Duszyński: Uniwersytet PAN będzie wizytówką polskiej nauki na świecie
Sugestia powołania nowej instytucji wyszła z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. "Resort poinformował o problemie wizerunkowym polskiej nauki. Wszyscy jesteśmy świadomi, że jeśli chodzi o rankingi międzynarodowe, polskie uczelnie znajdują się na dalekiej pozycji" - zaznaczył prof. Duszyński.
W 2016 r. w rankingu 500 najlepszych szkół wyższych na świecie - Academic Ranking of World Universities (ARWU, znanym również jako Lista Szanghajska), znalazły się tylko dwie polskie uczelnie - Uniwersytet Jagielloński i Warszawski (obie trafiły do piątej setki zestawienia, w poprzednich latach były w czwartej). W innym prestiżowym rankingu, Times Higher Education World University Ranking, w roku 2016, wśród 980 instytucji z 79 krajów uwzględniono zaledwie dziewięć polskich uczelni. Dwie najlepsze: Uniwersytet Warszawski i Politechnika Warszawska - znalazły się dopiero w szóstej setce.
Według szefa PAN nowy uniwersytet pozwoli wykorzystać w dydaktyce olbrzymi kapitał naukowy PAN, a jednocześnie stworzyć uczelnię, która ma duże szanse znaleźć się na prestiżowych pozycjach w światowych rankingach.
Uczelnię utworzy ok. 50 najsprawniej funkcjonujących instytutów PAN (spośród 69), które działają w ramach wszystkich pięciu wydziałów PAN: Nauk Humanistycznych i Społecznych, Nauk Biologicznych i Rolniczych, Nauk Ścisłych i Nauk o Ziemi, Nauk Technicznych oraz Nauk Medycznych. "Tych kilkanaście słabszych instytutów dostanie czas, aby osiągnąć niezbędną doskonałość. Po tym czasie te, które nie podołały temu procesowi, będą albo włączone do innych instytutów czy wyższych uczelni, albo zostaną zlikwidowane" - deklaruje prezes PAN.
Zdaniem profesora nowy uniwersytet będzie miał szansę stać się silną uczelnią: Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych aż 13 instytutom PAN przyznał najwyższą ocenę parametryczną (A+). Spośród 960 instytucji naukowych ocenianych w całej Polsce, w podobny sposób oceniono tylko 35.
Nad kształtem nowego uniwersytetu pracuje zespół złożony z dziesięciu dyrektorów instytutów PAN pod kierownictwem wiceprezesa PAN, prof. Pawła Rowińskiego. Pomysł wymaga konsultacji ze środowiskiem akademii, a następnie - z szerzej rozumianym środowiskiem akademickim.
Według szefa PAN koszt funkcjonowania nowego uniwersytetu może wynosić kilkaset milionów złotych rocznie. "Powie ktoś: to są olbrzymie środki publiczne. Jeżeli chcemy konkurować z najlepszymi, to musimy się na to zdecydować" - zwrócił uwagę prof. Duszyński.
Planowana uczelnia PAN ma zabiegać o środki z funduszy unijnych, przeznaczone na działalność uniwersytetów o charakterze badawczym.
Prezes liczy na to, że uniwersytet będzie częściowo zarabiał sam na siebie. "Być może otworzymy ścieżkę płatnych studiów dla osób z zagranicy" - zasugerował.
Profesor wskazał, że roczny budżet najlepiej finansowanej uczelni w USA - John Hopkins University - niedawno przekroczył próg dwóch miliardów USD, z czego większość pochodzi z funduszy federalnych.
Uniwersytet PAN ma się koncentrować na badaniach i dydaktyce na wysokim poziomie. Obecnie akademia nie może nadawać tytułów magistra; powstanie uczelni ma to zmienić. Dzięki kształceniu studentów uniwersytet będzie mógł pozyskiwać środki finansowe z nowych źródeł, zarówno krajowych jak i europejskich (takich, które obecnie skierowane są do uczelni).
Prof. Duszyński zauważył, że w instytutach PAN już teraz kształci się wielu doktorów, i że inauguracja Uniwersytetu PAN nie musi oznaczać naboru dużej liczby studentów. "Początkowo będzie to niewielki nabór, zwiększany stopniowo w ciągu kolejnych lat. Nie zależy nam na dużej liczbie studentów, tylko na wysokim poziomie kształcenia i uplasowaniu się na wysokiej pozycji w rankingach" - powiedział.
Zapytany, czy nie obawia się, że wskutek prowadzenia działalności dydaktycznej wysoko oceniane instytuty nie stracą swoich mocnych pozycji (ich pracownicy będą mieli mniej czasu na badania i publikacje) - prezes PAN uspokoił: "To będzie uniwersytet badawczy. Akcent będzie położony na badania. W czasie prac badawczych niezwykle ważny jest kontakt z młodym człowiekiem, wykształcenie współpracowników i przepływ naukowców między instytucjami. Takie rozwiązanie dobrze nam zrobi. Może będzie trudniej, ale wielkim wsparciem będzie energia, którą wniosą magistranci i doktoranci. Oceniam, że zmiany te wpłyną na nas pozytywnie" - powiedział.
Dodał, że w oparciu o taki model działa wiele prestiżowych uczelni na świecie, np. uniwersytety Harvarda czy Stanforda w USA.
"Centrala nowego uniwersytetu mogłaby się mieścić w Pałacu Staszica w Warszawie, ale i on wymaga środków finansowych w celu odpowiedniego przystosowania" - dodał. Ważne byłoby też zaplecze w postaci domów asystenckich, w których mogliby mieszkać zagraniczni badacze realizujący granty badawcze w Polsce, ale też studenci i doktoranci.
Do potrzeb nowego uniwersytetu prof. Duszyński zaliczył konieczność budowy albo zakupu budynków przeznaczonych na prowadzenie zajęć (lub adaptacji już posiadanych). Być może jeszcze ważniejsze będzie uzupełnienie kadry o liczny kontyngent wybitnych badaczy i dydaktyków z zagranicy - dodał.
Według ekspertów jednym z problemów polskiej nauki (który przekłada się m.in. na ocenę w rankingach) jest mała skala jej umiędzynarodowienia: do Polski przyjeżdża niewielu studentów i naukowców zagranicznych. "Nie ma co się temu dziwić - przyciągają ich te ośrodki, które są rozpoznawalne" - powiedział prezes PAN. Zastrzegł, że nowy uniwersytet nie od razu wejdzie do pierwszej setki najlepszych uczelni na świecie; "proces ten będzie wymagał kilku lat".
Również inne kraje wdrażają rozwiązania, które mają wspierać wzrost światowej pozycji ich czołowych uniwersytetów i poprawę ich wizerunku. Jako przykłady prof. Duszyński podał Rosję - z jej programem 5/100 (oznaczającym plan wprowadzenia pięciu rosyjskich uczelni do pierwszej setki światowych rankingów w 2020 r.), Francję - która rozwiązała problem niskiej pozycji swoich uniwersytetów inicjatywą Uniwersytetu Paris–Saclay, czy Niemcy - z programem doskonałości na wybranych uniwersytetach.
"Celem powstania uczelni jest próba zmiany wizerunku nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce w wymiarze co najmniej europejskim, a może nawet - światowym. Chcemy uzyskać reputację uczelni, która zapewnia wykształcenie na wysokim poziomie i przyciąga studentów z zagranicy. Chcemy wprawić w ruch naukowców w Polsce, zwiększyć mobilność naszej kadry naukowej" - mówi prezes PAN.
Profesor zauważa, że budując uniwersytet od podstaw można będzie przetestować nowe modele funkcjonowania wyższej uczelni i sprawdzić, które z nich są naprawdę dobre. "To będzie z wielką korzyścią dla systemu nauki w Polsce" - zasugerował.
Obecnie resort nauki prowadzi prace nad nową ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym (tzw. Ustawą 2.0). Prof. Duszyński, który zasiada w radzie programowej Narodowego Kongresu Nauki (gremium odpowiedzialnym za kształt Ustawy 2.0) zauważył, że równolegle trwają prace nad ustawą o PAN. Podkreślił, że oba akty prawne powinny być ze sobą spójne i kompatybilne.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski