Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Nieznośna lekkość kampanii

Kampania Rafała Trzaskowskiego przyciąga lekkością przekazu, ale czy za efektownymi sloganami kryje się jakakolwiek treść?
Kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Nieznośna lekkość kampanii
Kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski / PAP/Łukasz Gągulski

Nie może być inaczej, bo jeśli mowa o owej nieznośnej lekkości kampanii, to mówimy tu oczywiście o wyborczej trasie Rafała Trzaskowskiego – o tych natchnionych, a chwilami krzykliwych wystąpieniach, powtarzanej do znudzenia potrzebie bycia razem, bycia silnymi, oczywiście zawsze z biało-czerwoną. Kampania kandydata Platformy jest lekka jak piórko, słowa – tygodniami i miesiącami te same – lecą sobie swobodnie do wyborców jego partii, znikają z pamięci po kilku sekundach, a on, żebyśmy ich nie zapomnieli, przypomina nam je za kilka lub kilkanaście godzin na kolejnym wiecu. Nawet jego podniesiony głos, a czasami wręcz oburzenie, ma właśnie ową nieznośną lekkość, za którą nie ma żadnej treści, nie ma nic, co zapadłoby nam w pamięci. Poza, oczywiście, tymi dziwnymi chwilami pobudzenia, poruszenia, które stały się „przebojami” portali społecznościowych.

 

Strategia sztabu Rafała Trzaskowskiego

Strategia przyjęta przez sztab Koalicji Obywatelskiej na pozór wydaje się niedorzeczna – nie mówić nic konkretnego, ale mówić jak najwięcej, obiecywać wszystko, co miłe wszystkim, ale nie mówić nic o tym, jak te obietnice kandydat zamierza zrealizować, roztaczać przed wyborcami wizje Polski, która już dominuje w Unii Europejskiej, nie podając żadnych konkretów, dowodów na to, że tak właśnie jest naprawdę. Potok słów, pustych słów, a więc przez to lekkich, nic nieznaczących, niemających żadnego ładunku wyborczego, ulatujących, zanim się jeszcze pojawiły. To zrozumiałe, że jeśli wyborca Platformy zjawił się zaledwie na jednym wiecu Rafała Trzaskowskiego, mógł odnieść wrażenie świeżości, a nawet oryginalności tyrad kandydata o wspólnocie, o emocjach, o byciu już na zawsze razem, wszystkich ze wszystkimi, po wsze czasy, na dobre i na złe.                 

Rodzi się zasadnicze pytanie, dlaczego kampania Rafała Trzaskowskiego jest tak skonstruowana – z pustych słów, z samych sloganów, z nic nieznaczących ogólnych obietnic, powtarzanych wielokrotnie na każdym wiecu. Dlaczego to, co mówi kandydat Platformy, jest takie miałkie, po prostu nudne, nawet dla części mediów stojących murem za Koalicją 13 grudnia. Czy jest to lekcja z obietnicy realizacji „100 konkretów”, których ten rząd nie dowiezie nawet do końca kadencji? Nie wypada posądzać sztabowców Trzaskowskiego o głupotę i brak pomysłów na kampanię, więc pozostaje tylko jedna logiczna odpowiedź na zadawane tu pytania: ta kampania jest skrojona dokładnie na obraz i podobieństwo wyborców Platformy Obywatelskiej, którzy nie na wiecach, tylko na co dzień mówią językiem Rafała – nie w treści bynajmniej, tylko w formie.

 

"Antypisowski hejt"

W treści jest to oczywiście znany nam wszystkim antypisowski hejt, ale w formie to jest dokładnie ta sama nieznośna lekkość pustych, nic nieznaczących słów, frazesów, po prostu dyrdymałów. O demokratycznej koalicji, o przywracaniu praworządności, o patriotyzmie gospodarczym, o zbawczej roli Unii Europejskiej dla Polski, o kosmicznej władzy Donalda Tuska na europejskich salonach i – już na marginesie – o tym, że „ja już mam dość mówienia o PiS-ie”. Miłość Rafała Trzaskowskiego do Polski w tej kampanii, do naszych barw narodowych to jedynie ozdobny, sztuczny kwiatek, który ma zwabić zdezorientowanych wyborców. A tych, wbrew pozorom, wcale nie jest dziś aż tak dużo. Polaryzacja – to wyświechtane słowo naszej polskiej polityki – wciągnęła na dobre miliony Polaków w wir kampanii i ustawiła po dwóch stronach barykady. Dwa obozy, dwie wizje Polski i jak na razie nic się nie zmieni. Bój będzie trwał dalej, także po wyborach prezydenckich. A tymczasem, na wyraźne życzenie Pani Basi, proszę bardzo, tak się składa, że Pan Rafał jest z nami i zaśpiewa nam to, co Pani Basia i my wszyscy lubimy najbardziej. 


 

POLECANE
Iran uderza na Izrael. Są doniesienia o zniszczeniach Wiadomości
Iran uderza na Izrael. Są doniesienia o zniszczeniach

Iran przeprowadził kolejny zmasowany atak rakietowy na Izrael. W całym kraju ogłoszono alarmy. Są ranni i zniszczone budynki w Hajfie oraz na południu.

Iga Świątek w Dzień dobry TVN. Jej słowa to duże zaskoczenie Wiadomości
Iga Świątek w "Dzień dobry TVN". Jej słowa to duże zaskoczenie

Iga Świątek nieczęsto opowiada publicznie o swoim życiu prywatnym, dlatego jej najnowsza rozmowa z Dorotą Wellman w „Dzień Dobry TVN” była dla fanów dużym zaskoczeniem. Zamiast opowiadać o rywalizacji na korcie, tenisistka zdradziła, jak spędza chwile poza zawodami i kto jest dla niej ważny poza sportem.

Hołownia pełniącym obowiązki prezydenta? Dziennikarka Onetu: To byłby zamach stanu polityka
Hołownia pełniącym obowiązki prezydenta? Dziennikarka Onetu: To byłby zamach stanu

- To byłby po prostu zamach stanu, gdyby Szymon Hołownia próbował nie odebrać przysięgi od prezydenta elekta - powiedziała Dominika Długosz.

Wypadek podczas zawodów motocrossowych w Gdańsku. Dwie osoby w szpitalu Wiadomości
Wypadek podczas zawodów motocrossowych w Gdańsku. Dwie osoby w szpitalu

Dwie osoby zostały poszkodowane w trakcie zawodów motocrossowych na torze w Gdańsku. Policja poinformowała, że kierujący quadem wypadł z trasy i uderzył w osobę stojącą poza torem.

Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym Wiadomości
Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym

Poseł Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata Ryszarda, który od ponad roku przebywa w areszcie wydobywczym. Polityk poinformował także o problemach zdrowotnych brata.

Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA Wiadomości
Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA

Studenci z Politechniki Poznańskiej zdobyli pierwsze miejsce w prestiżowym konkursie rakietowym FAR OUT 2025, który odbył się na pustyni Mojave w Kalifornii. Ich innowacyjna rakieta HEXA 5, wyposażona w autorski silnik hybrydowy Broomstick 2+, nie tylko zdeklasowała konkurencję, ale także zdobyła nagrodę za najbardziej wydajny napęd hybrydowy.

Grafzero: Porozmawiajmy o Fight Club wideo
Grafzero: Porozmawiajmy o "Fight Club"

"Fight club" Daivda Finchera to film, który po prawie 30 latach od premiery nadal wzbudza kontrowersje wśród widzów. Ostatnio, Internet oburzył komentarz pewnej studentki filmoznawstwa, która wyśmiała mężczyzn oglądających "Fight club". Czy słusznie? Grafzero vlog literacki twierdzi, że warto porozmawiać o filmie Finchera.

Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem polityka
Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem

Według prezydenta USA Donalda Trumpa, Iran i Izrael powinny zawrzeć umowę. We wpisie na platformie Truth Social przypomniał on konflikt między Indiami i Pakistanem.

 Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu z ostatniej chwili
Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu

Tegoroczny Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu miał być wyjątkowy - pełen wspomnień, kultowych utworów i wielkich nazwisk. Jednym z artystów, na którego wielu czekało, był Ryszard Rynkowski. Niestety, jego występ został odwołany. Wszystko przez wypadek samochodowy, do którego doszło w drodze na festiwal.

13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc Wiadomości
13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc

Policjanci z Blachowni (woj. śląskie) prowadzą poszukiwania 13-letniego Krzysztofa Pokory. Chłopiec wyszedł z domu w miejscowości Hutki w sobotę 14 czerwca około godziny 18:00 i do tej pory nie wrócił. Nie skontaktował się też z rodziną.

REKLAMA

Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Nieznośna lekkość kampanii

Kampania Rafała Trzaskowskiego przyciąga lekkością przekazu, ale czy za efektownymi sloganami kryje się jakakolwiek treść?
Kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Nieznośna lekkość kampanii
Kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski / PAP/Łukasz Gągulski

Nie może być inaczej, bo jeśli mowa o owej nieznośnej lekkości kampanii, to mówimy tu oczywiście o wyborczej trasie Rafała Trzaskowskiego – o tych natchnionych, a chwilami krzykliwych wystąpieniach, powtarzanej do znudzenia potrzebie bycia razem, bycia silnymi, oczywiście zawsze z biało-czerwoną. Kampania kandydata Platformy jest lekka jak piórko, słowa – tygodniami i miesiącami te same – lecą sobie swobodnie do wyborców jego partii, znikają z pamięci po kilku sekundach, a on, żebyśmy ich nie zapomnieli, przypomina nam je za kilka lub kilkanaście godzin na kolejnym wiecu. Nawet jego podniesiony głos, a czasami wręcz oburzenie, ma właśnie ową nieznośną lekkość, za którą nie ma żadnej treści, nie ma nic, co zapadłoby nam w pamięci. Poza, oczywiście, tymi dziwnymi chwilami pobudzenia, poruszenia, które stały się „przebojami” portali społecznościowych.

 

Strategia sztabu Rafała Trzaskowskiego

Strategia przyjęta przez sztab Koalicji Obywatelskiej na pozór wydaje się niedorzeczna – nie mówić nic konkretnego, ale mówić jak najwięcej, obiecywać wszystko, co miłe wszystkim, ale nie mówić nic o tym, jak te obietnice kandydat zamierza zrealizować, roztaczać przed wyborcami wizje Polski, która już dominuje w Unii Europejskiej, nie podając żadnych konkretów, dowodów na to, że tak właśnie jest naprawdę. Potok słów, pustych słów, a więc przez to lekkich, nic nieznaczących, niemających żadnego ładunku wyborczego, ulatujących, zanim się jeszcze pojawiły. To zrozumiałe, że jeśli wyborca Platformy zjawił się zaledwie na jednym wiecu Rafała Trzaskowskiego, mógł odnieść wrażenie świeżości, a nawet oryginalności tyrad kandydata o wspólnocie, o emocjach, o byciu już na zawsze razem, wszystkich ze wszystkimi, po wsze czasy, na dobre i na złe.                 

Rodzi się zasadnicze pytanie, dlaczego kampania Rafała Trzaskowskiego jest tak skonstruowana – z pustych słów, z samych sloganów, z nic nieznaczących ogólnych obietnic, powtarzanych wielokrotnie na każdym wiecu. Dlaczego to, co mówi kandydat Platformy, jest takie miałkie, po prostu nudne, nawet dla części mediów stojących murem za Koalicją 13 grudnia. Czy jest to lekcja z obietnicy realizacji „100 konkretów”, których ten rząd nie dowiezie nawet do końca kadencji? Nie wypada posądzać sztabowców Trzaskowskiego o głupotę i brak pomysłów na kampanię, więc pozostaje tylko jedna logiczna odpowiedź na zadawane tu pytania: ta kampania jest skrojona dokładnie na obraz i podobieństwo wyborców Platformy Obywatelskiej, którzy nie na wiecach, tylko na co dzień mówią językiem Rafała – nie w treści bynajmniej, tylko w formie.

 

"Antypisowski hejt"

W treści jest to oczywiście znany nam wszystkim antypisowski hejt, ale w formie to jest dokładnie ta sama nieznośna lekkość pustych, nic nieznaczących słów, frazesów, po prostu dyrdymałów. O demokratycznej koalicji, o przywracaniu praworządności, o patriotyzmie gospodarczym, o zbawczej roli Unii Europejskiej dla Polski, o kosmicznej władzy Donalda Tuska na europejskich salonach i – już na marginesie – o tym, że „ja już mam dość mówienia o PiS-ie”. Miłość Rafała Trzaskowskiego do Polski w tej kampanii, do naszych barw narodowych to jedynie ozdobny, sztuczny kwiatek, który ma zwabić zdezorientowanych wyborców. A tych, wbrew pozorom, wcale nie jest dziś aż tak dużo. Polaryzacja – to wyświechtane słowo naszej polskiej polityki – wciągnęła na dobre miliony Polaków w wir kampanii i ustawiła po dwóch stronach barykady. Dwa obozy, dwie wizje Polski i jak na razie nic się nie zmieni. Bój będzie trwał dalej, także po wyborach prezydenckich. A tymczasem, na wyraźne życzenie Pani Basi, proszę bardzo, tak się składa, że Pan Rafał jest z nami i zaśpiewa nam to, co Pani Basia i my wszyscy lubimy najbardziej. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe