Zbigniew Kuźmiuk: Gwałtowny skok inflacyjny po decyzjach rządu Tuska

Główny Urząd Statystyczny (GUS), opublikował tzw. szybki szacunek inflacji konsumenckiej (CPI) za wrzesień, z którego wynika, że wyniosła ona aż 4,9 proc. w ujęciu rok do roku. Według tych danych na taki wyraźny skok inflacji w stosunku do sierpnia (wtedy wyniosła 4,3 proc. w ujęciu r/r) miały przede wszystkim wpływ ceny nośników energii, które wzrosły aż 11,4 proc. w ujęciu r/r i ceny żywności , które wzrosły o 4,7 proc. w ujęciu r/r. A więc wyraźny wzrost inflacji jest spowodowany przede wszystkim decyzjami rządu Tuska, czyli podwyżką stawek VAT na żywność z 0 proc. do 5 proc., która obowiązuje od 1 kwietnia tego roku i uwolnieniem cen energii elektrycznej, gazu i ciepła systemowego, która obowiązuje od 1 lipca tego roku.
Donald Tusk Zbigniew Kuźmiuk: Gwałtowny skok inflacyjny po decyzjach rządu Tuska
Donald Tusk / PAP/Paweł Supernak

Rozsądna polityka RPP i rządu Morawieckiego

Przypomnijmy, że rozsądna polityka Rady Polityki Pieniężnej i banku centralnego, a także rządu premiera Morawieckiego doprowadziła do tego, że inflacja z najwyższego poziomu 18,4 proc. w lutym 2023 roku została sprowadzona do poziomu zaledwie 2 proc. w marcu 2024 roku, a więc wręcz poniżej celu inflacyjnego. Co więcej to radykalne zmniejszenie poziomu inflacji, aż o 16,4 pkt procentowego w ciągu zaledwie 13 miesięcy, zostało wprawdzie okupione spowolnieniem wzrostu gospodarczego do 0,2 proc. PKB w całym 2024 roku, ale poziom bezrobocia należał do najniższych w krajach Unii Europejskiej i oscylował w granicach 2,5 proc. wg unijnej metodologii. Za wychodzenie z wcześniejszych kryzysów (np. w latach 2008-2009), płaciliśmy nie tylko ujemnym wzrostem gospodarczym (recesją), ale także gwałtownym wzrostem bezrobocia, które powodowało falę emigracji za granicę, szczególnie młodych ludzi.

Czytaj również: "Wiceminister Gdula najpierw przeprowadził skandaliczny szturm na polską naukę, a później zes**ł się ze strachu"

Fatalne decyzje rządu Tuska

Jak już wspomniałem inflacja konsumencka (CPI) wynosząca w marcu 2023 roku 2 proc., została sprowadzona wręcz poniżej celu inflacyjnego (2,5 proc. +/- 1 pkt procentowy), ale następnie zaczęła rosnąć, a głównym impulsem inflacyjnym, była likwidacja  przez nowy rząd tarczy antyinflacyjnej związanej z żywnością, wprowadzonej kilkanaście miesięcy wcześniej przez rząd premiera Morawieckiego. Rząd Tuska zdecydował się przywrócić 5 proc. stawkę VAT na żywność od 1 kwietnia tego roku, co zaowocowało wzrostem inflacji w kwietniu do 2,4 proc., w maju do 2,5 proc. i w czerwcu do 2,6 proc. Od 1 lipca z kolei rząd Tuska zdecydował się na odstąpienie od mrożenia cen energii elektrycznej, gazu i ciepła systemowego, co z kolei zaowocowało gwałtownym wzrostem inflacji, aż do 4,2 proc., w sierpniu wyniosła ona 4,3 proc., a we wrześniu skoczyła aż do 4,9 proc. Niestety, potwierdza się, że to kolejny impuls związany z konsekwencjami wzrostu cen nośników energii, w następnych miesiącach ze względu na mechanizm przenoszenia tego wzrostu w koszty wytwarzania wszystkich towarów i świadczonych usług, pojawi się on w postaci kolejnej fali wzrostu ich cen. Ta swoista spirala inflacyjna zostanie jeszcze spotęgowana prawdopodobnym całkowitym uwolnieniem cen nośników energii, przewidywanym  przez rząd Tuska od 1 stycznia przyszłego roku, więc inflacja będzie rosła także w I kwartale tego roku.

Czytaj także: Skandal w IDEAS NCBR to nie wszystko. Szokujące doniesienia o sytuacji w NASK

Nie ma zaskoczenia

Tę sytuację dokładnie przewidzieli analitycy NBP w opublikowanym raporcie prezentującym tzw. lipcową projekcję inflacji konsumenckiej (CPI), w którym według jej centralnej ścieżki, inflacja będzie rosła, aż do 6,3 proc. w I kwartale 2025 roku i dopiero od tego momentu zacznie się obniżać, ale znacznie wolnej niż to było w 2023 roku i na początku 2024 roku. Z kolei wg bardziej pesymistycznych wariantów tej projekcji NBP, inflacja  konsumencka w I kwartale przyszłego roku, może przekroczyć 8 proc., a w skrajnym wariancie sięgnąć nawet 10 proc. Gwałtowny wzrost inflacji aż o 1,6 pkt procentowego w lipcu, i kolejne 0,6 pkt procentowego we wrześniu, wskazuje jednak na to, że będzie się realizowała raczej, ta bardziej radykalna ścieżka wzrostu inflacji prezentowana w raporcie NBP.

W tej sytuacji wszyscy ci Polacy, którzy w kampanii wyborczej, dali się nabrać na obietnice obniżenia cen rachunków za prąd i gaz, po wielokroć deklarowane przez Donalda Tuska, teraz doświadczą na własnych kieszeniach, skutków swojej łatwowierności. Nowa rządząca większość, tworzona przez Platformę, ruch Hołowni, PSL i Lewicę, ma świadomość, że „zaordynowała” Polakom od 1 lipca, wzrost cen prądu i gazu o ok. 20-25 proc., a także ciepła systemowego o kilkadziesiąt procent, co  ujawni się dopiero tej jesieni na rachunkach odbiorców ale jak widać specjalnie się tym nie przejmuje. Co więcej jest już jasne, że od 1 stycznia będziemy mieli do czynienia z kolejnym etapem podwyżek cen nośników energii, ponieważ zdaniem rządu Tuska, ceny te muszą zostać całkowicie uwolnione. Za to wszystko trzeba będzie „płacić”, także podwyższoną inflacją, w skrajnym wariancie nawet do 10 proc. pod koniec I kwartału przyszłego roku, a jej wygaszanie potrwa co najmniej do I półrocza 2026 roku.


 

POLECANE
Dramatyczna sytuacja w służbie zdrowia. Minister Leszczyna nieobecna na obradach z ostatniej chwili
Dramatyczna sytuacja w służbie zdrowia. Minister Leszczyna nieobecna na obradach

W Sejmie trwa informacja bieżąca w sprawie dramatycznej sytuacji finansowej w polskiej ochronie zdrowia, w tym realnego zagrożenia utraty bezpieczeństwa lekowego złożona przez Klub Parlamentarny PiS do Ministra Zdrowia.

Sędzia Gąciarek zapytany o to czy wydawał decyzje ws. inwigilacji. Dziesiątki, jeśli nie setki decyzji z ostatniej chwili
Sędzia Gąciarek zapytany o to czy wydawał decyzje ws. inwigilacji. "Dziesiątki, jeśli nie setki decyzji"

W rozmowie z Kamilą Biedrzycką z "Super Expressu" sędzia i prezes Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Sędziów Iustitia przyznał, że wydał służbom dziesiątki, jak nie setki zgód na inwigilację.

Nie żyje Leszek Moczulski, były lider KPN z ostatniej chwili
Nie żyje Leszek Moczulski, były lider KPN

W nocy ze środy na czwartek w wieku 94 lat zmarł Leszek Moczulski.

Ceny prądu w 2025 roku. Jest deklaracja z ostatniej chwili
Ceny prądu w 2025 roku. Jest deklaracja

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała przedłużenie wsparcia dla odbiorców energii w 2025 roku. Szczegóły mają jednak zostać ujawnione po przyjęciu budżetu państwa.

Człowiek Tuska złapany na granicy za przemyt narkotyków z ostatniej chwili
"Człowiek Tuska złapany na granicy za przemyt narkotyków"

"Prezes PZU Ukraina, człowiek Tuska, złapany na granicy za przemyt narkotyków. Miało być pięknie, fachowo i apolitycznie, a jest powrót starych układów i tych samych patologii" – pisze w mediach społecznościowych były wicepremier Jacek Sasin.

Gwiazda TVN skazana. Jest decyzja sądu z ostatniej chwili
Gwiazda TVN skazana. Jest decyzja sądu

Prezenterka stacji TVN Klaudia El Dursi została skazana przez sąd za łamanie przepisów drogowych na autostradzie A2. Według informacji podanych przez Wirtualną Polskę za swój piracki rajd będzie musiała zapłacić grzywnę w wysokości 3 tys. zł.

W sali zapanowała cisza i zdziwienie. Konsternacja po ogłoszeniu werdyktu literackiego Nobla z ostatniej chwili
"W sali zapanowała cisza i zdziwienie". Konsternacja po ogłoszeniu werdyktu literackiego Nobla

Dziennikarze zebrani w Sali Starej Giełdy, będącej siedzibą Akademii Szwecji, byli zdziwieni nieoczekiwanym werdyktem Akademii Szwedzkiej. Zaraz po ogłoszeniu, że tegoroczną noblistką została pisarka i poetka z Korei Południowej Han Kang, wśród zebranych zapanowała cisza.

Roksana Węgiel ogłosiła radosną nowinę z ostatniej chwili
Roksana Węgiel ogłosiła radosną nowinę

Znana polska wokalistka Roksana Węgiel ogłosiła w mediach społecznościowych wspaniałą wiadomość. Fani artystki będą zachwyceni. 

Niespokojnie na granicy. Jest komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niespokojnie na granicy. Jest komunikat Straży Granicznej

Wciąż napięta sytuacja na granicy z Białorusią; polskie służby w czwartek rano opublikowały raport.

Prezydent Andrzej Duda: Sędziów, których nominowałem, będę bronił do upadłego gorące
Prezydent Andrzej Duda: Sędziów, których nominowałem, będę bronił do upadłego

Prezydent RP wziął udział w konferencji naukowej pt. „Lavoro pericoloso. O pracy sędziego” w Sądzie Najwyższym.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Gwałtowny skok inflacyjny po decyzjach rządu Tuska

Główny Urząd Statystyczny (GUS), opublikował tzw. szybki szacunek inflacji konsumenckiej (CPI) za wrzesień, z którego wynika, że wyniosła ona aż 4,9 proc. w ujęciu rok do roku. Według tych danych na taki wyraźny skok inflacji w stosunku do sierpnia (wtedy wyniosła 4,3 proc. w ujęciu r/r) miały przede wszystkim wpływ ceny nośników energii, które wzrosły aż 11,4 proc. w ujęciu r/r i ceny żywności , które wzrosły o 4,7 proc. w ujęciu r/r. A więc wyraźny wzrost inflacji jest spowodowany przede wszystkim decyzjami rządu Tuska, czyli podwyżką stawek VAT na żywność z 0 proc. do 5 proc., która obowiązuje od 1 kwietnia tego roku i uwolnieniem cen energii elektrycznej, gazu i ciepła systemowego, która obowiązuje od 1 lipca tego roku.
Donald Tusk Zbigniew Kuźmiuk: Gwałtowny skok inflacyjny po decyzjach rządu Tuska
Donald Tusk / PAP/Paweł Supernak

Rozsądna polityka RPP i rządu Morawieckiego

Przypomnijmy, że rozsądna polityka Rady Polityki Pieniężnej i banku centralnego, a także rządu premiera Morawieckiego doprowadziła do tego, że inflacja z najwyższego poziomu 18,4 proc. w lutym 2023 roku została sprowadzona do poziomu zaledwie 2 proc. w marcu 2024 roku, a więc wręcz poniżej celu inflacyjnego. Co więcej to radykalne zmniejszenie poziomu inflacji, aż o 16,4 pkt procentowego w ciągu zaledwie 13 miesięcy, zostało wprawdzie okupione spowolnieniem wzrostu gospodarczego do 0,2 proc. PKB w całym 2024 roku, ale poziom bezrobocia należał do najniższych w krajach Unii Europejskiej i oscylował w granicach 2,5 proc. wg unijnej metodologii. Za wychodzenie z wcześniejszych kryzysów (np. w latach 2008-2009), płaciliśmy nie tylko ujemnym wzrostem gospodarczym (recesją), ale także gwałtownym wzrostem bezrobocia, które powodowało falę emigracji za granicę, szczególnie młodych ludzi.

Czytaj również: "Wiceminister Gdula najpierw przeprowadził skandaliczny szturm na polską naukę, a później zes**ł się ze strachu"

Fatalne decyzje rządu Tuska

Jak już wspomniałem inflacja konsumencka (CPI) wynosząca w marcu 2023 roku 2 proc., została sprowadzona wręcz poniżej celu inflacyjnego (2,5 proc. +/- 1 pkt procentowy), ale następnie zaczęła rosnąć, a głównym impulsem inflacyjnym, była likwidacja  przez nowy rząd tarczy antyinflacyjnej związanej z żywnością, wprowadzonej kilkanaście miesięcy wcześniej przez rząd premiera Morawieckiego. Rząd Tuska zdecydował się przywrócić 5 proc. stawkę VAT na żywność od 1 kwietnia tego roku, co zaowocowało wzrostem inflacji w kwietniu do 2,4 proc., w maju do 2,5 proc. i w czerwcu do 2,6 proc. Od 1 lipca z kolei rząd Tuska zdecydował się na odstąpienie od mrożenia cen energii elektrycznej, gazu i ciepła systemowego, co z kolei zaowocowało gwałtownym wzrostem inflacji, aż do 4,2 proc., w sierpniu wyniosła ona 4,3 proc., a we wrześniu skoczyła aż do 4,9 proc. Niestety, potwierdza się, że to kolejny impuls związany z konsekwencjami wzrostu cen nośników energii, w następnych miesiącach ze względu na mechanizm przenoszenia tego wzrostu w koszty wytwarzania wszystkich towarów i świadczonych usług, pojawi się on w postaci kolejnej fali wzrostu ich cen. Ta swoista spirala inflacyjna zostanie jeszcze spotęgowana prawdopodobnym całkowitym uwolnieniem cen nośników energii, przewidywanym  przez rząd Tuska od 1 stycznia przyszłego roku, więc inflacja będzie rosła także w I kwartale tego roku.

Czytaj także: Skandal w IDEAS NCBR to nie wszystko. Szokujące doniesienia o sytuacji w NASK

Nie ma zaskoczenia

Tę sytuację dokładnie przewidzieli analitycy NBP w opublikowanym raporcie prezentującym tzw. lipcową projekcję inflacji konsumenckiej (CPI), w którym według jej centralnej ścieżki, inflacja będzie rosła, aż do 6,3 proc. w I kwartale 2025 roku i dopiero od tego momentu zacznie się obniżać, ale znacznie wolnej niż to było w 2023 roku i na początku 2024 roku. Z kolei wg bardziej pesymistycznych wariantów tej projekcji NBP, inflacja  konsumencka w I kwartale przyszłego roku, może przekroczyć 8 proc., a w skrajnym wariancie sięgnąć nawet 10 proc. Gwałtowny wzrost inflacji aż o 1,6 pkt procentowego w lipcu, i kolejne 0,6 pkt procentowego we wrześniu, wskazuje jednak na to, że będzie się realizowała raczej, ta bardziej radykalna ścieżka wzrostu inflacji prezentowana w raporcie NBP.

W tej sytuacji wszyscy ci Polacy, którzy w kampanii wyborczej, dali się nabrać na obietnice obniżenia cen rachunków za prąd i gaz, po wielokroć deklarowane przez Donalda Tuska, teraz doświadczą na własnych kieszeniach, skutków swojej łatwowierności. Nowa rządząca większość, tworzona przez Platformę, ruch Hołowni, PSL i Lewicę, ma świadomość, że „zaordynowała” Polakom od 1 lipca, wzrost cen prądu i gazu o ok. 20-25 proc., a także ciepła systemowego o kilkadziesiąt procent, co  ujawni się dopiero tej jesieni na rachunkach odbiorców ale jak widać specjalnie się tym nie przejmuje. Co więcej jest już jasne, że od 1 stycznia będziemy mieli do czynienia z kolejnym etapem podwyżek cen nośników energii, ponieważ zdaniem rządu Tuska, ceny te muszą zostać całkowicie uwolnione. Za to wszystko trzeba będzie „płacić”, także podwyższoną inflacją, w skrajnym wariancie nawet do 10 proc. pod koniec I kwartału przyszłego roku, a jej wygaszanie potrwa co najmniej do I półrocza 2026 roku.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe