Hołownia podał się do dymisji. Dzień później służby szukają w urzędzie jego dokumentów
Co musisz wiedzieć:
- Służby wkroczyły do urzędu na polecenie Prokuratury Krajowej.
- Zabezpieczono dokumenty z podpisami Hołowni jako mieszkańca Otwocka.
- – Weszli, poprosili, zabrali – mówi informator "Super Expressu".
Czynności śledczych w Otwocku
Jak podaje "Super Express" oraz Radio Eska, w czwartek 13 listopada przed południem funkcjonariusze działający na zlecenie Prokuratury Krajowej weszli do Urzędu Miasta Otwocka. Ich działania przebiegły szybko i bez rozgłosu, a celem było zabezpieczenie dokumentów zawierających oryginalne podpisy Szymona Hołowni.
Wyglądali, jakby dokładnie wiedzieli, czego szukają. Zabrali kilka dokumentów i wyszli
– powiedział "SE" pracownik urzędu.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Poważne zmiany u właściciela TVN Warner Bros. Discovery. Jest komunikat RTL
- ''Bild'': Wstydliwa dysfunkcja seksualna Hitlera
- Najlepsze miasta na świecie. Jest polski akcent w prestiżowym rankingu
- Dobre wieści dla Karola Nawrockiego. Jest sondaż
Po co śledczym podpisy Hołowni?
Z ustaleń wynika, że dokumenty mają posłużyć jako materiał porównawczy. Śledczy chcą sprawdzić, czy podpisy złożone przez Hołownię jako mieszkańca Otwocka są tożsame z podpisami, które – jak ustalił "Super Express" – znajdują się w aktach sprawy Collegium Humanum.
Pojawia się pytanie: czy dokumenty z podpisem Hołowni mogły trafić do teczek fikcyjnych studentów uczelni, czy też ktoś mógł się pod niego podszyć?
Sam Hołownia twierdził wcześniej, że ''w Collegium Humanum nie spędził ani minuty'' i jego nazwisko mogło zostać wykorzystane bez jego wiedzy. Jak zaznacza "Super Express", jeśli prokuratura pozyskuje wzorce podpisów – sprawa może być poważniejsza, niż dotąd sądzono.
Oficjalny komentarz z urzędu
Wczoraj zostały przeprowadzone czynności w urzędzie miasta Otwocka. Te czynności były prowadzone pod nadzorem prokuratury w sprawie, która nie dotyczy prezydenta miasta, nie dotyczy urzędu miasta Otwocka ani jednostek podległych. Wszelkie pytania w tej kwestii proszę kierować do Prokuratury Krajowej
– skomentował wczorajsze działania służb na terenie urzędu prezydent Otwocka Jarosław Margielski.
Z informacji, do których dotarł "Super Express", wynika, że zabezpieczone miały być m.in. wnioski, pełnomocnictwa i inne dokumenty składane przez Hołownię jako obywatela Otwocka. Mają one trafić do analizy grafologicznej.
W tle dymisja marszałka Sejmu
Wszystko wydarzyło się tego samego dnia, w którym Szymon Hołownia ogłosił swoją definitywną dymisję z funkcji marszałka Sejmu. Formalnie ma ją złożyć 18 listopada o godz. 8.00.
Ciąg dalszy sprawy Collegium Humanum
"Newsweek" informował w listopadzie ubiegłego roku, że Hołownia miał ''studiować'' na Collegium Humanum. Według ustaleń tygodnika w systemie Sokrates – używanym przez uczelnię – znajdowały się jego oceny, pliki oraz dokumenty.
Rozmówcy "Newsweeka" przekonywali jednak, że lider Polski 2050 nigdy faktycznie tam nie studiował, a jedynie miał otrzymać dyplom magistra psychologii.
Podstawą miały być zaliczenia ze studiów na SWPS, których Hołownia nie ukończył, oraz – jak podaje tygodnik – ''życzliwość byłego rektora Pawła Cz., który na własną odpowiedzialność wpisywał oceny i zaliczenia''.




