Referendum w sprawie tzw. Zielonego Ładu. Zapytaliśmy posłów, czy poprą pomysł Solidarności
Zapytaliśmy posłów różnych ugrupowań, jaki jest ich stosunek do Zielonego Ładu i przeprowadzenia takiego referendum.
Michał Dworczyk: Zielony Ład jest szkodliwy dla Polski
Michał Dworczyk (PiS) powiedział, że każdy pomysł, który mógłby zatrzymać Zielony Ład, należy wspierać.
- Ten projekt jest po prostu szkodliwy dla Polski. I nie tylko zresztą dla Polski, ale dla nas jego realizacja będzie szczególnie bolesna. W związku z tym pomysł referendum, a także każdy inny, który mógłby powstrzymać to szaleństwo, należy ocenić pozytywnie
- zaznaczył poseł.
Ryszard Petru: Nie widzę sensu takich referendów
Ryszard Petru (Polska 2050-trzecia Droga) jest z kolei sceptycznie nastawiony do tego pomysłu.
- Chciałbym zwrócić uwagę, że Zielony Ład jest nowelizowany na poziomie Unii Europejskiej, będą nowe terminy. Przypomnę, że jest to jednak nasze wspólne zobowiązanie. Nie wiem, który element Zielonego Ładu miałby być referendalny. To, co ostatnio udało się osiągnąć, to to, że Komisja Europejska również zorientowała się, że część tych terminów jest nierealnych. Chcę, żeby w Polsce było ekologicznie, chcę, żeby było zielono, żebyśmy nie żyli w smogu, ale mam też świadomość, że nie wszystko da się zrobić szybko kosztem gospodarki. W związku z tym terminy trzeba wydłużać realistycznie, ale te terminy muszą być
- zaznaczył.
Według niego "Zielony Ład dzisiaj a dwa miesiące temu to jest inna propozycja, w związku z tym nie widzę sensu takich referendów".
Michał Wójcik: Zielony Ład powinien zostać wywalony do kosza
Michał Wójcik (Suwerenna Polska) powiedział z kolei:
- My jako Suwerenna Polska uważamy, że Zielony Ład powinien zostać wywalony do kosza. Od lat mówimy, że w takim kształcie, w sytuacji, kiedy jest wojna za granicami, żadnego Zielonego Ładu, nic, co by obciążało nasze społeczeństwo, a w szczególności rolników.
Zaznaczył, że obecnie nie jest w stanie powiedzieć, czy jego ugrupowanie poparłoby wniosek o referendum.
- Wiem natomiast, że to nie jest kwestia referendum, ale samego Zielonego Ładu. To jest coś, co uderza w nas jako kraj, w nas jako społeczeństwo i dlatego na to się zgadzać nie powinniśmy
- powiedział.
Jarosław Sachajko: Opowiadamy się za demokracją bezpośrednią
Jarosław Sachajko (Kukiz'15) z kolei do referendum nastawiony jest pozytywnie, ale boi się o jego wynik.
- My od początku jako Kukiz'15 opowiadamy się za demokracją bezpośrednią, bo to jest rzeczywisty głos ludu. Po takiej manipulacji, jakiej doświadczyło polskie społeczeństwo, obawiamy się jednak, jakie będą wyniki, ponieważ mamy zaporowy próg w Konstytucji (...) 50 procent osób, które są uprawnione. Nie tylko tych, które pójdą, ale które są uprawnione. I znowu może zdarzyć się tak, że wydamy pieniądze, będzie wielkie zaangażowanie społeczne, a później pan Tusk (…) przekona dużą część swoich wyborców, żeby nie szli na to referendum i ono będzie nieważne. Dlatego apelujemy, by obniżyć próg referendalny.
CZYTAJ TAKŻE: 100 konkretów po 100 dniach rządu. Zapytaliśmy o obietnice polityków koalicji rządzącej