Szokujące ustalenia ws. sabotażu na torach. Znaleziono nowy ładunek wybuchowy
Co musisz wiedzieć:
- W pobliżu miejsca sabotażu na trasie Warszawa–Lublin miało zostać odnalezione urządzenie do rejestracji i transmisji obrazu oraz niewybuch.
- Służby PKP były w gotowości już od 11 listopada po serii kilkunastu incydentów we wschodniej Polsce.
- Do uszkodzenia torów miał zostać użyty elastyczny materiał wybuchowy typu ACE; odłamki śrub i fragmenty szyny znaleziono kilkanaście metrów od miejsca eksplozji.
- W weekend doszło do dwóch aktów dywersji na polskiej kolei; rząd informuje o zabezpieczeniu obszernego materiału dowodowego i zapowiada szybkie zatrzymania sprawców.
Nieoficjalne informacje ws. sabotażu polskich kolei
Jak przekazał w mediach społecznościowych red. Radia ZET Mariusz Gierszewski, służby PKP postawione były w gotowości od kilku dni, gdyż od 11 listopada dochodziło na terenie wschodniej Polski do kilkunastu incydentów w pobliżu torowisk.
Zgłaszano osoby kręcące się przy torowiskach i wywoływanie przez radiostacje dyżurnych ruchu przez nieznane osoby
– poinformował redaktor. Przekazał, że wg informatorów służby zakładają, że do uszkodzenia torów wykorzystano elastyczny materiał wybuchowy występujący pod nazwą ACE.
Odłamki śrub z podkładów odnaleziono kilkanaście metrów od wyrwy. Oderwany kawałek szyny leżał kilka metrów od wyrwy
– podkreślił.
- KRUS wydał komunikat dla rolników
- Komunikat dla mieszkańców Łodzi
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Wykryto nowy sabotaż na kolei. Tym razem w okolicy Azotów Puławy
- Znana piosenkarka bardzo chora. Poruszające wyznanie
- Andrzej Gajcy ujawnia: PiS gotowy na "cyrograf" z Konfederacją, PSL i Polską2050, by obalić Tuska
Urządzenie do rejestracji i niewybuch
W kolejnym wpisie redaktor zauważył, że akty sabotażu zdarzyły się całkiem niedaleko od lotniska LAW w Dęblinie, które jest lotniskiem zapasowym dla lotniska w Jasionce, jeśli chodzi o pomoc Ukrainie. Poinformował również o znalezionym ładunku, który nie wybuchł.
Nieoficjalnie: w pobliżu uszkodzenia torów na trasie Warszawa–Lublin odkryto urządzenie do rejestracji i transmisji obrazu oraz drugi ładunek wybuchowy, który nie wybuchł
– podsumował Mariusz Gierszewski.
Akty dywersji na polskiej kolei
W weekend na trasie Warszawa–Lublin doszło do dwóch aktów dywersji. Podczas pierwszego z nich, w miejscowości Mika, eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy, co zdaniem premiera Donalda Tuska miało najprawdopodobniej doprowadzić do wysadzenia pociągu. W innym miejscu, w niedzielę, pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.
Szef MSWiA zapowiada zatrzymania
Podczas konferencji poświęconej incydentowi szef MSWiA Marcin Kierwiński poinformował, że w związku ze sprawą aktów dywersji zabezpieczono bardzo obfity materiał dowodowy, który pozwoli na bardzo szybką identyfikację sprawców. Szef MS Waldemar Żurek poinformował, że w związku ze sprawą wszczęto już postępowanie przygotowawcze, które prowadzi Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej.




