W Warszawie trwa Narodowy Marsz Życia

"Niech żyje Polska"
Marsz, w tym roku pod hasłem "Niech żyje Polska", rozpoczął się o godz. 12. 30 na Placu Zamkowym w Warszawie. Do stolicy z całej Polski osoby, dla których ważna jest troska o ludzkie życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Z wielu miast zorganizowano specjalne autokary. Przez Krakowskie Przedmieście idą całe rodziny, od niemowląt do seniorów, z polskimi flagami, przy radosnej muzyce, z kolorowymi balonikami, banerami i plakatami z pozytywnymi hasłami o wartości również tego najmłodszego życia. Nie brakuje także obecności sióstr zakonnych i duchownych, świadectwo dają również osoby z niepełnosprawnościami.
#Fala Życia, "Niech żyje Polska", "Prawo do sumienia", "Za życiem", "Kochaj życie-Wybierz życie" czy fragmenty nauczania Jana Pawła II i Konstytucji RP - między innymi takie hasła widoczne są na niesionych transparentach.
Głos nienarodzonych
– Na naszym Marszu każdy będzie miał głos, kobiety, mężczyżni oraz, to historyczny moment, oddamy głos dzieciom nienarodzonym - powiedzieli prowadzący, zapraszając na scenę matki w ciąży. Zebrani usłyszeli bicie serca nienarodzonego jeszcze dziecka pani Agnieszki, matki siedmiorga dzieci. Podkreślono, że bicie serca dziecka słychać już w 6 tygodniu ciąży.
Głos zabrała także Mariola Sienkiewicz, położna. Przywołała postać sł. Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, położnej, która w nazistowskim obozie śmierci Auschwitz sprzeciwiła się nakazowi aborcji. Przez współwięźniów nazywana była Aniołem Życia czy Mateczką. Pomodlono się wspólnie o beatyfikację Stanisławy. "Życzę wszystkim, i sobie też, odwagi w walce o obronę życia każdego dziecka" - mówiła Mariola Sienkiewicz.
– Idziemy w obronie narodu, który jest niczym innym, jak rodziną rodzin. Nasz marsz to afirmacja życia, ale i znak sprzeciwu wobec działań, które uderzają w ochronę życia, rodzinę, naród – mówił Bogusław Kiernicki, współorganizator Marszu. - Chcę zadeklarować, że nie wywiesimy białej flagi, nie zrezygnujemy z walki. Jeżeli będziemy musieli stanąć tu za miesiąc, dwa czy pół roku, za pięć czy dziesięć lat, staniemy. Nie zostawimy dzieci samych. Dzieci mają prawo do urodzenia się – deklarował, rozpoczynając Narodowy Marsz Życia, dodając: "Idziemy pod hasłem 'Niech żyje Polska', czyli niech się rodzą dzieci", podkreślił też wagę suwerennego państwa dla ochrony wartości i kultury.
Świadectwa
– Przyjechaliśmy całą rodziną z Gdańska, przy okazji mieliśmy dobry czas, żeby z dziećmi zwiedzić Warszawę. Po drodze w samochodzie modliliśmy się na różańcu za polityków i ich decyzje i śpiewaliśmy z dziećmi piosenki Arki Noego, żeby się przygotować do śpiewania ich podczas Marszu. Cieszę się, że jest takie rodzinne święto i okazja do dania świadectwa - mówi KAI Agnieszka, która z Chojnic przyjechała do stolicy z mężem, czwórką dzieci i ich babcią.
Z Krakowa specjalnie na Marsz przyjechała pani Wioleta, która maszeruje z przypinką w formie charakterystycznego pielęgniarskiego czepka. – Całe życie pracuję w ochronie zdrowia. Ale już wiedza szkolna wystarczy, żeby nie dać się oszukać w kwestii początku ludzkiego życia. Moja misja to troska o nie i przy szpitalnym łóżku, i gdy zagrażają życiu decyzje polityków - przekonuje.
Organizacja
O godz. 11 w warszawskiej archikatedrze oraz katedrze warszawsko – praskiej odprawione zostały Msze św. O godz. 12.15 miała miejsce akcja „Pieluszka dla maluszka”, będąca konkretnym wsparciem dla potrzebujących matek i dzieci.
Uczestnicy Marszu wyruszyli Traktem Królewskim i dojdą do Placu Trzech Krzyży, gdzie o 13.30 planowane są wystąpienia i przedstawienie Orędzia Marszu. Następnie odbędzie się koncert Jacka Kowalskiego. Wydarzenie zakończy się ok. godz. 14.30.
- W kontekście czekającej nas kolejnej debaty w sprawie ochrony życia, małżeństwa i rodziny, być może nawet ogłoszenia referendum w tej sprawie nasz marsz powinien być bardzo jednoznacznym sygnałem do działania, do skupiania sił, do szukania adekwatnych odpowiedzi. Powinien być zarazem wydarzeniem społecznym i obywatelskim, ale przede wszystkim wydarzeniem i aktem moralnym. Nasza sprawa nie obroni się sama – podkreślają organizatorzy.
KEP
Organizatorem wydarzenia jest Fundacja Świętego Benedykta a współorganizatorem Koalicja dla Życia i Rodziny, nieformalna platforma współpracy środowisk pro-life. Honorowy patronat nad wydarzeniem objęła Konferencja Episkopatu Polski.
- Proszę, aby we wszystkich kościołach w Polsce, na każdej Mszy Świętej, modlić się w tej intencji – napisał przewodniczący KEP w Apelu o modlitwę w intencji ochrony życia osób nienarodzonych. Nawiązując do organizowanego dziś Narodowego Marszu Życia, abp Wojda zaznaczył, że „będzie on manifestacją szacunku wobec życia poczętego, przyjęcia tego życia w miłości oraz wyrazem uznania wobec trudu rodzicielstwa, zapewniającego dzieciom możliwość wzrostu i rozwoju”.
Reakcja
Marsz zaplanowano na niedzielę 14 kwietnia, w Święto Chrztu Polski. W nawiązaniu do tego święta wydarzenie jest też wyrazem wdzięczności za chrześcijańskie dziedzictwo naszego kraju oraz odpowiedzialności za jego teraźniejszość i przyszłość.
- Dziś, gdy wielu Polaków uznało, że naród porzucił sprawę cywilizacji życia i praw rodziny, całe dziedzictwo świętego Jana Pawła II, KONIECZNA JEST REAKCJA - nowy zryw odpowiedzialności. Waży się społeczna i duchowa przyszłość Ojczyzny. Nikt z nas nie powinien więc stać z boku z opuszczonymi rękoma. Niech nas zobaczą! Niech nasz Marsz pokaże światu i społeczeństwu Polskę która chce żyć - zachęcają organizatorzy.
Patronem medialnym Marszu jest m.in. Katolicka Agencja Informacyjna.
dg