Ukraińscy nacjonaliści zdewastowali pomnik upamietniajacy zamordowanych Polaków
Rosyjskie media donoszą, że pomnik został wysadzony w powietrze. Na filmie opublikowanym w internecie, widać rozbite i porozrzucane kawałki krzyża. Ukraińskie portale donoszą, że sprawcami przestępstwa są nacjonaliści, którzy nienawidzą Polski. Radykałowie z nacjonalistycznego stowarzyszenia Bractwo ogłosili, że będą demolować polskie pomniki tak samo, jak te z czasów Związku Radzieckiego.
Zniszczenie pomnika Polaków zamordowanych we wsi Huta Pieniacka na zachodniej Ukrainie to prowokacja, której celem jest zaostrzenie stosunków polsko-ukraińskich
— ocenił we wtorek szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wiatrowycz.
„Odsłonięty w 2009 roku pomnik stał się nie tylko miejscem pamięci mieszkańców wsi, którzy zginęli w 1944 roku, ale i symbolem udziału sił trzecich w rozpalaniu konfliktu między naszymi narodami”
— napisał na Facebooku.
Pomnik w Hucie Pieniackiej składał się z kamiennego krzyża i dwóch tablic z imionami i nazwiskami zamordowanych tam Polaków. Na zdjęciu, które opublikowano w serwisie LiveJournal – popularnym w Rosji i na Ukrainie – widać, że krzyż został rozbity. Część jednej ze stojących obok niego tablic zamalowano niebieską i żółtą farbą, co stanowi odwołanie do ukraińskiej flagi. Drugą pomalowano w kolory flagi Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), pod którą umieszczono litery SS.
Wiatrowycz uznał, że zniszczenie pomnika to akt wandalizmu, który „jest wygodny dla strony trzeciej”.
„Huta Pieniacka to polska wieś, zniszczona na rozkaz niemieckich okupantów w wyniku prowokacji działającego tam oddziału radzieckich partyzantów. Do udziału w operacji karnej (przeciwko Polakom) naziści świadomie zaangażowali składające się z Ukraińców oddziały policyjne”
— oświadczył.
Wiatrowycz zwrócił także uwagę, że działania w Hucie Pieniackiej podobne są do aktów wandalizmu na ukraińskich cmentarzach w Polsce.
„Są one analogiczne i mają ten sam cel: wywołanie wojny na pomniki. Niszczenie grobów i pomników po obu stronach granicy powinno spotkać się z jednakowym, zdecydowanym potępieniem w obu krajach, zarówno ze strony władz, jak i społeczeństwa obywatelskiego”
— napisał na Facebooku.
Źródło: Fakt.pl, wpolityce.pl