Jeśli na czele państwa stoi drań, służby mogą dogadzać jego drańskim intencjom

Jeśli na czele państwa stanie drań, to służby mogą się na draniu wzorować, zgadywać jego zamiary i dogadzać jego drańskim intencjom. Gdy zaś na tym stołku zasiądzie tyran, to owe służby będą wykonywały polecenia i rozkazy tyrana.
Marcin Kierwiński
Marcin Kierwiński / fot. PAP/Rafał Guz

Co musisz wiedzieć:

  • Państwowe służby często upodabniają się do tego kto nimi kieruje.
  • W przypadku Marcina Kierwińskiego i Donalda Tuska zamiast pomagać obywatelowi, zaczynają działać przeciw niemu.
  • Wymagania ministrów (jak zrobienia nagonki na Zbigniewa Ziobrę) prowadzą do ośmieszenia służb.
  • Na tym wszystkim traci powaga państwa.

 

"Służby Kierwińskiego"

Ze służbami specjalnymi, a także z resortami siłowymi w rodzaju MSW, jest często problem, który odzwierciedla fakt, że dzisiaj media używają sformułowania „służby Kierwińskiego” zamiast normalnego określenia: policja czy służby. W największym, wręcz brutalnym, skrócie problem polega na tym, że jeśli na czele państwa stanie drań, to służby mogą się na draniu wzorować, zgadywać jego zamiary i dogadzać jego drańskim intencjom. Gdy zaś na tym stołku zasiądzie tyran, to owe służby będą wykonywały polecenia i rozkazy tyrana.

Analogicznie będzie działać policja w ochlokracji, czyli władzy motłochu, albo pajdokracji – za rządów ludzi niedojrzałych lub zgoła nieletnich.

Instytucja z wpisaną bezwzględną lojalnością często zachowuje się na wzór kameleona – upodabnia się do aktualnego pana. Niekoniecznie z własnej woli, wystarczy zmiana kierownictwa.

Taka zasada sprawdza się właśnie teraz, w ramach deklarowanej przez obecny rząd „demokracji walczącej”: szef rządu stosuje prawo nie według ustaw, lecz własnego rozumienia; minister usuwa sędziów według swojego widzimisię, a wbrew opiniom, o które sam wnosił; policja wpisuje się w linię nadzorcy. Różnice dotyczą tylko specyfiki charakterów, okoliczności i celów stawianych sobie przez władzę.

Konflikt lojalności

Jest druga strona medalu, a mianowicie zadekretowana w prawie i pożądana przez elektorat bezwzględna lojalność służb wobec demokratycznego państwa. Tego rodzaju oddania należy w przypadku policji oczekiwać, wymagać, ale pilnując spełnienia pewnych warunków. Jednak w odbiorze społecznym rządzenie sprowadza się przede wszystkim do procederu władzy wykonawczej wobec obywatela. W przypadku rządów totalniackich nie ma mowy o społecznej kontroli. „

Służby Kierwińskiego” zawsze wiedzą lepiej od obywatela, co jest dla niego dobre.

Mamy tu do czynienia z oczywistym konfliktem lojalności wobec państwa i służebności wobec społeczeństwa.

 

Element komiczny

Jak wspomniałem, w każdej formacji istnieje specyfika charakterów oraz okoliczności, która powoduje różnice w zachowaniu się władzy. W przypadku rządów Donalda Tuska występuje czynnik, który mimo powagi zagadnienia trzeba nazwać błazeńskim. To nie jest żadne odkrycie, w końcu w społecznym odbiorze tego rządu od dawna kursuje określenie „gang Olsena”. Daruję sobie opisywanie wielu idiotycznych aż do obciachu poczynań, zachowań i wypowiedzi osób ze ścisłego kręgu Koalicji 13 grudnia, które uzasadniają takie określenie.

Nagonka na Ziobrę

Zbigniew Ziobro został osaczony przez policję niczym niedźwiedź w borze przez nagonkę, pomimo że w przeddzień podał czas i miejsce powrotu z Brukseli. Radiowozy niczym ogary poszły w teren, zasadziły się na delikwenta pod domem, przyczaiły pod mieszkaniem teściów, obsadziły stanowiska wokół siedzib opozycyjnych telewizji. Zapewne nie zaniechały blokady lotnisk, portów oraz dróg wodnych. Po co ten show bladym świtem, widowiskowa pokazówka sił i środków? Przeciw komu zmobilizowały się służby tajne, widne i dwupłciowe? Przecież nie przeciwko schorowanemu delikwentowi, który się nie ukrywał, nie uciekał, nie groził bronią ani inną przemocą.

Ta mobilizacja to pokaz siły, próba zastraszenia elektoratu opozycji i samej opozycji. Służby Kierwińskiego zmobilizowały się przeciwko nam, obywatelom.

Państwo niepoważne

Oczywiste jest pytanie, kto zmusza policję do typowo komedianckich poczynań. Otóż w pierwszym rzędzie są to rozkazy wydane przez przełożonych, począwszy od samej policyjnej czapy aż do podstawowych jednostek. Następnym faktem jest, że policję zmusza do zakładania błazeńskiej czapki szef MSW. Natomiast on sam musi mieć zielone światło od szefa rządu, czyli Donalda Tuska.

Ten z kolei miota się pomiędzy lojalnością wobec niemieckich patronów, słupkami społecznej dezaprobaty a mściwą obsesją wobec opozycji.

W efekcie jako państwo staczamy się w stronę republiki bananowej. Osoby ciekawe tego systemu politycznego odsyłam do literatury latynoamerykańskiej.


 

POLECANE
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość” z ostatniej chwili
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość”

Współpraca Warszawy i Kijowa w obszarze bezpieczeństwa i droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej - to najważniejsze tematy, które omówili dzisiaj w Warszawie wicepremier Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Szef ukraińskiej dyplomacji towarzyszył Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas oficjalnej wizyty w Polsce.

Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi

Ministerstwo obrony Chin zaprotestowało w piątek przeciw planom władz USA sprzedaży Tajwanowi uzbrojenia o wartości ponad 11 mld dolarów. Pekin zagroził „stanowczymi działaniami”, jeśli uzna, że zagrożone są suwerenność oraz terytorialna integralność Chińskiej Republiki Ludowej.

Od lutego dostęp do najsłynniejszej rzymskiej fontanny tylko z biletem Wiadomości
Od lutego dostęp do najsłynniejszej rzymskiej fontanny tylko z biletem

Turyści odwiedzający Rzym będą musieli zapłacić za dostęp do kolejnych zabytków. Od lutego wprowadzony zostanie bilet umożliwiający podejście bezpośrednio do Fontanny di Trevi. Mieszkańcy miasta zostaną zwolnieni z opłat.

Media: UE planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem Mercosur 12 stycznia z ostatniej chwili
Media: UE planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem Mercosur 12 stycznia

Unia Europejska planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem Mercosur 12 stycznia - podały w piątek ANSA i AFP za źródłami w UE. Włochy i Francja są wśród krajów, które zgłosiły zastrzeżenia do umowy z organizacją gospodarczą Ameryki Południowej, zrzeszającą Argentynę, Boliwie, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj.

Żurek atakuje sąd po decyzji ws. Romanowskiego. Będzie wniosek o wyłączenie sędziego z ostatniej chwili
Żurek atakuje sąd po decyzji ws. Romanowskiego. Będzie wniosek o wyłączenie sędziego

Po decyzji sądu o uchyleniu wniosku prokuratury minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zapowiedział kolejne działania i uderzył w uzasadnienie orzeczenia.

Tusk spotkał się z Zełenskim: Jesteś w Polsce bohaterem pilne
Tusk spotkał się z Zełenskim: "Jesteś w Polsce bohaterem"

Premier Donald Tusk publicznie podkreślał znaczenie Wołodymyra Zełenskiego i mówił o wspólnym interesie Polski i Ukrainy. W tle rozmów znalazły się m.in. miliardy euro unijnego wsparcia.

Prof. Czarnek o zarzutach dla Dworczyka: „To jest stalinizm w czystej postaci” wideo
Prof. Czarnek o zarzutach dla Dworczyka: „To jest stalinizm w czystej postaci”

„To jest stalinizm w czystej postaci” - oświadczył prof. Przemysław Czarnek, konstytucjonalista, poseł PiS odnosząc się do zarzutów postawionych przez prokuraturę Michałowi Dworczykowi.

Parlament niemieckiej Nadrenii Północnej - Westfalii usunął choinkę z sali plenarnej Wiadomości
Parlament niemieckiej Nadrenii Północnej - Westfalii usunął choinkę z sali plenarnej

Choinka ustawiona przez AfD w sali plenarnej landtagu w Düsseldorfie została usunięta na polecenie administracji parlamentu. Partia mówi o walce z symbolem Bożego Narodzenia, władze przekonują, że powodem było dbanie o ochronę parkietu.

Kreml wyda mniej na zbrojenia. „Moskwa osiągnęła granice swoich możliwości finansowych” gorące
Kreml wyda mniej na zbrojenia. „Moskwa osiągnęła granice swoich możliwości finansowych”

„Po raz pierwszy od pełnoskalowej inwazji Kreml zapowiedział redukcję środków przeznaczonych na obronę narodową” - pisze Iwona Wiśniewska, ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Kontrole, strach i brak decyzji. Resort Żurka odpowiada ws. impasu Funduszu Sprawiedliwości z ostatniej chwili
Kontrole, strach i brak decyzji. Resort Żurka odpowiada ws. impasu Funduszu Sprawiedliwości

Ministerstwo Sprawiedliwości zabrało głos po publikacji Wirtualnej Polski, w której padły zarzuty o możliwą likwidację sieci ośrodków wsparcia dla ofiar przestępstw. Resort zapewnia, że pomoc będzie dostępna, choć przyznaje, że procedury zostały zaostrzone, a przyszłość Funduszu Sprawiedliwości jest analizowana.

REKLAMA

Jeśli na czele państwa stoi drań, służby mogą dogadzać jego drańskim intencjom

Jeśli na czele państwa stanie drań, to służby mogą się na draniu wzorować, zgadywać jego zamiary i dogadzać jego drańskim intencjom. Gdy zaś na tym stołku zasiądzie tyran, to owe służby będą wykonywały polecenia i rozkazy tyrana.
Marcin Kierwiński
Marcin Kierwiński / fot. PAP/Rafał Guz

Co musisz wiedzieć:

  • Państwowe służby często upodabniają się do tego kto nimi kieruje.
  • W przypadku Marcina Kierwińskiego i Donalda Tuska zamiast pomagać obywatelowi, zaczynają działać przeciw niemu.
  • Wymagania ministrów (jak zrobienia nagonki na Zbigniewa Ziobrę) prowadzą do ośmieszenia służb.
  • Na tym wszystkim traci powaga państwa.

 

"Służby Kierwińskiego"

Ze służbami specjalnymi, a także z resortami siłowymi w rodzaju MSW, jest często problem, który odzwierciedla fakt, że dzisiaj media używają sformułowania „służby Kierwińskiego” zamiast normalnego określenia: policja czy służby. W największym, wręcz brutalnym, skrócie problem polega na tym, że jeśli na czele państwa stanie drań, to służby mogą się na draniu wzorować, zgadywać jego zamiary i dogadzać jego drańskim intencjom. Gdy zaś na tym stołku zasiądzie tyran, to owe służby będą wykonywały polecenia i rozkazy tyrana.

Analogicznie będzie działać policja w ochlokracji, czyli władzy motłochu, albo pajdokracji – za rządów ludzi niedojrzałych lub zgoła nieletnich.

Instytucja z wpisaną bezwzględną lojalnością często zachowuje się na wzór kameleona – upodabnia się do aktualnego pana. Niekoniecznie z własnej woli, wystarczy zmiana kierownictwa.

Taka zasada sprawdza się właśnie teraz, w ramach deklarowanej przez obecny rząd „demokracji walczącej”: szef rządu stosuje prawo nie według ustaw, lecz własnego rozumienia; minister usuwa sędziów według swojego widzimisię, a wbrew opiniom, o które sam wnosił; policja wpisuje się w linię nadzorcy. Różnice dotyczą tylko specyfiki charakterów, okoliczności i celów stawianych sobie przez władzę.

Konflikt lojalności

Jest druga strona medalu, a mianowicie zadekretowana w prawie i pożądana przez elektorat bezwzględna lojalność służb wobec demokratycznego państwa. Tego rodzaju oddania należy w przypadku policji oczekiwać, wymagać, ale pilnując spełnienia pewnych warunków. Jednak w odbiorze społecznym rządzenie sprowadza się przede wszystkim do procederu władzy wykonawczej wobec obywatela. W przypadku rządów totalniackich nie ma mowy o społecznej kontroli. „

Służby Kierwińskiego” zawsze wiedzą lepiej od obywatela, co jest dla niego dobre.

Mamy tu do czynienia z oczywistym konfliktem lojalności wobec państwa i służebności wobec społeczeństwa.

 

Element komiczny

Jak wspomniałem, w każdej formacji istnieje specyfika charakterów oraz okoliczności, która powoduje różnice w zachowaniu się władzy. W przypadku rządów Donalda Tuska występuje czynnik, który mimo powagi zagadnienia trzeba nazwać błazeńskim. To nie jest żadne odkrycie, w końcu w społecznym odbiorze tego rządu od dawna kursuje określenie „gang Olsena”. Daruję sobie opisywanie wielu idiotycznych aż do obciachu poczynań, zachowań i wypowiedzi osób ze ścisłego kręgu Koalicji 13 grudnia, które uzasadniają takie określenie.

Nagonka na Ziobrę

Zbigniew Ziobro został osaczony przez policję niczym niedźwiedź w borze przez nagonkę, pomimo że w przeddzień podał czas i miejsce powrotu z Brukseli. Radiowozy niczym ogary poszły w teren, zasadziły się na delikwenta pod domem, przyczaiły pod mieszkaniem teściów, obsadziły stanowiska wokół siedzib opozycyjnych telewizji. Zapewne nie zaniechały blokady lotnisk, portów oraz dróg wodnych. Po co ten show bladym świtem, widowiskowa pokazówka sił i środków? Przeciw komu zmobilizowały się służby tajne, widne i dwupłciowe? Przecież nie przeciwko schorowanemu delikwentowi, który się nie ukrywał, nie uciekał, nie groził bronią ani inną przemocą.

Ta mobilizacja to pokaz siły, próba zastraszenia elektoratu opozycji i samej opozycji. Służby Kierwińskiego zmobilizowały się przeciwko nam, obywatelom.

Państwo niepoważne

Oczywiste jest pytanie, kto zmusza policję do typowo komedianckich poczynań. Otóż w pierwszym rzędzie są to rozkazy wydane przez przełożonych, począwszy od samej policyjnej czapy aż do podstawowych jednostek. Następnym faktem jest, że policję zmusza do zakładania błazeńskiej czapki szef MSW. Natomiast on sam musi mieć zielone światło od szefa rządu, czyli Donalda Tuska.

Ten z kolei miota się pomiędzy lojalnością wobec niemieckich patronów, słupkami społecznej dezaprobaty a mściwą obsesją wobec opozycji.

W efekcie jako państwo staczamy się w stronę republiki bananowej. Osoby ciekawe tego systemu politycznego odsyłam do literatury latynoamerykańskiej.



 

Polecane