Bruksela: Skandal korupcyjny na Ukrainie nie wpłynie na jej proces akcesji do UE
Co musisz wiedzieć:
- Komisarz UE chwali działania antykorupcyjne Ukrainy mimo wojny.
- Afera w Enerhoatomie – łapówki sięgały 15 proc. wartości kontraktów.
- Bruksela: żaden kraj nie wejdzie do UE na specjalnych zasadach.
Korupcja w sektorze energetycznym
W środę minister energetyki Ukrainy Switłana Hrynczuk złożyła rezygnację po ujawnieniu afery korupcyjnej w państwowym koncernie Enerhoatom.
Dymisję złożył również minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko, wskazywany przez opozycję jako osoba blisko związana z Hrynczuk. Wcześniej dymisji obojga zażądał prezydent Wołodymyr Zełenski.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) oraz Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) ujawniły szeroki proceder łapownictwa. Według śledczych uczestnicy systemu pobierali od kontrahentów Enerhoatomu łapówki sięgające od 10 do 15 procent wartości kontraktów.
Nielegalne środki miały być prane przez tzw. back office w centrum Kijowa, przez który przeszło około 100 milionów dolarów.
Zatrzymano pięć osób, a siedmiu postawiono zarzuty. W śledztwie pojawia się nazwisko Tymura Mindicza, biznesmena i współpracownika prezydenta Zełenskiego.
- Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza
- Uważaj! Ta wiadomość na WhatsApp to pułapka – zareaguj od razu
- Krzysztof Stanowski zagroził Elizie Michalik procesem, usunęła wpis, ale w sieci nic nie ginie
- Trybunał Konstytucyjny: Minister Sprawiedliwości nie może zmieniać zasad losowego przydziału spraw sędziom
- Demagog.org.pl wykazał, że Donald Tusk kłamał ws. zwolnienia Polski z paktu migracyjnego
- „Podczas pracy nad tym tekstem zadzwonił Sławomir Nitras”. Nowe doniesienia ws. sprzedaży działki koniecznej do budowy CPK
Bruksela: Ukraina reaguje właściwie
Podczas konferencji ReBuild Ukraine w Warszawie Marta Kos oświadczyła, że ostatnie wydarzenia nie wpłyną na proces akcesyjny Ukrainy.
Ostatnie wydarzenia związane z ujawnieniem korupcji w sektorze energetycznym na Ukrainie nie wpłyną na proces akcesji tego kraju do Unii Europejskiej. Działania antykorupcyjne podjęte w tej sprawie są właściwe, co należy docenić tym bardziej, że są podejmowane są w czasie wojny
– powiedziała komisarz.
W jej ocenie prowadzone śledztwo pokazało, jak ważne są niezależne instytucje walczące z korupcją oraz szybka reakcja ukraińskich polityków.
Teraz wszystko jest w rękach ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości, który zdecyduje, czy doszło do złamania prawa
– dodała Kos.
Walka z korupcją kluczowa dla integracji z UE
Komisarz podkreśliła, że przeciwdziałanie korupcji to najtrudniejszy, ale zarazem najważniejszy element procesu akcesyjnego.
Zwalczanie korupcji ma kluczowe znaczenie dla prowadzenia biznesu, inwestycji, ale również życia zwykłych ludzi. Przyspieszenie działań w tym zakresie jest więc konieczne. Rząd Ukrainy jest tu na dobrej drodze
– zaznaczyła.
Zwróciła też uwagę na zmiany w ukraińskiej kulturze politycznej.
Można mieć najlepsze prawo antykorupcyjne, ale będzie ono bezużyteczne, jeżeli korupcja jest w społeczeństwie akceptowana
– zauważyła.
„Odbudowa to budowa nowego kraju”
Odnosząc się do tematu konferencji, Marta Kos stwierdziła:
Odbudowa Ukrainy nie oznacza tylko naprawienia tego, co zostało zniszczone podczas wojny. To budowa nowego kraju, z silną gospodarką, spełniającego kryteria kopenhaskie.
Na zakończenie komisarz podkreśliła, że proces akcesyjny musi przebiegać na równych zasadach dla wszystkich.
Akcesja kolejnego kraju powinna wzmocnić Unię, a nie ją osłabić
– powiedziała.
Kilkadziesiąt równoległych przeszukań
W poniedziałek rano 10 listopada agenci NABU przeprowadzili równocześnie kilkadziesiąt przeszukań u osób zamieszanych w wielopoziomową przestępczą aferę kradzieży środków państwowej spółki Enerhoatom. Był to finał Operacji Midas – śledztwa, które detektywi Narodowego Biura Antykorupcyjnego prowadzili przez półtora roku.
W wyniku śledztwa ujawniono schemat korupcyjny, który przeniknął do państwowego sektora energetycznego i dotarł do najwyższych szczebli władzy. Śledczy zebrali ponad tysiąc godzin nagrań rozmów, w których tak zwani nadzorcy bez żadnych stanowisk ani formalnych uprawnień mieli dzielić kontrakty, „wstrzymywać” płatności i decydować, kto ma zarabiać w czasie wojny.
Pod przykrywką urzędników miała działać cała szara strefa: od „kuratorów” z Ministerstwa Energii po „biuro” w centrum Kijowa, gdzie prowadzono „czarną księgowość” i prano dziesiątki milionów dolarów.
Przyjaciel Zełenskiego uciekł z kraju
Przyjaciel prezydenta Ukrainy i jeden ze współwłaścicieli studia Kwartał 95 Timur Mindicz uciekł z kraju dosłownie godziny przed wejściem agentów NABU do jego domu.
Mindicza łączy się z możliwymi nadużyciami korupcyjnymi przy dostawach dronów dla Sił Zbrojnych Ukrainy, a także z praniem brudnych pieniędzy, które bada już amerykańskie FBI. W październiku „New York Times” informował, że w ciągu lat wojny Mindicz stał się jednym z głównych beneficjentów ukraińskich zamówień obronnych.
Śledczy interesują się powiązaniami Mindicza z firmą Fire Point, wobec której wszczęto dochodzenie w związku z podejrzeniami, że zawyżała ona wartość i/lub liczbę swoich dronów dostarczanych Siłom Zbrojnym Ukrainy. NABU uważa, że ostatecznym beneficjentem Fire Point jest Mindicz.
Mindicz ma też figurować w śledztwie FBI dotyczącym możliwego prania brudnych pieniędzy. Chodzi o działalność spółek offshore i prawdopodobnie powiązania z biznesmenem Michaiłem Zuckermanem, którego prasa nazwała uczestnikiem afery wokół zakładu portowego w Odessie.




