Gra o przyszłość Europy - czeka nas skład Parlamentu Europejskiego pełen sprzeczności

W nowym Parlamencie Europejskim może rozpocznie się w końcu dyskusja na serio, w którą stronę zmierza nasz kontynent. Najwyższy czas.
Parlament Europejski  Gra o przyszłość Europy - czeka nas skład Parlamentu Europejskiego pełen sprzeczności
Parlament Europejski / Steven Lek, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons

Europejska lewica bije na alarm. Ugrupowania sceptyczne wobec działań UE bądź jawnie domagające się wyjścia ze wspólnoty mogą w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego zyskać nawet jedną czwartą miejsc.

Czytaj także: [Felieton „TS”] Remigiusz Okraska: Rozdawnictwo dla roszczeniowych

Braun, szczęść Boże

Właśnie teraz, gdy projekt tworzenia europejskiego superpaństwa ma wchodzić w decydującą fazę, tak przynajmniej zapewniał na Sorbonie już w 2017 roku prezydent Francji Emmanuel Macron, wskazując na rok 2024, społeczeństwa europejskie od Lizbony po Wilno zamierzają wyrazić swoją dezaprobatę wobec tych zamiarów. 
 
Unijny establishment tak bardzo boi się nadchodzącej elekcji, że nawet stowarzyszenia masońskie w tzw. deklaracji strasburskiej apelują, by powstrzymywać „populistyczne i ekstremistyczne” partie, „zwłaszcza skrajnej prawicy, oraz ich nieliberalne projekty w wielu krajach europejskich”.
 
W nadchodzących wyborach Zieloni i liberałowie mogą stracić nawet do 20 mandatów każda z frakcji. Straty EPP i centrolewicy będą zapewne mniejsze, ale i tutaj nikt nie liczy na sięganie po nowe segmenty wyborców, lecz raczej utrzymanie stanu posiadania.
 
Ugrupowania niegodzące się na dotychczasową politykę Unii mają realną szansę na zdobycie o wiele większych wpływów niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ za liczebnością posłów idzie podział stanowisk w unijnych instytucjach. By to jednak w pełni wykorzystać, większość tych partii w najważniejszych kwestiach musiałaby mieć zbliżone stanowiska, co może być bardzo trudne. Ponieważ nie jest to, jak mówi choćby Grzegorz Braun „międzynarodówka prawaków”, lecz konglomerat głównie narodowych partii protestu, które łączy negacja polityki unijnej, ale dzieli cała paleta różnic geopolitycznych, interesów narodowych i racji stanu.
 
Partie protestu z wielu krajów dzieli stosunek do Stanów Zjednoczonych, Rosji, imigrantów, polityki rolnej, wojny na Ukrainie. I tak niemiecka AfD, zyskująca poparcie w oczach, jest partią antyamerykańską, antynatowską, po części antypolską i prorosyjską. Nawet politycy Konfederacji pytani o to ugrupowanie mają nieraz kłopot, jak je przedstawiać w zestawieniu ze swoją partią. 
 

Z Ameryką czy bez

 

Dużą frakcją, która może powiększyć swoje szeregi, jest grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Przewodniczącą grupy jest włoska premier Georgia Meloni. W jej skład wchodzą Bracia Włosi pani Meloni, PiS, hiszpański Vox, rumuńska Prawicowa Alternatywa, czeska Obywatelska Partia Demokratyczna, bułgarska WMRO – Bułgarski Ruch Narodowy, Chorwacka Partia Konserwatywna, Szwedzcy Demokraci, My Obywatele z Niemiec, Wolność i Solidarność ze Słowacji, łotewskie Zjednoczenie Narodowe i Chorwacka Partia Konserwatywna. Niektóre z tych ugrupowań są nacjonalistyczne, większość ma jednak profil prawicowo-konserwatywny. 
 
EKR stawia przede wszystkim na ochronę rodziny, twardą politykę azylową i wolność gospodarczą. Coś, co najbardziej odróżnia ją od grupy stojącej jeszcze bardziej na prawo w Parlamencie Europejskim, to sprawa suwerenności i bezpieczeństwa oraz geopolityka. 
 
W deklaracji ideowej, tzw. Deklaracji Praskiej, w punktach 5 i 6 czytamy: „Integralność i suwerenność państwa narodowego, sprzeciw wobec unijnego federalizmu i przywrócenie poszanowania zasad prawdziwej subsydiarności” oraz „Nadrzędność transatlantyckich więzi bezpieczeństwa w dynamicznym i skutecznym NATO i poparcie dla młodych demokracji w Europie”.
 
Węgierski Fidesz, który bardzo chce wejść do grupy, ma poparcie jedynie PiS-u, reszta ugrupowań wchodzących w skład EKR nie chce u siebie za bardzo Viktora Orbána. Węgry rządzone dziś przez Fidesz dbają o dobre stosunki z Polską, ale mają jednocześnie bardzo dobre relacje z Niemcami i Rosją. W kwestii zaś popierania wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej PiS na pewno nie może liczyć na węgierskich sojuszników. Relacje na linii Budapeszt – Kijów od początku wojny są złe. Gorgia Meloni domaga się do Orbána gwarancji ws. bardziej proeuropejskiej i proukraińskiej polityki. Co ciekawe, partią partnerską EKR jest izraelski Lukid premiera Beniamina Netanjahu.

Czytaj także: Znana aktorka, kandydatka Trzeciej Drogi do PE: „PiS to jest choroba”
 

Zatrzymać migrację

 

Na powiększenie swoich szeregów w Parlamencie Europejskim może liczyć grupa Tożsamość i Demokracja (ID). Grupa ta zrzesza partie eurosceptyczne, nawołujące do rozpadu Unii Europejskiej. Należą do niej holenderska PVV Geerta Wildersa, który niechętnie widzi u siebie nie tylko imigrantów islamskich, lecz także z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. W swoich wypowiedziach wielokrotnie obrażał Polaków i życzył sobie, by wyjechali z Holandii. Na niecały miesiąc przed eurowyborami Wilders wygrał wybory parlamentarne w Holandii i oświadczył, że chce wprowadzić „najtwardszą politykę azylową w historii”. W ID jest także FPÖ z Austrii niekryjąca swoich sympatii wobec Rosji. Przewodniczący FPÖ Herbert Kickl jest za całkowitym zerwaniem z dotychczasową polityką migracyjną i uczynieniem z Austrii „twierdzy”. We frakcji jest także francuski Front Narodowy z sympatią patrzący na Polskę i PiS, lecz bez sympatii wobec NATO i Stanów Zjednoczonych. Marine Le Pen jest za ostrożną pomocą dla Ukrainy i postuluje głęboką reformę UE.
 
Do ID należy kolejne eurosceptyczne ugrupowanie – belgijska Vlaams Belang, która 9 czerwca w wyborach krajowych (wybory europejskie pokrywają się tam z krajowymi) może liczyć nawet na 30 proc. poparcia. To partia nacjonalistyczna i antyimigracyjna, chcąca odłączyć Flamandię od reszty kraju. Włoska Liga Matteo Salviniego, kolejne ugrupowane wchodzące w skład ID, jako chyba jedyne w tej grupie tak mocno akcentuje wartości chrześcijańskie. Salvini nieraz pokazywał się z różańcem i podkreślał, że jeśli komuś nie pasuje chrześcijańskie oblicze tego kraju, to może z niego wyjechać. Liga jest antyimigrancka. 
 
Swoje miejsce w ID mają też Czesi. Tuż przed eurowyborami dwie prawicowe partie, Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) i Trikolora, połączyły siły. W czeskim parlamencie obie partie mogą liczyć na około 12 proc. poparcia. Obie chcą również referendum ws. wyjścia z UE. ID zasilają posłowie z Estońskiej Konserwatywnej Partii Ludowej i Duńskiej Partii Ludowej.
 
Parlament Europejski przesuwa się na prawo, zaś partie określane jako prawicowe radykalizują swój przekaz. Wybitnie przyczyniła się do tego sama UE pomysłami z ostatniego czasu – chodzi o pakt migracyjny i Zielony Ład. Swoje robi też nonszalancja budowniczych superpaństwa. 
 
Z niedawnych protestów rolniczych, które przetoczyły się przez Europę w związku z Zielonym Ładem i niekontrolowanym importem produktów rolnych z Ukrainy, brukselskie elity nie wyciągnęły żadnego wniosku. Podobnie jest z paktem migracyjnym. Jego wprowadzenie stanowi realne zagrożenie rozpadu społeczeństwa niektórych państw wspólnoty.  
 
Partie określane jako populistyczne, skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne walczą w istocie o bezpieczeństwo aksjologiczne i ontologiczne swoich narodów. Niestety tej prawdy nie chce przyjąć do wiadomości europejski mainstream. 


 

POLECANE
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO] z ostatniej chwili
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO]

Dziś ma miejsc otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie obyło się bez skandalu.

Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej z ostatniej chwili
Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadza tzw. "rentę wdowią". Nowe przepisy przewidują dodatkowe świadczenie dla owdowiałych od 1 stycznia 2027 roku.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego tylko u nas
Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego

Przy ulicy Lisa-Fittko-Straße w Berlinie miało powstać 215 mieszkań socjalnych. Koszty wynajmu mieszkań to jeden z najważniejszych tematów i bolączką niemieckiej stolicy.

Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost z ostatniej chwili
Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost

Nikt do tej pory nie zgłosił się po odebranie ciała Jacka Jaworka. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale wszystko wskazuje na to, że potrójnego zabójcę z Borowców będzie musiała pochować opieka społeczna.

Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę z ostatniej chwili
Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę

Tuż przed startem ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu policja zdecydowała o pilnej ewakuacji placu nieopodal trasy pochodu sportowców.

Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę z ostatniej chwili
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę

Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział w Sejmie, że od 1 stycznia 2025 roku zlikwidowana zostanie składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych.

Znany program znika z TVP2 po 33 latach z ostatniej chwili
Znany program znika z TVP2 po 33 latach

Po ponad 30 latach z anteny TVP2 znika "Panorama". Nowa "Panorama" ma mieć teraz nową formułę i będzie emitowana w TVP Info.

Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury z ostatniej chwili
Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury

Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wycofaniu zarzutów wobec Adama "Nergala" Darskiego i jego współpracowników dotyczących znieważenia polskiego godła.

Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni z ostatniej chwili
Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni

Łazik Perseverance dokonał na Marsie niezwykłego odkrycia. Chodzi o skałę o nazwie "Cheyava Falls", która może zawierać ślady dawnego życia na Czerwonej Planecie.

REKLAMA

Gra o przyszłość Europy - czeka nas skład Parlamentu Europejskiego pełen sprzeczności

W nowym Parlamencie Europejskim może rozpocznie się w końcu dyskusja na serio, w którą stronę zmierza nasz kontynent. Najwyższy czas.
Parlament Europejski  Gra o przyszłość Europy - czeka nas skład Parlamentu Europejskiego pełen sprzeczności
Parlament Europejski / Steven Lek, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons

Europejska lewica bije na alarm. Ugrupowania sceptyczne wobec działań UE bądź jawnie domagające się wyjścia ze wspólnoty mogą w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego zyskać nawet jedną czwartą miejsc.

Czytaj także: [Felieton „TS”] Remigiusz Okraska: Rozdawnictwo dla roszczeniowych

Braun, szczęść Boże

Właśnie teraz, gdy projekt tworzenia europejskiego superpaństwa ma wchodzić w decydującą fazę, tak przynajmniej zapewniał na Sorbonie już w 2017 roku prezydent Francji Emmanuel Macron, wskazując na rok 2024, społeczeństwa europejskie od Lizbony po Wilno zamierzają wyrazić swoją dezaprobatę wobec tych zamiarów. 
 
Unijny establishment tak bardzo boi się nadchodzącej elekcji, że nawet stowarzyszenia masońskie w tzw. deklaracji strasburskiej apelują, by powstrzymywać „populistyczne i ekstremistyczne” partie, „zwłaszcza skrajnej prawicy, oraz ich nieliberalne projekty w wielu krajach europejskich”.
 
W nadchodzących wyborach Zieloni i liberałowie mogą stracić nawet do 20 mandatów każda z frakcji. Straty EPP i centrolewicy będą zapewne mniejsze, ale i tutaj nikt nie liczy na sięganie po nowe segmenty wyborców, lecz raczej utrzymanie stanu posiadania.
 
Ugrupowania niegodzące się na dotychczasową politykę Unii mają realną szansę na zdobycie o wiele większych wpływów niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ za liczebnością posłów idzie podział stanowisk w unijnych instytucjach. By to jednak w pełni wykorzystać, większość tych partii w najważniejszych kwestiach musiałaby mieć zbliżone stanowiska, co może być bardzo trudne. Ponieważ nie jest to, jak mówi choćby Grzegorz Braun „międzynarodówka prawaków”, lecz konglomerat głównie narodowych partii protestu, które łączy negacja polityki unijnej, ale dzieli cała paleta różnic geopolitycznych, interesów narodowych i racji stanu.
 
Partie protestu z wielu krajów dzieli stosunek do Stanów Zjednoczonych, Rosji, imigrantów, polityki rolnej, wojny na Ukrainie. I tak niemiecka AfD, zyskująca poparcie w oczach, jest partią antyamerykańską, antynatowską, po części antypolską i prorosyjską. Nawet politycy Konfederacji pytani o to ugrupowanie mają nieraz kłopot, jak je przedstawiać w zestawieniu ze swoją partią. 
 

Z Ameryką czy bez

 

Dużą frakcją, która może powiększyć swoje szeregi, jest grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Przewodniczącą grupy jest włoska premier Georgia Meloni. W jej skład wchodzą Bracia Włosi pani Meloni, PiS, hiszpański Vox, rumuńska Prawicowa Alternatywa, czeska Obywatelska Partia Demokratyczna, bułgarska WMRO – Bułgarski Ruch Narodowy, Chorwacka Partia Konserwatywna, Szwedzcy Demokraci, My Obywatele z Niemiec, Wolność i Solidarność ze Słowacji, łotewskie Zjednoczenie Narodowe i Chorwacka Partia Konserwatywna. Niektóre z tych ugrupowań są nacjonalistyczne, większość ma jednak profil prawicowo-konserwatywny. 
 
EKR stawia przede wszystkim na ochronę rodziny, twardą politykę azylową i wolność gospodarczą. Coś, co najbardziej odróżnia ją od grupy stojącej jeszcze bardziej na prawo w Parlamencie Europejskim, to sprawa suwerenności i bezpieczeństwa oraz geopolityka. 
 
W deklaracji ideowej, tzw. Deklaracji Praskiej, w punktach 5 i 6 czytamy: „Integralność i suwerenność państwa narodowego, sprzeciw wobec unijnego federalizmu i przywrócenie poszanowania zasad prawdziwej subsydiarności” oraz „Nadrzędność transatlantyckich więzi bezpieczeństwa w dynamicznym i skutecznym NATO i poparcie dla młodych demokracji w Europie”.
 
Węgierski Fidesz, który bardzo chce wejść do grupy, ma poparcie jedynie PiS-u, reszta ugrupowań wchodzących w skład EKR nie chce u siebie za bardzo Viktora Orbána. Węgry rządzone dziś przez Fidesz dbają o dobre stosunki z Polską, ale mają jednocześnie bardzo dobre relacje z Niemcami i Rosją. W kwestii zaś popierania wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej PiS na pewno nie może liczyć na węgierskich sojuszników. Relacje na linii Budapeszt – Kijów od początku wojny są złe. Gorgia Meloni domaga się do Orbána gwarancji ws. bardziej proeuropejskiej i proukraińskiej polityki. Co ciekawe, partią partnerską EKR jest izraelski Lukid premiera Beniamina Netanjahu.

Czytaj także: Znana aktorka, kandydatka Trzeciej Drogi do PE: „PiS to jest choroba”
 

Zatrzymać migrację

 

Na powiększenie swoich szeregów w Parlamencie Europejskim może liczyć grupa Tożsamość i Demokracja (ID). Grupa ta zrzesza partie eurosceptyczne, nawołujące do rozpadu Unii Europejskiej. Należą do niej holenderska PVV Geerta Wildersa, który niechętnie widzi u siebie nie tylko imigrantów islamskich, lecz także z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. W swoich wypowiedziach wielokrotnie obrażał Polaków i życzył sobie, by wyjechali z Holandii. Na niecały miesiąc przed eurowyborami Wilders wygrał wybory parlamentarne w Holandii i oświadczył, że chce wprowadzić „najtwardszą politykę azylową w historii”. W ID jest także FPÖ z Austrii niekryjąca swoich sympatii wobec Rosji. Przewodniczący FPÖ Herbert Kickl jest za całkowitym zerwaniem z dotychczasową polityką migracyjną i uczynieniem z Austrii „twierdzy”. We frakcji jest także francuski Front Narodowy z sympatią patrzący na Polskę i PiS, lecz bez sympatii wobec NATO i Stanów Zjednoczonych. Marine Le Pen jest za ostrożną pomocą dla Ukrainy i postuluje głęboką reformę UE.
 
Do ID należy kolejne eurosceptyczne ugrupowanie – belgijska Vlaams Belang, która 9 czerwca w wyborach krajowych (wybory europejskie pokrywają się tam z krajowymi) może liczyć nawet na 30 proc. poparcia. To partia nacjonalistyczna i antyimigracyjna, chcąca odłączyć Flamandię od reszty kraju. Włoska Liga Matteo Salviniego, kolejne ugrupowane wchodzące w skład ID, jako chyba jedyne w tej grupie tak mocno akcentuje wartości chrześcijańskie. Salvini nieraz pokazywał się z różańcem i podkreślał, że jeśli komuś nie pasuje chrześcijańskie oblicze tego kraju, to może z niego wyjechać. Liga jest antyimigrancka. 
 
Swoje miejsce w ID mają też Czesi. Tuż przed eurowyborami dwie prawicowe partie, Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) i Trikolora, połączyły siły. W czeskim parlamencie obie partie mogą liczyć na około 12 proc. poparcia. Obie chcą również referendum ws. wyjścia z UE. ID zasilają posłowie z Estońskiej Konserwatywnej Partii Ludowej i Duńskiej Partii Ludowej.
 
Parlament Europejski przesuwa się na prawo, zaś partie określane jako prawicowe radykalizują swój przekaz. Wybitnie przyczyniła się do tego sama UE pomysłami z ostatniego czasu – chodzi o pakt migracyjny i Zielony Ład. Swoje robi też nonszalancja budowniczych superpaństwa. 
 
Z niedawnych protestów rolniczych, które przetoczyły się przez Europę w związku z Zielonym Ładem i niekontrolowanym importem produktów rolnych z Ukrainy, brukselskie elity nie wyciągnęły żadnego wniosku. Podobnie jest z paktem migracyjnym. Jego wprowadzenie stanowi realne zagrożenie rozpadu społeczeństwa niektórych państw wspólnoty.  
 
Partie określane jako populistyczne, skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne walczą w istocie o bezpieczeństwo aksjologiczne i ontologiczne swoich narodów. Niestety tej prawdy nie chce przyjąć do wiadomości europejski mainstream. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe