Niektóre redakcje już wcześniej wiedziały o "fakturach Kijowskiego", ale sprawę przemilczały
Ciekawa natomiast jest taktyka dania kwitów na MK dwóm redakcjom naraz. Komuś bardzo zależało by pojawiły się szybko w obiegu. Komu?
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) 4 stycznia 2017
Na słowa te zareagował Bartosz Węglarczyk z Onetu, pisząc
Faktury wystawione przez p. Kijowskiego KOD-owi trafiły w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin do co najmniej trzech redakcji w Warszawie. Nie było wśród nich Onetu. Dwie z nich nie podjęły się pracy w tej sprawie - dlaczego, to nie moja sprawa.
Andrzej Gajcy, współautor artykułu w Onecie, dodał:
Aby podgrzać temperaturę mocniej to były redakcje, które z przyczyn politycznych nie zdecydowały się publikować tego materiału!!! WSTYD
— Andrzej Gajcy (@A_Gajcy) 4 stycznia 2017
Marcin Dobski, autor tekstu w "Rzeczpospolitej", wprost wymienił TVN i Agorę, wydawcę "Gazety Wyborczej".
Ale bloger @antyleft napisał:
Jak nie cierpię Wyborczej to według moich źródeł oni jednak tych taśm nie dostali. Tym razem chodzi o TVN i Fakt.
— antyleft_ (@antyleft_) 5 stycznia 2017
nZ fakturami z dojenia #KOD przez @mkijowski ktoś spacerował po Wolnych Mediach. Nikt ich nie chciał. Takich kurwa mamy dziennikarzy.
— smok05 (@smok05) 5 stycznia 2017