Burza w BBC. Znany prezenter oskarżony o pedofilię
BBC, główny publiczny nadawca radiowo-telewizyjny z Wielkiej Brytanii, rozpoczął paniczne usuwanie wszelkich śladów Huwa Edwardsa, jednego z najbardziej znanych prezenterów telewizyjnych stacji. Dziennikarz znika z rozległych archiwów nadawcy, ponieważ oskarżany jest o pedofilię. Decyzja o skasowaniu jego dorobku została natomiast podjęta po tym, jak Edwards przyznał się przed sądem magistrackim w Westminster do posiadania materiałów pornograficznych przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci. Najmłodsze z ofiar z tych materiałów miały mieć zaledwie siedem lat.
Reakcja BBC
Brytyjski nadawca stara się przedstawić swoje działania jako motywowane moralne: usunięcie tysięcy godzin nagrań z udziałem Edwardsa ma rzekomo na celu ochronę przyszłych widzów przed napotkaniem jego pracy, szczególnie w programach rodzinnych i rozrywkowych dostępnych na iPlayerze.
Mężczyzna znika więc z materiałów tak nowych, jak i starych. BBC potwierdziło na przykład, że usunęło już konkretne treści z udziałem Edwardsa, w tym odcinek serialu science fiction pt. „Doctor Who” z 2006 roku oraz epizod programu kulinarnego „Great British Menu”, w których wystąpił Edwards. "Aktywnie analizujemy dostępność naszego archiwum," stwierdził rzecznik BBC, dodając, że chociaż korporacja zazwyczaj zachowuje materiały jako część historycznego zapisu, to tym razem musi również brać pod uwagę wpływ ponownego wykorzystywania materiałów. Są plamy, których nie da się zmyć nawet z czasem.
Dla wielu reakcja BBC jest zrozumiała, bo – biorąc pod uwagę naturę skandalu – wielu odbiorców nie chciałoby w przyszłości mieć kontaktu, nawet biernego, z pedofilami. Inni jednak zarzucają legendarnemu nadawcy ukrywanie większego skandalu: inni pracownicy/występujący w BBC spotkali się w przeszłości z podobnymi zarzutami, a niektórzy odpowiedzieli za nie prawnie.
Edwards jest zatem jedynie częścią większego problemu. 62-latek, jeden z najlepiej opłacanych gwiazdorów BBC z roczną pensją przekraczającą 470 tysięcy funtów, był też długo szanowaną postacią w brytyjskim dziennikarstwie. Szczególnie ceniony był w swojej ojczystej Walii, gdzie jego wizerunek wykorzystywały instytucje państwowe i organizacje charytatywne w celach promocyjnych i turystycznych. Teraz władze Walii starają zdystansować od upadłego prezentera.
Zarzuty
Problemy celebryty nie były pojedynczym błędem. Edwards, który przez lata prowadził najważniejsze programy informacyjne BBC, w tym flagowe „News at Ten”, został oskarżony o trzy osobne przypadki tworzenia „nieprzyzwoitych materiałów z dziećmi”. Zarzuty te dotyczą 41 zdjęć, które Edwards otrzymał za pośrednictwem aplikacji WhatsApp między grudniem 2020 a sierpniem 2022 roku. Spośród tych obrazów sześć zostało sklasyfikowanych jako kategoria A, czyli najpoważniejsza forma nieprzyzwoitych zdjęć, przedstawiających najcięższe przestępstwa wobec dzieci – najgorszą przemoc seksualną. Kolejne 12 zdjęć to kategoria B, a 19 należało do kategorii C – te w większości przedstawiają nagość i „inne czynności seksualne”.
Oskarżenia wobec Edwardsa są oparte na dowodach zebranych przez policję z Londynu, która ujawniła, że nielegalne materiały były częścią prywatnych czatów. Edwards miał je otrzymać od mężczyzny, który sam jest podejrzewany o bycie pedofilem .
Policja Edwardsa mężczyznę już jakiś czas temu, jednak celebryta początkowo ukrywał przed opinią publiczną fakt swojego aresztowania w listopadzie 2023 roku. Przez kolejne miesiące kontynuował swoją pracę, aż do momentu, gdy w czerwcu tego roku postawiono mu zarzuty. Wtedy zdecydował się odejść z BBC, kończąc prawdopodobnie swoją 40-letnią karierę.
Skandal miał druzgocący wpływ na jego życie osobiste. Po aresztowaniu Edwards opuścił rodzinny dom w Dulwich, oddalając się od swojej żony, Vicky Flind, która jest producentką telewizyjną, oraz matką pięciorga dzieci dziennikarza.
Po przyznaniu się do winy Edwards czeka teraz na wyrok, który zostanie ogłoszony 16 września. Za posiadanie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Przeszłość BBC
Przypadek Huwa Edwardsa nie jest pierwszym, w którym BBC musiało zmierzyć się z koniecznością usunięcia materiałów z udziałem osoby publicznie skompromitowanej przez powiązania z przestępstwami seksualnymi. W przeszłości podobne decyzje zapadły w związku z Jimmy'm Savile'em, który po swojej śmierci w 2011 roku został zdemaskowany jako jeden z najbardziej notorycznych przestępców seksualnych w historii Wielkiej Brytanii. Savile przez dekady był jedną z największych gwiazd BBC, prowadząc programy takie jak „Jim’ll Fix It” oraz „Top of the Pops”. Po ujawnieniu jego zbrodni, BBC usunęło wszystkie programy z jego udziałem.
BBC zdaje się też mieć szczególny problem z nadreprezentacją pedofilów w swoich szeregach. Kolejnym – poza Edwardsem - przykładem jest Stuart Hall, prezenter znany m.in. z programu „It’s a Knockout”. W 2013 roku został on skazany na więzienie za molestowanie seksualne 13 dziewcząt, z których najmłodsza miała zaledwie 9 lat. Hall przez lata cieszył się popularnością, a jego odbiorcy nie mogli uwierzyć w jego przestępstwa.
Jeszcze innym skandalem był przypadek Chrisa Denninga, jednego z pierwszych DJ-ów Radio 1. Mężczyzna by wielokrotnie skazywany za przestępstwa seksualne wobec dzieci, a swoją pozycję celebryty przez lata wykorzystywał, by zbliżyć się do młodych chłopców. Jego działalność obejmowała nawet produkcję własnej pornografii dziecięcej.