Waldemar Sopata: Priorytetem jest bezpieczeństwo

Kwestie bezpieczeństwa są dla nas nienegocjowalne. Możemy negocjować kwestię płac czy inne sprawy. Natomiast w kwestii bezpieczeństwa nasz związek nie cofnie się nawet o krok. Nie ma takich pieniędzy, dla których warto ryzykować zdrowiem i życiem górnikówn– mówi Waldemar Sopata, członek Komisji Krajowej i przewodniczący NSZZ „S” w Tauron Wydobycie ZG Sobieski w rozmowie z Andrzejem Berezowskim.
 Waldemar Sopata: Priorytetem jest bezpieczeństwo
/ fot. T. Gutry
Jak Pan podsumuje ostatni rok?
Rok, jak rok, zawsze mógłby być lepszy. Zaczniemy od bezpieczeństwa,
bo to nasz priorytet. Pod tym względem był to rok udany Na szczęście obeszło się w ZG Sobieski bez tragicznych w skutkach wypadków. 

A jak z realizacją planu wydobycia? 
Do realizacji tegorocznego planu zabranie nam kilkudziesięciu ton. Powodem są warunki górniczo -  geologiczne i niespodziewane awarie sprzętu. Kopalnia od chwili połączenia z energetyką, czyli od 1998 roku, co roku realizowała plany wydobywcze z dużymi nadwyżkami. To spowodowało, że dzisiaj wydobywamy węgiel w rejonach odległych, trudno dostępnych, a ze ścian wydobywczych, które obecne posiadamy, ze względu na krótki wybieg, pozyskujemy coraz mniej węgla. W związku z tym wydobycie jest bardziej kosztowane z racji częstych przezbrajań tych ścian.   
Rozwiązaniem tych problemów będzie nowa inwestycja, drążenie szybu Grzegorz do poziomu 800 m.  W roku 1998 Zakład Górniczy Sobieski był przeznaczony do likwidacji jako nie rentowny. Wówczas zastosowano pionierskie rozwiązanie i połączono kopalnie z energetyką, co pozwoliło na dokonanie w kopalni nowych inwestycji. Dzięki temu kopania zaczęła działać sprawnie i przynosić zysk. Obecną inwestycję można potraktować na równi z  tamtym sukcesem.
Chcę podkreślić, że jeśli w górnictwie na bieżąco nie prowadzi się  inwestycji i nie odtwarza się frontów wydobywczych, każda kopalnia będzie przynosiła straty. 
W czasie Barbórki w 2016 roku premier Beata Szydło zapowiedziała  budowę szybu Grzegorz, To przez niektóre środowiska było odebrane jako propaganda rządowa.  Prace jednak ruszyły. Każdy może teraz przyjść i zobaczyć jak postępują pracę przy budowie szybu. Jego wybudowanie spowoduje, iż problemy z którymi się obecnie borykamy, duże odległości między przodkiem  a szybem, wentylacja kopalni, czy komfort pracy górników, zostaną rozwiązane. Poprawi się też  wydajność pracy. 
Decyzja o budowie szybu była odwlekana przez dziesięć lat. W 2007 roku, kiedy podsekretarzem stanu był obecny minister energii  Krzysztof Tchórzewski, powstały pierwsze plany budowy szybu, Jedyne co uczyniła przez osiem lat koalicja PO-PSL to wpisanie jej do prospektu emisyjnego Tauronu. Dziś sobie próbuje przypisać ten sukces. To kłamstwo. 
Należy w tym miejscu podziękować wszystkim tym, dzięki którym ta inwestycja ruszyła. Wielu niedowiarków uważało, że jest to przegrana sprawa. My, jako zakładowa „S” nie odpuściliśmy i na wszelkie sposoby dążyliśmy do uruchomienia tego przedsięwzięcia. Trzeba też oddać obecnemu zarządowi grupy, jaki i zarządowi Tauron Wydobycie, że od planów przeszliśmy do czynów. 
W 50 proc jest też ukończona budowa bloku 910 MW w elektrowni, w którym węgiel z naszej kopalni jest i będzie spalany. Blok jest przystosowany do spalenia naszego węgla. 

Rozumiem, że ta inwestycja daje pewność, że nie zabraknie miejsc pracy.
To pewność, że Jaworzno nie stanie się miastem – noclegownią, a miastem, które tętni własnym życiem. Inwestycja zapewni stabilną pracę młodym górnikom. Funkcjonująca kopalnia zapewni również miejsca pracy w firmach kooperujących z kopalnią. 
Tauron Wydobycie inwestuje również w ZG Brzeszcze i ZG Janina. Koszty tych inwestycji są na podobnym poziomie co w ZG Sobieski.

Widzi Pan jakieś zagrożenia dla inwestycji.
Niektórzy twierdzą, że nie ma takiej inwestycji, której nie dałoby się zatrzymać. Nieustanie będziemy się przeglądać jak inwestycja jest  realizowana.  Będziemy pilnować, aby inwestycja została zrealizowana. 
Zagrożeniem jest to co nieprzewidywalne. Boję się zmian politycznych i właścicielskich. Karuzeli personalnych. Mogą przyjść do zarządu grupy nowi ludzie, którzy będą mieli inną wizje rozwoju grup. A częste zmiany personale nigdy nie przyniosły jeszcze kopani czegoś pożytecznego.  

Zmienił się premier
Jestem związkowcem, nie politykiem i nie będę oceniał tej zmiany. Ale doświadczenie wskazuje, że taka zmiana może się odbić na funkcjonowaniu zakładu. Przyjdą nowi menedżerowie, potem odejdą, a z problem zostaniemy my, górnicy. Bo ja nie zmierzam wyjeżdżać z Jaworzna. 
Nie mam nic przeciwko, jeśli fachowcy trafiają do zarządu. Ale doświadczenie wskazuje, że o tym kto jest prezesem decydują często względy polityczne, a nie to, ze ktoś jest fachowcem. 
Zmiany wpływają też niekorzystnie na bieżące funkcjonowanie zakładu. Jeśli zmienia się kierownictwo, trzeba chociażby na nowo docierać w relacjach związek zawodowy – pracodawca.

Inwestycje to przede wszystkim działania zarządu. A na co nacisk kładzie zakładowa Solidarność?
Na bezpieczeństwo. Kwestie bezpieczeństwa są dla nas nienegocjowalne. Mogę negocjować kwestie płac. W kwestii bezpieczeństwa nasz związek nie cofnie się nawet o krok. Nie ma takich pieniędzy dla których warto by ryzykować zdrowiem i życiem górników. 
Ciągle trzeba być czujnym i zwracać uwagę na każdy jego aspekt, chociażby wymianę starych maszyn, urządzeń i wprowadzanie nowych bezpieczniejszych rozwiązań. 

A czy był jakiś konflikt z zarządem w kwestii bezpieczeństwa?
Na bieżąco przedstawiamy zarządowi nasze wnioski i pilnujemy, żeby były realizowane. Na pewno poprzez dialog możemy wiele osiągnąć w tym względzie.  Chcę podkreślić znaczenie atmosfery w pracy. Bezpieczeństwo i dobra atmosfera są podstawą efektywnego działania kopalni. 

Artykuł pochodzi z Tygodnika Solidarność

 

POLECANE
Konflikt koalicjantów w rządzie. Tym razem chodzi o wiceministra MSZ z ostatniej chwili
Konflikt koalicjantów w rządzie. Tym razem chodzi o wiceministra MSZ

Rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że wiceszef resortu Andrzej Szejna do końca lipca przebywa na przedłużonym, bezpłatnym urlopie. Według źródeł PAP premier i szef polskiej dyplomacji chcieliby, aby Szejna odszedł z resortu, natomiast jego stanowiska broni Włodzimierz Czarzasty (Lewica).

Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Legenda polskiego kabaretu z ostatniej chwili
Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Legenda polskiego kabaretu

O śmierci legendarnej polskiej artystki kabaretowej poinformował na swoim fanpejdżu na Facebooku kabaret Hrabi.

Instytut Pileckiego wywołuje nowy skandal wokół komunistycznego bandyty Maksymiliana Schnepfa z ostatniej chwili
Instytut Pileckiego wywołuje nowy skandal wokół komunistycznego bandyty Maksymiliana Schnepfa

Trwa skandal związany z tym, że Instytut Pileckiego otworzył w Augustowie Dom Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, projekt przygotowany jeszcze przez poprzednie kierownictwo instytutu z Magdaleną Gawin na cele. Problem w tym, że pośród sprawców komunistycznej zbrodni zabrakło nazwiska ojca obecnego dyplomaty Ryszarda Schnepfa i teścia dziennikarki neo-TVP Doroty Wysockiej-Schnepf - Maksymiliana Schnepfa.

Imigranci odsyłani do Polski. Są dane niemieckiej policji z ostatniej chwili
Imigranci odsyłani do Polski. Są dane niemieckiej policji

Wprowadzenie w 2023 roku kontroli granicznych przez Niemcy skutkuje większą liczbą migrantów zawracanych do Polski mimo zmniejszającej się liczby odnotowywanych nielegalnych wjazdów – informuje w środę PAP, która dotarła do danych niemieckiej policji.

Ministrowie przerażeni. Tusk się z nimi nawet nie wita tylko u nas
Ministrowie przerażeni. Tusk się z nimi nawet nie wita

Ministrowie w stanie przerażenia. Premier to lubi. Już za pierwszego rządu Donalda Tuska „rekonstrukcja” to były jego osobiste igrzyska śmierci. Siedział żółty cesarz i patrzył jak się wyrzynają, z uwagą słuchał każdego donosu i czytał kolejne przecieki jednego ministra na drugiego.

Bodnar powołał neo-rzeczników dyscyplinarnych z ostatniej chwili
Bodnar powołał neo-rzeczników dyscyplinarnych

Dzisiejsze nominacje to nie "naprawa" – to symbol bezprawia w togach. Adam Bodnar po raz kolejny przekracza granice prawa – uważa sędzia Kamila Borszowska-Moszowska.

Braun straci immunitet? Nowy ruch Bodnara z ostatniej chwili
Braun straci immunitet? Nowy ruch Bodnara

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał, że w środę podpisał kolejne dwa wnioski o uchylenie immunitetów związane z działaniami europosła Grzegorza Brauna.

Biały Dom wzywa Izrael do wstrzymania ataków z ostatniej chwili
Biały Dom wzywa Izrael do wstrzymania ataków

Portal Axios poinformował, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa po raz kolejny wezwała w środę władze Izraela, by wstrzymały ataki na stolicę Syrii, Damaszek. Szef dyplomacji USA Marco Rubio potwierdził, że władze USA są w kontakcie z rządem Benjamina Netanjahu.

Ogromny pożar na festiwalu Tomorrowland. Płonie główna scena z ostatniej chwili
Ogromny pożar na festiwalu Tomorrowland. Płonie główna scena

Płonie główna scena na której ma odbyć się festiwal Tomorrowland. Trwa akcja służb. Impreza zaplanowana jest na 18–20 lipca 2025 r.

Rozpad koalicji rządzącej w Izraelu. Co z rządem Netanjahu? z ostatniej chwili
Rozpad koalicji rządzącej w Izraelu. Co z rządem Netanjahu?

''Ministrowie partii Szas odchodzą z rządu'' – pisze ''Jerusalem Post''. Jednak nie oznacza to automatycznego upadku rządu Benjamina Netanjahu.

REKLAMA

Waldemar Sopata: Priorytetem jest bezpieczeństwo

Kwestie bezpieczeństwa są dla nas nienegocjowalne. Możemy negocjować kwestię płac czy inne sprawy. Natomiast w kwestii bezpieczeństwa nasz związek nie cofnie się nawet o krok. Nie ma takich pieniędzy, dla których warto ryzykować zdrowiem i życiem górnikówn– mówi Waldemar Sopata, członek Komisji Krajowej i przewodniczący NSZZ „S” w Tauron Wydobycie ZG Sobieski w rozmowie z Andrzejem Berezowskim.
 Waldemar Sopata: Priorytetem jest bezpieczeństwo
/ fot. T. Gutry
Jak Pan podsumuje ostatni rok?
Rok, jak rok, zawsze mógłby być lepszy. Zaczniemy od bezpieczeństwa,
bo to nasz priorytet. Pod tym względem był to rok udany Na szczęście obeszło się w ZG Sobieski bez tragicznych w skutkach wypadków. 

A jak z realizacją planu wydobycia? 
Do realizacji tegorocznego planu zabranie nam kilkudziesięciu ton. Powodem są warunki górniczo -  geologiczne i niespodziewane awarie sprzętu. Kopalnia od chwili połączenia z energetyką, czyli od 1998 roku, co roku realizowała plany wydobywcze z dużymi nadwyżkami. To spowodowało, że dzisiaj wydobywamy węgiel w rejonach odległych, trudno dostępnych, a ze ścian wydobywczych, które obecne posiadamy, ze względu na krótki wybieg, pozyskujemy coraz mniej węgla. W związku z tym wydobycie jest bardziej kosztowane z racji częstych przezbrajań tych ścian.   
Rozwiązaniem tych problemów będzie nowa inwestycja, drążenie szybu Grzegorz do poziomu 800 m.  W roku 1998 Zakład Górniczy Sobieski był przeznaczony do likwidacji jako nie rentowny. Wówczas zastosowano pionierskie rozwiązanie i połączono kopalnie z energetyką, co pozwoliło na dokonanie w kopalni nowych inwestycji. Dzięki temu kopania zaczęła działać sprawnie i przynosić zysk. Obecną inwestycję można potraktować na równi z  tamtym sukcesem.
Chcę podkreślić, że jeśli w górnictwie na bieżąco nie prowadzi się  inwestycji i nie odtwarza się frontów wydobywczych, każda kopalnia będzie przynosiła straty. 
W czasie Barbórki w 2016 roku premier Beata Szydło zapowiedziała  budowę szybu Grzegorz, To przez niektóre środowiska było odebrane jako propaganda rządowa.  Prace jednak ruszyły. Każdy może teraz przyjść i zobaczyć jak postępują pracę przy budowie szybu. Jego wybudowanie spowoduje, iż problemy z którymi się obecnie borykamy, duże odległości między przodkiem  a szybem, wentylacja kopalni, czy komfort pracy górników, zostaną rozwiązane. Poprawi się też  wydajność pracy. 
Decyzja o budowie szybu była odwlekana przez dziesięć lat. W 2007 roku, kiedy podsekretarzem stanu był obecny minister energii  Krzysztof Tchórzewski, powstały pierwsze plany budowy szybu, Jedyne co uczyniła przez osiem lat koalicja PO-PSL to wpisanie jej do prospektu emisyjnego Tauronu. Dziś sobie próbuje przypisać ten sukces. To kłamstwo. 
Należy w tym miejscu podziękować wszystkim tym, dzięki którym ta inwestycja ruszyła. Wielu niedowiarków uważało, że jest to przegrana sprawa. My, jako zakładowa „S” nie odpuściliśmy i na wszelkie sposoby dążyliśmy do uruchomienia tego przedsięwzięcia. Trzeba też oddać obecnemu zarządowi grupy, jaki i zarządowi Tauron Wydobycie, że od planów przeszliśmy do czynów. 
W 50 proc jest też ukończona budowa bloku 910 MW w elektrowni, w którym węgiel z naszej kopalni jest i będzie spalany. Blok jest przystosowany do spalenia naszego węgla. 

Rozumiem, że ta inwestycja daje pewność, że nie zabraknie miejsc pracy.
To pewność, że Jaworzno nie stanie się miastem – noclegownią, a miastem, które tętni własnym życiem. Inwestycja zapewni stabilną pracę młodym górnikom. Funkcjonująca kopalnia zapewni również miejsca pracy w firmach kooperujących z kopalnią. 
Tauron Wydobycie inwestuje również w ZG Brzeszcze i ZG Janina. Koszty tych inwestycji są na podobnym poziomie co w ZG Sobieski.

Widzi Pan jakieś zagrożenia dla inwestycji.
Niektórzy twierdzą, że nie ma takiej inwestycji, której nie dałoby się zatrzymać. Nieustanie będziemy się przeglądać jak inwestycja jest  realizowana.  Będziemy pilnować, aby inwestycja została zrealizowana. 
Zagrożeniem jest to co nieprzewidywalne. Boję się zmian politycznych i właścicielskich. Karuzeli personalnych. Mogą przyjść do zarządu grupy nowi ludzie, którzy będą mieli inną wizje rozwoju grup. A częste zmiany personale nigdy nie przyniosły jeszcze kopani czegoś pożytecznego.  

Zmienił się premier
Jestem związkowcem, nie politykiem i nie będę oceniał tej zmiany. Ale doświadczenie wskazuje, że taka zmiana może się odbić na funkcjonowaniu zakładu. Przyjdą nowi menedżerowie, potem odejdą, a z problem zostaniemy my, górnicy. Bo ja nie zmierzam wyjeżdżać z Jaworzna. 
Nie mam nic przeciwko, jeśli fachowcy trafiają do zarządu. Ale doświadczenie wskazuje, że o tym kto jest prezesem decydują często względy polityczne, a nie to, ze ktoś jest fachowcem. 
Zmiany wpływają też niekorzystnie na bieżące funkcjonowanie zakładu. Jeśli zmienia się kierownictwo, trzeba chociażby na nowo docierać w relacjach związek zawodowy – pracodawca.

Inwestycje to przede wszystkim działania zarządu. A na co nacisk kładzie zakładowa Solidarność?
Na bezpieczeństwo. Kwestie bezpieczeństwa są dla nas nienegocjowalne. Mogę negocjować kwestie płac. W kwestii bezpieczeństwa nasz związek nie cofnie się nawet o krok. Nie ma takich pieniędzy dla których warto by ryzykować zdrowiem i życiem górników. 
Ciągle trzeba być czujnym i zwracać uwagę na każdy jego aspekt, chociażby wymianę starych maszyn, urządzeń i wprowadzanie nowych bezpieczniejszych rozwiązań. 

A czy był jakiś konflikt z zarządem w kwestii bezpieczeństwa?
Na bieżąco przedstawiamy zarządowi nasze wnioski i pilnujemy, żeby były realizowane. Na pewno poprzez dialog możemy wiele osiągnąć w tym względzie.  Chcę podkreślić znaczenie atmosfery w pracy. Bezpieczeństwo i dobra atmosfera są podstawą efektywnego działania kopalni. 

Artykuł pochodzi z Tygodnika Solidarność


 

Polecane
Emerytury
Stażowe