Napaść podczas wywiadówki. Nowe informacje
Co musisz wiedzieć?
- 39-latek przyszedł na wywiadówkę pod wpływem alkoholu.
- Zaatakował dyrektorkę oraz jedną z matek.
- Mężczyzna miał uszkodzić także dwa samochody na terenie szkoły.
- Wobec niego toczy się też odrębne postępowanie o znęcanie się (art. 207 kk).
Agresja podczas wywiadówki
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 16. w szkole w Gójsku (woj, mazowieckie). Według ustaleń policji 39-letni ojciec jednego z uczniów pojawił się na wywiadówce pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie wywiązała się kłótnia między nim a dyrektorką szkoły.
St. asp. Katarzyna Krukowska z sierpeckiej policji przekazała, że mężczyzna zachowywał się agresywnie i pchnął dyrektorkę. Kobieta trafiła do szpitala.
- Komunikat dla mieszkańców woj. podlaskiego
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej
- Groźny wypadek w centrum Warszawy. Nowe informacje
- KRUS wydał komunikat dla rolników
- Karol Nawrocki proponuje przełom w KRS. Jeśli Sejm odrzuci – będzie referendum
- Azyl dla brytyjskich obrońców życia i krytyków imigracji. Trump szykuje polityczny precedens
Atak na drugą kobietę
Jak ustalił „Fakt”, na dyrektorce się nie skończyło. 39-latek miał również uderzyć w twarz jedną z uczestniczek zebrania. Do momentu przyjazdu służb mężczyzna był pobudzony i miał krzyczeć na obecnych rodziców.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Trwają przesłuchania świadków i ustalanie pełnych okoliczności ataku. Policja zapowiada postawienie zarzutów związanych z naruszeniem nietykalności cielesnej i spowodowaniem obrażeń.
Uszkodzone samochody i inne postępowanie karne
Dodatkowo, jak podał portal rmf24, jeszcze przed atakiem na kobiety agresywny mężczyzna miał uszkodzić dwa samochody znajdujące się na terenie szkoły.
Według tego samego źródła wobec 39-latka, ojca czwórki dzieci, toczy się też odrębne postępowanie z art. 207 Kodeksu karnego dotyczące znęcania się nad osobą najbliższą lub pozostającą w zależności od sprawcy.
Informację potwierdziła asp. Katarzyna Krukowska:
„Znamy sytuację tej rodziny. Prowadzone jest tam postępowanie z art. 207 kk. Sprawą zajmuje się sąd rodzinny”.




