Niemieckie czołgi mają ruszyć na podbój świata

Co musisz wiedzieć?
- Niemiecki przemysł zbrojeniowy planuje szybki rozwój
- Armin Papperger, prezes niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall AG, w rozmowie z die Welt chwali sie zamówieniami na 6000-7000 pojazdów pancernych, w tym czołgów Leopard 2
- W tym czasie rząd Tuska redukuje w Polsce plany rozbudowy przemysłu zbrojeniowego i utajnia plany zakupów uzbrojenia
Papperger podkreśla, że Niemcy, po latach marginalizowania sektora zbrojeniowego, przeżywają jego renesans, szczególnie po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku. Zmiana nastawienia władz i społeczeństwa do obronności otworzyła nowe możliwości dla Rheinmetall. Niemiecki minister finansów Lars Klingbeil (SPD) wyraził otwartość na zwiększenie wydatków na obronność do 3,5% PKB do 2029 roku, co oznaczałoby budżet rzędu 155 miliardów euro rocznie, w porównaniu do obecnych 62 miliardów.
Ekspansja
Rheinmetall zamierza wykorzystać ten boom zbrojeniowy. Papperger zdradza gazecie die Welt, że koncern prowadzi negocjacje w sprawie dostaw 6000–7000 pojazdów, w tym czołgów Leopard 2, transporterów opancerzonych Puma i Boxer, co ma wyposażyć nowe brygady Bundeswehry. Potencjalna wartość kontraktów z samych Niemiec w ciągu najbliższych 12 miesięcy to 70 miliardów euro. Celem firmy jest zwiększenie obrotów do 40–50 miliardów euro do 2030 roku, co oznaczałoby dziesięciokrotny wzrost w porównaniu z okresem sprzed wojny na Ukrainie. – Stworzylibyśmy wtedy championa, który może konkurować z Amerykanami – powiedział Papperger.
Wojna na Ukrainie jest kluczowym czynnikiem napędzającym rozwój Rheinmetall. Koncern dostarcza Ukrainie sprzęt wojskowy, w tym czołgi i amunicję, a Papperger osobiście odwiedzał kraj, deklarując wsparcie prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu. W planach jest budowa fabryki amunicji i prochu strzelniczego na Ukrainie, z już zabezpieczonym finansowaniem i podpisanymi kontraktami. Testowany jest również nowy transporter opancerzony Lynx, który docelowo ma być produkowany na Ukrainie, poza strefami walk.
Aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu, Rheinmetall inwestuje w nowe zakłady produkcyjne – obecnie buduje ich dziesięć, głównie w Europie i Niemczech. Firma przekształca także fabryki z sektora motoryzacyjnego na potrzeby produkcji zbrojeniowej. Papperger podkreśla konieczność repatriacji produkcji do Europy, aby uniezależnić się od globalnych łańcuchów dostaw. Wzrost produkcji oznacza także nowe miejsca pracy – liczba pracowników ma wzrosnąć z 40 000 do 70 000, co częściowo zrekompensuje straty w sektorze motoryzacyjnym. Branża zbrojeniowa w Niemczech może wkrótce zatrudniać nawet pół miliona osób.
Rheinmetall potrzebuje ogromnych ilości stali – 5000 ton na pancerze i do 500 000 ton na inne cele – co ma stymulować niemiecką gospodarkę, zwłaszcza w Dolnej Saksonii i
Saarze. Papperger, od 11 lat na czele koncernu, jest postacią kontrowersyjną. Niektórzy konkurenci zarzucają mu zbytnią pewność siebie i przesadę w obietnicach, a politycy ostrzegają przed uzależnieniem od jednego dostawcy broni, co mogłoby pozwolić Rheinmetall dyktować ceny.
Za ocean
Ambitne plany firmy obejmują także rynek amerykański. Papperger marzy o stworzeniu bloku zbrojeniowego obejmującego Australię, Europę i USA. Rheinmetall, obecnie drugi najcenniejszy koncern zbrojeniowy Świata Zachodniego. Niemiecki koncern prowadzi rozmowy z amerykańskimi gigantami, takimi jak Raytheon, o współpracy przy nowym transporterze opancerzonym Lynx, którego kontrakt może być wart 45 miliardów dolarów. Firma planuje także przejęcia, aby rozszerzyć działalność na sektor marynarki wojennej i lotnictwa, co ma zwiększyć roczne obroty o 1–2 miliardy euro.
Papperger pozytywnie ocenia potencjalną współpracę z USA, nawet w kontekście możliwych wojen handlowych za prezydentury Donalda Trumpa. „Trump to człowiek interesu, lubi sytuacje typu win-win” – mówi. Jego zdaniem Europa powinna przyjąć podobną postawę, pytając: „Co z tego wynika dla Europy?”. Rheinmetall chce być liderem, który nie tylko konkuruje z amerykańskimi potentatami, jak Lockheed Martin czy Boeing, ale także zmienia dynamikę globalnego rynku zbrojeniowego.
Rheinmetall
Rheinmetall, jeden z najcenniejszych europejskich koncernów zbrojeniowych, stał się symbolem odrodzenia sektora obronnego w Niemczech, a Papperger – jego kluczową postacią. Papperger urodził się 30 stycznia 1963 roku w Mainburgu, w Dolnej Bawarii. Od 2013 roku jest on prezesem zarządu Rheinmetall AG, niemieckiego przedsiębiorstwa zbrojeniowego z siedzibą w Düsseldorfie.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl oraz licznych polskich i niemieckich mediów]