Kaja Godek: Otwarte wezwania do uczynienia piekła z mojego życia powodują, że zaczynam się bać

- W mediach społecznościowych, na profilach aborcjonistów, są pozakładane wątki, gdzie się nawołuje do niemalże fizycznej rozprawy ze mną. Jest np. założony wątek, gdzie ludzie piszą "ona gdzieś mieszka, chodzi gdzieś po ulicy, gdzieś chodzi do sklepu, urządźcie jej piekło". Gdybym zaczęła to zgłaszać na policję, nie wychodziłabym z policji - mówiła Kaja Godek w programie Rzecz o Polityce
 Kaja Godek: Otwarte wezwania do uczynienia piekła z mojego życia powodują, że zaczynam się bać
/ screen YouTube

- To, co się wydarzyło w ostatnich dniach przekracza wszelkie granice. I wcale nie mam tu na myśli czarnych protestów, które przeszły ulicami Warszawy. Zresztą nie wiem, czy Pan zdaje sobie sprawę, że wiele pokazywanych w telewizji zdjęć i transmisji pochodziło z wcześniejszego, liczebniejszego marszu z 2016 roku. Czyli znów kłamią, manipulują i zwodzą ludzi. Zapyta Pan skąd ta pewność? Media zawyżyły frekwencję podając liczbę 55 000 uczestników, podczas gdy w rzeczywistości było ich nie więcej niż 20 000 (oficjalne dane policji). Jak widać aborcjoniści mają duży problem ze stawaniem w prawdzie, próbują się ratować matacząc i udając, że są w stanie porwać za sobą tłumy. Nie chcą, aby na jaw wyszła faktyczna liczba osób, które popierają aborcję. A gwarantuję Panu, że jest ich garstka w porównaniu z ludźmi o poglądach pro life. Systematycznie też spada liczba uczestników czarnych marszy. 

Ta fala protestu nie może przysłonić prawdy. A prawda jest tylko jedna aborcja to zbrodnia, zamordowanie niewinnej i bezbronnej maleńkiej osoby. Słusznie pojawia się tu kolor czarny, tyle że bardziej powinien być interpretowany jako znak żałoby. Spyta Pan - dlaczego? Bo należy płakać i ubolewać nad kolejnymi ofiarami aborcjonistów, które w tym czasie są mordowane w szpitalach na terenie naszego kraju, a ich ciała wyrzucane do śmieci. Ta zbrodnia powinna być jak najszybciej zabroniona!


- czytamy w informacji przesłanej do mediów

W ostatnich dniach doświadczyłam i niestety nadal doświadczam ogromnej fali nienawiści ze strony aborcjonistów. Lawina hejtu, nagonka na mnie w internecie i w tradycyjnych mediach, otwarte wezwania do uczynienie piekła z mojego życia powodują, że zaczynam się bać. Tak zwyczajnie, naturalnie, po ludzku. Nie tylko o siebie, ale również o swoich bliskich męża, dzieci. Oczywiście może Pan sobie pomyśleć przecież to było do przewidzenia, taki jest efekt walki ze złem. Owszem, zgadza się, jednak nigdy przez 6 lat, od kiedy zajmuję się walką o życie dzieci nie było to organizowane na taką skalę. Boję się, bo wiem, że zwolennicy zabijania ludzi są nieobliczalni i zdolni do wszystkiego! 

Jakby tego było mało, znaleźli w internecie firmę, w której pracuję i dzwonią masowo do mojego pracodawcy wywierając nacisk, aby mnie zwolnił z pracy! Pewnie zastanawia się Pan jaki jest powód? Przyczyną jest inicjatywa#ZATRZYMAJABORCJĘ, która ma uratować chore dzieci przed śmiercią z rąk lekarzy. Organizując nagonkę na mnie aborterzy pokazują, jak pojmują tolerancję i wolność wyrażania poglądów. Za działalność moją i moich współpracowników próbują doprowadzić do bezpodstawnego zwolnienia z pracy matki trójki dzieci, w tym jednego niepełnosprawnego. Ta sytuacja utwierdza mnie jednak w tym, że podążamy w dobrym kierunku. Przeciwności zawsze będą, gdy dzieje się coś dobrego i wartościowego. Choć obawiam się, jak rozwinie się ta sytuacja, ani ja ani nikt z Fundacji Życie i Rodzina, nie zaprzestanie starań o uchwalenie zakazu zabijania dzieci! 


- pisze Kaja Godek

Aborterzy próbują najbardziej niegodziwych metod, aby zahamować starania o ochronę życia. Widzę tylko jedno wyjście z tej sytuacji. Uruchomienie profesjonalnego Call Center i kontakt telefoniczny z ludźmi dobrej woli na skalę całego kraju. Pomyśli Pan zapewne jaki jest tego cel? Zatrudnione osoby będą wykonywały połączenia wychodzące do kilkudziesięciu tysięcy prolajferów w całej Polsce. Osoby, które na jesieni brały aktywny udział w zbiórce podpisów, zostaną poinformowane o tym, co dzieje się w tej chwili z projektem w Sejmie, jak politycy odpowiedzialni za los dzieci, spowalniają nad nim prace i kto personalnie podejmuje decyzje dotyczące procedowania złożonej ustawy. Nasi Wolontariusze otrzymają instruktaż, aby dzwonić do posłów i nakłaniać ich do zajęcia się zakazem aborcji. Poruszymy serca obywateli, by odważnie i licznie stanęli po stronie dzieci poczętych. Nasz cel to doprowadzenie do skutecznego zajęcia się projektem #ZATRZYMAJABORCJĘ. Będziemy głosem blisko miliona Polaków, którzy podpisali się pod projektem ustawy zakazującej selekcji i aborcji dzieci. Pokażemy politykom, jak wielu nas jest i czego oczekujemy! Proszę pamiętać, że liczba podpisów, które zebraliśmy pokazuje tylko fragment skali poparcia dla projektu, bo czas na zbiórkę mieliśmy ustawowo ograniczony. A od czasu złożenia projektu w Sejmie z rąk aborterów życie straciło już niemal 400 dzieci. Musimy jasno i wyraźnie powiedzieć posłom - koniec z tym barbarzyństwem, to w waszych rękach jest teraz los dzieci zagrożonych aborcją i wy musicie działać! 

Chcemy zorganizować akcję w sposób jak najbardziej profesjonalny i systemowy. Oprzemy się na doświadczeniu, które już posiadamy, jednak musimy na nowo opłacić akcję. Jej szacunkowe koszty to ok. 21 500pln

Jak na wszystkie działania dotyczące ochrony dzieci przed aborcją, tak i na akcję Call Center są potrzebne środki. Bez wsparcia naszych Darczyńców nie będziemy mogli jej podjąć.
Dlatego proszę Pana o darowiznę w wysokości 40, 70, 130 zł 
lub dowolną inną kwotę, którą uzna Pan za stosowną.

WSPIERAJ KORZYSTAJĄC Z PRZELEWÓW TRADYCYJNYCH

NUMER RACHUNKU BANKOWEGO:
26 1140 2004 0000 3202 7615 3171
NAZWA ODBIORCY:    FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM:    DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE

WSPIERAJ KORZYSTAJĄC Z PRZELEWÓW ZAGRANICZNYCH

IBAN:    PL26114020040000320276153171
KOD SWIFT:    BREXPLPWMBK


Źródło: RP.pl, informacja dla prasy fundacji "Życie i Rodzina"

 

POLECANE
Tragiczne skutki polityki multikulti w Szwecji: morderstwa, gwałty, zamachy terrorystyczne z ostatniej chwili
Tragiczne skutki polityki multikulti w Szwecji: morderstwa, gwałty, zamachy terrorystyczne

Szwecja zbiera tragiczne pokłosie prowadzonej przez siebie polityki otwartych drzwi dla migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Jak poinformował portal European Conservative, Sztokholm należy obecnie do najniebezpieczniejszych miast Europy ze względu na liczne strzelaniny, zamachy bombowe i wstrząsające krajem wojny gangów.

Rosja idzie w zaparte. Kreml o incydencie w Estonii: Niczego nie naruszyliśmy z ostatniej chwili
Rosja idzie w zaparte. Kreml o incydencie w Estonii: "Niczego nie naruszyliśmy"

Rosyjski resort obrony stanowczo zaprzecza zarzutom Estonii o naruszenie przestrzeni powietrznej przez trzy MiG-31. Jednak sam komunikat Kremla zdradza coś zupełnie innego.

Legendarna atrakcja Paryża znów dostępna. Bilety wykupiono błyskawicznie Wiadomości
Legendarna atrakcja Paryża znów dostępna. Bilety wykupiono błyskawicznie

Po latach zamknięcia spowodowanego tragicznym pożarem w 2019 roku, wieże katedry Notre-Dame w Paryżu znów stanęły otworem dla turystów. Ale uwaga – wejściówki znikają w błyskawicznym tempie, a sama wspinaczka to prawdziwy sprawdzian sił.

Tragiczny wypadek w USA. Dwóch polskich żołnierzy Wojsk Specjalnych nie żyje z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w USA. Dwóch polskich żołnierzy Wojsk Specjalnych nie żyje

Podczas nocnego szkolenia spadochronowego w Stanach Zjednoczonych zginęło dwóch polskich żołnierzy Wojsk Specjalnych. Przyczyny tragedii bada specjalna komisja.

Trump reaguje na rosyjską prowokację w Estonii. To oznacza poważne problemy Wiadomości
Trump reaguje na rosyjską prowokację w Estonii. "To oznacza poważne problemy"

Rosyjskie myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii, a sprawa wywołała burzę na arenie międzynarodowej. Prezydent USA Donald Trump nie ukrywa niepokoju: – To może spowodować poważne problemy – powiedział dziennikarzom w Białym Domu.

Agencja ratingowa Moody's po agencji Fitch obniżyła perspektywę Polski na negatywną pilne
Agencja ratingowa Moody's po agencji Fitch obniżyła perspektywę Polski na negatywną

Najnowsza decyzja jednej z najpotężniejszych agencji ratingowych na świecie to zimny prysznic dla rządu. Moody’s utrzymała co prawda rating Polski na poziomie A2, ale obniżyła jego perspektywę ze stabilnej na negatywną. To fatalna informacja – oznacza bowiem, że w przyszłości pożyczanie pieniędzy będzie nas kosztować jeszcze więcej.

85 lat temu Witold Pilecki pozwolił się Niemcom aresztować żeby trafić do Auschwitz gorące
85 lat temu Witold Pilecki pozwolił się Niemcom aresztować żeby trafić do Auschwitz

19 września 1940 r. Witold Pilecki, jako współzałożyciel i konspirator Tajnej Armii Polskiej, pozwolił się Niemcom aresztować, aby trafić do KL Auschwitz. Stało się to w mieszkaniu jego kuzynki – Eleonory Ostrowskiej, na warszawskim Żoliborzu przy alei Wojska Polskiego 40 m. 7 (dziś na budynku jest tablica, a nieopodal pomnik Pileckiego).

Nie żyje szef sztabu jednostki dronów z Mirosławca. Jest komunikat MON z ostatniej chwili
Nie żyje szef sztabu jednostki dronów z Mirosławca. Jest komunikat MON

We środę 12. Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu poinformowała o śmierci podpułkownika Konrada Banasia. Teraz Ministerstwo Obrony Narodowej wydało komunikat.

Ważny komunikat dla klientów PKO BP z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla klientów PKO BP

PKO BP zapowiedział przerwę techniczną w niedzielę 21 września. Czasowo niedostępne będą bankowość internetowa i mobilna, natomiast karty płatnicze oraz bankomaty będą działały bez zmian.

Zełenski zabrał głos po naruszeniu przestrzeni powietrznej Estonii z ostatniej chwili
Zełenski zabrał głos po naruszeniu przestrzeni powietrznej Estonii

To nie wypadki, to systematyczna rosyjska kampania wymierzona w Europę, NATO i Zachód - napisał na X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do trzech rosyjskich myśliwców, które w piątek wtargnęły w przestrzeń powietrzną Estonii.

REKLAMA

Kaja Godek: Otwarte wezwania do uczynienia piekła z mojego życia powodują, że zaczynam się bać

- W mediach społecznościowych, na profilach aborcjonistów, są pozakładane wątki, gdzie się nawołuje do niemalże fizycznej rozprawy ze mną. Jest np. założony wątek, gdzie ludzie piszą "ona gdzieś mieszka, chodzi gdzieś po ulicy, gdzieś chodzi do sklepu, urządźcie jej piekło". Gdybym zaczęła to zgłaszać na policję, nie wychodziłabym z policji - mówiła Kaja Godek w programie Rzecz o Polityce
 Kaja Godek: Otwarte wezwania do uczynienia piekła z mojego życia powodują, że zaczynam się bać
/ screen YouTube

- To, co się wydarzyło w ostatnich dniach przekracza wszelkie granice. I wcale nie mam tu na myśli czarnych protestów, które przeszły ulicami Warszawy. Zresztą nie wiem, czy Pan zdaje sobie sprawę, że wiele pokazywanych w telewizji zdjęć i transmisji pochodziło z wcześniejszego, liczebniejszego marszu z 2016 roku. Czyli znów kłamią, manipulują i zwodzą ludzi. Zapyta Pan skąd ta pewność? Media zawyżyły frekwencję podając liczbę 55 000 uczestników, podczas gdy w rzeczywistości było ich nie więcej niż 20 000 (oficjalne dane policji). Jak widać aborcjoniści mają duży problem ze stawaniem w prawdzie, próbują się ratować matacząc i udając, że są w stanie porwać za sobą tłumy. Nie chcą, aby na jaw wyszła faktyczna liczba osób, które popierają aborcję. A gwarantuję Panu, że jest ich garstka w porównaniu z ludźmi o poglądach pro life. Systematycznie też spada liczba uczestników czarnych marszy. 

Ta fala protestu nie może przysłonić prawdy. A prawda jest tylko jedna aborcja to zbrodnia, zamordowanie niewinnej i bezbronnej maleńkiej osoby. Słusznie pojawia się tu kolor czarny, tyle że bardziej powinien być interpretowany jako znak żałoby. Spyta Pan - dlaczego? Bo należy płakać i ubolewać nad kolejnymi ofiarami aborcjonistów, które w tym czasie są mordowane w szpitalach na terenie naszego kraju, a ich ciała wyrzucane do śmieci. Ta zbrodnia powinna być jak najszybciej zabroniona!


- czytamy w informacji przesłanej do mediów

W ostatnich dniach doświadczyłam i niestety nadal doświadczam ogromnej fali nienawiści ze strony aborcjonistów. Lawina hejtu, nagonka na mnie w internecie i w tradycyjnych mediach, otwarte wezwania do uczynienie piekła z mojego życia powodują, że zaczynam się bać. Tak zwyczajnie, naturalnie, po ludzku. Nie tylko o siebie, ale również o swoich bliskich męża, dzieci. Oczywiście może Pan sobie pomyśleć przecież to było do przewidzenia, taki jest efekt walki ze złem. Owszem, zgadza się, jednak nigdy przez 6 lat, od kiedy zajmuję się walką o życie dzieci nie było to organizowane na taką skalę. Boję się, bo wiem, że zwolennicy zabijania ludzi są nieobliczalni i zdolni do wszystkiego! 

Jakby tego było mało, znaleźli w internecie firmę, w której pracuję i dzwonią masowo do mojego pracodawcy wywierając nacisk, aby mnie zwolnił z pracy! Pewnie zastanawia się Pan jaki jest powód? Przyczyną jest inicjatywa#ZATRZYMAJABORCJĘ, która ma uratować chore dzieci przed śmiercią z rąk lekarzy. Organizując nagonkę na mnie aborterzy pokazują, jak pojmują tolerancję i wolność wyrażania poglądów. Za działalność moją i moich współpracowników próbują doprowadzić do bezpodstawnego zwolnienia z pracy matki trójki dzieci, w tym jednego niepełnosprawnego. Ta sytuacja utwierdza mnie jednak w tym, że podążamy w dobrym kierunku. Przeciwności zawsze będą, gdy dzieje się coś dobrego i wartościowego. Choć obawiam się, jak rozwinie się ta sytuacja, ani ja ani nikt z Fundacji Życie i Rodzina, nie zaprzestanie starań o uchwalenie zakazu zabijania dzieci! 


- pisze Kaja Godek

Aborterzy próbują najbardziej niegodziwych metod, aby zahamować starania o ochronę życia. Widzę tylko jedno wyjście z tej sytuacji. Uruchomienie profesjonalnego Call Center i kontakt telefoniczny z ludźmi dobrej woli na skalę całego kraju. Pomyśli Pan zapewne jaki jest tego cel? Zatrudnione osoby będą wykonywały połączenia wychodzące do kilkudziesięciu tysięcy prolajferów w całej Polsce. Osoby, które na jesieni brały aktywny udział w zbiórce podpisów, zostaną poinformowane o tym, co dzieje się w tej chwili z projektem w Sejmie, jak politycy odpowiedzialni za los dzieci, spowalniają nad nim prace i kto personalnie podejmuje decyzje dotyczące procedowania złożonej ustawy. Nasi Wolontariusze otrzymają instruktaż, aby dzwonić do posłów i nakłaniać ich do zajęcia się zakazem aborcji. Poruszymy serca obywateli, by odważnie i licznie stanęli po stronie dzieci poczętych. Nasz cel to doprowadzenie do skutecznego zajęcia się projektem #ZATRZYMAJABORCJĘ. Będziemy głosem blisko miliona Polaków, którzy podpisali się pod projektem ustawy zakazującej selekcji i aborcji dzieci. Pokażemy politykom, jak wielu nas jest i czego oczekujemy! Proszę pamiętać, że liczba podpisów, które zebraliśmy pokazuje tylko fragment skali poparcia dla projektu, bo czas na zbiórkę mieliśmy ustawowo ograniczony. A od czasu złożenia projektu w Sejmie z rąk aborterów życie straciło już niemal 400 dzieci. Musimy jasno i wyraźnie powiedzieć posłom - koniec z tym barbarzyństwem, to w waszych rękach jest teraz los dzieci zagrożonych aborcją i wy musicie działać! 

Chcemy zorganizować akcję w sposób jak najbardziej profesjonalny i systemowy. Oprzemy się na doświadczeniu, które już posiadamy, jednak musimy na nowo opłacić akcję. Jej szacunkowe koszty to ok. 21 500pln

Jak na wszystkie działania dotyczące ochrony dzieci przed aborcją, tak i na akcję Call Center są potrzebne środki. Bez wsparcia naszych Darczyńców nie będziemy mogli jej podjąć.
Dlatego proszę Pana o darowiznę w wysokości 40, 70, 130 zł 
lub dowolną inną kwotę, którą uzna Pan za stosowną.

WSPIERAJ KORZYSTAJĄC Z PRZELEWÓW TRADYCYJNYCH

NUMER RACHUNKU BANKOWEGO:
26 1140 2004 0000 3202 7615 3171
NAZWA ODBIORCY:    FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM:    DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE

WSPIERAJ KORZYSTAJĄC Z PRZELEWÓW ZAGRANICZNYCH

IBAN:    PL26114020040000320276153171
KOD SWIFT:    BREXPLPWMBK


Źródło: RP.pl, informacja dla prasy fundacji "Życie i Rodzina"


 

Polecane
Emerytury
Stażowe