Sabotaż na kolei. Są pierwsze zatrzymania
Co musisz wiedzieć:
- Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński potwierdził pierwsze zatrzymania osób podejrzanych o udział w aktach dywersji na kolei.
- Zatrzymań dokonują ABW oraz policja; kilka osób jest obecnie przesłuchiwanych, a ich role w zamachu są ustalane.
- Służby zabezpieczyły liczne dowody i – jak podkreśla Dobrzyński – są już „na tropie zleceniodawców i sprawców”.
- Zgodnie z informacjami premiera Donalda Tuska przekazanymi we wtorek w Sejmie na Białoruś uciekło dwóch głównych podejrzanych o sabotaż na polskiej kolei.
Pierwsze zatrzymania podejrzanych o sabotaż kolei
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał, że zabezpieczono wiele dowodów.
Podkreślił, że w środę polskie służby mają dużo więcej informacji i są na tropie zleceniodawców i sprawców aktów dywersji na kolei. – Potwierdzam, że dochodzi już teraz do pierwszych zatrzymań. Osoby biorące w tym udział są zatrzymywane przez ABW i przez policję i na tym etapie więcej szczegółów nie mogę przekazać – powiedział Dobrzyński.
Dodał, że czynności trwają, a sprawa ma charakter dynamiczny i rozwojowy.
- Szokujący list episkopatów Polski i Niemiec: „Należy oprzeć się pokusie podążania własną narodową drogą”
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców woj. podlaskiego
- Komunikat dla woj. małopolskiego
- ZUS wydał pilny komunikat. To ostatni moment
- Upadek Pokrowska jest kwestią czasu. Dlaczego Ukraina przegrywa?
Trwają przesłuchania
Zaznaczył, że nie może w tej chwili mówić o konkretnej liczbie, ale w tej sprawie jest zatrzymanych kilka osób. – Te osoby są w tej chwili przesłuchiwane i jest ustalana rola poszczególnych osób w tym zamachu terrorystycznym. Te zatrzymania cały czas trwają. Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań – poinformował Dobrzyński.
Wskazał, że do zatrzymań dochodzi w Polsce.
Ucieczka podejrzanych na Białoruś
We wtorek w Sejmie premier Donald Tusk przekazał, że za sabotaże na polskich kolejach odpowiada dwóch obywateli Ukrainy, którzy współpracowali z rosyjskim wywiadem. Jeden z podejrzanych został skazany przez sąd we Lwowie w maju tego roku za akty dywersji na terenie Ukrainy. Drugi podejrzany to mieszkaniec Donbasu. Premier poinformował, że mężczyźni uciekli z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Terespolu.
Akty dywersji na polskiej kolei
Na trasie Warszawa–Dorohusk doszło 15–17 listopada do dwóch aktów dywersji. Podczas pierwszego, w miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński), eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie), w niedzielę pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej. (PAP)




