Rocznica wielkiego błędu Niemiec

Rocznica wielkiego błędu Niemiec

Minęło dziewięć lat od momentu gdy kanclerz Niemiec Angela Merkel, pełniąca wówczas swój urząd po raz trzeci otworzyła granicę swego kraju dla imigrantów. Warto zapamiętać datę - 4 września 2015  roku - tego katastrofalnego błędu w polityce Berlina i szerzej: Unii Europejskiej. Owo „Herzlich Willkommen” było otwarciem dramatycznej współczesnej „Puszki Pandory”. Ciekawe , że wówczas w pełni popierał to duży biznes. Prezes słynnej firmy Daimler Dieter Zetsche bajał, iż: „uchodźcy mogą stać się podstawą kolejnego niemieckiego cudu gospodarczego”. Niemieckie media, jak zwykle blisko współpracujące z (każdym) rządem były narzędziem do oswojenia opinii publicznej z imigracyjnym oceanem i przekonaniem tzw. zwykłych Niemców, że przybysze z innych kontynentów na niemieckiej ziemi to coś wielce pozytywnego. Już tydzień przed oficjalną decyzją polityczną Frau Kanzlerin prasowy pas transmisyjny koalicyjnego rządu w Berlinie dziennik   ”Bild” zainaugurował kampanię pod wszystko mówiącym tytułem: "Pomagamy - uchodźcy mile widziani".

W sprawie sciągania imigrantów do Niemiec w klasie politycznej Republiki Federalnej panowała w zasadzie całkowita jedność. Przykładem tego był zastępca Merkel w rządzie, wicekanclerz i lider lewicowej SPD Sigmar Gabriel, który po Bundestagu paradował ze znaczkiem w klapie mającym jakże infantylny i naiwny, jak się z czasem okazało, napis: „Uchodźcy mile widziani”.

Mylił się rząd w Berlinie,  przede wszystkim wszechwładna Frau Merkel, duży biznes, media , a nawet eksperci ekonomiczni. Jeden z czołowych niemieckich ekonomistów Marcel Fratzscher  wciskał kit, mówiąc:    ” wielu uchodźców będzie płacić emerytury wyżu demograficznego”.      Można to wszystko podsumować popularnym powiedzeniem:” pic na wodę, fotomontaż”.

Do historii głupoty w Republice Federalnej Niemiec i na Starym Kontynencie przeszła wypowiedź Angeli Merkel, która w telewizyjnym wywiadzie miesiąc po otwarciu przez nią niemieckiej granicy beztrosko poinformowała osłupiałych telewidzów, że... niemieckie państwo nie kontroluje napływ imigrantów, bo nie jest w stanie tego czynić ! Słowa pani kanclerz ” nie jest w mojej mocy - ani w mocy nikogo w Niemczech - określanie ile osób tu przyjeżdża” - szokują do dziś.

To był wielki błąd niemieckiej polityki. Czy po tych doświadczeniach naszego zachodniego sąsiada Polska też go popełni?

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Olsztyńskiej” (27.09.2024)


 

POLECANE
Nakaz aresztowania Netanjahu. Jest komentarz Białego Domu z ostatniej chwili
Nakaz aresztowania Netanjahu. Jest komentarz Białego Domu

Stany Zjednoczone zdecydowanie odrzucają decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) o wydaniu nakazów aresztowania wysokich rangą urzędników izraelskich - przekazał w czwartek mediom rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC), komentując decyzję MTK o nakazie aresztowania m.in. premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

Śledczy Anity Gargas: Nieudolna komisja gen. Stróżyka, kulisy wypuszczenia szpiega GRU Rubcowa, znieważanie Trumpa przez ekipę Tuska [WIDEO]  z ostatniej chwili
Śledczy Anity Gargas: Nieudolna komisja gen. Stróżyka, kulisy wypuszczenia szpiega GRU Rubcowa, znieważanie Trumpa przez ekipę Tuska [WIDEO] 

Anita Gargas rozmawia z generałem Andrzejem Kowalskim, ekspertem ds. służb specjalnych, byłym szefem kontrwywiadu wojskowego. Tematem rozmowy nieudolna komisja generała Stróżyka, kulisy wypuszczenia szpiega GRU Rubcowa vel Gonzaleza, i cena, jaką zapłaci Polska za znieważanie Trumpa przez ekipę Tuska.

Politico: Ukraina może zacząć naciskać Bidena ws. Tomahawk z ostatniej chwili
Politico: Ukraina może zacząć naciskać Bidena ws. Tomahawk

Wiceprzewodniczący Komitetu Rady Najwyższej ds. bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu Ukrainy Jehor Czerniew w wywiadzie dla Politico zapowiedział, że Kijów nie wyklucza nacisków na administrację Joe Bidena w sprawie pozwolenia na użycie pocisków Tomahawk przeciwko Rosji.

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia ze wspólnym apelem do KE z ostatniej chwili
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia ze wspólnym apelem do KE

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia przekazały do KE wspólne pismo w sprawie wprowadzenia ceł na nawozy z Rosji i Białorusi - poinformowało w czwartek PAP Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Merkel wspomina rozmowę z Putinem. To wtedy chciał zaatakować Ukrainę z ostatniej chwili
Merkel wspomina rozmowę z Putinem. To wtedy chciał zaatakować Ukrainę

Była kanclerz Niemiec Angela Merkel wydała pamiętnik "Wolność: wspomnienia 1954-2021". Wspomniała w m.in. nim rozmowę z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat Ukrainy.

To ta uczęszczająca do kościoła?. W sieci rozpętała się burza po wpisie Roksany Węgiel Wiadomości
"To ta uczęszczająca do kościoła?". W sieci rozpętała się burza po wpisie Roksany Węgiel

Znana polska wokalistka Roksana Węgiel podzieliła się w mediach społecznościowych nowinami. Okazało się, że fani artystki mieli co do nich mieszane uczucia. W sieci zawrzało.

Radni z Wrocławia odrzucili projekt uchwały. Chodzi o Jacka Sutryka polityka
Radni z Wrocławia odrzucili projekt uchwały. Chodzi o Jacka Sutryka

Jedynie dziesięcioro radnych z 37-osobowej rady poparło wniosek klubu PiS. Chodziło o umieszczenie w porządku obrad projektu uchwały, w której byłby apel do prezydenta Jacka Sutryka o podanie się do dymisji.

Fatalne wieści dla koalicji. Analiza eksperta nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Fatalne wieści dla koalicji. Analiza eksperta nie pozostawia złudzeń

Jaki byłby podział mandatów w Sejmie na podstawie średniej sondażowej z połowy listopada? 

Do ilu powodzian trafiły pieniądze z zasiłków? Zapytaliśmy rzecznika wojewody z ostatniej chwili
Do ilu powodzian trafiły pieniądze z zasiłków? Zapytaliśmy rzecznika wojewody

Przyznawanie zasiłków idzie opornie. Dwa miesiące po powodzi, zdecydowana większość poszkodowanych rodzin wciąż nie może rozpocząć remontów za obiecane przez rząd zasiłki. – Przecież to jest ogromna liczba osób, kilkanaście tysięcy wniosków, a w gminach jest ograniczona liczba urzędników w OPS-ach. To są malutkie urzędy – tłumaczy rzecznik wojewody dolnośląskiego.

MTK wydał nakaz aresztowania Netanjahu. Jest komunikat sądu z ostatniej chwili
MTK wydał nakaz aresztowania Netanjahu. Jest komunikat sądu

W czwartek I Izba Przygotowawcza Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze wydała nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu oraz szefa MON Joawa Galanta.

REKLAMA

Rocznica wielkiego błędu Niemiec

Rocznica wielkiego błędu Niemiec

Minęło dziewięć lat od momentu gdy kanclerz Niemiec Angela Merkel, pełniąca wówczas swój urząd po raz trzeci otworzyła granicę swego kraju dla imigrantów. Warto zapamiętać datę - 4 września 2015  roku - tego katastrofalnego błędu w polityce Berlina i szerzej: Unii Europejskiej. Owo „Herzlich Willkommen” było otwarciem dramatycznej współczesnej „Puszki Pandory”. Ciekawe , że wówczas w pełni popierał to duży biznes. Prezes słynnej firmy Daimler Dieter Zetsche bajał, iż: „uchodźcy mogą stać się podstawą kolejnego niemieckiego cudu gospodarczego”. Niemieckie media, jak zwykle blisko współpracujące z (każdym) rządem były narzędziem do oswojenia opinii publicznej z imigracyjnym oceanem i przekonaniem tzw. zwykłych Niemców, że przybysze z innych kontynentów na niemieckiej ziemi to coś wielce pozytywnego. Już tydzień przed oficjalną decyzją polityczną Frau Kanzlerin prasowy pas transmisyjny koalicyjnego rządu w Berlinie dziennik   ”Bild” zainaugurował kampanię pod wszystko mówiącym tytułem: "Pomagamy - uchodźcy mile widziani".

W sprawie sciągania imigrantów do Niemiec w klasie politycznej Republiki Federalnej panowała w zasadzie całkowita jedność. Przykładem tego był zastępca Merkel w rządzie, wicekanclerz i lider lewicowej SPD Sigmar Gabriel, który po Bundestagu paradował ze znaczkiem w klapie mającym jakże infantylny i naiwny, jak się z czasem okazało, napis: „Uchodźcy mile widziani”.

Mylił się rząd w Berlinie,  przede wszystkim wszechwładna Frau Merkel, duży biznes, media , a nawet eksperci ekonomiczni. Jeden z czołowych niemieckich ekonomistów Marcel Fratzscher  wciskał kit, mówiąc:    ” wielu uchodźców będzie płacić emerytury wyżu demograficznego”.      Można to wszystko podsumować popularnym powiedzeniem:” pic na wodę, fotomontaż”.

Do historii głupoty w Republice Federalnej Niemiec i na Starym Kontynencie przeszła wypowiedź Angeli Merkel, która w telewizyjnym wywiadzie miesiąc po otwarciu przez nią niemieckiej granicy beztrosko poinformowała osłupiałych telewidzów, że... niemieckie państwo nie kontroluje napływ imigrantów, bo nie jest w stanie tego czynić ! Słowa pani kanclerz ” nie jest w mojej mocy - ani w mocy nikogo w Niemczech - określanie ile osób tu przyjeżdża” - szokują do dziś.

To był wielki błąd niemieckiej polityki. Czy po tych doświadczeniach naszego zachodniego sąsiada Polska też go popełni?

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Olsztyńskiej” (27.09.2024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe