Abp Gądecki: Władze cywilne mają obowiązek bronić wolności religijnej
Nagroda przyznawana jest przez Fundację „Solidarna Wieś” osobom i instytucjom szczególnie zasłużonym dla rozwoju kulturalnego i gospodarczego rolnictwa, wsi i małych miast w Polsce.
Laureaci
Tegoroczna nagroda została przyznana Zespołowi Szkół nr 3 im. Stanisława Staszica we Włoszczowie. W szkole tej w grudniu 1984 r. doszło do strajku okupacyjnego uczniów, którzy sprzeciwili się decyzji władz komunistycznych o zdjęciu krzyży zawieszonych w salach lekcyjnych. Działanie komunistycznych władz spotkało się w całym kraju z gwałtownym sprzeciwem uczniów, rodziców i nauczycieli – szczególnie w szkołach rolniczych. Protestującą młodzież wspierali rodzice, duchowni i mieszkańcy Włoszczowy. Strajk zakończył się 16 grudnia. Jego uczestników dotknęły represje: części uczniów pozbawiono praw uczniowskich, niektórych nie dopuszczono do matury, ukarano także rodziców.
Wartość życia
Nawiązując do tych wydarzeń abp Stanisław Gądecki, który wręczył nagrodę dyrektor włoszczowskiej szkoły Marioli Kozie, w swoim wystąpieniu poruszył kwestię współczesnych gwarancji wolności sumienia i wyznania w przestrzeni publicznej.
W szczególności omówił "wartości, których przestrzeganie jest warunkiem wolnego społeczeństwa". Wymienił wśród nich wartość ludzkiego życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci, wartość małżeństwa jako nierozerwalnego związku jednego mężczyzny i jednej kobiety, wartość rodziny zbudowanej na fundamencie małżeństwa wraz ze swobodą rodziców w zakresie wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami religijnymi i moralnymi, wreszcie wartość wolności sumienia, wartość wolności religijnej i pokoju.
Małżeństwo i rodzina
- Drugim obszarem, w którym fundamentalne wartości są zagrożone w świecie zachodnim, jest kwestia małżeństwa i rodziny - wskazywał abp Gądecki. - Jedno z podstawowych niebezpieczeństw w tej dziedzinie płynie z ideologii gender, która zaprzecza różnicy i naturalnej komplementarności kobiety i mężczyzny, ukazuje społeczeństwo bez różnic płciowych i banalizuje postawy antropologiczne rodziny - dodał.
Wolność religijna
Trzecim "obszarem ryzyka" - mówił abp Gądecki - jest przestrzeń wolności religijnej. - O tym ryzyku mówimy, gdy słyszymy o projektach zmiany w szkolnych programach, które się rodzą. Wolność religijna nie jest czymś udzielonym osobie z zewnątrz, również nie jest dana przez państwo, ale pozostaje darem otrzymanym od Boga.
"Kościół zatem ma prawo istnienia w przestrzeni publicznej nie tylko za sprawą publicznych nabożeństw, ale również jako doniosła instancja moralna" - podkreślił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Jak dodawał, wolność religijna obejmuje prawo do oddawania czci Bogu, indywidualnie i we wspólnocie, zgodnie z własnym sumieniem, ale z drugiej strony wolność ta "ze swej natury wykracza poza miejsce kultu i sprawy prywatne jednostki i rodzin", bo akt religijny, wymiar religijny "to nie jest subkultura, ale należy do kultury każdego narodu i każdego kraju".
- Nasze różne tradycje religijne służą społeczeństwu przede wszystkim przez orędzie, jakie głoszą. Wzywają jednostki i wspólnoty do oddawania czci Bogu, który jest źródłem życia, wolności i szczęścia. Przypominają o transcendentnym wymiarze ludzkiej egzystencji i naszej nie dającej się ograniczyć wolności wobec roszczeń wszelkiej władzy absolutnej - mówił abp Gądecki.
Obowiązek władz państwowych
- Władze cywilne mają więc obowiązek ochraniać oraz bronić wolności religijnej, nie dlatego, że są jej dysponentami, ale dlatego, że są jej stróżami. Nie ogranicza się ona do wyznawania wiary i swobody kultu, ale pozostaje wolnością do prowadzenia życia, zarówno prywatnie, jak i publicznie, według zasad etycznych, które płyną ze wskazań religijnych. To stanowi wyzwanie w zglobalizowanym świecie, w którym subiektywne przekonania obniżają ogólny poziom etyczny i gdzie w imię fałszywie rozumianej tolerancji prześladuje się tych, którzy usiłują żyć zgodnie ze swoją wiarą - powiedział przewodniczący Episkopatu.
Działania komunistycznych władz wobec uczestników strajku we Włoszczowie - przypomniał abp Gądecki - spotkały się w całym kraju z gwałtownym sprzeciwem uczniów, rodziców i nauczycieli, szczególnie w szkołach rolniczych i kształcących młodzież w zawodach służebnych rozwojowi cywilizacyjnemu i gospodarczemu "małych ojczyzn”.
- Pamiętamy o obronie krzyża we Włoszczowie. Pamięć o tym była tłamszona przez lata, a było to wydarzenie bezprecedensowe w historii oporu wobec komunistycznego systemu politycznego - podkreślił abp Stanisław Gądecki.
lk