Samuel Pereira: państwowiec kontra hejter

Kiedy prezydent Polski kieruje do premiera poważny list dotyczący ładu prawnego w Polsce, można byłoby spodziewać się poważnej debaty o ważnych sprawach dla wszystkich obywateli. Tymczasem Donald Tusk odpowiada mu w mediach społecznościowych zdawkowym, niemal hejterskim komentarzem, ku uciesze gawiedzi spod znaku Silnych Razem.
Andrzej Duda/ Donald Tusk
Andrzej Duda/ Donald Tusk / KPRP Marek Borawski/ KPRM

Prostacki przekaz, nie muszą zbyt wiele czytać, a już na pewno nie myśleć. Czy można lepiej zobrazować różnicę poziomów między głową państwa a szefem rządu? Z jednej strony mamy prawniczą analizę, popartą konkretnymi zapisami ustawy i konstytucji. Z drugiej – szczeniacki gryps, który można by wysłać w SMS-ie do kolegi, ale nie jako oficjalną odpowiedź premiera RP.

Niestety, ten obrazek nie jest przypadkowy. Pokazuje on bowiem schemat działania Donalda Tuska, który po powrocie do krajowej polityki najwyraźniej uznał, że rządzenie państwem to tylko okazja do medialnych gierek i politycznego PR-u. Trzeba przyznać, że w tym jest konsekwentny – gdy sprawa jest niewygodna, premier po prostu się chowa. Tak było w przypadku afery wokół przesłuchania śp. Barbary Skrzypek – zamiast rzeczowych wyjaśnień, mamy drwiny i próbę ucieczki przed odpowiedzialnością.

 

Premier od urlopów

Tymczasem prezydent Duda podejmuje bardzo poważny i trudny temat. W swoim liście jasno wskazuje, że zmiany personalne w prokuraturze, przeprowadzane przez ministra Adama Bodnara, są nielegalne i zagrażają bezpieczeństwu prawnemu obywateli. Podkreśla, że powołanie Dariusza Korneluka na Prokuratora Krajowego było złamaniem prawa, a działania prokuratury pod nowym kierownictwem mają wyraźnie polityczny charakter. Jako przykład podaje choćby zaangażowanie Ewy Wrzosek – prokurator, która otwarcie deklarowała swoje polityczne sympatie w mediach społecznościowych. To właśnie ona prowadziła przesłuchanie śp. Barbary Skrzypek, którego okoliczności budzą poważne wątpliwości.

Prezydent Duda nie tylko krytykuje, ale również domaga się konkretnych odpowiedzi. W swoim liście do premiera zadaje kluczowe pytania: kto podjął decyzję o powierzeniu tej sprawy Ewie Wrzosek? Dlaczego odmówiono Barbarze Skrzypek prawa do obecności pełnomocnika? Ile trwało przesłuchanie i czy były w jego trakcie przerwy? Czy przesłuchanie było nagrywane? To fundamentalne kwestie dotyczące poszanowania praw obywatelskich i praworządności. I jaką otrzymuje odpowiedź? Tusk nie odnosi się do żadnego z tych pytań. Zamiast tego, w typowym dla siebie stylu, rzuca w przestrzeń Twittera aroganckie „Proszę się do tego jakoś przyzwyczaić”.

Podczas gdy prezydent Duda wykazuje troskę o praworządność i porządek w prokuraturze, Tusk zdaje się uważać, że wystarczy kilka hejterskich komentarzy w mediach społecznościowych, by problem sam się rozwiązał, tak jak on to rozumie, czyli, żeby przestano o tym mówić Tymczasem jego ekipa polityczna, na czele z Adamem Bodnarem, wdraża totalitarne zmiany w wymiarze sprawiedliwości, całkowicie ignorując legalne procedury. Gdyby premier był w stanie oderwać się od X, mógłby zauważyć, że władza wykonawcza nie polega wyłącznie na złośliwościach, ale na odpowiedzialnych decyzjach.

 

A może właśnie o to chodzi? 

Może Tusk nigdy nie chciał być premierem w pełnym tego słowa znaczeniu? Może chodziło jedynie o przejęcie władzy, zablokowanie rozwoju, zdobycie wpływów, dokonanie rewanżu politycznego, a potem – wakacje i spokój? Kiedy sytuacja staje się zbyt gorąca, premier nagle znika. Wystarczy wspomnieć chociażby jego błyskawiczny urlop w styczniu, kiedy dopiero co objął urząd. Teraz, gdy afera wokół śp. Barbary Skrzypek zaczęła nabierać rozpędu, Tusk – zamiast zmierzyć się z trudnymi pytaniami – uciekł w swoje ulubione medium, by odgrywać rolę internetowego trolla.

Prezydent Duda pokazał, że poważna polityka wymaga odpowiedzialności i znajomości prawa. Tusk z kolei pokazał, że potrafi głównie drwić i degradować urząd premiera do poziomu internetowego aktywisty. Polska zasługuje na więcej niż rządzenie poprzez memy i docinki na platformie X. Ale czy Donald Tusk jest w stanie to zrozumieć? Na razie wygląda na to, że wolał po prostu... pójść na kolejny urlop.
 


 

POLECANE
Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu z ostatniej chwili
Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu

Jak poinformował portal polsatnews.pl, szeregowi rosyjscy żołnierze narzekają na dowódców, którzy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu. Z informacji ujawnionych przez ukraiński ruch oporu Atesz wynika, że nietrzeźwi oficerowie doprowadzają podległą im jednostkę do ogromnych strat na froncie.

Policja: Dotychczas odnaleziono siedem balonów, które wleciały nad Polskę z Białorusi z ostatniej chwili
Policja: Dotychczas odnaleziono siedem balonów, które wleciały nad Polskę z Białorusi

Policja podała, że do tej pory odnalezionych zostało siedem najprawdopodobniej tzw. balonów przemytniczych, które w Wigilię wleciały nad Polskę z kierunku Białorusi. Cztery na terenie województwa podlaskiego i trzy na terenie województwa lubelskiego.

Axios: W niedzielę Trump spotka się z Zełenskim na Florydzie z ostatniej chwili
Axios: W niedzielę Trump spotka się z Zełenskim na Florydzie

Prezydent USA Donald Trump spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w niedzielę w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie - podał w piątek dziennikarz portalu Axios Barak Ravid w serwisie X, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela władz Ukrainy.

„Kommiersant”: Putin powiedział, że może być otwarty na częściową wymianę terytoriów z Ukrainą z ostatniej chwili
„Kommiersant”: Putin powiedział, że może być otwarty na częściową wymianę terytoriów z Ukrainą

Przywódca Rosji Władimir Putin na spotkaniu z grupą czołowych biznesmenów powiedział, że może być otwarty na wymianę części terytoriów kontrolowanych przez wojska rosyjskie na Ukrainie, podkreślił jednak, że chce całego Donbasu - poinformował w piątek dziennik „Kommiersant”.

Weber chce wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę, ale pod przewodem Niemiec gorące
Weber chce wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę, ale pod przewodem Niemiec

Szef EPP Manfred Weber opowiada się za wysłaniem na Ukrainę niemieckich żołnierzy. Liczy też na to, że europejska armia będzie pod niemieckim przywództwem.

Dr Jacek Saryusz-Wolski: Europejska broń nuklearna może wpaść w ręce islamistów już za 15 lat gorące
Dr Jacek Saryusz-Wolski: Europejska broń nuklearna może wpaść w ręce islamistów już za 15 lat

„EUROPEJSKA BROŃ NUKLEARNA MOŻE WPAŚĆ W RĘCE ISLAMISTÓW JUŻ ZA 15 LAT” - napisał na platformie X doradca prezydenta ds. europejskich dr Jacek Saryusz-Wolski powołując się na słowa wiceprezydenta USA JD Vance'a.

Zełenski: Spotkam się z Trumpem w niedalekiej przyszłości z ostatniej chwili
Zełenski: Spotkam się z Trumpem w niedalekiej przyszłości

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w piątek rano w serwisie X, że „w niedalekiej przyszłości” spotka się z przywódcą Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Wiele kwestii może się rozstrzygnąć jeszcze przed końcem roku – dodał.

Eksperci: Pokój na Ukrainie pozostaje odległą perspektywą z ostatniej chwili
Eksperci: Pokój na Ukrainie pozostaje odległą perspektywą

Prezydent USA Donald Trump nie wykorzystał jeszcze wszystkich narzędzi, za pomocą których mógłby wywrzeć nacisk na Rosję i skłonić ją do zakończenia wojny przeciw Ukrainie - podkreślają eksperci. Mimo podejmowanych wysiłków dyplomatycznych pokój nad Dnieprem pozostaje odległą perspektywą – oceniają.

Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

REKLAMA

Samuel Pereira: państwowiec kontra hejter

Kiedy prezydent Polski kieruje do premiera poważny list dotyczący ładu prawnego w Polsce, można byłoby spodziewać się poważnej debaty o ważnych sprawach dla wszystkich obywateli. Tymczasem Donald Tusk odpowiada mu w mediach społecznościowych zdawkowym, niemal hejterskim komentarzem, ku uciesze gawiedzi spod znaku Silnych Razem.
Andrzej Duda/ Donald Tusk
Andrzej Duda/ Donald Tusk / KPRP Marek Borawski/ KPRM

Prostacki przekaz, nie muszą zbyt wiele czytać, a już na pewno nie myśleć. Czy można lepiej zobrazować różnicę poziomów między głową państwa a szefem rządu? Z jednej strony mamy prawniczą analizę, popartą konkretnymi zapisami ustawy i konstytucji. Z drugiej – szczeniacki gryps, który można by wysłać w SMS-ie do kolegi, ale nie jako oficjalną odpowiedź premiera RP.

Niestety, ten obrazek nie jest przypadkowy. Pokazuje on bowiem schemat działania Donalda Tuska, który po powrocie do krajowej polityki najwyraźniej uznał, że rządzenie państwem to tylko okazja do medialnych gierek i politycznego PR-u. Trzeba przyznać, że w tym jest konsekwentny – gdy sprawa jest niewygodna, premier po prostu się chowa. Tak było w przypadku afery wokół przesłuchania śp. Barbary Skrzypek – zamiast rzeczowych wyjaśnień, mamy drwiny i próbę ucieczki przed odpowiedzialnością.

 

Premier od urlopów

Tymczasem prezydent Duda podejmuje bardzo poważny i trudny temat. W swoim liście jasno wskazuje, że zmiany personalne w prokuraturze, przeprowadzane przez ministra Adama Bodnara, są nielegalne i zagrażają bezpieczeństwu prawnemu obywateli. Podkreśla, że powołanie Dariusza Korneluka na Prokuratora Krajowego było złamaniem prawa, a działania prokuratury pod nowym kierownictwem mają wyraźnie polityczny charakter. Jako przykład podaje choćby zaangażowanie Ewy Wrzosek – prokurator, która otwarcie deklarowała swoje polityczne sympatie w mediach społecznościowych. To właśnie ona prowadziła przesłuchanie śp. Barbary Skrzypek, którego okoliczności budzą poważne wątpliwości.

Prezydent Duda nie tylko krytykuje, ale również domaga się konkretnych odpowiedzi. W swoim liście do premiera zadaje kluczowe pytania: kto podjął decyzję o powierzeniu tej sprawy Ewie Wrzosek? Dlaczego odmówiono Barbarze Skrzypek prawa do obecności pełnomocnika? Ile trwało przesłuchanie i czy były w jego trakcie przerwy? Czy przesłuchanie było nagrywane? To fundamentalne kwestie dotyczące poszanowania praw obywatelskich i praworządności. I jaką otrzymuje odpowiedź? Tusk nie odnosi się do żadnego z tych pytań. Zamiast tego, w typowym dla siebie stylu, rzuca w przestrzeń Twittera aroganckie „Proszę się do tego jakoś przyzwyczaić”.

Podczas gdy prezydent Duda wykazuje troskę o praworządność i porządek w prokuraturze, Tusk zdaje się uważać, że wystarczy kilka hejterskich komentarzy w mediach społecznościowych, by problem sam się rozwiązał, tak jak on to rozumie, czyli, żeby przestano o tym mówić Tymczasem jego ekipa polityczna, na czele z Adamem Bodnarem, wdraża totalitarne zmiany w wymiarze sprawiedliwości, całkowicie ignorując legalne procedury. Gdyby premier był w stanie oderwać się od X, mógłby zauważyć, że władza wykonawcza nie polega wyłącznie na złośliwościach, ale na odpowiedzialnych decyzjach.

 

A może właśnie o to chodzi? 

Może Tusk nigdy nie chciał być premierem w pełnym tego słowa znaczeniu? Może chodziło jedynie o przejęcie władzy, zablokowanie rozwoju, zdobycie wpływów, dokonanie rewanżu politycznego, a potem – wakacje i spokój? Kiedy sytuacja staje się zbyt gorąca, premier nagle znika. Wystarczy wspomnieć chociażby jego błyskawiczny urlop w styczniu, kiedy dopiero co objął urząd. Teraz, gdy afera wokół śp. Barbary Skrzypek zaczęła nabierać rozpędu, Tusk – zamiast zmierzyć się z trudnymi pytaniami – uciekł w swoje ulubione medium, by odgrywać rolę internetowego trolla.

Prezydent Duda pokazał, że poważna polityka wymaga odpowiedzialności i znajomości prawa. Tusk z kolei pokazał, że potrafi głównie drwić i degradować urząd premiera do poziomu internetowego aktywisty. Polska zasługuje na więcej niż rządzenie poprzez memy i docinki na platformie X. Ale czy Donald Tusk jest w stanie to zrozumieć? Na razie wygląda na to, że wolał po prostu... pójść na kolejny urlop.
 



 

Polecane