Karol Gac: Może lepiej być mniejszym narodem, ale bez problemów Zachodu?

Kryzys na naszej zachodniej granicy z całą mocą przypomniał nam o problemie migracji. To idealna okazja, by zacząć dyskusję nie tylko o polityce migracyjnej, której de facto nie mamy, ale przede wszystkim o przyszłości Polski w ogóle. Inaczej skutki będą opłakane.
/ Karol Gac / Tygodnik Solidarność

"Nie mamy jakiejkolwiek realnej strategii"

Nasz kraj zmienia powoli swoje oblicze, co widać zwłaszcza w największych miastach, ale władze udają, że problemu nie ma. W efekcie mamy politykę unikania, a rządzący zachowują się tak, jakby migracja była zjawiskiem chwilowym, a nie cywilizacyjnym wyzwaniem, na które powinniśmy odpowiedzieć. Jednocześnie Polski cały czas przybywają kolejni imigranci – coraz częściej z Bliskiego Wschodu i Afryki, co powoli staje się odczuwalnym problemem.

Niestety, wbrew rozsądkowi, wciąż nie mamy jakiejkolwiek realnej strategii. Kto przyjeżdża do Polski? Po co? Na jak długo? Właściwie nie wiadomo. Polska dryfuje i przyjmuje praktycznie każdego, jak leci. Nie dziwmy się zatem, gdy tragiczne informacje będą coraz częściej obiegać polskie media.

Rządzący traktują ten temat jak gorącego kartofla i reagują doraźnie, a nie długofalowo. Życie nie znosi jednak próżni i każdego dnia nasze granice przekraczają kolejni imigranci. I będzie tak dalej. Chyba że Polacy się obudzą.

"Prosta droga do napięć społecznych"

O konsekwencjach nielegalnej imigracji oraz obecnej sytuacji na granicy z Niemcami nawet nie piszę. Nie dlatego, że to sprawa nieistotna, bo jest wręcz przeciwnie, ale dlatego, że jest oczywista. Tymczasem w debacie publicznej praktycznie nie występuje temat imigracji legalnej, a przecież ona również niesie za sobą koszty. I tu warto wrzucić spory kamień do ogródka PiS, który wpuścił do naszego kraju strumień imigrantów. Cóż z tego, że „do pracy”, jeśli później nikt nie bierze za tych ludzi żadnej odpowiedzialności? A dużemu biznesowi zawsze będzie mało.

W efekcie już teraz mamy w Polsce dziesiątki, jeśli nie setki, tysięcy ludzi, którzy pracują najczęściej na czarno, mieszkają po kilkanaście osób w jednym lokalu, nie uczą się języka i nie uczestniczą w życiu społecznym. A to już prosta droga do napięć społecznych. Zwłaszcza że tam, gdzie państwo nie działa, pojawia się chaos.

Nie da się wiecznie chować głowy w piasek, a skutki bierności państwa będą opłakane. W związku z tym powinniśmy wymagać ogólnonarodowej debaty na temat kierunku rozwoju naszego kraju i zastanowić się przy okazji, jakim państwem chcemy być. Czy w imię wygody, jak np. dostawy jedzenia czy przewóz osób, jesteśmy w stanie zrezygnować z bezpieczeństwa i kilku innych aspektów? A może lepiej być nieco mniejszym narodem, ale bez problemów Zachodu? Takich pytań nikt nie stawia, a szkoda. Jeśli nic się nie zmieni, prędzej czy później obudzimy się w państwie bez kontroli, bez porządku i bez wspólnoty.


 

POLECANE
Prezydent Karol Nawrocki liderem prawicy. Nowy sondaż nie pozostawia wątpliwości z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki liderem prawicy. Nowy sondaż nie pozostawia wątpliwości

Prezydent Karol Nawrocki coraz bardziej umacnia swoją pozycję na polskiej scenie politycznej. Najnowszy sondaż SW Research dla dziennika „Rzeczpospolita” pokazuje, że to właśnie on jest dziś wg Polaków liderem polskiej prawicy. Inne badania pokazują bardzo wysoki poziom zaufania społecznego do głowy państwa.

W Europie narasta nienawiść do chrześcijan. „To początek systematycznych prześladowań” gorące
W Europie narasta nienawiść do chrześcijan. „To początek systematycznych prześladowań”

Jak wynika z raportu opublikowanego przez Europejskie Centrum Prawa i Sprawiedliwości (ECLJ), w Europie narasta zjawisko chrystianofobii rozumianej jako wrogość, dyskryminacja lub przemoc skierowana przeciwko wyznawcom Chrystusa oraz ich symbolom.

Pożyczka dla Ukrainy nie jest przesądzona. Potrzebna będzie zgoda prezydenta Nawrockiego gorące
Pożyczka dla Ukrainy nie jest przesądzona. Potrzebna będzie zgoda prezydenta Nawrockiego

Polską część pożyczki dla Ukrainy najpierw musi ratyfikować Sejm i Senat, a następnie będzie ona wymagała akceptacji prezydenta Karola Nawrockiego, który może ją zawetować – zauważa na platformie X poseł Sebastian Kaleta.

Kiedy zapłacimy cyfrowym euro? Wiadomości
Kiedy zapłacimy cyfrowym euro?

Europejski Bank Centralny (EBC) i banki krajowe strefy euro przygotowują projekt wprowadzenia cyfrowej wersji tej waluty. Nadal jednak jest sporo kontrowersji wobec wspólnego pieniądza. Chodzi nie tylko o płatności, ale o koszty przyjęcia europejskiej waluty. Takie wątpliwości ma wielu Polaków. Czy projekt cyfrowego euro je rozwieje?

Szef ukraińskiego wywiadu: Rosja przygotowuje się do okupacji państw bałtyckich z ostatniej chwili
Szef ukraińskiego wywiadu: Rosja przygotowuje się do okupacji państw bałtyckich

Kyryło Budanow, szef wywiadu Ukrainy, oświadczył, że Rosja zamierza zająć państwa bałtyckie i planuje rozpocząć działania już w 2027 roku.

Pilny komunikat MSWiA ws. zabójstwa 11-latki z Jeleniej Góry pilne
Pilny komunikat MSWiA ws. zabójstwa 11-latki z Jeleniej Góry

MSWiA wydało pilny komunikat w sprawie zabójstwa 11-letniej Danusi z Jeleniej Góry.

Rozpoczynamy nowy etap relacji z Ukrainą. Szefernaker o rozmowach Nawrocki–Zełenski z ostatniej chwili
"Rozpoczynamy nowy etap relacji z Ukrainą". Szefernaker o rozmowach Nawrocki–Zełenski

Szef KPRP Paweł Szefernaker ocenia, że piątkowe spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim to nowy etap relacji polsko-ukraińskich. Wśród najważniejszych omawianych kwestii wymienił m.in. ekshumacje na Wołyniu i współpracę w obszarze bezpieczeństwa, w tym obrony przeciwdronowej.

Dr Jacek Saryusz-Wolski: Polska powinna, śladem Czech, odmówić wdrażania ETS2 gorące
Dr Jacek Saryusz-Wolski: Polska powinna, śladem Czech, odmówić wdrażania ETS2

„Decyzje ustanawiające ETS zostały podjęte z pogwałceniem traktatowo wymaganego trybu jednomyślnego” - zauważył na platformie X dr Jacek Saryusz-Wolski, doradca społeczny ds. europejskich prezydenta Karola Nawrockiego.

La Nacion: Sprzeciw argentyńskiego agrobiznesu wobec przełożenia podpisania umowy UE – Mercosur Wiadomości
La Nacion: Sprzeciw argentyńskiego agrobiznesu wobec przełożenia podpisania umowy UE – Mercosur

Argentyński dziennik La Nacion skrytykował decyzję szefowej KE o odroczeniu porozumienia między UE a krajami Mercosur (Mercado Común del Sur – Wspólny Rynek Południa). Media państw członkowskich (m.in. Brazylii, Argentyny, Paragwaju i Urugwaju) relacjonują protesty europejskich rolników jako „polityczne” a nie społeczne. Prasa krajów Mercosur zapewnia, że żywność z tych krajów jest zdrowa.

Orban: Twarde ograniczenia finansowe popychają Europę ku wojnie z ostatniej chwili
Orban: Twarde ograniczenia finansowe popychają Europę ku wojnie

„Od tej chwili nie mówimy już tylko o decyzjach politycznych czy moralnych, ale o twardych ograniczeniach finansowych, które popychają Europę w jednym kierunku: ku wojnie” - napisał premier Węgier Viktor Orban na platformie X komentując uzgodnioną na szczycie w Brukseli pożyczkę dla Ukrainy.

REKLAMA

Karol Gac: Może lepiej być mniejszym narodem, ale bez problemów Zachodu?

Kryzys na naszej zachodniej granicy z całą mocą przypomniał nam o problemie migracji. To idealna okazja, by zacząć dyskusję nie tylko o polityce migracyjnej, której de facto nie mamy, ale przede wszystkim o przyszłości Polski w ogóle. Inaczej skutki będą opłakane.
/ Karol Gac / Tygodnik Solidarność

"Nie mamy jakiejkolwiek realnej strategii"

Nasz kraj zmienia powoli swoje oblicze, co widać zwłaszcza w największych miastach, ale władze udają, że problemu nie ma. W efekcie mamy politykę unikania, a rządzący zachowują się tak, jakby migracja była zjawiskiem chwilowym, a nie cywilizacyjnym wyzwaniem, na które powinniśmy odpowiedzieć. Jednocześnie Polski cały czas przybywają kolejni imigranci – coraz częściej z Bliskiego Wschodu i Afryki, co powoli staje się odczuwalnym problemem.

Niestety, wbrew rozsądkowi, wciąż nie mamy jakiejkolwiek realnej strategii. Kto przyjeżdża do Polski? Po co? Na jak długo? Właściwie nie wiadomo. Polska dryfuje i przyjmuje praktycznie każdego, jak leci. Nie dziwmy się zatem, gdy tragiczne informacje będą coraz częściej obiegać polskie media.

Rządzący traktują ten temat jak gorącego kartofla i reagują doraźnie, a nie długofalowo. Życie nie znosi jednak próżni i każdego dnia nasze granice przekraczają kolejni imigranci. I będzie tak dalej. Chyba że Polacy się obudzą.

"Prosta droga do napięć społecznych"

O konsekwencjach nielegalnej imigracji oraz obecnej sytuacji na granicy z Niemcami nawet nie piszę. Nie dlatego, że to sprawa nieistotna, bo jest wręcz przeciwnie, ale dlatego, że jest oczywista. Tymczasem w debacie publicznej praktycznie nie występuje temat imigracji legalnej, a przecież ona również niesie za sobą koszty. I tu warto wrzucić spory kamień do ogródka PiS, który wpuścił do naszego kraju strumień imigrantów. Cóż z tego, że „do pracy”, jeśli później nikt nie bierze za tych ludzi żadnej odpowiedzialności? A dużemu biznesowi zawsze będzie mało.

W efekcie już teraz mamy w Polsce dziesiątki, jeśli nie setki, tysięcy ludzi, którzy pracują najczęściej na czarno, mieszkają po kilkanaście osób w jednym lokalu, nie uczą się języka i nie uczestniczą w życiu społecznym. A to już prosta droga do napięć społecznych. Zwłaszcza że tam, gdzie państwo nie działa, pojawia się chaos.

Nie da się wiecznie chować głowy w piasek, a skutki bierności państwa będą opłakane. W związku z tym powinniśmy wymagać ogólnonarodowej debaty na temat kierunku rozwoju naszego kraju i zastanowić się przy okazji, jakim państwem chcemy być. Czy w imię wygody, jak np. dostawy jedzenia czy przewóz osób, jesteśmy w stanie zrezygnować z bezpieczeństwa i kilku innych aspektów? A może lepiej być nieco mniejszym narodem, ale bez problemów Zachodu? Takich pytań nikt nie stawia, a szkoda. Jeśli nic się nie zmieni, prędzej czy później obudzimy się w państwie bez kontroli, bez porządku i bez wspólnoty.



 

Polecane