski sposób zamordował pracownice UW, opinie wydają kolejni psycholodzy i psychiatrzy. Biegły sądowy Jerzy Pobocha nie wyklucza, że w przypadku tego zabójcy nie było żadnych sygnałów świadczących o chorobie. - Wystarczy nawet niewielka ilość jakichś dopalaczy, narkotyków, czy alkoholu, by wyzwolić tak silną psychozę - przyznaje dr Pobocha.

Papież Leon XIV przed wizytą na Ukrainie zatrzyma się w Polsce z ostatniej chwili
Papież Leon XIV przed wizytą na Ukrainie zatrzyma się w Polsce

Włoski dziennik "La Repubblica" poinformował we wtorek, że jedną z pierwszych podróży zagranicznych papieża Leona XIV będzie wizyta na Ukrainie. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina podkreśla, że podróż na Ukrainę przebiega przez Rzeszów, zatem świeżo wybrany następca św. Piotra na pewno zatrzyma się także w Polsce. "Zobaczymy, czy Episkopat załatwi więcej" – dodaje Jasina. 

Opublikowano nagranie z Dorotą Wysocką-Schnepf przed debatą w TVP w likwidacji. Coś chyba poszło nie tak Wiadomości
Opublikowano nagranie z Dorotą Wysocką-Schnepf przed debatą w TVP w likwidacji. Coś chyba poszło nie tak

W poniedziałek 12 maja na antenie TVP odbyła się ostatnia przed pierwszą turą wyborów prezydenckich debata. Wydarzenie miało miejsce w siedzibie Telewizji Polskiej, a prowadzącą, ku zaskoczeniu większości kandydatów, okazała się być Dorota Wysocka-Schnepf, której wybór do tej funkcji spotkał się wcześniej z ostrym sprzeciwem 8 z 11 sztabów wyborczych.

REKLAMA

Reperacje od Niemiec. Polska-grecka ofensywa dyplomatyczna

To, że grecka i polska deklaracja współpracy w zakresie pociągnięcia Niemców do odpowiedzialności za II wojnę światową i wypłacenia reparacji krajom, które przez Berlin zostały zniszczone, pojawiła się w okolicach rocznicy inwazji na Normandię, nie jest przypadkiem. Premierzy rządów polskiego i greckiego tak naprawdę wierzą, że również ta ofensywa – tym razem zupełnie dyplomatyczna – skończy się upragnionym sukcesem.
Berlin - zdjęcie poglądowe Reperacje od Niemiec. Polska-grecka ofensywa dyplomatyczna
Berlin - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Na ile skuteczne mogą być trwające już od ponad pół roku działania polskiej dyplomacji w związku ze złożonym na ręce kanclerza Niemiec wnioskiem o wypłacenie skrupulatnie podsumowanych reparacji za straty poniesione przez Polskę w czasie II wojny światowej?

Polska ofensywa dyplomatyczna może się okazać równie mocna, co współpraca aliantów przy pokonaniu III Rzeszy – szczególnie że po warszawskim wniosku o wypłatę pojawiają się kolejne. O tworzącej się koalicji doskonale wiedzą politycy w Berlinie – to dlatego Niemcy zaczynają prowadzić kampanie, których celem ma być rozmycie germańskiej odpowiedzialności za wywołanie najbardziej krwawej w historii ludzkości wojny oraz przerzucenie winy za Holokaust na inne europejskie narody. Stąd także organizowane przez niemieckie think tanki oraz ośrodki naukowe konferencje skupiające się na… roli Polaków w Holokauście. I choć słusznie oburza to polskich (i nie tylko) historyków, świadczy o słabości, a przede wszystkim lęku Niemiec przed przegraną i koniecznością rozliczenia się za wojnę osiemdziesiąt lat po jej zakończeniu.

Grecja też chce odszkodowań

Ruch polskiego rządu, przygotowany raport na temat strat wojennych poniesionych przez Polaków po bezprecedensowej próbie likwidacji narodu polskiego, znajduje naśladowców. Oto niedawno na biurku kanclerza Olafa Scholza pojawiło się kolejne roszczenie – tym razem z Grecji. I choć jest o kilka rzędów wielkości mniejsze od polskiego, na to także Niemcy odpowiadają odmownie, przygotowując na arenie międzynarodowej – przede wszystkim w ramach Unii Europejskiej – sąd nad grecką gospodarką i kosztami, na jakie narażać ma ona innych członków Unii Europejskiej. Warto przypomnieć, że Polska jest napominana przez unijną administrację i niemiecki rząd za próbę zreformowania wymiaru sprawiedliwości, za prowadzenie niezależnej polityki migracyjnej, a ostatnio za uchwalenie ustawy mającej ujawnić rosyjskie wpływy w polskiej polityce.

Przypomnijmy, że Polska domaga się od Niemiec wypłaty reparacji na poziomie 1,532 mld dolarów, co miałoby pokryć znakomitą część strat poniesionych przez nasz kraj. Kwota ta była wyliczana przez wiele miesięcy przez specjalnie powołany zespół naukowców – m.in. socjologów, ekonomistów i historyków.

Grecja domaga się tymczasem 289 miliardów euro. Choć o roszczeniach rząd w Atenach mówił już od pięciu lat, dokumenty w tej sprawie pojawiły się na biurku niemieckich polityków pod koniec ubiegłego roku.

– Grecja przedstawiła swoje żądania w sprawie reparacji wojennych i pożyczki wojennej. Stanowisko Grecji jest stabilne. Niemcy udzieliły swojej odpowiedzi – mówiła prezydent Grecji Ekaterini Sakielaropulu w wywiadzie dla Deutsche Welle w styczniu przy okazji swojej wizyty w Berlinie. Wcześniejsza debata w greckim parlamencie doprowadziła do dodania do tej kwoty strat poniesionych przez Helladę również w I wojnie światowej, które wyliczono na 9,2 mld euro.
W kwocie dotyczącej II wojny światowej zawarto 10,3 mld euro za wymuszoną w 1942 roku, podczas okupacji, pożyczkę, której Grecja udzieliła niemieckiemu bankowi centralnemu. Niemcy nigdy nie zwróciły tych pieniędzy – a trzeba pamiętać, że wykorzystano je m.in na sfinansowanie „kosztów okupacji” i niemieckiej kampanii w północnej Afryce.

Podobnie jak w przypadku polskiego wniosku, rząd w Berlinie uważa, że kwestia reparacji dla Grecji została prawnie i politycznie zakończona prowadzącym do ponownego zjednoczenia wschodnich i zachodnich Niemiec traktatem Dwa plus Cztery z 1990 roku, zawartym między RFN, NRD i czterema byłymi mocarstwami okupacyjnymi, czyli USA, Związkiem Radzieckim, Francją i Wielką Brytanią. W samym traktacie nie ma ani słowa o reparacjach, co grecki rząd podkreśla w każdej rozmowie z niemiecką stroną.

Kolonizacja pamięci

– Niemcy kolonizują pamięć, która ma służyć ich interesom. Innym sposobem jest stosowanie silnej presji, aby myślano po niemiecku, często wbrew tradycji danego narodu – uważa Omiros Tachmazidis, grecki publicysta, który brał udział w panelu poświęconym reparacjom podczas ostatniej edycji Kongresu Polska Wielki Projekt. Tym razem rząd w Atenach zapowiada, że moment dotychczasowych negocjacji zakończył się i spór z Niemcami będzie prowadzić przy boku – bardzo silnego, co podkreśla – sojusznika, czyli Polski.

Na propozycję współpracy w obszarze odzyskania od Niemiec reparacji z chęcią przystała polska dyplomacja – pierwsze rozmowy w tej sprawie między wiceministrem MSZ Arkadiuszem Mularczykiem a szefem greckiej dyplomacji już się odbyły. W połowie czerwca ambasada RP w Atenach organizuje wraz z greckimi partnerami oraz Europejską Organizacją Prawa Publicznego międzynarodową konferencję na temat reparacji, poświęconą głównie wymiarowi prawnemu ubiegania się o reparacje od Niemiec.

– Wszystkie partie polityczne w Grecji, a także ponad 90 proc. społeczeństwa, popierają kwestie reparacji od Niemiec, ale brakuje równie zdecydowanych działań rządu w tej sprawie, jak w przypadku Polski – mówi dr Aristomenis Syngelakis, szef Greckiego Komitetu ds. Niemieckich Odszkodowań. Rząd w Atenach proponuje konfiskatę niemieckich nieruchomości na poczet wypłat. Międzynarodowe postępowanie sądowe jest naturalną konsekwencją greckiego i polskiego żądania. Debata w tej sprawie na forum ONZ, której domaga się Polska, już ma kilku zwolenników więcej – to Grecja i jej partnerzy na Bałkanach.

Antyniemiecka koalicja skończy problemu z EU?

Dyplomaci z Aten prowadzą również aktywną politykę pozyskiwania kolejnych narodów, które zostały zrabowane przez Niemcy, a do dzisiaj nie doczekały się zadośćuczynienia. Budowa dużej koalicji wierzycieli Niemiec może doprowadzić nie tylko do odzyskania przez Polskę przynajmniej części wymaganych reparacji, ale przede wszystkim do wycofania się unijnych polityków z blokowania jakichkolwiek reform nad Wisłą tylko dlatego, że są wprowadzane przez rząd niechętny Berlinowi.

Tekst pochodzi z 24 (1794) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe