Marcin Bąk: День Победы w cieniu kompromitacji na Ukrainie

Dla jednych 9 maja 1945 roku był dniem triumfu, dla innych początkiem długiej, czerwonej nocy. Przez lata PRL-u jedno z najważniejszych świąt państwowych, stanowiło ważny fundament, na którym konstruowano narracje założycielską tego państwa. W łączności z „bratnim” ZSSR.
Defilada na Placu Czerwonym Marcin Bąk: День Победы w cieniu kompromitacji na Ukrainie
Defilada na Placu Czerwonym / Wikipedia CC BY 4,0 Kremlin.ru

Jak wielu czytelników, których dzieciństwo i lata szkolne upłynęły w PRL, doskonale pamiętam celebrę, z jaką podchodzono oficjalnie do dziewiątego maja. Jeszcze na etapie wczesnoszkolnym uczyliśmy się wszyscy wierszyków o tym wiekopomnym wydarzeniu. O dziadku, który w „Dzień zwycięstwa, w maj zielony”, w zamyśleniu wspomina dni chwały i walki, a także swojego radzieckiego towarzysza broni „co w okopach padł”. Telewizja Polska (innej zresztą nie było) emitowała co roku film „Kierunek Berlin”, z rewelacyjną skądinąd rolą Wojciecha Siemiona w roli bohatera ludowego, byłego partyzanta AL., kaprala Wojciecha Naroga. Film był jak na realia PRL i tak całkiem niezły historycznie, przedstawiał w dość pozytywnym świetle żołnierza AK, byłego powstańca warszawskiego, doskonale radzącego sobie podczas walk miejskich.

 

Alibi dla sowieckiego imperializmu

To wszystko były tylko elementy większej całości, z jaką oficjalna narracja PRL budowała opowieść o 9 maja, wielkim wydarzeniu w historii Polski. Tylko w tak zwanym „drugim obiegu” funkcjonowała wiedza na temat rzeczywistego przebiegu wojny oraz tego kto wygrał a kto przegrał. Pamiętam, jak dowiedziałem się z wielkim zaskoczeniem, że nawet sama data jest jednym z elementów sowieckiej mistyfikacji i zakłamywania historii. Trzecia Rzesza kapitulowała przed aliantami zachodnimi ósmego dnia maja i to był w zasadzie koniec wojny. Tak jest też ten dzień obchodzony w państwach koalicji antyniemieckiej – Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Sowieci nie uznali tej daty i zrobili sobie swoją własną kapitulacje i własny termin zakończenia wojny. Chociaż to też nie do końca prawda, bo wojna nadal trwała tylko na drugim krańcu Eurazji. Armia japońska, choć już zaliczyła serię porażek, wciąż miała pod bronią kilka milionów zdeterminowanych żołnierzy. Wciąż walczyli i ginęli w walce z Japończykami żołnierze amerykańscy, brytyjscy czy chińscy. Ostatecznie ZSSR również przyłączył się w sierpniu 1945 roku do działań przeciwko Japonii i wtedy ostatecznie można powiedzieć – II wojna światowa się zakończyła.

Dla Sowietów ale i licznych na Zachodzie przedstawicieli środowisk lewicowych udział ZSSR w pokonaniu Trzeciej Rzeszy stał się moralnym argumentem dającym prawo do zajęcia miejsca światowego mocarstwa, współdecydującego z innymi potęgami o kształcie politycznym całego globu. Propaganda „wujaszka” Stalina działała bardzo sprawnie i urabiała zachodnią opinie publiczną następującą retoryką – Trzecia Rzesza reprezentująca faszyzm w czystej postaci, była czymś najgorszym, co może się przydarzyć ludzkości. Była złem absolutnym. Skoro więc Związek Radziecki walnie przyczynił się do pokonania zła absolutnego, to sam nie może być taki zły. Musi w nim znajdować się potężny ładunek dobra. Ta narracja miała też drugą funkcję. Nie tylko dawała Sowietom prawo do zajmowania pozycji mocarstwa światowego ale i rozgrzeszała z wszelkich podłości czy zbrodni, popełnionych kiedykolwiek. Jeśli ostatecznie udało się pokonać Trzecią Rzeszę, czyli zło absolutne, to tym, którzy tego dokonali można wybaczyć pewne drobne niedoskonałości. Takie jak system łagrów, miliony zagłodzonych i zamęczonych własnych obywateli, czystki etniczne (akcja polska w 1937 rok) mordy w Katyniu i wiele, wiele innych spraw. W końcu zwycięzców nad absolutnym złem nikt nie będzie rozliczał. Próba przypominania takich wstydliwych epizodów może być natomiast łatwo ukazana jako działania z pozycji rewizjonistycznych, szkalowanie zwycięzców nad faszyzmem i w końcu – zakamuflowany faszyzm.

Tak było to przez lata przedstawiane, tak jest przedstawiane do dzisiaj niestety. Nie tylko w samej Rosji, co może być jeszcze dla nas w jakiś sposób zrozumiałe ale i na zachodnich uniwersytetach oraz w publicystyce odwołującej się do historii. Jaki jest w tym udział wciąż aktywnych służb rosyjskich, które działają w obszarze budowania dobrego wizerunku a ile działania „pożytecznych idiotów” którzy naprawdę wierzą w stalinowską narrację – trudno powiedzieć. Dzień 9 maja zajmował w szczególne miejsce w kalendarzu świąt państwowych ZSSR, przejęty został wraz z całą symboliką przez Rosję. Obchody Dnia Zwycięstwa szczególnie w epoce Putina zaczęły przybierać coraz bardziej bizantyjskie formy, pomagając w budowaniu mitu Rosji jako Trzeciego Rzymu i jego  szczególnej misji dziejowej.

 

Dień Pabiedy w cieniu blamażu na Ukrainie

Wyraźnym zgrzytem w tej dobrze naoliwionej machinie propagandowej był zeszły rok. Obchody dnia zwycięstwa nad faszyzmem w cieniu napastniczej wojny toczonej z „bratnim narodem” ukraińskim wypadły słabo.

Za kilka dni kolejna rocznica zwycięstwa nad Trzecią Rzeszą i kolejny Dzień Zwycięstwa. A tu nie ma żadnego Zwycięstwa, które można by świętować...


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Tak Pilecki uciekł z piekła Wiadomości
Tadeusz Płużański: Tak Pilecki uciekł z piekła

81 lat temu, w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Witold Pilecki uciekł z KL Auschwitz, do którego dobrowolnie trafił w 1940 r., aby zdobywać informacje o niemieckiej machinie zbrodni i docelowo – wyzwolić obóz.

Wyzwanie przyjęte: dojdzie do debaty Biden kontra Trump z ostatniej chwili
Wyzwanie przyjęte: dojdzie do debaty Biden kontra Trump

Prezydent Joe Biden powiedział w piątek w wywiadzie z kontrowersyjnym prezenterem radiowym Howarderm Sternem, że jest gotowy do debaty z Donaldem Trumpem. Trump zadeklarował, że może debatować z Bidenem nawet na sali sądowej, gdzie odbywa się jego proces karny.

To koniec tanich wakacji all inclusive? Popularna wyspa mówi nie wczasowiczom z ostatniej chwili
To koniec tanich wakacji all inclusive? Popularna wyspa mówi "nie" wczasowiczom

Co roku na hiszpańską Teneryfę przybywają tłumy turystów, często korzystając z hoteli z opcją All Inclusive. Dużą grupę wśród nich stanowią podróżujący z Wielkiej Brytanii i to właśnie do nich zwrócił się ostatnio zastępca burmistrza stolicyTeneryfy, który wezwał ich do przemyślenia swoich wakacyjnych planów, ale ostrzeżenie w istocie dotyczy wszystkich turystów. 

Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy z ostatniej chwili
Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy

Szef Pentagonu Lloyd Austin ogłosił w piątek, że Stany Zjednoczone zakupią dla Ukrainy rakiety Patriot oraz inne rodzaje broni i sprzętu wojskowego o wartości 6 mld dolarów. Jest to największy jak dotąd pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa.

Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną z ostatniej chwili
Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną

Portal Autoblog.com przygotował listę pojazdów co do których posiada on potwierdzienie lub raporty świadczące o tym, że zostaną one wycofane w 2024 roku. Zwraca on uwagę, że lista ta jest naprawdę pokaźna i zawiera wiele znanych i uznanych serii. 

Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć tylko u nas
Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć

Niesłabnącą popularnością wśród Polaków wciąż cieszą się wakacje w Grecji. Co roku tłumy naszych rodaków udają się do tego kraju zarówno w wyjazdach zorganizowanych, często w formule all inclusive, czy też na własną rękę.

PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu? z ostatniej chwili
PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu?

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że na listach Trzeciej Drogi z ramienia jego formacji znajdą się wiceministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy. "Staramy się wystawić najmocniejsze nazwiska, żeby zmobilizować wyborców do pójścia na te wybory" - mówił.

Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu z ostatniej chwili
Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu

– Sąd Okręgowy w Elblągu umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk, który był oskarżony o jazdę po pijanemu. Sąd ustalił, że w sprawie nie było wymaganego zezwolenia na ściganie. Wyrok jest prawomocny – podał PAP w piątek rzecznik elbląskiego sądu.

Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje z ostatniej chwili
Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi Noskowi, gen. Piotrowi Pytlowi oraz pułkownikowi Krzysztofowi Duszy.

Ostatnie Pokolenie zapowiada: Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie zapowiada: "Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo"

– Rozpoczynamy cykl akcji, które będą łamały prawo, będą alarmistyczne, dyskomfortowe, być może radykalne (...). Żądamy nagłej, radykalnej zmiany – zapowiada Łukasz Stanek, ekoaktywista z Ostatniego Pokolenia.

REKLAMA

Marcin Bąk: День Победы w cieniu kompromitacji na Ukrainie

Dla jednych 9 maja 1945 roku był dniem triumfu, dla innych początkiem długiej, czerwonej nocy. Przez lata PRL-u jedno z najważniejszych świąt państwowych, stanowiło ważny fundament, na którym konstruowano narracje założycielską tego państwa. W łączności z „bratnim” ZSSR.
Defilada na Placu Czerwonym Marcin Bąk: День Победы w cieniu kompromitacji na Ukrainie
Defilada na Placu Czerwonym / Wikipedia CC BY 4,0 Kremlin.ru

Jak wielu czytelników, których dzieciństwo i lata szkolne upłynęły w PRL, doskonale pamiętam celebrę, z jaką podchodzono oficjalnie do dziewiątego maja. Jeszcze na etapie wczesnoszkolnym uczyliśmy się wszyscy wierszyków o tym wiekopomnym wydarzeniu. O dziadku, który w „Dzień zwycięstwa, w maj zielony”, w zamyśleniu wspomina dni chwały i walki, a także swojego radzieckiego towarzysza broni „co w okopach padł”. Telewizja Polska (innej zresztą nie było) emitowała co roku film „Kierunek Berlin”, z rewelacyjną skądinąd rolą Wojciecha Siemiona w roli bohatera ludowego, byłego partyzanta AL., kaprala Wojciecha Naroga. Film był jak na realia PRL i tak całkiem niezły historycznie, przedstawiał w dość pozytywnym świetle żołnierza AK, byłego powstańca warszawskiego, doskonale radzącego sobie podczas walk miejskich.

 

Alibi dla sowieckiego imperializmu

To wszystko były tylko elementy większej całości, z jaką oficjalna narracja PRL budowała opowieść o 9 maja, wielkim wydarzeniu w historii Polski. Tylko w tak zwanym „drugim obiegu” funkcjonowała wiedza na temat rzeczywistego przebiegu wojny oraz tego kto wygrał a kto przegrał. Pamiętam, jak dowiedziałem się z wielkim zaskoczeniem, że nawet sama data jest jednym z elementów sowieckiej mistyfikacji i zakłamywania historii. Trzecia Rzesza kapitulowała przed aliantami zachodnimi ósmego dnia maja i to był w zasadzie koniec wojny. Tak jest też ten dzień obchodzony w państwach koalicji antyniemieckiej – Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Sowieci nie uznali tej daty i zrobili sobie swoją własną kapitulacje i własny termin zakończenia wojny. Chociaż to też nie do końca prawda, bo wojna nadal trwała tylko na drugim krańcu Eurazji. Armia japońska, choć już zaliczyła serię porażek, wciąż miała pod bronią kilka milionów zdeterminowanych żołnierzy. Wciąż walczyli i ginęli w walce z Japończykami żołnierze amerykańscy, brytyjscy czy chińscy. Ostatecznie ZSSR również przyłączył się w sierpniu 1945 roku do działań przeciwko Japonii i wtedy ostatecznie można powiedzieć – II wojna światowa się zakończyła.

Dla Sowietów ale i licznych na Zachodzie przedstawicieli środowisk lewicowych udział ZSSR w pokonaniu Trzeciej Rzeszy stał się moralnym argumentem dającym prawo do zajęcia miejsca światowego mocarstwa, współdecydującego z innymi potęgami o kształcie politycznym całego globu. Propaganda „wujaszka” Stalina działała bardzo sprawnie i urabiała zachodnią opinie publiczną następującą retoryką – Trzecia Rzesza reprezentująca faszyzm w czystej postaci, była czymś najgorszym, co może się przydarzyć ludzkości. Była złem absolutnym. Skoro więc Związek Radziecki walnie przyczynił się do pokonania zła absolutnego, to sam nie może być taki zły. Musi w nim znajdować się potężny ładunek dobra. Ta narracja miała też drugą funkcję. Nie tylko dawała Sowietom prawo do zajmowania pozycji mocarstwa światowego ale i rozgrzeszała z wszelkich podłości czy zbrodni, popełnionych kiedykolwiek. Jeśli ostatecznie udało się pokonać Trzecią Rzeszę, czyli zło absolutne, to tym, którzy tego dokonali można wybaczyć pewne drobne niedoskonałości. Takie jak system łagrów, miliony zagłodzonych i zamęczonych własnych obywateli, czystki etniczne (akcja polska w 1937 rok) mordy w Katyniu i wiele, wiele innych spraw. W końcu zwycięzców nad absolutnym złem nikt nie będzie rozliczał. Próba przypominania takich wstydliwych epizodów może być natomiast łatwo ukazana jako działania z pozycji rewizjonistycznych, szkalowanie zwycięzców nad faszyzmem i w końcu – zakamuflowany faszyzm.

Tak było to przez lata przedstawiane, tak jest przedstawiane do dzisiaj niestety. Nie tylko w samej Rosji, co może być jeszcze dla nas w jakiś sposób zrozumiałe ale i na zachodnich uniwersytetach oraz w publicystyce odwołującej się do historii. Jaki jest w tym udział wciąż aktywnych służb rosyjskich, które działają w obszarze budowania dobrego wizerunku a ile działania „pożytecznych idiotów” którzy naprawdę wierzą w stalinowską narrację – trudno powiedzieć. Dzień 9 maja zajmował w szczególne miejsce w kalendarzu świąt państwowych ZSSR, przejęty został wraz z całą symboliką przez Rosję. Obchody Dnia Zwycięstwa szczególnie w epoce Putina zaczęły przybierać coraz bardziej bizantyjskie formy, pomagając w budowaniu mitu Rosji jako Trzeciego Rzymu i jego  szczególnej misji dziejowej.

 

Dień Pabiedy w cieniu blamażu na Ukrainie

Wyraźnym zgrzytem w tej dobrze naoliwionej machinie propagandowej był zeszły rok. Obchody dnia zwycięstwa nad faszyzmem w cieniu napastniczej wojny toczonej z „bratnim narodem” ukraińskim wypadły słabo.

Za kilka dni kolejna rocznica zwycięstwa nad Trzecią Rzeszą i kolejny Dzień Zwycięstwa. A tu nie ma żadnego Zwycięstwa, które można by świętować...



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe