Katastrofa budowlana w Mławie. Trwa akcja służb
Zwalił się betonowy dach hali na terenie dawnej zajezdni PKS w Mławie przy ul. Grota Roweckiego (woj. mazowieckie). Trwa akcja ratunkowa i ewakuacja uwięzionych pod gruzami 7 osób. Wiadomo już, że co najmniej dwie osoby nie żyją. Na miejsce zadysponowano trzy śmigłowce LPR oraz kilka jednostek PSP oraz 5 karetek.
Katastrofa budowlana w Mławie. Trwa akcja służb
Jacek Dryll z Komendy Powiatowej PSP w Mławie poinformował w TVN 24, że około godz. 10.49 strażacy otrzymali pierwsze zgłoszenie dotyczące zawalenia stropu hali oraz że miejsce zadysponowano dziewięć zastępów straży pożarnej.
Kierujący działaniem ratowniczym po przybyciu na miejsce otrzymał informacje od świadków zdarzenia, że prawdopodobnie trzy osoby znajdują się pod gruzami
– powiedział Dryll.
Poinformował, że jedna osoba nie żyje oraz że na ten moment dwie osoby zostały wydobyte.
Przeszukujemy pozostałe miejsce zawaliska pod kątem osób poszkodowanych
– przekazał Dryll.
Krótko przed godziną 12:30 rzeczniczka LPR Justyna Sochacka potwierdziła śmierć kolejnej osoby.
Jak podaje cytowany przez Polsatnews aspirant Marcin Sawicki z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, budynek nie był opuszczony. Funkcjonowała tam między innymi samochodowa stacja diagnostyczna.
Policjant potwierdził również, że spod zawalonego dachu jedna osoba wydostała się sama, a służby wydobyły kolejną, która niezwłocznie została poddana reanimacji.
- W tej chwili w Mławie temperatura jest dość niska, niebo jest zachmurzone, może spaść deszcz, a to może skracać czas przeżycia uwięzionych osób. Ratownicy robią wszystko, by jak najszybciej dotrzeć do poszkodowanych i udzielić im niezbędnej pomocy
- podkreślił asp. Marcin Sawicki w Polsatnews i dodał, że dostęp do budynku jest niemożliwy dla osób z zewnątrz.
Na miesjcu obecna jest też policja kryminalna oraz przedstawiciele nadzoru budowlanego i prokuratury. W drodze są oddziały strażaków z psami tropiącymi.