Jan Wróbel: Putin chce wojny, Trump chce się oszukiwać

Tak, to prawda, chciałbym bardzo dużej redukcji tzw. treści nauczania w przedmiocie szkolnym o nazwie „historia”. I to nawet nie w ramach, powiedzmy, formatu zdrady Polski albo formatu ogłupiania młodego pokolenia.
 Jan Wróbel: Putin chce wojny, Trump chce się oszukiwać
/ Tygodnik Solidarność

Co musisz wiedzieć:

  • Konferencja w Monachium z 1938 roku i sposób, w jaki potraktowano tam Czechy powinny być dzisiaj przestrogą
  • Rozmowy z Putinem dzisiejszego Zachodu przypominają rozmowy z Hitlerem w 1938 roku
  • Ukraina jest łakomym kąskiem ie tylko dla Rosji

Motywacja moja jest znacznie bardziej trywialna – myślę, że po prostu byłoby lepiej nauczyć mało, a dobrze, niż dużo, ale po łebkach. Jest jednak kilka non possumus, kilka zagadnień, które solidnie omówione kosztem wielu porzuconych muszą się w programie znaleźć „zawsze”.

Czechosłowacja sprzedana

 

To przypadek konferencji w Monachium z 1938 roku. A szerzej – wycofania się Anglii i Francji z kolizyjnego kursu wobec świeżo powołanej przez Hitlera Trzeciej Rzeszy. „Wódz” zażądał dużej części Czechosłowacji, Czesi (mający u nas opinię spolegliwych, nie wiadomo czemu), chcieli się bić. Jednak gwaranci nienaruszalności postanowień traktatów pokojowych z 1919 roku bali się wojny. Ostatecznie zatem oferowali Niemcom żądane terytorium czeskie, ale ich podłą małostkowość poprzedziły długie dni projekcji i urojeń na temat Hitlera. Po osobistej (co podkreślano, jakby była to szczególna, niemal wymuszająca szczerość forma komunikacji) rozmowie z Führerem premier Anglii był dobrej myśli. Nawet napisał do siostry: „Miałem wrażenie, że jest to człowiek, na którego można liczyć, jeśliby dał swoje słowo”.

Konferencja liderów czterech europejskich państw – bez Czechów – uchodzi za modelowy przykład słabości polityki opartej na złudzeniach wobec dyktatorów. Hitler groził wojną, a chociaż w 1938 roku raczej miał w niej niewielkie szanse na wygraną, to wizja ginących na froncie tysięcy Francuzów i Brytyjczyków sparaliżowała dyplomatów zachodnich. Zaczęli zatem tworzyć obraz Führera jako polityka w gruncie rzeczy racjonalnego, posługującego się ostrą retoryką, ale, na Boga!, rozumiejącego, jak wiele uzyskać można przez pokój, a jak wiele zaryzykować przez wojnę. Jak się to skończyło, to pamiętamy. Hitler nie okazał się tak racjonalny, jak to sobie wyobrażali obrońcy pokoju. I nie okazał się człowiekiem honoru. Pół roku po Monachium połamał własne zobowiązania, a niedługo potem napadł na Polskę.

Zaczęli tworzyć obraz Führera jako polityka posługującego się ostrą retoryką, ale w gruncie rzeczy racjonalnego.

 

„Panie, jak tam cudnie na tej Ukrainie"

 

W wojnie tej chodziło o coś więcej niż interesy i surowce. Jak wspaniale wyraził to Jürgen Stroop, niemiecki zbrodniarz wojenny – chodziło o wspaniałe życie: „Panie, jak tam cudnie na tej Ukrainie... Wyobraź pan sobie, jak by to wyglądało po skończonej, zwycięskiej dla nas wojnie: piękny wieczór pogodnego lata, światła w moim pałacu, gdzie meine Gemahlin dyrygowałaby wytresowaną po europejsku służbą. Porcelana, srebra, kryształy, świece. Sehr elegant!”.

Niby we wszystkich porządnych szkołach uczy się o Monachium i bodaj wszyscy dyplomaci znają sprawę. A jednak spełniający własne marzenia dyktator wodzi dzisiaj za nos wodza za nos wielkich tego świata, a zwłaszcza tak w Polsce kochanego Donalda Trumpa. Może, kiedy w szkole przerabiano monachijską zdradę, akurat Donald był na wagarach.


 

POLECANE
Tajemnicze zaginięcie żołnierzy w Norwegii. Służby w pełnej mobilizacji z ostatniej chwili
Tajemnicze zaginięcie żołnierzy w Norwegii. Służby w pełnej mobilizacji

Dziesięciu żołnierzy zniknęło bez śladu na północy Norwegii, a służby ratunkowe ruszyły do akcji. Pięciu udało się odnaleźć w czwartek, ale wciąż trwają poszukiwania pozostałych wojskowych.

List historyków ukraińskich. Jest odpowiedź IPN z ostatniej chwili
List historyków ukraińskich. Jest odpowiedź IPN

Kijów ostrzega przed „negatywną reakcją” i działaniami lustrzanymi wobec AK i Batalionów Chłopskich w odpowiedzi na prezydencką ustawę dotyczącą zbrodniczej organizacji OUN-UPA. Instytut Pamięci Narodowej nie ma wątpliwości: symetryzm w sprawie OUN-UPA i polskich formacji jest całkowicie nieuprawniony.

GIS wydał komunikat: naczynia dla dzieci z Pepco zawierają toksyczną substancję Wiadomości
GIS wydał komunikat: naczynia dla dzieci z Pepco zawierają toksyczną substancję

Ceramiczne kubki, miski i talerze z popularnym motywem bajki dla dzieci zostały wycofane ze sprzedaży. Eksperci alarmują: zagrożenie dla zdrowia jest bardzo istotne!

#CoPoTusku. Patriotyzm pozytywistyczny tylko u nas
#CoPoTusku. Patriotyzm pozytywistyczny

Możemy wyróżnić wiele wizji tego, czym patriotyzm powinien być. Według zapomnianego rzecznika idei narodowej, Zygmunta Balickiego, może być on uznany za uczucie narodowe. Jest to jednak dość ogólna definicja, pod którą możemy odnaleźć wiele diametralnie różnych nurtów ideowych. Z grubsza jednak możemy dostrzec, że polska tradycja intelektualna wykształciła dwa oblicza patriotyzmów: romantyczny i pozytywistyczny. Przyjmy się im po kolei.

Najpierw ostro krytykował, teraz wraca. Celebryta z powrotem w TVN Wiadomości
Najpierw ostro krytykował, teraz wraca. Celebryta z powrotem w TVN

Jeszcze niedawno mówił, że program stracił prestiż i estymę, dziś ogłasza swój wielki powrót. Internauci nie kryją zdziwienia i przypominają jego własne słowa.

PKO BP wydał pilny komunikat Wiadomości
PKO BP wydał pilny komunikat

PKO Bank Polski ostrzega swoich klientów: możesz stracić pieniądze w kilka chwil.

Małgorzata Manowska zawiadamia prokuraturę. Chodzi o działania Waldemara Żurka z ostatniej chwili
Małgorzata Manowska zawiadamia prokuraturę. Chodzi o działania Waldemara Żurka

I prezes SN Małgorzata Manowska złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa MS Waldemara Żurka. Jak podkreślono, sprawa dotyczy „wywierania groźbą bezprawną wpływu na czynności urzędowe SN”.

W Moskwie otruto Baszara al-Asada? Trafił w stanie krytycznym do szpitala pilne
W Moskwie otruto Baszara al-Asada? "Trafił w stanie krytycznym do szpitala"

Syryjski dyktator Baszar al-Asad, ścigany za zbrodnie wojenne, trafił do szpitala pod Moskwą. Według doniesień próbowano go otruć, a jedyną osobą, która mogła go odwiedzić, był jego brat Maher.

Komunikat dla mieszkańców Radomia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Radomia

Już w piątek na Rynku w Radomiu rodzice będą mogli przebadać swoje dzieci w ramach ogólnopolskiego programu. To szansa na wczesne wykrycie groźnych chorób, które rozwijają się bezobjawowo.

Segregacja sędziów to terror bezprawia – mocny list Karola Nawrockiego pilne
"Segregacja sędziów to terror bezprawia" – mocny list Karola Nawrockiego

Karol Nawrocki stanął w obronie sędziów wykluczanych przez władzę i oskarżył rząd o chaos w państwie. Zapowiedział powołanie Rady ds. Naprawy Ustroju Państwa.

REKLAMA

Jan Wróbel: Putin chce wojny, Trump chce się oszukiwać

Tak, to prawda, chciałbym bardzo dużej redukcji tzw. treści nauczania w przedmiocie szkolnym o nazwie „historia”. I to nawet nie w ramach, powiedzmy, formatu zdrady Polski albo formatu ogłupiania młodego pokolenia.
 Jan Wróbel: Putin chce wojny, Trump chce się oszukiwać
/ Tygodnik Solidarność

Co musisz wiedzieć:

  • Konferencja w Monachium z 1938 roku i sposób, w jaki potraktowano tam Czechy powinny być dzisiaj przestrogą
  • Rozmowy z Putinem dzisiejszego Zachodu przypominają rozmowy z Hitlerem w 1938 roku
  • Ukraina jest łakomym kąskiem ie tylko dla Rosji

Motywacja moja jest znacznie bardziej trywialna – myślę, że po prostu byłoby lepiej nauczyć mało, a dobrze, niż dużo, ale po łebkach. Jest jednak kilka non possumus, kilka zagadnień, które solidnie omówione kosztem wielu porzuconych muszą się w programie znaleźć „zawsze”.

Czechosłowacja sprzedana

 

To przypadek konferencji w Monachium z 1938 roku. A szerzej – wycofania się Anglii i Francji z kolizyjnego kursu wobec świeżo powołanej przez Hitlera Trzeciej Rzeszy. „Wódz” zażądał dużej części Czechosłowacji, Czesi (mający u nas opinię spolegliwych, nie wiadomo czemu), chcieli się bić. Jednak gwaranci nienaruszalności postanowień traktatów pokojowych z 1919 roku bali się wojny. Ostatecznie zatem oferowali Niemcom żądane terytorium czeskie, ale ich podłą małostkowość poprzedziły długie dni projekcji i urojeń na temat Hitlera. Po osobistej (co podkreślano, jakby była to szczególna, niemal wymuszająca szczerość forma komunikacji) rozmowie z Führerem premier Anglii był dobrej myśli. Nawet napisał do siostry: „Miałem wrażenie, że jest to człowiek, na którego można liczyć, jeśliby dał swoje słowo”.

Konferencja liderów czterech europejskich państw – bez Czechów – uchodzi za modelowy przykład słabości polityki opartej na złudzeniach wobec dyktatorów. Hitler groził wojną, a chociaż w 1938 roku raczej miał w niej niewielkie szanse na wygraną, to wizja ginących na froncie tysięcy Francuzów i Brytyjczyków sparaliżowała dyplomatów zachodnich. Zaczęli zatem tworzyć obraz Führera jako polityka w gruncie rzeczy racjonalnego, posługującego się ostrą retoryką, ale, na Boga!, rozumiejącego, jak wiele uzyskać można przez pokój, a jak wiele zaryzykować przez wojnę. Jak się to skończyło, to pamiętamy. Hitler nie okazał się tak racjonalny, jak to sobie wyobrażali obrońcy pokoju. I nie okazał się człowiekiem honoru. Pół roku po Monachium połamał własne zobowiązania, a niedługo potem napadł na Polskę.

Zaczęli tworzyć obraz Führera jako polityka posługującego się ostrą retoryką, ale w gruncie rzeczy racjonalnego.

 

„Panie, jak tam cudnie na tej Ukrainie"

 

W wojnie tej chodziło o coś więcej niż interesy i surowce. Jak wspaniale wyraził to Jürgen Stroop, niemiecki zbrodniarz wojenny – chodziło o wspaniałe życie: „Panie, jak tam cudnie na tej Ukrainie... Wyobraź pan sobie, jak by to wyglądało po skończonej, zwycięskiej dla nas wojnie: piękny wieczór pogodnego lata, światła w moim pałacu, gdzie meine Gemahlin dyrygowałaby wytresowaną po europejsku służbą. Porcelana, srebra, kryształy, świece. Sehr elegant!”.

Niby we wszystkich porządnych szkołach uczy się o Monachium i bodaj wszyscy dyplomaci znają sprawę. A jednak spełniający własne marzenia dyktator wodzi dzisiaj za nos wodza za nos wielkich tego świata, a zwłaszcza tak w Polsce kochanego Donalda Trumpa. Może, kiedy w szkole przerabiano monachijską zdradę, akurat Donald był na wagarach.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe