Jan Wróbel: Elita jest fajna

Zamieszanie towarzyszące używaniu słowa „prawica” ma kilka źródeł. W ostatnich latach uderza, że podstawowym kryterium oceny czyjejś prawicowości jest stopień nasycenia wrogością do elit. Polska jest tego dobrym przykładem.
 Jan Wróbel: Elita jest fajna
/ Jan Wróbel / Tygodnik Solidarnosć

Kto jest prawicowcem?

W narracji dominującej, przynajmniej w internecie, prawicowym Polakiem jest ten, kto syczy na „salon”, „kastę”, „establishment” i „elyty”. Tak oto prawicowcem nie jest Bronisław Komorowski, zwolennik wolnego rynku i przykładny patriarcha licznej, z Kościołem związanej rodziny, a przy tym polityk, który wspierał kult Żołnierzy Niezłomnych – bo przecież jest w PO, a zatem w „elicie” broniącej kasty. Prawicowcem jest za to dowolny związkowiec – zwolennik pastwa socjalnego czy libertarianin żyjący w entym związku partnerskim – byle tylko pomstowali na polskie elity.

Sprawa nie jest błaha. Nawet jeżeli założyć, że uprzywilejowanych nie ma co żałować z zasady i pamiętać przy tym, że zazwyczaj funkcjonowaniu elit towarzyszy egotyzm i zadarty nos. Nie jest błaha, ponieważ akurat dla prawicy zdrowej psychicznie elita jest naturalnym punktem odniesienia... pozytywnego. Pracuj ciężko w szkole, edukuj się po szkole, zostań profesorem. Haruj – i zostań ordynatorem. Bądź kreatywny i zostań milionerem. Pamiętaj o narodowych bohaterach. A jak założysz rodzinę, naczytaj się wartościowych poradników i obdarz dzieci mądrą miłością. O ile lewica ma odwieczną chętkę, by obiecywać ludziom drogę na skróty – pójdziesz w górę bez własnej zasługi, państwo popchnie cię w górę, tylko zagłosuj na nas, prawica stawia na egzystencjalną prawdę. Samo się nie zrobi. Dawaj, Hanka, zakasuj rękawy i do roboty.

"Elitami dobrze jest potrząsać"

Na dodatek wiele z zachowań, które pochwalamy, ładnie się wyrobiły na górze, a nie na dole. Ogłada towarzyska, umiejętność prowadzenia rozmów w delikatnych sprawach, docenianie lektury i muzyki przez duże „M” to tylko przykłady. Tak, wiem. Niejeden człowiek z elit błyszczy chamstwem albo niegramotnością (może zatem jego przynależność do elity jest pozorna?). Ale zobaczcie, jak często się zdarzało i zdarza, że rodzina z tzw. normalnego ludu, mająca naturalny dar od Pana Boga – roztropności i miłości – poszerzając horyzonty, brała w niektórych sprawach wzór z góry. Karnet do filharmonii, półka na książki, może nawet weekendowe szkolenie z komunikacji interpersonalnej. I fajnie.

Elitami, bywa, dobrze jest potrząsać. Zupełnie nie ma powodu, by odruchowo je podziwiać, tylko dlatego że ładniej jedzą bezę. Są one jednak, a przynajmniej, zazwyczaj są one, wartościowym komponentem ładu społecznego. Czym innym jest krytyka wad, a czym innym bulgotanie o łże-elitach i projekcje budowania lepszego świata, kiedy wreszcie bonżury poginą jak dinozaury. À propos – bolszewicy wykończyli arystokrację, co jednak nie czyni z bolszewików prawicowców (a Rosji nie uczyniło rajem).


 

POLECANE
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach z ostatniej chwili
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach

Nowy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że większość Polaków sprzeciwia się pomysłowi zniesienia ograniczenia do dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Co ciekawe, szczególnie wyborcy partii rządzących są za utrzymaniem obecnych przepisów

Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie pilne
Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie

Huragan Melissa spustoszył Karaiby, pochłaniając co najmniej 27 ofiar śmiertelnych. Najbardziej ucierpiały Haiti i Jamajka, gdzie żywioł zniszczył domy, drogi i linie energetyczne. Władze ogłosiły stan klęski żywiołowej.

Koniec ery w „Jeden z dziesięciu”. Niespodziewane pożegnanie z kultową postacią programu z ostatniej chwili
Koniec ery w „Jeden z dziesięciu”. Niespodziewane pożegnanie z kultową postacią programu

To wiadomość, która poruszyła widzów w całej Polsce. Po 14 latach współpracy z kultowym teleturniejem „Jeden z dziesięciu” żegna się pani Sylwia – jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci programu, kojarzona przez widzów z elegancją i profesjonalizmem.

Polowanie zamiast rządzenia tylko u nas
Polowanie zamiast rządzenia

Ta władza kiedy traci nerwy, zaczyna szukać winnych. A że własnych błędów przyznać nie wypada – cel musi być poza obozem rządzącym. Ostatnio na celowniku znów znalazł się Zbigniew Ziobro.

Tusk znów sprzeda PKL? Niepokojące wieści z Zakopanego pilne
Tusk znów sprzeda PKL? Niepokojące wieści z Zakopanego

Media informują o planach wejścia na giełdę Polskich Kolei Linowych. Mieszkańcy Zakopanego i lokalne władze obawiają się, że może to oznaczać utratę kontroli nad spółką, którą rząd Donalda Tuska już raz sprzedał zagranicznemu funduszowi.

Karol Nawrocki: Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska

Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska; chcemy, żeby Polska była Polską w ramach UE - powiedział prezydent Karol Nawrocki w środę podczas uroczystości wręczenia nagrody Człowieka Wolności tygodnika „Sieci”, której został laureatem.

Kosiniak-Kamysz o wojskach USA w Polsce. „Uzyskaliśmy potwierdzenie” z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz o wojskach USA w Polsce. „Uzyskaliśmy potwierdzenie”

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził, że Stany Zjednoczone nie planują redukcji obecności swoich wojsk w Polsce. Zapewnienia o dalszej współpracy padły po rozmowach z amerykańskimi partnerami, mimo że Pentagon ogłosił zmniejszenie kontyngentu w Rumunii.

Wyłączenia prądu na Pomorzu. Ważny komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu na Pomorzu. Ważny komunikat

Energa Operator ogłosiła szczegółowy plan przerw w dostawie prądu dla województwa pomorskiego. Wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Rumię, Sopot, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański i Tczew. Prace potrwają od końca października aż do połowy listopada.

Złodzieje klejnotów z Luwru zatrzymani. Przeanalizowano 150 próbek DNA Wiadomości
Złodzieje klejnotów z Luwru zatrzymani. Przeanalizowano 150 próbek DNA

Dwóch mężczyzn zatrzymanych w związku z kradzieżą królewskich klejnotów z paryskiego Luwru przyznało się częściowo do winy. Francuska prokuratura ujawnia kolejne szczegóły spektakularnego włamania, a zrabowane przedmioty warte miliony euro wciąż pozostają nieodnalezione.

Polsce grozi utrata suwerenności. Jarosław Kaczyński wskazał dwa kluczowe zagrożenia z ostatniej chwili
Polsce grozi utrata suwerenności. Jarosław Kaczyński wskazał dwa kluczowe zagrożenia

– W perspektywie kilku lat suwerenność Polski może być zagrożona – ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy w środę. Wskazał dwa możliwe scenariusze: przyjęcie nowego „układu europejskiego” oraz ryzyko wojny z Rosją.

REKLAMA

Jan Wróbel: Elita jest fajna

Zamieszanie towarzyszące używaniu słowa „prawica” ma kilka źródeł. W ostatnich latach uderza, że podstawowym kryterium oceny czyjejś prawicowości jest stopień nasycenia wrogością do elit. Polska jest tego dobrym przykładem.
 Jan Wróbel: Elita jest fajna
/ Jan Wróbel / Tygodnik Solidarnosć

Kto jest prawicowcem?

W narracji dominującej, przynajmniej w internecie, prawicowym Polakiem jest ten, kto syczy na „salon”, „kastę”, „establishment” i „elyty”. Tak oto prawicowcem nie jest Bronisław Komorowski, zwolennik wolnego rynku i przykładny patriarcha licznej, z Kościołem związanej rodziny, a przy tym polityk, który wspierał kult Żołnierzy Niezłomnych – bo przecież jest w PO, a zatem w „elicie” broniącej kasty. Prawicowcem jest za to dowolny związkowiec – zwolennik pastwa socjalnego czy libertarianin żyjący w entym związku partnerskim – byle tylko pomstowali na polskie elity.

Sprawa nie jest błaha. Nawet jeżeli założyć, że uprzywilejowanych nie ma co żałować z zasady i pamiętać przy tym, że zazwyczaj funkcjonowaniu elit towarzyszy egotyzm i zadarty nos. Nie jest błaha, ponieważ akurat dla prawicy zdrowej psychicznie elita jest naturalnym punktem odniesienia... pozytywnego. Pracuj ciężko w szkole, edukuj się po szkole, zostań profesorem. Haruj – i zostań ordynatorem. Bądź kreatywny i zostań milionerem. Pamiętaj o narodowych bohaterach. A jak założysz rodzinę, naczytaj się wartościowych poradników i obdarz dzieci mądrą miłością. O ile lewica ma odwieczną chętkę, by obiecywać ludziom drogę na skróty – pójdziesz w górę bez własnej zasługi, państwo popchnie cię w górę, tylko zagłosuj na nas, prawica stawia na egzystencjalną prawdę. Samo się nie zrobi. Dawaj, Hanka, zakasuj rękawy i do roboty.

"Elitami dobrze jest potrząsać"

Na dodatek wiele z zachowań, które pochwalamy, ładnie się wyrobiły na górze, a nie na dole. Ogłada towarzyska, umiejętność prowadzenia rozmów w delikatnych sprawach, docenianie lektury i muzyki przez duże „M” to tylko przykłady. Tak, wiem. Niejeden człowiek z elit błyszczy chamstwem albo niegramotnością (może zatem jego przynależność do elity jest pozorna?). Ale zobaczcie, jak często się zdarzało i zdarza, że rodzina z tzw. normalnego ludu, mająca naturalny dar od Pana Boga – roztropności i miłości – poszerzając horyzonty, brała w niektórych sprawach wzór z góry. Karnet do filharmonii, półka na książki, może nawet weekendowe szkolenie z komunikacji interpersonalnej. I fajnie.

Elitami, bywa, dobrze jest potrząsać. Zupełnie nie ma powodu, by odruchowo je podziwiać, tylko dlatego że ładniej jedzą bezę. Są one jednak, a przynajmniej, zazwyczaj są one, wartościowym komponentem ładu społecznego. Czym innym jest krytyka wad, a czym innym bulgotanie o łże-elitach i projekcje budowania lepszego świata, kiedy wreszcie bonżury poginą jak dinozaury. À propos – bolszewicy wykończyli arystokrację, co jednak nie czyni z bolszewików prawicowców (a Rosji nie uczyniło rajem).



 

Polecane
Emerytury
Stażowe