Nowy prezes Trybunału Konstytucyjnego zaapelował do premiera
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski w poniedziałek został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę na nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Święczkowski od 24 listopada 2015 r. do 6 marca 2016 r. był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Później pełnił funkcję Prokuratora Krajowego i pierwszego zastępcy Prokuratora Generalnego. 8 lutego 2022 r. został wybrany przez Sejm na sędziego TK, 16 lutego 2022 r. złożył ślubowanie wobec prezydenta RP i objął urząd sędziego TK.
- Policja zatrzymała Antoniego Macierewicza
- Niemcy: Kierowcy zapłacili miliard euro za podrobione projekty klimatyczne
- Spotkanie Orbán–Trump. "Węgierski premier jest gotowy odbyć misję pokojową do Kijowa i Moskwy"
- Politico: Problemy von der Leyen z Donaldem Trumpem
"Przed Trybunałem stoją olbrzymie wyzwania"
We wtorkowym oświadczeniu Święczkowski podkreślił, że przed Trybunałem stoją olbrzymie wyzwania. Jego zdaniem, "należy zrobić wszystko, aby Trybunał funkcjonował w sposób prawidłowy i właściwy bez względu na różnego rodzaju ataki polityczne i opinie polityków, którzy wykorzystują TK w bieżącej walce politycznej".
Nowy prezes TK oświadczył, że chciałby przeprowadzić rozmowy z przedstawicielami władzy ustawodawczej i wykonawczej, "aby spróbować osiągnąć jakiś kompromis w zakresie funkcjonowania i działania TK". "Moim zadaniem, jako prezesa Trybunału, będzie doprowadzić do tego, aby Trybunał wykonywał swoje konstytucyjne zadania bez względu na to, jak toczy się w innym obszarze życia publicznego walka polityczna" - podkreślił.
Jak dodał, w związku z tym poprosi o spotkanie lub zaprosi do TK marszałka Sejmu, marszałek Senatu, premiera, przedstawicieli najważniejszych partii politycznych, I prezes Sądu Najwyższego, prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz prezesa Narodowego Banku Polskiego, a także "inne osoby, które z punktu widzenia funkcjonowania demokratycznego państwa prawa mają coś do powiedzenia w Rzeczypospolitej".
"Wierzę, że te rozmowy doprowadzą do kompromisu"
"Chciałbym doprowadzić do sytuacji, w której funkcjonowanie TK będzie niezagrożone, jeśli chodzi o skład osobowy i budżetowanie TK. Wierzę w to, że te rozmowy doprowadzą do osiągnięcia kompromisu. A to, że politycy w dalszym ciągu będą prowadzić tę walkę polityczną i pewnie będą także wykorzystywać orzeczenia Trybunału w tej walce politycznej, to już nie jest problem TK" - dodał Święczkowski.
Przyznał, że orzeczenia TK często są kontrowersyjne, zwłaszcza dla rządzących. W związku z tym, jak dodał, spodziewa się "nawet bardzo negatywnych komentarzy", jeżeli chodzi o wyroki czy orzeczenia Trybunału. Natomiast - zaznaczył - to w żaden sposób nie może doprowadzić do "dysfunkcji demokratycznego państwa prawa".
Prośba i żądanie do premiera
Prezes TK zapowiedział, że zwróci się z prośbą i żądaniem do premiera Donalda Tuska, żeby opublikować orzeczenia Trybunału. Według niego, niepublikowanie ich w Dzienniku Ustaw to "bardzo zła okoliczność". Zauważył jednocześnie, że publikowanie orzeczeń to czynność "ściśle techniczna, z której nie wynika żadna konsekwencja prawna".
"Orzeczenia Trybunału są ostateczne i obowiązują w systemie prawa polskiego bez względu na to, co sobie myśli jeden czy drugi minister, czy nawet Prezes Rady Ministrów" - powiedział Święczkowski. Jak jednak zauważył, te kwestie techniczne "niestety prowadzą do wielu problemów w zakresie wielu osób fizycznych - utrudnienia w dochodzeniu ich praw".
"Byłem kandydatem bezpartyjnym"
Święczkowski odniósł się także do kierowanych wobec niego zarzutów "upolitycznienia", podkreślając, że nigdy nie objął mandatu poselskiego i nie prowadził działalności politycznej. "Byłem kandydatem bezpartyjnym. Startowałem tylko z listy Komitetu Wyborczego PiS. Nigdy nie należałem do partii, nigdy nie prowadziłem działalności politycznej" - oświadczył.
Dodał, że w 2010 r. na radnego sejmiku śląskiego został wybrany jako kandydat bezpartyjny, startujący z listy KW PiS, ale - jak dodał - prowadził działalność stricte samorządową. "Byłem przewodniczącym komisji rewizyjnej, czyli kontrolowałem działalność Samorządu Wojewódzkiego. Jeżeli działalność na rzecz dobra wspólnego to jest działalność polityczna to tak, taką działalność prowadziłem i będę prowadził" - mówił.
Święczkowski był pytany o odwołane w poniedziałek posiedzenie TK ws. oceny wniosku prezydenta o zbadanie wybranych przepisów ustawy o Trybunale i regulacji ich wprowadzających pod kątem zgodności z Konstytucją. Prezes TK wyjaśnił, że sprawa spadła z wokandy z powodu powołania nowego prezesa Trybunału.
"Myślę, że dosyć sprawnie zostanie wyznaczony nowy termin rozprawy, oczywiście po przeprowadzeniu wcześniej w Trybunale technicznych narad w tym zakresie. Myślę, że to będzie początek stycznia, ale nie chcę teraz już wskazywać jaki to będzie termin" - dodał.
Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie jest krytykowany przez obecne władze i część prawników. 6 marca br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. (PAP)