83 rocznica mordu profesorów lwowskich. „S” złożyła kwiaty pod pomnikiem zamordowanych naukowców
„Nasz los przestrogą”
W czwartek 4 lipca przedstawiciele władz państwowych, samorządowych i naukowych upamiętnili 83. rocznicę mordu profesorów lwowskich – zabójstwo polskich naukowców, wykładowców uczelni lwowskich, dokonane rankiem 4 lipca 1941 roku przez specjalną niemiecką jednostkę policyjną po rozpoczęciu okupacji Lwowa przez III Rzeszę, a także związane z tymi samymi sprawcami egzekucje trzech naukowców polskich z 11 i 26 lipca 1941.
W wyniku niemieckiej operacji zginęło 40 osób: 22 profesorów lwowskich uczelni i 18 członków ich rodzin, znajomych, przyjaciół. By zatrzeć ślady zbrodni, dwa lata później Niemcy wydobyli ciała profesorów, które były pochowane na Wzgórzach Wuleckich, i spalili je na terenie lwowskiego obozu koncentracyjnego.
Pod Pomnikiem Pomordowanych Profesorów Lwowskich na kampusie Politechniki Wrocławskiej kwiaty złożyli przedstawiciele dolnośląskiej Solidarności – przewodniczący ZR Kazimierz Kimso, zastępca Grzegorz Makul i członek prezydium ZR Tomasz Wójcik.
Wcześniej swoje przemówienia wygłosili: wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń, marszałek województwa dolnośląskiego Paweł Gancarz i Adam Kiwacki, prezes zarządu głównego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Historię mordu dokonanego w lipcu 1941 roku przypomniał rektor Politechniki Wrocławskiej. Profesor Arkadiusz Wójs nawiązał także do napisu znajdującego się na pomniku „Nasz los przestrogą”, który w obliczu wojny na Ukrainie nabrał nowego, dramatycznego znaczenia.
– Z nadzieją, że bestialstwo, o którym dziś przypominamy, już się nie powtórzy, uczcijmy pamięć zamordowanych profesorów lwowskich – mówił prof. Wójs.
ZOBACZ TAKŻE: 44 lata temu wybuchł strajk w WSK Świdnik. Tak rozpoczął się Lubelski Lipiec