"Co to ma być do cholery?". Poseł alarmuje i wzywa MSZ do interwencji w Niemczech
Co musisz wiedzieć:
- Poseł PiS Michał Wójcik alarmuje o zatrzymaniu Polki i odebraniu jej trójki dzieci przez niemieckie służby.
- Polityk twierdzi, że Niemcy zignorowali orzeczenia polskich sądów odmawiających ekstradycji dzieci do USA, a polskie instytucje przez trzy tygodnie nie podjęły żadnych działań.
- Kobieta miała zostać aresztowana po przekroczeniu granicy z Niemcami, a jej dzieci umieszczono w Jugendamcie.
- Wójcik ostro krytykuje brak reakcji polskich służb konsularnych, wskazując, że mimo wielokrotnych próśb nikt z ambasady ani konsulatu nie odwiedził zatrzymanej matki ani nie zainteresował się losem dzieci.
Co się stało?
W rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Michał Wójcik przedstawia informacje, które miały zostać przekazane przez adwokatów polskiej obywatelki. Według jego relacji pani Natalia, która wcześniej mieszkała w USA, wróciła do Polski z dziećmi po sporze rodzinnym, bez zgody męża i ojca dzieci.
Ojciec zdecydował się wnieść o ich ekstradycję, na którą polskie sądy się nie zgodziły, stając po stronie p. Natalii. Kobieta 4 tygodnie temu wyjechała z dziećmi do Niemiec. Tam została zatrzymana i umieszczona w areszcie, a trójka jej dzieci trafiła do Jugendamtu.
– naświetla tło sprawy wPolityce.pl.
Dlaczego oni położyli łapę na te dzieci? Dlaczego to sąd niemiecki i Jugendamt ma w ogóle badać, co jest dobre dla tych dzieci? Czy mają teraz siedzieć kilka lat w Niemczech? (...) Dzieci, które umieszczono w Jugendamcie, nie znają języka niemieckiego i wszystko wskazuje na to, że tam właśnie spędzą Święta Bożego Narodzenia, a ich matka w więzieniu
– wskazuje Michał Wójcik.
- Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Pilny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego
- PKP Intercity wydało komunikat
- KRUS wydał komunikat dla rolników
- Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej
- Alarm bombowy w centrum Gdańska. Ruch pociągów wstrzymany
„Od trzech tygodni nikt z ambasady ani konsulatu się nie pojawił”
Mocne słowa posła dotyczą także reakcji polskich instytucji dyplomatycznych. Wójcik poinformował, że mimo próśb adwokatów nikt z polskich służb konsularnych nie zaangażował się w sprawę.
Od trzech tygodni nikt z ambasady, ani polskiego konsulatu nie zainteresował się tym, co się dzieje z tą kobietą i z jej dziećmi (...) jedno z dzieci ma zdiagnozowany zespół Aspergera, a opiekę powinna przejąć babcia. To jest ewidentne i rażące naruszenie ich praw, ponieważ Niemcy nie mają nic do sprawy i powinni natychmiast oddać te dzieci ich babci, która zajmowała się nimi przez kilka lat
– opowiada poseł.
Apel do rządu o interwencję
Ministerstwo Spraw Zagranicznych powinno natychmiast zrobić to, co jest jego obowiązkiem, czyli pojawić się na miejscu i bronić praw tych dzieci, bronić praw tej kobiety. Wygląda na to, że one święta spędzą w niemieckim Jugendamcie i to jest niebywała historia
– wskazał Michał Wójcik. Gorzko podsumował również sprawę w mediach społecznościowych:
Od kilku tygodni żaden konsul nie ruszył swoich 4 liter, żeby pomóc naszej obywatelce. Co to ma być do cholery? Gdzie jest resort spraw zagranicznych? Gdzie minister @sikorskiradek? Proszę media o zainteresowanie się tą sprawą. Państwo z kartonu
– dosadnie podsumował polityk.
Pilne! Apeluję o natychmiastowe działania polskiego rządu w sprawie pani Natalii, która od 3 tygodni przebywa w niemieckim areszcie, na skutek żądania wydania jej w ramach ekstradycji do innego państwa. Została zatrzymana w Niemczech, a jej 3 dzieci została umieszczona w…
— Michał Wójcik🇵🇱 (@mwojcik_) November 24, 2025




