Maciej Maleńczuk odpowie za atak na działacza pro-life?
Wobec Macieja Maleńczuka złożony został prywatny akt oskarżenia po tym jak wokalista zaatakował działacza Fundacji Pro – Prawo do Życia. Akt oskarżenia skierowali do Sądu Rejonowego w Krakowie prawnicy Ordo Iuris. Wnioskodawcy żądają dla Maleńczuka pozbawienia wolności.
/ screen YouTube
Wokalista znany ze skandalicznych wystąpień najpierw zaatakował, a następnie uderzył w twarz działacza pro-life. Zdarzenie miało miejsce 17 grudnia 2016 roku w Krakowie w czasie pikiety antyaborcyjnej zorganizowanej przez Fundację Pro - Prawo do Życia. Pokrzywdzony natychmiast zawiadomił policję, jednak – jak wyjaśnia Ordo Iuris – wokalista nie został zatrzymany i swobodnie oddalił się z miejsca zdarzenia. Sam Maleńczuk na swoim koncie na Facebooku przyznał się do ataku na wolontariusza, a jednocześnie zachęcił innych do udziału w atakach i rozbijaniu pikiet pro-life.
Sprawę pokrzywdzonego wolontariusza Fundacji Pro – Prawo do Życia prowadzą mec. Jerzy Kwaśniewski i mec. Maciej Kryczka.
Mec. Kryczka komentując zajście wskazał, że Maleńczuk nie tylko napadł na wolontariusza, ponieważ ten prezentował odmienne od wokalisty poglądy względem ochrony życia, ale także chełpił się tym faktem i zachęcał językiem pełnym nienawiści do kolejnych aktów agresji.
IK
„Prawnicy Ordo Iuris zakwalifikowali atak Macieja Maleńczuka, poprzedzający pełne nienawiści wpisy na portalu społecznościowym, jako naruszenie nietykalności cielesnej pokrzywdzonego. Prywatny akt oskarżenia został złożony w Sądzie Rejonowym, dla Krakowa-Śródmieścia” – wyjaśnia w komunikacie Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Sprawę pokrzywdzonego wolontariusza Fundacji Pro – Prawo do Życia prowadzą mec. Jerzy Kwaśniewski i mec. Maciej Kryczka.
Mec. Kryczka komentując zajście wskazał, że Maleńczuk nie tylko napadł na wolontariusza, ponieważ ten prezentował odmienne od wokalisty poglądy względem ochrony życia, ale także chełpił się tym faktem i zachęcał językiem pełnym nienawiści do kolejnych aktów agresji.
- W naszej opinii takie zachowanie, niezależnie od tego czy sprawca jest osobą publiczną czy nie, zasługuje na karę pozbawienia wolności, o co wnioskujemy – mówi prawnik Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris, cytowany w komunikacie.
IK
